Obsługa nie zachęca do ponownego przyjścia ale jedzenie już tak. Moje ulubione danie czyli Wan Wan jest mistrzowski. Ceny tez są przestępne. Polecam
To nie jest restauracja z wykwintną kuchnią ale w swojej kategorii stosunek ceny do jakości jest wybitny. Zamawiam tam tylko dwie pozycje sajgonki lub kurczak pieczony a'la Tu-an. Na dwadziescia kilka razy kurczak był tylko raz źle zrobiony (koszt 15zł). Sajgonki normalne, zjadliwe (za 6zł). Dobre miejsce na zwykły szybki i smaczny obiad/przekąskę. Nie polecam osobom "ą ę" oraz "bułkę przez bibułkę".
super miejscówka na szybki obiad w orientalnym klimacie - smaczne chińskie jedzenie, rodzinna atmosfera, dobra lokalizacja. pyszne są zwłaszcza sajgonki! polecam :)
Fajna, osiedlowa knajpka, ulubione miejsce studentów SGGW i ludzi korpo z pobliskiego mordoru.
W porze lunchu dużo ludzi, porcja naprawdę duża, jedzenie podane na zwykłych białych talerzach a nie na plastiku. Od razu lepiej mi smakowało. Uśmiechnięty starszy kucharz na kuchni. Wrócę bo było smacznie ;-) polecam
Bardzo lubię, jak tylko czas mi na to pozwala jadę właśnie tam, bo wiem, że będzie smacznie. Kiedyś, kiedyś tam pracowałam, i wiem jakie maja standardy i że się nie "otruję" ;) Brakuje tylko piwka.
Ciężko było się wybrać ale potrzeba szybkiego obiadu zwyciężyła. ..
Padło na sajgonki i Pad thai z kurczakiem.
Sajgonki poprawne, smakowały jak świeże ale zbyt mdłe jak dla mnie.
Co innego PadThai zacna porcja smakowita z rozsądną ilością kurczaka. Byłoby super gdyby nie tofu jakieś takie "marne".
Nie zniechęci mnie to do odwiedzin gdybym potrzebował szybkiego obiadu...
Genialne Pad Thai z kurczakiem, w niezwykle niskiej cenie. Do tego pyszny zestaw z familijnym rosołem z makaronem i kurczakiem oraz kurczakiem w 5 smakach (14 zł). Miła atmosfera, czysty lokal. Polecam wszystkim mieszkańcom Ursynowa i nietylko :-)
Jest bardzo dobrze jak na chinczyka do 20PLN. W lokalu jest czysto i schludnie. To raczej bar niż restauracja - zamawiamy i odbieramy jedzenie przy kasie (barze).
Byłem tam 2 razy. Wystrój bardzo przyjemny dla oka, obsługa miła, bez zarzutów. Menu spolszczone co mi się osobiście spodobało, ceny jak to na chińczyka przystało. Co do jedzenia...
Pierwszy raz zamówiłem firmowego kurczaka na chrupiąco czy jakoś tak. Smakowało mi to jak kubełek z kfc, a nie jak cokolwiek z kuchni azjatyckiej. Jak dla mnie zwykła panierka, bez szału,przypraw, czegokolwiek co mogłoby mnie zachwycić, plus za duża porcję. Po raz kolejny, klasyczny kurczak w 5 smakach, porcja duża, a na talerzu kurczak podsmażony z kilkoma rodzajami warzyw (głównie grube kawałki kapusty pekińskiej, którą ciężko było pogryźć), w mdłym sosie bez wyrazu.
Generalnie dla mnie to średniak, do którego raczej długo się nie wybiorę.
Nie chce mi się gotować z bratem to do Sajgonu, rodzina przyjechała - do Sajgonu.
Bardzo przyjemna knajpka. Wystrój estetyczny, ale bez zbędnych wodotrysków. Jedzenie smaczne, dobrze doprawione. Do wyboru jest kilka sosów. Słodko-kwaśny i ostry to moje ulubione. Nie wiem, gdzie za taką cenę można dostać tak duże porcje, które ciężko samemu zjeść nawet będąc głodnym ;). Poza tym zdecydowanie na plus, że krewetki w cieście są krewetkami, a nie samym ciastem. Obsługa dobra, bez rewelacji, wystarczająco jak na bar. Stosunek ceny do jakości to również wielka zaleta tego lokalu.
Jedyne czego nie polecam to desery. Banany w cieście są bardzo tłuste i za dużo ciasta, ale nie o to chodzi w tej knajpie. Tutaj można naprawdę dobrze zjeść i się najeść za nieduże pieniądze.
Jedzenie super. Firmowy 2 jest bardzo smaczny, do tego 3 sosy i jeszcze czosnek marynowany. Wystrój przyjemny, ale bez rewelacji. Stoliki są również na zewnątrz, ale i one często nie wystarczają.
Do tego baru wyskoczyliśmy, żeby coś przekąsić przed imprezą. Dania dostaliśmy dość szybko.
Lokal nie za duży, ładnie, skromnie urządzony. Szczególnie przypadła mi do gustu fototapeta z bambusami.
Moim zdaniem jedzenie bardzo dobre. Zamówiłam eco ronny-sojowy, czyli makaron z warzywami. Danie było dobrze doprawione, co mnie ucieszyło, bo przyzwyczajona do podobnego dania w pudełku z innego miejsca, byłam nastawiona na rozgotowane kluchy i mdłe warzywa. Za około 10 zł dostałam naprawdę ogromną porcję. Na deser zamówiliśmy ananasa w cieście. Zapchana pierwszym daniem spróbowałam tylko kawałek - dobry, jednak mógłby być trochę mniej tłusty.
Z radością odkryłem na Ursynowie kolejnego chińczyka wysokich lotów. Spacerując z dzieckiem po okolicy zaszedłem tam niezbyt głodny, z myślą o przekąszeniu jakichś sajgonek, w porywach do małej zupy. Skończyło się na zjedzeniu wielkiej michy zupy i sporego dania głównego. Do spółki z Jeżykiem oczywiście.
Na początek wielki talerz najsłynniejszej wietnamskiej zupy Pho. Z pokrojoną cienko piersią z kurczaka, makaronem ryżowym, kolendrą i kiełkami. Dodatki, jak np. czosnek i sos chili, można sobie było wziąć z baru. Smak bardzo dobry, bardzo dużo mięsa. Zupy tej, która ostatnimi laty robi w Warszawie furorę, nie powstydziłby się żaden wietnamski lokal. Cena rewelacyjna, nie widziałem jeszcze Pho za mniej niż 15 zł, a tu kosztuje ona 10 zł. Brawo!
Potem zabraliśmy się za danie o mało zachęcającej nazwie "Kurczak firmowy" za 15 zł. Moje obawy okazały się jednak nieuzasadnione. Dostaliśmy wielki talerz wypełniony paskami z piersi kurczaka, otoczonymi panierką i usmażonymi na głębokim tłuszczu, wraz z ryżem i całkiem bogatą sałatką (nie z tych typowych, które możemy znaleźć w większości chińczyków). Kurczak, po polaniu dwoma sosami smakował wyjątkowo dobrze. Jeżykowi smakowało nawet bardziej niż zupa, nie ma co się dziwić, dzieci uwielbiają chrupiącego kurczaka w panierce.
Półlitrowe napoje po 4 zł. Wystrój lepszy niż w przeciętnym chińczyku, choć w realu robi trochę gorsze wrażenie niż na stronie www lokalu. Obsługa poprawna, młode dziewczyny troszczą się o czystość tego miejsca. Jest WC. Lokal cieszy się dużą popularnością. W dzień roboczy około 14-ej trudno było o wolny stolik. Przychodzą i studenci, i rodzice z dziećmi, i krawaciarze, i inni. Polecam. Sam też jeszcze kiedyś wpadnę.
Korzystam z tego baru od lat, głównie w dostawie (dlatego nie oceniam obsługi na miejscu).
Na plus:
1. przestronny i przyjemny lokal,
2. niezłe jedzenie - porcje są duże, większość potraw smaczna (absolutnie genialna zupa Pho z dużą wkładką mięsną i kurczak Wan Wan należą do moich ulubionych, ryż smażony i makaron sojowy smażony z kurczakiem są OK, nie smakował mi tylko kurczak słodko-kwaśny oraz potrawy rybne),
3. ceny typowe dla baru chińskiego - akurat na kieszeń przeciętnego Kowalskiego,
4. czas dostawy zazwyczaj nie przekracza 30 minut.
Na minus:
1. nowe, spolszczone menu zgrzyta w zębach - za każdym razem muszę się posiłkować rozpiską co jest co.
W Sajgonie jadłem już nie zliczoną ilość razy, tak wiele, że kartę znam na pamięć ;). Polecałem znajomym też barek i polecę każdemu, kto chce tanio i dużo zjeść. Porcje może nie wyglądają na duże, ale niewiele osób jest w stanie zjeść Wan-wana lub Firmowy 1 w całości. Każdy z moich znajomych, których namówiłem na wizytę w tym barze, był zachwycony!
Obsługa sympatyczna, znająca potrawy i zawsze potrafiąca doradzić. Ogromnym plusem jest ogródek, który jest uruchamiany latem, jedzenie na powietrzu w ciepłe dni sprawia dużą frajdę.
Jeśli chcesz szybko i w miarę tanio zjeść, to polecam.
Jest to chyba jeden z niewielu znanych mi lokali, trzymający stale i niezmiennie tak wysoki poziom i dla mnie jest to zdecydowanie wybór nr.1 w Warszawie.
Karta jest bardzo obszerna, bardzo azjatycka - bez żadnych zbędnych wynalazków. Każdy znajdzie coś dla siebie :). Znajomi zawsze byli pod wrażeniem - zarówno lokalu, jak i obsługi, która jest profesjonalna i co ważne - potrafi doradzić przy wyborze dań. Dla mnie mistrzostwem świata jest "Kaczka po chińsku" w chrupiącej skórce, zawsze dobrze wypieczona na moją wyraźną prośbę i "Cielęcina po Sajgońsku", która szczególnie zachwyciła moją żonę.
Warto zaznaczyć, że Karta dań jest bardzo porządna, ceny co prawda nieznacznie wyższe niż u konkurencji, ale za to w pełni akceptowalne i adekwatne do objętości jak i jakości serwowanych dań. Kucharz od lat ten sam, więc smak też niezmienny.
Widać,że personel stara się sprostać oczekiwaniom klientów i wychodzi na przeciw ich sugestiom - ja sam, ilekroć proszę o niestandardowe doprawienie dania, zawsze spotykam się z uśmiechem i aprobatą obsługi.
Razem z żoną skorzystaliśmy też z dostawy na telefon i tym razem również się nie rozczarowaliśmy! Dania były pyszne, gorące, objętościowo takie same jak na talerzu, a i kierowca uprzejmy i punktualny.
Myślę, że gwarancją sukcesu nie jest tylko atrakcyjny wystrój (urządzony z pomysłem i z myślą o klientach), ale przede wszystkim przyjazna i ciepła atmosfera, której niewątpliwie mogą pozazdrościć inne lokale w mieście!
Jedynym minusem jest to, że w sezonie w godzinach szczytu zdarzało nam się czekać na wolne stoliki, ale świadczyło to jedynie o popularności i jakości tego miejsca. Cóż się dziwić, skoro lokal znajduje się w sąsiedztwie SGGW, skąd przychodzi dużo młodzieży, ale i okolicznych firm i osiedli.
Dużą uwagę zwracam na czystość i schludność w miejscach, w których jadam i tu muszę powiedzieć, że też nie mam zastrzeżeń. Personel, choć zabiegany, zawsze dba o czyste stoliki. Gratuluję właścicielowi sukcesu! Mam nadzieję, że za rok moja ocena będzie nadal aktualna i tak samo pozytywna co do tej pory :).
Bardzo polecam bar Sajgon. Jak już było wspomniane bardzo przystępne ceny, solidne porcje, po remoncie bardzo przyjemny wystrój na szybki obiad i przede wszystkim - bardzo smaczne jedzenie. Ja sama mam zawsze tak, że się przejem, bo szkoda mi nie dokończyć dania. Polecam szczególnie kurczaka w sosie curry, z orzechami i rybę chrupiącą. Dania "specjalne" też są wyjątkowo dobre i ten "chińczyk" na kilkanaście, których próbowałam w Warszawie, w naprawdę różnych przedziałach cenowych zdecydowanie wygrywa!
Kilka lat temu mieszkałem na Ursynowie 500 m od tego lokalu, po jednej próbie dałem sobie wtedy spokój, a po chińczyka jeździłem na Kabaty. Ostatnio mam okazję częściej witać na Ursynowie, dałem temu lokalowi jeszcze jedną szansę i... miłe zaskoczenie! Menu dość nietuzinkowe z potrawami, których nie spotyka się w podobnych tego typu lokalach (kaczka po chińsku, kurczak wan-wan, zestawy firmowe). Smak - miodzio. Duże porcje. Ceny umiarkowane. Jest łazienka. Nie ma problemu z parkowaniem. Wystrój też lepszy niż w statystycznym barze tego typu. Minusy - naczynia oddaje się do tego samego miejsca przy którym się zamawia posiłki, w zimie dość zimno wewnątrz. W tej chwili jest to dla mnie numer 1 wśród chińczyków w Warszawie.
Dla mnie ten bar (?) jest rewelacyjny! W środku czysto i przyjemnie, nie to co w innych 'chinolach' np. na ul. Rakowieckiej, gdzie podają na jednorazowych talerzach. Tutaj czuje się naprawdę jak w restauracji, a ceny dań to 11-16 zł! Wszystko jest pyszne i jeszcze nigdy się nie zawiodłem, a jadłem już tam co najmniej kilkanaście razy. Menu jest bogate i właściwie za każdym razem można zjeść coś nowego. Jak dla mnie relacja jakości do ceny, jest chyba najlepsza w całej Warszawie. Polecam!
Z zewnątrz Bar Sajgon niczym się nie wyróżnia od pozostałych tego typu lokali i raczej nie zachęca do odwiedzenia. Jednak po wejściu od razu widać różnicę, oczywiście pozytywną. Ładny, orientalny i nowoczesny wystrój oraz przede wszystkim wielu klientów dają dobre wrażenie. Jedzenie naprawdę bardzo smaczne i na zdecydowanie wyższym poziomie niż u konkurencji w tym przedziale cenowym. Tanio! Polecam to miejsce głównie na szybki obiad.
Skuszeni świetnymi recenzjami wybraliśmy się tam z kolegą na obiad. Motto knajpki to "smacznie i zdrowo", co wzbudziło naszą wesołość - jak chińczyk może być zdrowy. Ceny kompletnie normalne, jak w każdej innej restauracji tego typu. Za to jedzenie... Jest zupełnie inne. Ma mniej smaku, ale te smaki są dużo bardziej wyraźne. W tym barze chyba nie stosuje się glutaminianu sodu, czyli osławionej chińskiej witaminki. Jedzenie przez to smakuje dokładnie tak, jakby się je przyrządziło w domu. Nie jest przez to przepyszne, jest kompletnie zwyczajne. Od czasu do czasu można odwiedzić.
Złoty chińczyk był poprawny, tylko makaron nie bardzo chiński...
Pikantny indyk był smaczny, tylko sos jakby niewymieszany, czuć było oddzielnie koncentrat pomidorowy, a oddzielnie papryczkę chilli.
Porcje duże, wrócimy kiedyś na pewno.
Dużo nie ma co pisać.
Lokalizacja w miarę, dojazd bez korków, zawsze jest miejsce na samochód.
Lokal bardzo mały, chyba z 8-10 stolików na jakieś 16 osób. Może nawet mniej, ale przeważnie miejsce jest.
Trudno tu mówić o obsłudze, bo zamówienia przyjmuje kasjerka, a talerze odnosi się samemu, ale jest miło.
W środku telewizory, zielone ściany. Ładnie i schludnie i nie śmierdzi!
Jedzenie podawane błyskawicznie, tanie i naprawdę rewelacyjne. Trudno czasem nazwać to chińczykiem, bo tu jest zupełnie inny poziom. Szczególnie polecam WanWan, kurczak w ostrym sosie. Do tego surówka i ryż chyba 14 zł. z napojem 18.
Polecam gorąco. Pozdraiwam.
Znalazłem się w tej okolicy przez przypadek, zauważając bar azjatycki zaszedłem do środka oglądając menu(było też tam kilka innych osób) zamówiłem jeśli pamiętam kurczaka po Sajgońsku czekając dosłowne 3 minuty dostałe bardzo obszerną porcję z czego byłem zadowolony za standardową cenę, kurczak owy był przedni nie zawiodłem się smakował bardzo ale to bardzo dobrze gdzieś wyczuwałem nuty trawy cytrynowej można także było zobaczyć paprykę i inne warzywa nie standardowe jak ten typ baru azjatyckiego wystrój baru tak jak należy nie ma się do czego przyczepić mają ogródek letni, jeśli chodzi o pozostałe element jak obsługa i czystość wszystko w najlepszym porządku ceny umiarkowane no niema do czego się przyczepić trzeba iść i spróbować tego co oni tam podają a jest na pewno o niebo lepiej niż w nie jednym barze azjatyckim na okolice jest to moim skromnym zdaniem najlepszy bar azjatycki, godnie można go polecić !!!
An error has occurred! Please try again in a few minutes