Un restaurant super sympa dans le quartier industriel des artistes. Deco super, menu du jour extra et personnel génial.
Bref, faut y aller
Virginie Memeteau Little
+5
Nie długi ale jaki pyszne menu! Fantastyczne wina w rozsądnym cenie. Porady osobiste i bardzo ciepła gościnność, obsługa wspaniała! wnętrz bardzo udane, niesamowita kameralna atmosfera... Krótko mówiąc: doskonale miejsc na romantyczną randkę jak i kolację z przyjaciółmi! Polecam gorąco! Wrócimy!!!
O Konsulacie przeczytałam w jednej z bardziej modnych gazet...myśle sobie ze pewnie ĄĘ aż wycieka z tego miejsca. Wczoraj byłam tam na kolacji urodzinowej. No cóż to jest za miejsce!!!! Zajmował się Nami sam właściciel (człowiek absolutnie niesamowity), na czym tylko skorzystaliśmy poznając cała historie restauracji i wiele pobocznych wątków. Jedzenie to istne niebo w gębie. Nigdy z ręką na sercu nie jadłam czegoś tak dobrego. Zaczynajac od przystawki i kończąc na deserze, a muszę Wam powiedzieć ze włożyć świeczki do naleśników nie jest łatwo � Jestem ZAKOCHANA! Wrócę tam przy najbliższej okazji. �
Jestem pod wrażeniem nie tylko kulinarnym ale i klimatu jaki panuje w KP, kameralnie, bardzo dobra muzyka w tle i przemiła obsługa. Zastanawiam się czy wszystkich tak serdecznie, jak starych, dobrych znajomych witajcie? Klasa!
Miejsce z tym czymś ... Zaprosili nas nasi Przyjaciele - wybraliśmy sie na Pragę z odrobiną dystansu, a w końcu było superdyplomatycznie - jak na Konsulat przystało ! Zaskakujące wnętrze, bez zbędnego przepychu ale z dużym smakiem. Pomocna obsługa i jedzenie ... moja polędwica była mistrzowska. Na pewno tam wrócimy. To dobre miejsce, dla dobrych ludzi na dobry wieczór !
Lokal rewelacyjny, obsluga fantastyczna, jedzienie przepyszne nawet troszeczke dostosowane do wymagajacych klientow ;) mnostwo pomyslow ... Zyczymy powodzenia ... Klienci z Walii :) uk xx
Kurestwo drogo i do dumy na zabkowska zapraszam na żarty lub kijowska peron8
Dieses Lokal ist fabelhaft! Charlie ist fabelhaft – Wojtec ist fabelhaft – Praga ist fabelhaft!
The best restaurant in that part of Warsaw.
Wonderful food and the greatest people!
Recommended!
Must check :D
Niesamowite doznanie! Polecam! :) nigdy nie jadłam tak pysznych boczniaków!
Genialne miejsce! Dawno nie jadłam tak wspaniałych ryb. Polecam każdemu kto lubi miejsca z klasą i dobrze zjeść :)
Elwira Marczuk Kurzajewska
+5
Piątka Bardzo przyjemne miejsce, super jedzenie i przemiła obsługa
Antonina Scipio del Campo
+5
Zakochałam sie w tym miejscu! Polecam każdemu!
Bomba,mam nadzieje ze na wizy nie bedziemy musieli dlugo czekac ! bilety juz mamy
Kocham to miejsce, ludzi, jedzenie i klimat! <3
Fantastyczne jedzenie !!!!
Miejsce z duszą i... ciałem :)
Długo się zbierałam, żeby odwiedzić słynny z opowieści i recenzji Konsulat i w końcu mi się udało. Stwierdziłam, że potrzeba mi lunchowego wzmocnienia przed rozmową o pracę nieopodal. Czasu miałam mało, ale o dziwo udało mi się zjeść w ekspresowym tempie. Zestaw jest bardzo atrakcyjny, bo w jego skład wchodzi zupa, drugie danie, deser i kompot, a wszystko za jedyne 23 złote.
Po wejściu wita nas nieco industrialna przestrzeń z ogromnymi żyrandolami, jednym zrobionym z samolotowego silnika. Wnętrze ociepla za to obecność miłej pani kelnerki, uśmiechniętego szefa kuchni i chyba samego pana konsula!
Kompot jest smaczny, a zupę nalewa pani kelnerka z klasycznej białej wazy i prosi, żebym mówiła stop- niebezpieczne polecenie dla łasucha, więc pani polewa od serca ;) Dziś jest to kalafiorowa, bardzo przyzwoita, choć jak to bywa z kremami lekko zamulająca. Drugim daniem jest rumsztyk wołowy i smakuje świetnie, jest soczysty, przyprawiony świeżym pieprzem, z podsmażonymi grzybami i aksamitnym puree. Deseru niestety nie spróbowałam, bo były to ciasteczka.
Na pewno jeszcze tu wrócę i chętnie spróbowałabym tym razem czegoś z regularnego menu.
Mieszkam od prawie 20 lat w Warszawie, w niejednej restauracji już byłem, i na palcach jednej ręki mogę policzyć kiedy po jedzeniu miałem nieprzemijające wrażanie, że to było jakieś pełne poezji ulotne przeżycie które mógłby opisać jedynie ktoś wrażliwy i utalentowany. Jedząc kaczkę Charliego podsmażoną na cukrowo/ winno/ imbirowym sosie albo żeberka na sosie którego nie jestem w stanie opisać zapominam na chwilę o wszystkim. lunche są tak dobre i w tak niskiej cenie że sam nie wiem jak opłaca im się tak gotować.
To jest miłość od pierwszego wrażenia :) Trafiliśmy zupełnym przypadkiem, gdyż Skamiejka, do której sie wybieraliśmy była w remoncie. Na szybko postanowiliśmy zajrzeć do konsulatu i zjeść coś małego. Postawiliśmy na boczniaki smażone w maśle. Każdy kęs rozpływał sie w ustach... Smaki swietnie dobrane, pesto nieco balsamico robiło rewelacyjne wrażenie. Dodatkowy plus za podanie: przystawkę wzięliśmy na pół na spróbowanie. Podano nam ja w elegancki sposób na dwóch talerzach. Po takiej przystawce nie mogliśmy sobie odmówić spróbowania czegoś jeszcze... Łosoś marynowany rownież okazał sie świetny. No i tajemniczy konsul, który zbudował atmosferę miejsca... Na pewno wrócę tu nieraz, następnym razem na danie główne.
Po spacerze po Pradze trafiliśmy tu w porze poobiednio-przedkolacyjnej. Potrzebowaliśmy napojów i względnego spokoju - do pracy naukowej tak naprawdę - odszyfrowywania dziennika jaki prowadził ojciec mego znajomego.
Miejsce idealne, łatwo zaparkowaliśmy, w środku pusto. Obsługa bardzo...
Do Konsulatu Prattigau pojechaliśmy specjalnie na późny środowy obiad.
Miejsce z zewnątrz wygląda jak prawdziwy przedwojenny konsulat - jest dobrze.
W środku pusto , ale czujny przemiły wicekonsul od razu wskazał właściwe dla nas miejsce.
Wystrój industrialny ale jednocześnie dosyć ciepły.Na suficie ogromne metalowe lampy robią klimat i wrażenie.
Otwarta kuchnia i ogromny regał z winami dopełniają całości.
Zamówiliśmy na przystawkę boczniaki z patelni oraz carpaccio wołowe.Obie przystawki podane i przygotowane w wyjątkowy i autorski sposób.
Na drugie dania poszły jagnięcina po marokańsku , pieczeń z młodych byków , czyli policzki wołowe oraz górka cielęca.Ostatnie danie nie figurowało już w karcie , ale wicekonsul po krótkiej wymianie zdań z kucharzem ogłosił nam , że górka zostanie podana.To miłe , ponieważ dzięki temu poczuliśmy się jak wyjątkowi klienci.
Wszystkie Dania zasługują na bardzo wysoką ocenę , były wspaniałe , wyjątkowe po prostu zniewalające.Każde z mięs ,choć podane na inny sposób rozpływało się w ustach.
Wicekonsul z kucharzem doglądali czy niczego nam nie brakuje.To kolejna sprawa - wysoka kultura stołu , czyli rzecz już rzadka nawet w najlepszych restauracjach , tu była bez zarzutu.
Obaj Panowie podawali wszystko tak jak należy (od właściwej strony , we właściwej kolejności itd)
Powinno to być czymś naturalnym , ale w obecnych czasach nie jest , więc też trzeba o tym napisać.
To była pierwsza nasza wizyta w Konsulacie , ale na pewno nie ostatnia.
Gratulujemy pomysłu i bardzo dziękujemy za świetne przyjęcie.
Zdecydowanie polecamy!
Krótka, aczkolwiek fantastyczna wizyta w Konsulacie. Trafiliśmy na pustki - była sobota świąteczna, więc spokojnie mogliśmy rozkoszować się ciekawym wnętrzem.
Fondant - mój perfekcyjny, wspaniały :-) Naleśniki Suzette - gdybym nie była zasłodzona fondantem - na pewno jeszcze bym dokończyła po dziecku :-) Espresso - takie, jakie powinno być.
Już ostrzę ząbki na wyjście na obiad do Konsulatu :-)
Wybrałam się do konsulatu w zeszłym tygodniu i jestem zachwycona! Zupa cebulowa była najlepszą jakiej próbowałam, sernik delikatny i pyszny. Ponadto lokal ma świetny wystrój i znajduje się w ciekawej okolicy. Obsługa także bardzo pomocna i uśmiechnięta. Generalnie świetne miejsce, gorąco polecam :)
Ania Monczka Grochowiak
+5
Ciekawy i klimatyczny wystrój, a przede wszystkim PYSZNE jedzenie - pieczeń z młodych byków chodzi za mną już trzeci tydzień. Szczerze polecam : )
Tej recenzji nie mogę zacząć inaczej niż tekstem: idzie baba do lekarza, a wraca z obywatelstwem Prättigau ;) Wracając od lekarza kompletnym przypadkiem zauważyłam przez okno samochodu jakąś nieznaną mi restaurację na Pradze Północ, co uznałam za świetną okazję do zjedzenia lunchu i skrobnięcia recenzji. Wnętrze restauracji jest jeszcze niewykończone, ale już bardzo ciekawe, w końcu lamp ze zbiorników na paliwo w samolotach często się nie widuje ;) Zapytałam czy jest opcja lunchu bezmięsnego i okazało się że tak. W przystępnej cenie zjedliśmy więc bardzo dobry krem z pomidorów, kuskus z zielonym pesto z fajną sałatką chyba z bakłażanem, kompot i naprawdę pyszną szarlotkę. W sumie wszystko było pyszne. Domówiliśmy jeszcze kawę i choć dla mnie odrobinę za mocna, to jednak w smaku znakomita. Pani kelnerka bardzo miła, szef w świetnej formie do żartów, kucharz ciemnoskóry, co od razu zaciekawia. Kiedy doszło do płacenia okazało się że wpadliśmy im w oko i zaproponowali nam obywatelstwo Prättigau. WAT? Szybki risercz w Google i trafiliśmy na taki artykuł: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,106541,15185867,Szwajcarska_dolina_otworzyla_konsulat_na_Pradze__Po.html Pomysł tak pojechany, że nie mogłam odmówić ;) I tak od dziś mam obywatelstwo Prättigau :D ♡ Wracając do recenzji, za pyszne jedzenie, fajny wystrój i koncepcyjne pojechanie w kosmos dałabym 5, ale odejmuję pół punktu za wysokie ceny, bo poza lunchem i kawą to nawet z obywatelstwem nie będę mogła być tu częstym gościem ;)
An error has occurred! Please try again in a few minutes