Brawo za policzki wołowe. Pychota. Byliśmy ze znajomymi, którzy są fanami policzków i bardzo im smakowało. Nam również ale my jedliśmy pierwszy raz. Bardzo dobra kuchnia. Miły lokal. Sympatyczna obsługa. Ceny mogłyby być trochę bardziej konkurencyjne, bywalibyśmy częściej :-)
Bardzo dobra pizza, pomysłowa i niebanalna, zwłaszcza ta z pesto z czosnku niedźwiedziego i z oscypkiem. Miła kompetentna obsługa. To plusy. Na minus - trochę drogi i ciasno.
Ale pysznie, na pewno jeszcze zawitamy.
Wrocławskie Podróże Kulinarne
+3.5
Okres świąteczny wywołuje we mnie bardzo skrajne odczucia. Z jednej strony zbliża się ten fajny, rodzinny okres, z drugiej jednak to czas, kiedy tłumy zapominalskich wybywają w kierunku centrum, aby zakupić brakujące prezenty. Tłum, który w praktyce uniemożliwia zaparkowanie auta w okolicach Rynku, a akurat na ostatnią przedświąteczną niedzielę planowałem rozpocząć swoją serię wpisów śladem restauracji wyróżnionych przez przewodnik Gault&Millau. Na pierwszy rzut miała pójść restauracja Szajnochy 11, ale ze względu na ogrom ludzi musiałem nieco zmienić plany. Wyjechaliśmy z Rynku i skierowaliśmy auto w stronę Ołtaszyna, a dokładniej na ulicę Borowską do Kiss The Cook, o którym słyszeliśmy sporo dobrego.
An error has occurred! Please try again in a few minutes