Czysto, schuldnie i całkiem niezła lokalizacja. Nie mam na co narzekać. Ogórek w lato jest super możliwością dla dzieci i dorosłych. Można się spokojnie skupić na jedzeniu
Setka kojarzyła mi się głównie jako pub - klimatyczne miejsce na wyjście wieczorem ze znajomymi. Ostatnio odkryłem również ich śniadania. Są najlepsze! Pyszne zestawy w dobrych cenach!
Niepowtarzalny klimat, który od lat pozostaje niezmienny :) No i do tego smak - w niewielu miejscach jedzenie smakuje jak u mamy i jeszcze jest w takich cenach! Tak trzymać
Great place to go to when at Wroclaw's city center and eager for a good late hour meal. The atmosphere is great and the staff efficient. Above all: the food selection is Excellent and in very generous portions. I would recommend the Zeberka.
This is a very famous place for some shots and some good food. Ask any local for the best place to get your Friday night going - majority of them will tell you "Setka!". The name itself means 100ml Vodka and it lives up to the expectation of value-for-money. Hope you too would give it some shots ;) Peace ✌️
W Setce jest wszystko, czego do szczęścia mi potrzeba. Tanie piwko, zakąska do setuni, najlepszy tatar w miescie
Dobre jedzonko, a do tego duże i solidne porcje :) Do tego niepowtarzalny klimat, ten sam od kiedy pamiętam :) Polecam to miejsce zarówno na wieczorne wyjście ze znajomymi na piwko, jak i na obiad :)
Bardzo dobra miejscówka na śniadanie, szczególnie po intensywnym piątku :) Duże i smaczne porcje zaspokoją każdy żołądek. Fajna opcja to kawa za 1gr do każdego śniadania w weekend lub śniadanie za 1gr do każdej kawy w ciągu tygodnia. Za zestaw na zdjęciu zapłaciłem 12 zł (+ kawa za 1gr)
Nie jestem w Wrocławia, Setkę pokazali mi znajomi, którzy tutaj mieszkają. Za każdym razem, kiedy ich odwiedzam to spędzamy długie wieczory (i noce :D) w Setce. Jedyne takie miejsce, w którym można się napić i coś zjeść właściwie o każdej porze. I to jak dobrze zjeść ;) Ceny też w porządku, generalnie polecam to miejsce :)
Super miejsce! Robicie najlepszy placek po węgiersku, jaki kiedykolwiek jadłem, a co najważniejsze, smak od kilku lat jest niezmienny :) Kilka tygodni temu odkryłem też Wasze śniadanie, pozycja pajda z frykasami najlepsza! Bardzo polecam :)
Kochani, uwielbiam Setke od wielu lat tam przychodzę i zawsze jest wszystko perfekcyjnie, dania są ciepłe, smaczne i świeże. Najlepiej smakuje na ogródku w słoneczku :)
Cześć i czołem, według mnie Setka do doskonałe miejsce na spotkania towarzyskie, rodzinne i w samotności pędząc z pracy do pracy. Zawsze pyszne, świeże jedzenie podawane w szybkim czasie za małe pieniądze. Bardzo sobie cenie takie lokale w centrum miasta, gdzie czeka na mnie coś pysznego
Kosztowałem chyba każdego dania z menu Setki i nigdy się nie zawiodłem. Polecam równiez menu lunchowe, gdzie każdego dnia jest coś innego, zawsze dobre i bardzo syte porcje (a umiem zjesc dużo ;)). Miła obsługa :)
We Wrocławiu jest wiele fajnych restauracji, ale troche ciężko tutaj o fajny pub, gdzie można po prostu posiedzie i pogadać, napić się i przy okazji zjeść coś nieskomplikowanego. Setka jest tutaj jednym z wyjątków. Piwo w normalnej cenie (nie jest przepłacone jak w innych miejscach), jedzenie proste i doskonałe :)
We spent there few hours before bus departure and it was great! Food delicious, service perfect and very good beer also! :) And the prices are very low... :)
Żeberka, żeberka i jeszcze raz żeberka! A do tego tatar, skrzydełka, śledzik, golonka... Super jedzenie, fajny klimat, niedrogie piwo i inne napoje ;)
SETKA najlepszy sposób na start weekendowych imprez, zjesz, wypijesz jak tylko będziesz miał szczęście aby mieć miejscówkę. Żeberka palce lizać (dosłownie) polecam zakąski zimne i gorące pod wódeczkę bo przecież pije się z głową a nie z z.....😬
Super miejsce fajny klimat extra żeberka. Polecam na codzień i na wypady na piwo . Miła obsługa;)
Jedyne co mogli by poprawić to toalety xD
Tatar!!! Mało kto uwielbia tatar tak jak ja. Przynajmniej niewiele osób w moim otoczeniu. Tatar w niskiej cenie (12 zł), mięsko super (!!), świeże zółtko i przekładany kwiatek z drobno krojonej cebulki, marynowanych pieczarek (szkoda ze nie grzybków w occie), ogóra kiszonego i sporej gałązki pietruszki.
Polecam bez zastanowienia!
Wystrój adekwatny do nazwy lokalu oraz jeden z najbardziej kreatywnych stolików ogródkowych jakie widziałam :) Fiat 126p przerobiony na lożę! Mistrzostwo!
Truszkowska Barbara Oliwia
+4
Fantastyczny klimat,wręcz niepowtarzalny. Miny kolegów po wypiciu setki z literatek, bezcenny. Przy najbliższej okazji tam wrócę,bo warto dla baru i Wrocławia ❤
Kolejny całkiem przyjemny bar na przekąski i wódeczkę. Polecam też na niskobudżetowy swojski lunch czy kolację. Jedzenie rewelacyjne - domowej roboty pierogi ruskie ze śmietaną, skwarkami i szczypiorkiem rewelacja, jakby zrobione rękami mojej babci. Bigos jeden z lepszych jakie kiedykolwiek jadłam. Smalec ze śliwką z dodatkiem ogórka kiszonego też całkiem przyzwoity, aczkolwiek trochę by, popracowała nad konsystencją, gdyż były dość suchy i ciężko było go rozsmarować (być może był wyciągnięty prosto z lodówki i to dlatego). Do tego spore porcje świeżego chleba. Porcje duże, spokojnie można się dobrze najeść. Atmosfera jak to w takim miejscu - dużo ludzi i gwar, na stolik raczej nie ma co liczyć, ale całkiem przyjemnie się siedzi przy parapetach na stołkach parowych. Mimo weekendu i dużej ilości zamówień, obsługa całkiem sprawnie wydawała jedzenie. Do tego piwo z kija za 7 zł, które było uwieńczeniem znakomitego posiłku. Miejsce godne polecenia.
Niezłe żeberka z bardzo dobrym ostrym sosem. Trochę mały wybór piw - ale to w końcu lokal raczej na koniec imprezy ;) Wystrój mógłby być bardziej klimatyczny - jak w Łubu-Dubu.
Bardzo klimatyczne miejsce, świetne jedzenie w przystępnej cenie. Idealne do piwka lub zimniej wódeczki. Ostatnio wprowadzili do swojej karty golonkę, która jest po prostu rewelacyjna! Serdecznie polecam i zachęcam wszystkich do odwiedzania baru Setka. Tłum ludzi, który codziennie przewija się prze to miejsce nie może się mylić!!! :) ;)
Świetny bar na kilka drinków, coś na ząb i dalej w miasto.
Duża frekwencja wieczorami, życie i pogaduszki kwitną. Wódka polewana hojnie, jedzenie barowe ok.
Zimna wódka i pycha zagrycha. Wódeczka zimna, jak powinna być. Stylowe kufle, nie jakieś szklaneczki. Tatar z dodatkami rewelacyjny, gulasz trochę mały, ale przepyszny.
Szkoda, że do galarety kukurydzę i groszek dają, w tamtych czasach tego nie było.
Można posiedzieć, ale nie za długo. Wpadasz, pijesz, zakąsisz i dalej idziesz.
Sympatyczne miejsce na piwo i małe co nieco. W końcu lokal, gdzie można wypić piwo (ew.setkę) i przekąsić do niego coś innego niż paluszki i chipsy. Próbowałam żurku, tatara, jajka w majonezie, pyr z gzikiem, chleba ze smalcem i oczywiście ogórków. Smalec okazał się niestety nie domowy tylko kupny, ale estetyka jego podania oraz smaczny ciemny chleb go zbilansował. Natomiast pyry z gzikiem i tatar okazały się pyszne - na pewno jeszcze na nie wpadnę. Na plus zasługuje dobre piwo z tanka, choć nie podoba mi się, że jest nalewane trochę pod kreskę. Poza tym obsługa za barem bardzo miła i sprawna. Jeśli chodzi o wystrój to jego najfajniejszym elementem jest własna zastawa z firmowym logo. Nie odpowiada mi natomiast organizacja wnętrza. Barowe stołki i siedzenie przy parapecie nie sprzyjają grupowej wizycie (chociaż dla chcącego nic trudnego). Ogółem lokal oceniam pozytywnie jako ciekawe miejsce do wrzucenia czegoś na ząb przy smacznym piwie za konkurencyjną cenę. Na grupowe wyjście powyżej 4 osób jednak odpada (chyba że siądziemy w ogródku), podobnie jak na niedzielny obiad z rodziną (bo to nie ten klimat).
Bardzo pozytywne miejsce. Bardzo lubię chodzić do setki. Wystrój niecodzienny z czasów PRL. Zawsze zabieram tam gości z zagranicy i są zachwyceni, wreszcie coś co nie jest tylko zwykłą kopią z krajów zachodu.
Wódeczka zimna, piwo dobre, obsługa miła i wyluzowana.
No i jedzenie, to co najlepsze z PRLu. Ja często zamawiam tam tatara. Czasem trzeba chwilę postać jak nie ma miejsc siedzących, ale to żaden problem. Polecam :).
Prosto, miło i przyjemnie. Kolejna knajpka z cyklu "wszystko po 4 i 8 zł". Warto odwiedzić. Wystrój bardzo interesujący. Wielki bar na środku, goście siedzą albo przy nim albo przy parapetach. Ciekawa mapa na suficie ;). Jedzenie daje rade, ale nic specjalnego. Można się zatrzymać na chwilę krążąc po Wrocławiu :).
Miejsce spotkań! ;). Znaleźć miejsce w Setce momentami to niezły wyczyn. Knajpka w bardzo krótkim czasie urosła do rangi kultowej w mieście. Idealne miejsce na szybkie piwko, "wsunąć" szybki bigosik po powrocie z miasta, czy dopić te ostatnie piwko.
Jedzenie smaczne, aczkolwiek kiedyś było lepsze.
Minusem niestety jest to, że często dochodzi do niezbyt miłych sytuacji, ale to akurat nie wina lokalu...
Nieraz jeszcze zajrzę!
Super lokal. Po przeczytaniu innych opinii postanowiłem, będąc we Wrocławiu, odwiedzić ten lokal. Lokal bardzo fajny mało ludzi, może to dlatego, że byłem ok. 14.00 i może dopiero potem, wieczorem, się zapełnia. Zamówiłem łososia z warzywami i co na dodatkowy plus dla lokalu, piwo z tanka. :) Jedzenie super i dużo jak za taką cenę (18 zł). Naprawdę warto tam się wybrać i polecam go wszystkim na szlaku zwiedzania Wrocławia.
Dobre miejsce na przekąskę w trakcie nocnych harców. Fajne miejsce, nie tak klimatyczne jak konkurencja z Sukiennic, ale jedzenie dobre, tanie i trochę większy wybór. Miejsca sporo, nie jest jeszcze takie popularne, więc nie jest też zatłoczone, polecam. Jadłam tatara i był smaczny.
Rewelacja! Ale klimat!. Przy okazji włóczenia się po Wrocku - zaliczyliśmy obiadek i kufelek piwka w Setce! Rewelacja - fantastyczny klimat, fajna obsługa (nawet z kucharzem pogadałam) - rewelka ludzie! Można posiedzieć na zewnątrz, dobrze zjeść, ceny są super - polecam wszystkim, którzy chcą się fajnie zabawić w normalnym swojskim i studenckim klimacie! Knajpa na każdą kieszeń!
Pozytywnie. Miła obsługa, lokal przestrzenny, mnóstwo okien, więc fajnie słoneczko po południu świeci. Galareta pyszna. Polecam na piwko lub strzała z zagrychą :).
Fajne miejsce na spotkanie towarzyskie i przepyszne jedzonko!. Rewelacyjna obsługa, szybko, czynne całą dobę! Idealne miejsce na spotkanie towarzyskie, nocną imprezkę, albo picie do lusterka (spotkałam już kilka takich osób, które z małą zagryzką, setunią lub browarkiem - płakały do szyby, bo siedzi się także przy oknie) - i nikt nie zwracał na nich uwagi! Mega klimat - swojski. Jedzenie - jak domowe! Rewelacyjna kuchnia - świeżo i przepysznie! Jak za dawnych czasów - barowe śniadanko i obiadek! Polecam! Wkrótce wybieram się tam ze znajomymi znowu!
O 3.00 rano najlepsze miejsce w mieście!. Klimatyczna miejscówka: ciekawe wnętrze, kufle jak za dawnych lat, piwa leją ile ma być - nie pod miarę, sympatyczny barman, ciekawa publiczność (Leszek Możdżer tu bywa podobno), a kaszanka po prostu palce lizać (wygląd i smak pierwsza klasa)!
Numer jeden pod względem jedzenia wśród 24/h. Do setki zaczęłam chodzić w grudniu poprzedniego roku, kończąc pracę zwiedzałam po kolei bary 24/h i w Setce się zakochałam!! Słyszałam, że pracuje tam jeden z lepszych szefów kuchni we Wrocławiu, a żeberka tylko to potwierdzają! Jedzenie jest pyszne, wszystko świeże, szybko i bezproblemowo podane, kapitalna i sympatyczna obsługa, szczególnie panowie :). Kibicuję takim lokalom, bo ileż można jadać w McDonald's czy w innych gyrosach i pizzeriach... Jedyne minusy lokalu to mało miejsca i czasami wiejska muzyka, rytmy disco polo.. mało to PRLowskie..
jednak z czystym sumieniem polecam SETKĘ!
Genialne miejsce na before/after party!. Zdecydowanie najlepsze bistro we Wrocławiu!
Przede wszystkim wszechstronność.
Możemy tutaj wpaść w nocy na pyszne jedzenie (zwłaszcza żeberka, pierogi i tatar), a także po imprezie na pokrzepiający, domowy obiad w super cenie. Ceny bardzo atrakcyjne, jeżeli weźmiemy pod uwagę jakość serwowanych potraw. Zestawy obiadowe niekiedy lepsze niż w restauracjach gdzie musimy zapłacić 2-3x tyle.
Piwo bardzo dobre. Moje ulubione to czerwony lager i ciemne.
Seta z ogórkiem to już klasyka ;)
Jedyny minus to brudne toalety, których nie można zamknąć. Podczas weekendowej imprezy często wpadają "goście".
Ogólnie bardzo polecam. Osoby wystawiające niskie noty zapewne nigdy nie były w "Przekąskach, Zakąskach" Gesslerowej w Warszawie, dla której brakuje skali (ujemnej) :).
Nie dla każdego.... Setka to wyjątkowe miejsce, który nie każdy doceni :). Na pewno nie powinni się tutaj pojawiać ludzie z kompleksami ;). Ja chodzę do Setki totalnie się wyluzować i zapomnieć o znojach dnia codziennego przy moich ukochanych żebrach, które mogłabym wcinać codziennie! Niejednokrotnie zabawiłam tam z przyjaciółmi do białego rana "wisząc" na barze, słuchając polskich przebojów, popijając wódeczkę i po prostu doskonale się bawiąc. To typowe miejsce do biesiadowania, mające swój klimat. To nie jest lokal dla wyfiokowanych damulek i panów w różowych koszulach. Bywam tam tak często, że z obsługą nie mam problemu, ponieważ siadając przy barze bez zamawiania dostaję swojego ulubionego drinka "barmana", którego nota bene nie podają w Setce - natomiast wódkę z cukrem na kruszonym lodzie już owszem ;). Nie wiem czy panowie ochroniarze byliby zadowoleni gdyby przeczytali o sobie "3 karki", natomiast ich obecność w tego typu lokalach - mam na myśli bistra 24 h, gdzie towarzystwo wpada w różnym stanie o różnych porach jest moim zdaniem jak najbardziej na miejscu :).
Wódka, piwo i jedzenie do tego - fajny klimat. Do takich miejsc idzie się z jednoznacznym nastawieniem - nie jest to restauracja z dywanami, nie jest to miejsce z pękającą w szwach kartą dań i drinków.
To miejsce na parę szotów wódki i/lub parę piw, które można skutecznie uzupełnić o szybkie, tanie i całkiem smaczne pożywienie. Ot takie jedno z wielu miejsc o PRL-owskim klimacie.
Piwo - mały wybór, ale to nie jest piwiarnia. Ważne, że zimne, dobre i w znośnej cenie.
Wódka - zimna i pożywna ;).
Jedzenie - jako szybka przegryzka jest OK, choć dania obiadowe też są niezłe.
Zamówiliśmy po daniu dnia:
rosół, schabowy, ziemniaki, mizeria z ogórków i smakowało naprawdę nieźle, a biorąc pod uwagę cenę był to dobry zakup. Jedzenie świeże, smaczne i co dziwne w kwestii samego miejsca, bardzo przyjemnie podane.
Kolejny raz we Wrocławiu - kolejny raz w Setce :)). Czekam na to jak będzie o wiele cieplej i będzie można siąść przed wejściem.
Żeberka jedyne takie. Żeberka nie zawsze są idealne, ale nigdy nie trafiłem kiepskich. Ogólnie najlepsze miejsce we Wro na to danie. Pozostałe dania tez bardzo dobre, brakuje może tylko masła do tatara. Jak na lokal tego typu to trzeba podziwiać kuchnię, że jeszcze im się chce przybierać te dania. To w sumie tylko kropli glassy lub innego sosiku, plus zieleninka, ale gdzie indziej tego nie ma. O 4:00 rano w pijackim zwidzie nie ma lepszego miejsca na wyżerkę, jadłem tam wszystko w najróżniejszych konfiguracjach, zapijając wszystkim co mają do zaoferowania i nigdy nie miałem żadnych rewolucji, co w innych lokalach tego typu się zdarzało. Szkoda tylko, że obsługa się ciągle zmienia. Przyzwyczai się człowiek już do jakiegoś składu, przychodzi za tydzień i już jest ktoś inny. Ogólnie polecam, tylko nie na kolację z dziewczyną.
Żeberka dają radę. Bardzo przyjemny lokal. Wybrałem się do Setki ze znajomymi i jak zawsze jedzenie było bardzo dobre. Żeberka po prostu mistrzostwo zwłaszcza jak się poprosi o więcej sosu sriracha. Jedynym minusem było przypalone mięso w gulaszu. Ogólnie polecam zwłaszcza nad ranem.
Niech żyje komuna. Moim zdaniem najlepszy pod względem jedzenia wrocławski bar typu "przekąski zakąski 4/8". Nie polecam jedynie tatara, bo niestety udało mi się w nim kilkakrotnie znaleźć niedokładnie zmielone ścięgna, błony itd, natomiast cała reszta - rewelacja!
Zwłaszcza polecam przepyszny bigos, zupę gulaszową, bardzo dobre żeberka, chleb ze smalcem (bardzo ładnie podany) i czerwone gruzińskie wino - kieliszek 4 zł, a smak rewelacja!
Nie mogę nie wspomnieć o obsłudze - najsympatyczniejsza, najwspanialsza i najbardziej zainteresowana klientem obsługa tego typu lokali - są świetni!
Jedyny minus to brak wolnych miejsc, często trzeba czekać aż się zwolni jakiekolwiek krzesełko, by w spokoju zjeść posiłek, ale taki już urok miejsc, gdzie wódeczka leje się za 4 zł, a bigos smakuje, jak u babci.
Ach ta Ludowa Polska. Styczność z Setką mieliśmy od dnia jej otwarcia i od tamtego razu byliśmy ze znajomymi już kilkanaście razy. Miejsce oddaje swój ludowy barowy klimat i nie ukrywam, że chodziliśmy tam po prostu na piwo i od czasu do czasu coś przekąsiliśmy. Jednak moim zdaniem jedzenie w Setce się pogorszyło, od czasu otwarcia. Porcje teraz są o 1/3 mniejsze i niekoniecznie tak smaczne jak na początku, chociaż na bigos dalej nie mogę narzekać. Jest to jedno z moich ulubionych miejsc do wypadu na wino/piwo i posiedzenia ze znajomymi w fajnym klimacie. W weekendy niestety miejsce jest często przepełnione i trzeba chwilę postać zanim upoluje się miejsce siedzące, ale cóż to już tylko urok baru. Obsługi nie oceniam, bo ich gówna rola to wydawanie posiłków i alkoholi na ladę. Wystrój fajny, typowo barowy z pięknym malunkiem na suficie. Polecam.
An error has occurred! Please try again in a few minutes