Pysznie, tanio, dość blisko Krupówek, kameralnie i dość kiczowato co tylko dodaje uroku :) Zaszliśmy skuszeni ceną, zamówiliśmy danie dnia (zupa - barszcz ukraiński, drugie - pieczeń rzymska, ziemniaki, kapusta modra) za 10 zł, pół dania dnia za 7 zł i flaczki. I tak jak oboje nie przepadamy za barszczem ukraińskim, to ten był pyszny! Świetnie doprawiony, treściwy, porcja bardzo solidna. Pieczeń miękka, rozplywała się w ustach. Flakaów nie dojedliśmy (pomimo, że były bardzo smaczne) tylko dlatego, że te porcje nas przerosły.
Piwo butelkowe za 5
Jeśli wybierasz się w góry, to właśnie poszukujesz lokalu, w którym możesz zjeść pożywne śniadanie zaraz po tym jak słońce wstanie. Po przyjeździe z Krakowa tuż przed 9:00 znaleźliśmy ciekawą miejscówkę na nocleg, acz niestety bez śniadań. Ratunkiem dla nas był barek (mały bar) „U Słonia”, w którym błyskawicznie zamówiliśmy śniadanie i otrzymaliśmy je w ciągu niespełna 10 minut.
Zanim jednak do śniadania dojdę wspomnę o lokalu w drewnianej chatce, który składa się z jednego pomieszczenia w środku, natomiast obok są zadaszone stoliki. W środku macie 4 stoły, a w zasadzie to nawet 5 – pierwsze są z krzesłami, a ten w kąciku z taboretami. W środku jest czysto i schludnie, a obsługa sympatyczna.
W menu mają sporo polskich dań w wersji barowej (fasolka, gulasz, kiełbaska, bigos), ale skupię się tylko na śniadaniach. W ofercie macie do wyboru za 8PLN pieczywo, w miarę obowiązkową herbatę oraz alternatywnie: paróweczki, kiełbaskę albo jajecznicę. Jajecznica dobrze rozdrobniona, natomiast kiełbaska (prawdopodobnie podwawelska) podawana jest na gorąco (w wersji z wody). Możecie sobie zamienić herbatę na kawę, ale z dopłatą 1PLN i kawa również znośna. Herbata Lipton jest serwowana z cytrynką, natomiast obok jest ketchup, musztarda, cukier i co tam tylko chcecie.
Lokal jest otwarty od poniedziałku do soboty od godz. 9-18:00. Szkoda, że nie wcześniej, bowiem byłaby to idealna opcja dla porannych górołazów. Niema się jednak co martwić, bowiem warto sobie wymyślić potrawę, która będzie waszą nagrodą za trudy wędrówki górskiej.
Pyszne domowe jedzenie, ogromna porcja zupy + danie główne za 10zł! Ratunek pośród wszechobecnego zakopiańskiego chłamu. Aż ciężko w to uwierzyć :) żeby nie opinie na zomato to nigdy bym tu nie wszedł. Od teraz nie wybieram się nigdzie indziej.
Smakosze z Pomorza potwierdzają: pyszne jedzonko za niezwykle małe pieniądze! U Słonia po raz pierwszy w życiu jadłem zupę koperkową i mi bardzo smakowała. Zimą wracamy do Zakopanego, więc Słoniu szykuj duży garnek dla głodomorów z Trójmiasta ;)
Mały barek, ale jedzenie pycha. 10pln danie dnia z 2 dań(zupa+drugie). Osobno też tanio. Drugie dania bardzo duże, duże kotlety, dużo surówki, dobre co się rzadko zdarza ziemniaki. Nawet przy pełnych stolikach można brać na wynos. Porcja jest zawsze taka sama a nie jakaś oszukana bo na wynos lub w zestawie. Opakowania długo trzymają, ok.20 minut spaceru po mrozie i nadal były gorące. Dobre również flaki, fasolka po bretońsku. W porównaniu do niektórych " restauracji" z Krupówek gdzie trzeba się naczekać, zapłacić za 3 obiady ponad 100pln to SŁOŃ to rarytasik za grosze.
An error has occurred! Please try again in a few minutes