Polecam wstąpić na naleśniki z bryndza :)
Kelnerki są naprawdę bardzo miłe i nie czeka się długo na obiad. Przy okazji wspomnienia ze co roku przychodzimy tutaj na obiad dostaliśmy porcje takie od serca aż trudno było wstać od stołu :) nigdy nie było problemu w kwestii wymienienia jakiegoś składniku w daniu co jest wielkim plusem.
Wnętrze rownież bardzo zachęcające, drewniane ściany klimat jak w góralskiej chacie. Myśle że każdy może znaleźć tu coś dla siebie.
Pyszne jedzenie, bardzo miła obsluga i herabata z wisniowka powala z nóg:) rosół jak u mamy i bardzo duży plus za muzykę na żywo :) na pewno tam wrócę:)
W zimny ponury wieczór postanowiliśmy sprawdzić kolejną restaurację w Zakopanem, w której podadzą Nam placek po zbójnicku, bez żadnych udziwnień (np. Sos pieczarkowy). Wystrój lokalu minimalistyczny, ciepły, w tle góralska muzyczka. Bardzo przyjemnie, choć pusto. Zamówiliśmy rosół z makaronem i placek po zbójnicku. Oba dania przepyszne. Rosół jak w domu od mamy, a drugie danie wyśmienite - idealnie zrobiony, przyprawiony placek, kuchnia nie żałowała mięsa, no i oczywiście sos, któremu nic nie można było zarzucić. Kelnerka przemiła, widać było, że nie chodzi jej tylko o to żeby tam "być". Wszystko było na plus, na pewno jeszcze tam wrócimy.
Jak dla nas bardzo dobre jedzenie i miła obsługa,kilka dni z rzędu tam jedliśmy.Placek po zbojnicku i kwaśnica super.Baranina w kapuście smakowała ,barszczyk czerwony tez;)
Przyjęcie zależy w dużej mierze od samej kelnerki, albo będziesz wniebowzięty miłą obsługą albo zbulwersowany obojętnością. Jedzenie jest sporych rozmiarów, zwłaszcza jeśli chodzi o filety z kurczaka. Nie trzeba długo czekać na realizację, a mimo to bardzo smaczne i świeże. W menu znajdziemy dokładne informacje także o gramaturze. ceny bardzo przystępne jak na dobrą jakość i ładny wystrój.
Miejsce z potencjałem. Harnasiowa Chata to niewielka restauracja, utrzymana w klimacie góralskich chat. Na miejscu moją uwagę zwróciły portrety zdjęciowe Jana Krzeptowskiego Sabały. Niestety, aby się im przyjrzeć, musiałem się przeciskać przez stoły i ławki.
Menu nie jest mocno urozmaicone, a podane jedzenie chociaż było dobre (zamówiłem kotlet zapiekany z oscypkiem i pomidorem oraz frytki), to brakowało mu "tego czegoś" (przyprawy, sposób podania?). Ceny jednak nie są zawyżone, a obsługa bardzo miła.
Polecam!
Bardzo dobrze. Weszliśmy trochę przez przypadek, ale jesteśmy w 100% zadowoleni.
Na początek zamówiliśmy żurek i pomidorówkę. Żurek podawany jest normalnie albo w chlebie. Niestety opcja w chlebie nie była już dostępna (około godziny 19) co dla mnie jest na plus - nie powinno być problemu ze świeżością. Zupa pomidorowa z ryżem wg mnie wzorowa. Nie ma się do czego przyczepić, więc jestem zadowolony. Żurek też wzorowy, jeden z lepszych, które tu jadłem no i kiełbaska - mięciutka i niemal rozpływająca się na języku. Dodam jeszcze, że zupy miały 400 ml.
Drugie to pierogi z bryndzą i placek ziemniaczany ze schabem i kapustą smażoną (nie pamiętam nazwy). Pierogów było 10, były sycące. Nie ma się do czego przyczepić, ale na kolana również nie powaliły. Placek ze schabem i kapustą według mnie idealny. Nie za tłusty, nie suchy, sycący i przepyszny.
Na koniec moja luba wzięła jeszcze szarlotkę z lodami, którą serdecznie poleca.
Kończąc posiłek stwierdziliśmy wspólnie, że lepiej pęknąć niż zostawić:).
Obsługiwała nas miła dziewczyna do której nie mamy żadnych zastrzeżeń.
Za spory zestaw zapłaciliśmy 80 zł plus napiwek. W środku było ciepło i przytulnie, a co najważniejsze nie biło tandetą tak jak się czasami zdarza w Zakopanem.
Po tej wizycie zdecydowanie polecam. Na pewno tu wrócę.
An error has occurred! Please try again in a few minutes