Po długim zwiedzaniu Łodzi postanowiliśmy wstąpić tu na wieczorne piwo i koncert. Od samego wejścia bardzo spodobał nam się wystrój i klimat ogródka, a w środku lokalu było jeszcze lepiej! Obsługa bardzo szybko zrealizowała nasze zamówienie. W chłodne wieczory można dodatkowo skorzystać z kocyków, które są wyłożone na fotelach w ogródku. Generalnie polecamy :)
Jedzenie: Stek w porządku. Shepherd's Pie też. Obsługa szybka i kontaktowa. Ogródek z niepowtarzalnym klimatem i wolny od jazgotu Piotrkowskiej. Czasami wieczorami w tygodniu dziwne koncerty, które mają swój klimat. Ceny normalne.
Moje ulubione miejsce na kulinarnej mapie Łodzi. Jestem zdziwiony negatywnymi opiniami na temat tego lokalu. Dla mnie jest to miejsce kultowe i prawdziwe, które nie ulega modzie ani trendom. Miejsce, które jest silnie związane z naszym miastem i jego kulturą. Miejsce, które nie musi niczego udowadniać, popisywać się.
Nie rozwijają tu czerwonych dywanów, nie ma tu fajerwerków ani efektów specjalnych. Wnętrze jest zwyczajne, ale zmusza do refleksji i podkreśla bogatą historię tego miejsca.
Czekadełko, którym rozczarowany był poprzedni recenzent, to pyszny, ciepły i chrupiący chleb, podany z dwoma rodzajami pysznych oliw. Przy każdym zamówieniu czekam z niecierpliwością na jego konsumpcję. Nigdzie takiego nie podają. Z dań polecam te, które są w Irish Pubie od lat, czyli tatar, żurek czy schab z jajkiem na desce. Kuchnia prosta i bez przesady, taka jaką lubię.
Irish Pub jest moim ulubionym miejscem na kulinarnej mapie Łodzi. Polecam!
An error has occurred! Please try again in a few minutes