Smacznie #piwnicasmakow #diner #obiad #lunch #lodz #łódz #Narutowicza #placdabrowskiego #deser #piwo #burger #pierogi # cola #soki #kawa #student #tanie

Miejsce na lunch . Byłam w Piwnicy Smaków w połowie października, wygłodniała szukając miejsca, gdzie można płacić kartą. Po drugiej nieudanej próbie znalazłam - w Piwnicy Smaków.
Przywitały mnie dwie urocze kelnerki, które na widok głodnej jak wilk studentki przystąpiły do szybkiego polecania lunchu. Hm... oprócz przeciętnych dań typu sznycel plus ziemniaki (ok.15-16 zł), były także burgery, które przykuły moją uwagę. Chcę tego z łososiem (12 zł) (niby tyle burgerowni w okolicy, a jakoś nigdzie indziej takiego nie spotkałam).
Usłyszałam, że będę czekać jakieś 10 min, więc jest nieźle.
Ucieszona, że lada moment dostanę jeść, usiadłam i zaczęłam oglądać wnętrze.
Piwnica wyglądała bardziej na pub niż na restaurację, podświetlany barek, krzesła barowe i kilka kanap. Duży plus za prawdziwy wrzos, od razu zrobiło się przytulniej. Przede mną siedziało kilka dziewczyn pijących piwo, a za mną starsza pani jadła zupę. Czyli miejsce do wszystkiego.
Faktycznie, po równo 10 min dostałam mojego Fishburgera. Smaczny był, trochę za grubo pokrojona cebula, ale to rzecz gustu. Oprócz tego, bułka miękka i ciepła, a ryba dobrze zrobiona. Za raptem 12 złotych najadłam się do syta.
Zapłaciłam kartą, chwilę porozmawiałam z kelnerką i wyszłam zadowolona (i najedzona :)).
Ogólne wrażenia są dobre, to nie jest jednak miejsce na randkę, ani na rodzinny obiad. Bardziej na studenckie spotkanie przy piwie, lunch albo biforek. Ceny wg mnie bardzo przystępne i idą w parze z jakością. Pewnie jeszcze nie raz wpadnę.