my family's every time selection for dining... good vibe and awesome experience.... nice servants and good collection dishes and very good atmosphere...
Pyszne jedzenie za bardzo rozsądną cenę :) czas oczekiwania dość długi ale warto czekać :) bardzo fajny sposób podawania rachunku w matrioszce :)
Boska kuchnia - takich cudów nie jadłem dawno. Czas oczekiwania może trochę frustrować ale te cuda po prostu potrzebują czasu by się zrobić. Porcje duże niech Was nie zmyla ceny, które są bardzo przyzwoite.
Byłaby wyższa ocena, gdyby nie to, że w Babce coś się psuje. Chodzę ze swoją lubą co jakiś czas, aby nie pozwolić temu miejscu upaść ;) Od kiedy pamiętam, niektóre dania w pewnych porach nie są dostępne.
Spoko. Ale Babka od pewnego czasu nie ma koncesji! Dla mnie był to obowiązkowy punkt menu, rosyjskie piwo chamowniki to majstersztyk. Ale i tak raz na jakiś czas wraz z partnerką odwiedzamy ten lokal, ale odnosimy wrażenie, że jest tam kryzys. Błagam, nie zamykajcie się! ;) No i wprowadźcie kilka nowych pozycji do menu, bo po n-tym razie zaczyna być to nudne. Lubię do Was zaglądać, ale brakuje mi zmian. Pamiętam Wasze początki, gdy był to powiew świeżości, dostać miejsce to był cud. Ale teraz jest aż nazbyt łatwo. Rozumiem, że może ogródka latem nie dało się załatwić, ale mam nadzieję, że odbijecie się zimą ;) Trzymam kciuki za jeden z moich ulubionych lokali w Białymstoku!
Pyszne jedzenie regionalne, pięknie podane, urocze wnętrze. Świetna babka ziemniaczana, doskonałe pierogi z baraniny i gołąbki z kaszą gryczaną
Fantastyczne miejsce z autentyczną, lokalną kuchnią. Urzeka od wejścia uśmiechem obsługi i kresowym wystrojem, a dalej jest już tylko lepiej. Ceny w Babce są niezwykle korzystne, biorąc pod uwagę stosunek do jakości oraz wielkości poracji. Pierwszy raz od dawna zdarza mi się w restauracji zamówić dodatkowe danie z karty na wynos, mając na uwadze, że pewnie prędko tu nie wrócę. A szkoda! Na miejscu jest jednak równie dobrze i smacznie. Zatem po kolei.
Karta nie jest może przepastna, ale znajdą w niej coś dla siebie wielbiciele mięs, dań mącznych (prawdziwy arsenał pierogów z dziczyzną, do tego gulasz z dzika), kresowych smaków i alkoholi. Są nalewki, litewskie piwa, ale i dobre stołowe wino wytrawne, zakładam, że z innej części kontynentu :) Smacznie i w uczciwej cenie za solidną lampkę. Razem ze znajomymi zamawiami soliankę, pierogi z mięsem żubra, babkę ziemniaczaną z cebulą cukrową oraz w wersji z grzybami leśnymi. Wszystkie porcje z karty są w moim odczuciu rewelacyjne. Zupa aromatyczna, pełna kawałków ryb i oliwek, idealna solianka, po prostu wzorcowa. Pierogi są potężne, a w dodatku nabite mięsem pod korek, co przy miękkim i cienkim cieście pozwala w pełni najeść się dorosłej osobie porcją ośmiu sztuk z okrasą. Babki w obu wydaniach są tak zmaczne, że dodatkowo zamawiam na wynos wersję z kiełbasą jałowcową. Podgrzana w domu następnego dnia smakuje również wybornie i już nie mogę doczekać się, kiedy wrócę tu na kolejną biesiadę!
Bardzo przyjemny lokal utrzymany w klimacie zza wschodniej granicy. Wszędzie biel i czerwień z charakterystycznymi zdobieniami. Trochę cepeliowato, ale w tym miejscu tak właśnie powinno być :) Troszkę ciasno, ale za to przytulnie. Jeśli chodzi o samo jedzenie to czasem trzeba niestety dłużej poczekać, ale ten fakt jest z góry zasygnalizowany w karcie. Jeśli chcemy świeże, to jednak czasem trzeba poczekać. Widać że lokal ma bardzo duży przemiał i obrót, dlatego jest większe prawdopodobieństwo że mają świeże produkty. Generalnie to czuć w daniach. To co jadłem w Babce bardzo zbliżyło mnie do Podlasia. Babka ziemniaczana świetna, to samo jeśli chodzi o śledzia po białorusku. Oczywiście nie mogło zabraknąć pielmieni i kiszki ziemniaczanej. Każde z jedzonych dań było naprawdę dobre. Porcje dość duże i cenowo bardzo przystępne. Karta menu jest bardzo rozbudowana i bogata w smaki Podlasia oraz smaków zza wschodniej granicy. Dla mnie bomba :) W karcie jest jeszcze tyle różności, że zapewne przy pierwszej lepszej wizycie skusze się na coś jeszcze :) A haaa… świetny kwas chlebowy miodowy ich produkcji. Po ciężkim jedzeniu, którego trzon stanowią ziemniaki, popicie kwasem jest zbawienne :)
W Babce byliśmy w niedzielę, około 15:30. Lokal był pełny a na kelnerkę musieliśmy czekać około 10 minut. Jednak już co do jakości samych dań nie można mieć zastrzeżeń - jedliśmy pielmieni (jadłem w życiu lepsze), sałatkę z gęsią (bardzo dobra), gulasz z baraniny podany na plackach ziemniaczanych (bardzo syte acz trochę słone) oraz czebureki (bardzo dobre). Ciekawą propozycją jest kwas miodowy (nie każdemu może podejść). Porcje bardzo duże, syte. Za cały obiad zapłaciliśmy ok. 90 zł.
Sądzę, że w Białymstoku można znaleźć lepsze, regionalne restauracje, jednak będąc w centrum miasta, warto odwiedzić Babkę.
Smacznie, przemiła obsługa 😊 porcje są okazałe, wiec jest to zdecydowanie idealne miejsce do zaspokojenia dużego głodu. W weekendy bywa bardzo tłoczno, wiec warto zarezerwować stolik.
Magdalena Kotyńska-Grzyb
+4.5
Menu idealne! Jakość fantastyczna. Kuchnia wyrafinowana w prostocie. Ciekawy wystrój jednak marnej jakości. Krzesła się wprost bujają. Brak klimatyzacji. Wyziewy z kuchni szczypały w oczy. Ostatni raz byłam tam latem razem z rodziną i skosztowałam: śledzika, okonia, rosół, chłodnik, babkę, danie żydowskie z fasolą, pierogi i wiele innych propozycji...genialne. Jakość porównywalna z restauracją w hotelu Crystal.
Polecam.
An error has occurred! Please try again in a few minutes