Kokoya

Unreal. So good. Sushi is amazing-- go for the Sushi Set Deluxe. Soups and ramen.-- top notch. Great food.

Chilly chicken zwalił nas z nóg! Pyszna i wyjątkowa kuchnia. I do tego duże porcje. Wcale nie trzeba długo czekać na jedzonko. Polecam gorąco :)

Do lokalu przyciągnęła mnie duża ilość Wietnamczyków konsumujących w nim potrawy więc postanowiłem sprawdzić jak smakuje sushi w takim miescu. Od tamtej pory stałem się częstym klientem. Jadam co prawda tylko sushi ale zawsze jest na najwyższym poziomie. Obsługa miła. Lokal czysty i schludny.

Niestety muszę edytować wpis i obniżyć ocenę. 24.01 wybrałem się na zestaw za 99 zł  i był całkiem inny niż zwykle. Niektórych smaków nie było wcale ( z resztą moich ulubionych) innych zaś było podwójnie. Sushi się rozpadało. Nie podano przystawki.

Prawdziwa koreańska kuchnia. Miałem przyjemność odwiedzić ten lokal raz i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Kierowany sugestiami znajomych o wyśmienitych daniach kuchni koreańskiej w końcu postanowiłem się tam wybrać. Pierwszym i na szczęście jedynym błędem było zamówienie sushi (ryż był słodki - jeden z podstawowych błędów przy przygotowaniu ryżu), później na szczęście wszystko było jak należy. Kurczak w sosie sezamowym po prostu zamiótł mnie z powierzchni ziemi. Niestety nie miałem okazji próbować innych dań, ale na pewno tam wrócę. Znajomi mówili, że warto zamówić kaczkę i wołowinę, o którą najlepiej zapytać obsługę lokalu. Knajpa jest bardzo intensywnie odwiedzana przez Koreańczyków zamieszkujących we Wrocławiu co na pewno świadczy dobrze o jakości podawanych tam potraw.

Pysznie i bardzo koreańsko. W restauracji Kokoya bywam dość często od kilku miesięcy. Tam poznałam wcześniej mi obce smaki Azji. Położenie lokalu niestety nie jest zbyt atrakcyjne i bardzo żałuję, że wiele osób w ogóle go nie kojarzy. Knajpka nie jest duża, wystrój dość skromny, jednak swojski. Można tam zawsze spotkać koreańczyków zajadająch się tak, że aż im się uszy trzęsą.
Próbowałam wielu dań: tempura udong - pyszna i aromatyczna, chicken/salmon teriyaki - pycha, makaron z sosem sojowym, chilly chicken - niebo w gębie. Na najlepszą ocenę zasługuje sushi, przygotowywane przez szefa lokalu. Chyba najlepsze sushi jakie miałam okazję jeść. Do tego przemiła, pomocna obsługa.
Ceny? 35-45 zł za danie główne. Zupy od 7 zł.
Gorąco polecam!

Siorbiemy na całego. Jestem po 3 wizytach w ciągu 8 dni. To chyba wskazuje na lekkie uzależnienie od tego miejsca...
Pierwsze wrażenie, zza szyby: tu jest mnóstwo Koreańczyków. Drugie wrażenie: menu ma delikatne błędy gramatyczne. Czyli Polak tego nie prowadzi i serwują smaczną kuchnię koreańską. Od pierwszych wrażeń, podczas przypadkowej wizyty w okolicy, do pierwszej wizyty w restauracji minął miesiąc z okładem, ale co się odwlecze...
Za pierwszym razem wypróbowaliśmy zupy z owocami morza, w wersji łagodnej i ostrej. Zupa pyszna, bardzo dobry bulion, do tego ostra wersja wzmaga katar i pot na czole. Jedyne "ale" to brak świeżych owoców morza w zupie, ale jak wiadomo w Odrze one nie pływają, więc czasem trzeba używać mrożonek, co zupie nie umniejsza.
Na drugie poszła wołowina. I ona była wyborna - świetnie zamarynowana rozpływała się w ustach. To samo z kaczką, którą koleżanka mogła bez problemu zjeść mimo aparatu na zębach.
Druga wizyta to znowu zupy i sushi. Zamówiłam z grillowanym łososiem. No i tak jak nie przepadam za bardziej złożonymi makami bądź rollami, to muszę przyznać, że to sushi było pyszne, świetnie zbalansowane jeśli chodzi o smaki i 8 kawałków zapełniło mi żołądek.
Trzecia wizyta to łosoś teriyaki. No i znowu bardzo mi smakowało, nie wiem czy jestem ostatnio mało wybredna... Mięso ryby perfekcyjnie odchodziło od siebie i miało delikatny posmak marynaty.
Miejsce samo w sobie bardzo pomaga w szybkiej aklimatyzacji: większość klienteli to Koreańczycy siorbiący swoje zupy znad misek. Mi dźwięk siorbania pomaga nie martwić się faktem, że np. łosoś teriyaki wyślizguje się z pałeczek. Od razu raźniej, inaczej niż w snobistycznych restauracjach.
Obsługa zasługuje na wielkiego plusa. Reagują szybko na różne prośby, mają krzesełka dla dzieci, w przypadku jakichkolwiek problemów wychodzą naprzeciw klientowi.
Niestety, ceny powodują, że po 3 ostatnich razach musiałam uspokoić się na co najmniej tydzień. Zupy kosztują ok. 12 zł, ale już wszystkie dania główne są w cenie 35-40 zł, sushi podobnie. A na większy głód zalecam zestaw dwudaniowy, więc koszt na 1 osobę wynosi ponad 50 zł + napoje.
Mimo wszystko gorąco polecam, zwłaszcza osobom lubiącym wschodnie smaki. Brakuje nam we Wrocławiu tajskich, wietnamskich czy chińskich restauracji z prawdziwego zdarzenia, ale przynajmniej koreańskie mamy świetne.