Lokal wyjątkowo domowy, sporo klientów. Zamówiliśmy dla czterech osób śledzia w śmietanie i ziemniaki w :mundurkach". Zaserwowano nam to danie na półmiskach do tego ogórki małosolne. Porcja w rozmiarze budzącym niepokój biorąc pod uwagę nasze możliwości. Z trudem prawie sobie poradziliśmy, ale nie chcieliśmy tak pysznej rzeczy zostawić. Wspólnie stwierdziliśmy, że tak smacznie nie było w domu rodzinnym. Poza tym obok nas klient jadł apetycznego schabowego prawie jak talerz i nie poradził. Dodatkowo bardzo miła obsługa i może trochę mało miejsca. Podpowiem, że wielu klientów, pewnie stałych "bywalców" zamawiało różne zupy.
Bardzo smaczna domowa kuchnia, ewidentnie gotowana dla siebie - ma smak, zapach i wygląd. Na 3osoby dorosłe i 1dziecko dostaliśmy dzban pysznego (ciepłego) kompotu z owocami. Zupy znakomite, w dużych misach: rosół z robionymi (!) kluskami, pomidorowa z masą warzyw i pomidorkami, ogórkowa gęsta i pachnąca.
Wystrój starych czasów - bardzo klimatyczny. Pani właścicielka niezwykle sympatyczna.
Na drugie mielone (rewelacja), śledzik z ziemniaczkami i serek pieczony.
Porcje na prawdę znaczące, sporo dodatków.
Dzieci mile widziane :)
Generalnie nie jest to restauracja tzw ĘĄ tylko miejsce bardziej domowe, gdzie jedzenie jest smaczne, nie fastfoodowe, a kazdy gosc czuje sie nie skrepowany.
Byliśmy z kolegami na obiedzie w Perle Bałtyku. Wystrój jak za czsów PRL-u :)
Jedzenie bardzo dobre, mega duże porcje i bardzo przystępne ceny. Każdy z nas zamówił coś innego i rzaden nie dał rady zjeść całej porcji :) Polecam!
An error has occurred! Please try again in a few minutes