W restauracji zadziwiająco mały ruch jak na weekend majowy i jego lokalizację. Wybór padł na burgera kryjącego się pod nazwą Byk, który okazał się baardzo słabiutki (niczym cielaczek). Majonezowe dodatki dały daniu taki ogrom nieprzyjemnej kaloryczności, że „frytki” z marchewki nie były w stanie ocalić sytuacji i wątroby. Sama bułka okazała się zbyt przypieczona i sucha, dlatego za całokształt burgera dałbym marną 3. Ostateczną ocenę podnosi zupka taj i lemoniada które zbiorczo oceniłbym na 4 i akurat na nie do lokalu wróciłbym raz jeszcze, jednak burgery ominąłbym szerokim łukiem.
Ostatecznie wystawiam 3,5.
Za te kanapki burgery podnoszę ocenę o polowe! Czarna i różowa bułka wypiekane na miejscu wymiatają !!! Naprawde pyszne i wrócę tu na nie na pewno
Świetne miejsce z przyjemnym klimatem. Sam budynek (instalacja raczej ;-)) ciekawie skontruowany. Wystrój chłodny, surowy, minimalistyczy, urbanistyczny. W tle niezagłośna, chilloutowa muzyka. Ale najważniejsze jedzenie - a to jest bardzo dobre. Placki gryczane delikatne, z dobrym sosem i kawałkami łososia, porcja dla dzieci (bardzo smaczne, dobrze zrobione spaghetti) okazała się - jak zapewniał kelner - wystarczająca dla dorosłego. Wielki plus! No i mają genialne smoothie! Było gorąco i podano mi je doskonale schłodzone, a i w smaku rewelacyjne. Obsługa bardzo miła. I jeszcze jeden atut restauracji: na parapecie stał wielki dzban z zimną wodą z cytryną, z którego można było korzystać do woli. Świetny pomysł. Przy okazji pobytu w Gdyni na pewno bym tam wróciła. :-)
An error has occurred! Please try again in a few minutes