On/off Restauracja

On/off Restauracja, Gdynia Olimpijska 2 - Gdynia

Polska
• Europejska

82/100
Give a rating

What's your favorite On/off Restauracja's dish?

Ratings and reviews

82
/100
Based on 761 ratings and reviews
Updated

Ratings of On/off Restauracja

TA

Trip
Last update on 22/02/2024
4,5
44 Reviews
Google
Google
Last update on 27/03/2021
4,3
488 Reviews
Facebook
Facebook
Last update on 04/06/2020
4,4
158 Reviews
Zomato
Zomato
Last update on 07/10/2020
3,3
7 Reviews

T

Trojmiasto
Last update on 04/04/2020
4,1
4 Reviews

Reviews

Zomato
Daria Sysik
+4
Na obiad miejsce idealne, w miarę ceny i dobre jedzonko. Zamówiłam też sobie deser- bezę i była okropnie słodka, zdecydowanie nie dla mnie. ;c
Dec 18, 2017
Zomato
JózefK
+5
Mieliśmy tę przyjemność odwiedzić On/Off podczas kolacji walentynkowej - nie mieliśmy zbyt wielkich oczekiwań, miejsce wybrane raczej przypadkowo - zaskoczyliśmy się bardzo. Menu walentynkowe pyszne, a myśleliśmy, że nie stać ich na więcej niż fajny lunch. Pierś z kaczki z pianką z drożdży - wydawała się absurdem, ale połączenie wszystkich dodatków nas zastrzeliło - pychota. A desery, na które prawie nie mieliśmy już miejsca - też pochłonęliśmy z ochotą. Beza była bardzo słodka z wierzchu, co na początku mnie zasłodziło tak, że już nie chciałem więcej, ale kwaskowaty krem cytrynowy zrównoważył smaki. Atmosfera i obsługa - bardzo miłe, nie narzucające się. Najedliśmy się pyszności do syta i wyszliśmy w cudownym nastroju.  Dziękujemy za te walentynki i wrócimy na pewno
Feb 16, 2017
Zomato
Jacekkk
+5
O lokal ten zahaczyłem z żoną podczas pobytu w Trójmieście. Jest położony w bezpośrednim sąsiedztwie Narodowego Stadionu Rugby i Stadionu Arki w Gdyni, ale odwiedzić go powinni nie tylko kibice. Restauracja jest urządzona w sposób nowoczesny, a jednocześnie elegancki.
Zamówiliśmy polecane przez kelnera zupy: rakową i rybną i obie spełniły nasze oczekiwania.
Krem z raków z knelem śmietanowym z kawiorem i szyjkami rakowymi, nie tylko fantazyjnie się nazywa ale też tak smakuje. Wyjątkowo aksamitny i naprawdę doskonale skomponowane smaki !
Z kolei zupa rybna (lekko pikantna z trzema rodzajami ryb) to chyba najlepsza zupa rybna jaką miałem kiedykolwiek przyjemność spożywać.
Na drugie danie oboje zamówiliśmy pieczoną kaczkę z pierogami nadziewanymi czerwoną kapustą i żurawiną. Porcja naprawdę duża: pół kaczki i sześć pierogów. Kaczka świetnie upieczona, wręcz rozpływająca się w ustach. Farsz w pierogach bardzo ciekawy i doskonale pasujący do kaczki, jedynym mankamentem, jak dla mnie, było ciut za grube ciasto.
Na deser wylądowały lody na ciepło z musem z malin. Danie smaczne, ale porcje chyba ciut za duże, gdyż po zupie i daniu głównym nie udało nam się ich pochłonąć w całości.
Podsumowując lokal pozytywnie zaskoczył nas designerskim i artystycznym wnętrzem, bardzo przyzwoitymi cenami, sympatyczną obsługą, ale przede wszystkim wyjątkowo smacznym jedzeniem. Polecamy !
Oct 10, 2015
Zomato
Beatrix
+5
Jestem zachwycona!
Restauracja trochę na uboczu, raczej dla zmotoryzowanych, urzeka ciekawym wystrojem, miłą muzyką i sympatyczną obsługą. Menu nieprzeładowane i w bardzo przystępnych cenach. Porcje w sam raz. Wielką zaletą jest menu dla sportowca, w którym znaleźć można zdrowe dania o niskiej zawartości tłuszczu.

Byliśmy tam już kilkakrotnie i każda wizyta była strzałem w dziesiątkę - smaczny bulion z obłędnymi kołdunami, szałowe pierogi ze szpinakiem w sosie z szyjkami rakowymi (osoby lubiące nieco grubsze ciasto w pierogach będą zachwycone), świetny burger wołowy (w końcu burger nieociekający tłuszczem, po którym czujesz się lekko), delikatny łosoś i doskonałe puree. A czy wspomniałam już o niezłej kawie i świetnym omlecie na śniadanie? Kucharz wie co robi :) Mam dość wrażliwy żołądek, a po wizycie w On/Off zarówno mój brzuch jak i portfel czują się super :) Bardzo, bardzo polecam.
Sep 04, 2015
Zomato
Wojciech B. / Smakosze.info
+5
Restauracja On/Off jest bardzo nowym lokalem na trójmiejsakiej mapie gastronomicznej, otwartym pod koniec lipca 2015 r. Lokal reklamuje się odważnym sloganem dla określenia swojej kuchni: "awangardowa kuchnia polska".

Przytulne wnętrze On/Off znajduje się w budynku Gdyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. W ogromnej sali znajdują się wydzielone różne strefy: dla zwolenników klasycznego spożywania posiłków przy stole - drewniane stoły i krzesła, dla miłośników długiego delektowania się rozmowami przy kawie i ciastku - wygodne kanapy ulokowane wzdłuż okien, dla amatorów szybkich lunchy natomiast - wysokie stoły i krzesła barowe, w centralnej części lokalu. Na stołach zioła w doniczkach oraz kwiaty w wazonach, a w różnych częściach lokalu porozstawiane nowoczesne rzeźby wykonane z metalu.

Menu jest bardzo krótkie, umieszczone na dwóch stronach kartki formatu A4. Kilka zup (rosół, chłodnik litewski, krem z raków oraz zupa rybna), przystawki ciepłe i zimne, kilka dań głównych (stek z kością lub bez kości, kilka dań rybnych, pierś z kurczaka oraz kaczka). Ceny raczej umiarkowane.

Obsługa starała się być pomocna, jednak widać, że nie ma doświadczenia. Większość pytań o dania wprawiała ją w zakłopotanie. Na starcie już, niestety, zaliczyła dwie wpadki. Pierwsza z nich dotyczyła ryby, gdzie na pytanie o ich świeżość padło zapewnienie, że lokal sprzedaje tylko takie. Na stwierdzenie, że przeciez w wakacje jest okres ochronny na dorsza, więc nie może być świeży, obsługa cokolwiek zabawnie wyjasnieniła, że ryby są... "świeżo mrożone w lokalu". Druga z wpadek dotyczyła steka, a dokładniej pytanie z jakiej części wołowiny jest on robiony. Tego się niestety nie dowiemy z karty, ponieważ tam pojawia się enigmatyczne określenie "stek z kością" oraz "stek". Kilka minut zajęło ustalenie odpowioedzi na to pytanie. Ostatecznie ustaliliśmy, że mięso jest z części krzyżowej, która m.in. może być użyta do zrobienia steka. Na pytanie o to, dlaczego nie ma takiej informacji w karcie uzyskaliśmy odpowiedź, że stek jest robiony z tego, co osoba odpowiedzialna za zakupy "upoluje" w sklepie lub hurtowni. O pochodzenie wołowiny już nie pytaliśmy...

Zamówione dania, to: krem z raków z knelem śmietanowym z kawiorem i szyjkami rakowymi, zupa rybna ze szparagami i bagietką czosnkową, stek z kością z masłem czosnkowym podany z pieczonym ziemniakiem z twarożkiem i szparagami owinietymi w boczek, sernik i mus.

 Zupa rybna była zjawiskowo smaczna. Ugotowana na trzech gatunkach ryby (sola, łosoś i dorsz) miała wyraźnie rybny smak i aromat. Lekko pikantna. Oprócz warzyw w zupie znalazło się sporo smacznych kawałków ryby. Do tego podano trzy grzanki z masłem ziołowym, zrobione z kromek bagietki.

Druga z zup, nazwana "kremem z raków" z kremem miała niewiele wspólnego. Bardzo wodnista, mocno neutralna w smaku z wyraźnie wyczuwalną nutą śmietany. W zupie kilka szyjek rakowych. Zabrakło w zupie knelu śmietanowego oraz kawioru. Danie wyglądało mocno nieapetycznie.

Danie główne to stek z kością z krzyzowej części wołowiny. Mięso miało być wysmazone medium, a otrzymałem kawałek, który w 75% był wysmazony well done, natomiast w pozostałej tylko części zgodnie z moim zyczeniem. Plusem mięsa było to, że w otrzymanym przeze mnie kawałku była cienka warstwa tłuszczu oraz niewielka kostka. Minusów, poza niezgodnym z zamówieniem stopniem wysmażenia, było jednak zdecydowanie więcej. Podstawowy był taki, że mięso było mocno gumowe i zbite. Nie było w nim nic z kruchości i delikatności. Mięso tonęło wręcz w tłuszczu, w tym również od tego, który pochodził z masła czosnkowego, którym mięso potraktowano. Nie miało natomiast nawet odrobiny własnego soku, który jest składową dobrego steku. Na mięsie znalazły się spalone gałążki rozmarynu, które powodowały, że mięso w tym miejscu nabierało gorzkiego posmaku. Fajnym pomysłem było podanie osobnego naczynka z tłuszczem wymieszanym z przyprawami, które mogło podkreślić delikatny smak mięsa. Tu nie miało szansy spełnić swojej funkcji, ponieważ mięso smakowało paskudnie i nic nie było w stanie mu pomóc. Szparagi owiniete boczkiem nie były przygotowane prawidłowo. Przede wszystkim z części szparagów źle zostały usunięte przed ugotowaniem stwardniałe części. Po drugie łodygi zostały rozgotowane. Głowki szparagów były ugotowane al dente. Pieczony ziemniak podany z twarożkiem był jedynym pozytywnym elemenetm dania głównego. Na uwagę zasługuje też ciekawe podanie dania, gdzie dekoracją była gałązka rozmarynu.

 Desery będące ukoronowaniem posiłku okazały się przysłowiowym gwoździem do trumny dla lokalu. Sernik miał bardzo mocno zbitą mase twarogową. Oprócz tego, że była ona twarda, to była tez zwyczajnie niesmaczna. Ciastko miało zostać podane z czekoladą. Okazało się, że za czekoladę w tym lokalu robi... budyń czekoladowy. Kleista masa o mocno syntetycznym wyglądzie i smaku. Niejadalna.

Drugim z deserów miał być trójwarstowy mus o smaku: wanilia, baileys, czekolada. W naczynku znalazła się tak naprawdę jedna warstwa: neutralnie śmietanowa. Warstewka czekoladowa stanowiła ok 10% objętości deseru, trzecia warstwa (podobno alkoholowa) była niewyczuwalna. Deser miał być zrobiony na bazie mascarpone. W moim odczuciu był zrobiony na bazie słabej jakości śmietany. Nie miał w sobie nic z lekkości mascarpone i był obrzydliwie tłusty. Warstwa "czekoladowa" była mocno syntetyczna w smaku, przy czym nawet przy bardzo dużej dozie dobrej woli nie można tego smaku określić jako czekoladowy. Deser faktycznie był ukoronowaniem posiłku... bardzo długo czuliśmy jego tłusty, okropny smak w ustach.

Podsumowując wizytę mogę z całą mocą powiedzieć, że w obecnej postaci lokalu zdecydowanie nie polecam. Udając się do lokalu chcę mieć pewność, że to, co znajdę w karcie, znajdzie swoje odzwierciedlenie na talerzu (krem z raków). Chciałbym, aby dania były odtwarzalne i powtarzalne, a nie były wynikiem tego, co wpadnie danego dnia w ręce kucharza (określenie w karcie konkretnego gatunku mięsa na stek). Moim życzeniem jest również, aby obsługa była pewna tego co mówi, a mówiła to, co jest zgodne ze stanem faktycznym (ryba świeża, a nie mrożona; czekolada, a nie substytut budyniowy). Jeśli tak się stanie chętnie dam się zaprosić do lokalu, żeby poznać pełne umiejetności kucharza. Bo w karcie dań widać, że kucharz pomysły i potencjał ma. Zdecydowanie gorzej natomiast wygląda z realizacją tych pomysłów.

Koszt posiłku dla dwóch osób (zupa + steak + deser + napoje): 189 zł
Aug 09, 2015

Timetable

Monday:
09:00 - 19:00
Tuesday:
09:00 - 19:00
Wednesday:
09:00 - 19:00
Thursday:
09:00 - 19:00
Friday:
09:00 - 19:00
Saturday:
12:00 - 20:00
Sunday:
12:00 - 20:00

Order online with

Zomato
Zomato

Book a table with

Zomato
Zomato

Read the reviews on

TA

Trip
Google
Google
Facebook
Facebook
Zomato
Zomato

Info

Compare the best restaurants near On/off Restauracja

bianca Sluurpy rate Google rate Facebook rate
TA

On/Off Restauracja

83 4.3 4.4 4.5
Focaccio 93 4.5 4.8 4
Pizzeria Orłowska 74 3.7 3
Mimoza 95 4.5 4.7 5
Karczma Borowej Ciotki 84 4.2 5 3.5
Cafe Strych 87 4.8 5 4.5
Bar Mleczny Leniwa Baba 77 4.1 3.9 3.5
Resaturacja Moon 85 4.6 4.6 4

QR Code Menu

QR Code

Our aggregate rating, “Sluurpometro”, is 82 based on 761 parameters and reviews

If you need to contact by phone, call the number +48 607 334 466

MAKE A QUESTION

SUBMIT
1