Restauracja La Venda

Jedna z najlepszych włoskich knajp, w której jadłam. Nie byłam nigdy w Waszym lokalu, ale zamówienie do domu przyszło ciepłe, dobrze zapakowane, pan dostawca uśmiechnięty.


Samo jedzenie- pizza z rukolą i crudo przepyszna, chociaż nie jadam sera tu w tej pizzy nie był tak wyczuwalny, pizza na miarę prawdziwej włoskiej- nie ociekała tłuszczem, była cieniusieńka, z dużą ilością rukoli i szynki crudo- pyszna! Zamówiliśmy jeszcze makaron tagliatelle z kurczakiem i suszonymi pomidorami- totalnie pycha (maluteńki minus ze mało słone)
polecam serdecznie, musicie spróbować włoskiej kuchni w La Vendzie !

Byłem dwukrotnie. Po raz pierwszy trafiłem w porze lunchowej. Niedrogo. Pyszny rosół i pizza sprawiły, że najadłem się porządnie i w miarę smacznie. Wróciłem by spróbować kremu z dyni, którego niestety nie było... właściwie niczego z dyni nie było i to w środku sezonu dyniowego (!?). Wystrój średni, obsługa ok. Genialnie lokal raczej godny polecenia.

Odwiedziłam La Vendę wielokrotnie w różnych porach dnia, przy weekendzie jak również w środku tygodnia. Jest to na pewno dobre miejsce na obiad lub kolację poza domem. Osobiście zakochałam się w zupach krem w La Vendzie. Moimi faworytami są krem z marchwi oraz pikantny krem z dyni. Pizza w lokalu jest robiona na cienkim cieście, które jest charakterystyczny dla kuchni włoskiej - za to duży plus. Jeśli mamy ochotę na coś lekkiego świetnym wyborem będzie sałatka Insalata di Pollo. Cudowne połączenie smaków grillowanego kurczaka z gruszką, serem pleśniowym, nerkowcami i słodkiego balsamicznego sosu. Kolejny faworyt razem z zupami :) Trzeba dodać, że porcje zup i sałat są naprawdę duże. Sama zupa krem potrafi zdrowo nasycić. 
Niestety, w ostatnim czasie pojawiło się kilka negatywnych zjawisk, o których muszę wspomnieć. Przy okazji dwóch ostatnich wizyt oczekiwanie na posiłki było bardzo długie, co dziwniejsze nie było dużego obłożenia w lokalu. Dodatkowo w restauracji powstała druga sala, która oferuje gościom dania kuchni polskiej. Co dla kucharzy i kuchni jest dodatkowym obiciążeniem - obie sale obsługuje jedna kuchnia. W czasie ostatniej wizyty odstęp czasowy między przystawką, a daniem głównym wynosił prawie 40 mn. Jest to zdecydowanie za długo. Moim zdaniem właściciel nie powinien podejmować się kolejnej sali, jeśli już przed jej powstaniem nie wyrabiał się czasowo z zamówieniami. Miłym gestem ze strony obsługi było podarowanie nam kuponu na darmową pizze lub makaron przy kolejnej wizycie w ramach rekompensaty za długi czas oczekiwania.

Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że jedna z najlepszych włoskich knajp w kraju może się ulokować w Grodzisku. Ale uwaga, bo klasa La Vendy nie jest wcale taka oczywista!
Gdy myślimy "włoska kuchnia", od razu mamy przed oczami pizzę i makarony. A choć te w La Vendzie są na przyzwoitym poziomie, to nie one decydują o wyjątkowości restauracji. La Venda oferuje bowiem kuchnię dla zaawansowanych. Przede wszystkim owoce morza – solidną porcję grillowanej ośmiornicy, obłędne krewetki w sosie szafranowym, doskonałe carpaccio z ośmiornicy i tuńczyka, mule na cztery sposoby, spaghetti neri z owocami morza. Sezonowo zaś – dania z czarną truflą, czy wariacje na temat dyni i truskawek. Wszystko to świeże i dobrej jakości, a do tego takie totalnie proste – bez przesady i bez nadmiernej kulinarnej egzaltacji.
Powinna jednak La Venda intensywnie pracować nad jakością obsługi, a także pilnować tego, aby gusta lokalne raczej kształtować, niż im schlebiać, wycofując stopniowo co bardziej oryginalne pozycje z menu, a dodając takie, które z włoską formułą mają niewiele wspólnego...