Jak zwykle wszystko pyszne, wspaniałe miejsce na spotkania z przyjacielem
Jestem zachwycona po wizycie w cukierni. Wystrój lokalu bardzo przyjemny. Jest kącik dla dzieci. W łazience jest przewijak.
Wybór ciast ogromny. Wszystkie piękne i smaczne. Na pewno jeszcze tu wrócę. Żałuję że nie ma takiej cukierni w moim mieście. Polecam wszystkim
Najlepsze miejsce na spotkania w Otwocku mimo braku konkurencji (trzeba przyznać, że niestety nie mamy za wiele kawiarni) Sosenka, wykończona w stylu świdermajer trzyma poziom jeśli chodzi o jedzenie, obsługę, klimat i ceny. Od dzieciństwa powracam regularnie i mam nadzieję przez kolejne długie lata będę :)
Wnętrze tej rozległej, drewnianej willi zaplanowano i zrealizowano z kobiecym wdziękiem i smakiem! Styl na wskroś świdermajerowski, choć to budowla powojenna. Pieczołowicie wkomponowane lekkie gięte metalowe i wiklinowe mebelki. Każda sala ma swój urok, werandy, taras, na tle okolicznej bujnej zieleni i sosen otwockich. Czujemy się jak na leniwej wilegiaturze... za czasów mieszkających tu Reymonta, Żeromskiego, Piłsudskiego, Tuwima, Sendlerowej... Każdy znajdzie tu dla siebie odpowiedni zaciszny kącik.
W takich oto okolicznościach przyszło nam z przyjacielem pokontemplować nieco przy lodach, nieco tłustym torciku serowym z białą czekoladą i kawce, w przerwie wycieczki aż po karczewskie smakołyki wędliniarskie i garmażeryjne, po zielonych drogach i alejach. Klimat otwocki, im dalej od stolicy, tym bardziej relaksowy.
Byliśmy oczarowani również niesłychanie sprawną i szybką obsługą. Tylko jedna dziewczyna w bufecie i na sali, dawała sobie doskonale radę, donosząc nawet do stolików. Brawo, ale w weekendy na pewno przy tłoku musi być ich więcej.
Ale ktoś miał wspaniały pomysł na wystrój! Strzelam, że świdermajer w przypadku kawiarenki jest całkowicie nowy, a nie restaurowany, ale i tak wnętrze jest wręcz nadmiernie urokliwe. Przedsionek utrzymany w nieco surowym stylu, kojarzącym się momentami z Zakopanem - swoją drogą nigdy nie mogę uwierzyć, że Andriolli nie reprezentował artystycznego ruchu tatarskiego. Kolejne pomieszczenie to już piękny piec kaflowy, figlarnie wygięte krzesełka i drewno w kolorze białym, wspaniały, romantyczny styl w wykonaniu świdermajerowskim. Jestem oczarowana...
Niestety, niedzielne popołudnie okazało się aż nazbyt łaskawe dla kawiarni, bo absolutnie wszystkie miejsca (a lokal ma trzy dosyć spore pomieszczenia) były zajęte. Pozostało skorzystać z oferty lodów na wynos - obsługa dobrze zorganizowana. W cenie 3 zł za gałkę otrzymujemy całkiem sporą porcję. Lody może nie tak kremowe i śmietanowe jak u moich faworytów na Świętokrzyskiej, ale wciąż warte uwagi - zwłaszcza, że migdałowe zawierały kawałki płatków migdałowych. Smak kinder czekolady niestety nie spowodował powrotu do dzieciństwa, apeluję o więcej czekolady.
Ocenę wystawiam nieco na wyrost, bo nie bywam często w Otwocku, ale będę miała w pamięci ten adres, bo na dłuższe posiadówki przy słodkościach może być jak znalazł. Ale ktoś ma dobry gust!
An error has occurred! Please try again in a few minutes