Co to jest za miejsce !!! Co to za dziewczyny !! Nie mam pytań. Wspaniałe burgerki, ogromne porcje. Jedzonko przygotowywane za barem przy tobie, masz wrażenie jakbyś był u dobrych znajomych na obiedzie.
Podobno jest oczywiste w Poznaniu że jest smacznie ale warto dodać że fajne babeczki tam pracują. Gorąco polecam bardzo przyjemne miejsce, smaczne i atrakcyjne cenowo w okolicy rynku. Będę wracał �����
W KILKU SŁOWACH: mały lokal na dosłownie kilka stoliczków z małym (za to świeżym) wyborem. Głównie burgery, ramen, zupa, ciasto. Wcześniej dużo słyszałam o tym miejscu dobrego - mnie aż tak nie zachęciło, ale zajrzeć można.
JEDZENIE: 3,5/5
Zamówiłam fryty grubo ciachane w sosie kolendrowy majo i BUGSY RED SCALP z szarpaną wołowiną.
Frytki wypieczone, ale za to za dużo tłuszczu na nich jak na moje gusta i przesolone (żeby nie było - ja sól naprawdę lubię ;) więc jak mówię, że przesolone to przesolone). Majo z kolendrą w zamian to całkiem niezłe połączenie ratujące sytuację.
Burgery (bo w zestawie są zawsze 2 małe bułki plus odrobina sałatki) też niestety wypadły słabo. Szarpana wołowina wprawdzie soczysta ale ilość dżemu żurawinowego zabiła wszystko w burgerze, łącznie z aromatem mięsa jak i cytrynowym majonezem, który miał łamać smak.
Na pocieszenie: ponoć azjatyckie burgery dużo lepsze.
CENY 3/5
frytki 8zł, burgery 23zł (inne pozycje w menu burgerów już od 18 zł)
OBSŁUGA 5/5
szybka, sprawna, miła
LOKAL i WYSTRÓJ: 4/5
w zasadzie jest to klitka, ale zrobiona w hipsterskim, przyjemnym stylu. Śmiało można wziąć gazetę i się rozsiąść.
An error has occurred! Please try again in a few minutes