Ludzie ogarnijcie się!!!
Wspaniałe i oryginalne smaki orientu. Potrawy wykonane z pieczołowitością i wyczuciem smaku.
Dlaczego depczecie klasykę? W Azalii gotują tylko Chińczycy, a jeśli oni nie wiedzą co jest bardziej chińskie - to kto? WY?
Restauracja Pekin również została nisko oceniona. Kto z was wielkich smakoszy był w Chinach? Co wy wiecie o ich kuchni? Wstyd i hańba dla Polaka, który Chińczykowi mówi, że za mało chińskie ma potrawy.
Miałam taką sposobność zakosztować tej kuchni w oryginale i powiem wam, że tak to ma smakować.
Szukajcie swoich idealnych smaków chińszczyzny u Pana Tadka w barze Sajgonek. Będzie taniej.
A klasykę zostawcie tym, którzy ją docenią i chińczykom, którzy wiedzą co dobre i tam się stołują.
Od lat jadam w Azalii i jest to jedna z niewielu chińskich restauracji, gdzie podaje się prawdziwie chińskie, mało "spolszczone" jedzenie.
Wybór dań jest ogromny, potrawy przyrządzone i podane idealnie. Próbowałem koło 90% wszystkiego z menu i gorąco polecam, zwłaszcza dania z wołowiny oraz kaczki.
Od 2 lat jednak porcje stały się komiczne. Niestety żeby najeść się w Azalii należy zamówić 3 dania z ryżem lub dla osoby na diecie/jedzącej b.mało - 2 dania, a i wtedy wydaje mi się człowiek pozostanie głodny. Szkoda. Osobiście bym był za podniesieniem nieco cen, aniżeli podawania ludziom dziecięcych porcji.
Znakomicie. Wpadłem wczoraj do Azalii na niedzielny, spokojny i leniwy obiad. Lokal wypełniony prawie w stu procentach - w sali na wprost wejścia przy zestawionych stołach około dwudziestu osób from China, w sali przy barze (po lewej) Rodacy szanowni. Natychmiast po wejściu zostałem zaproszony do ostatniego wolnego stolika przez bardzo miłą kelnerkę, menu otrzymałem natychmiast. Zamówiłem zupę pikantno-kwaśną i kurczaka z bambusem na ostro. Kelnerka zapytała, jak bardzo pikantne mają być dania i czy życzę sobie bardzo gorącą zupę - wrażenie świetne.
Zupa - odpowiednio gęsta, ognista jak z piekła rodem (wg zamówienia), jednak mimo swej płomienistości o jasnym, wyraźnym smaku - słowem świetnie przyrządzona, nie zaś zawalona papryką i innymi ostrościami.
Drugie danie - mięso odpowiednio przyrządzone, kruche, nierozlazłe, sos pikantny, jednak dziur w języku nie wypalał (wg zamówienia). Doskonały ryż - bardzo gorący, jednak suchy i sypki - świetnie!
Po wszystkim herbata i kilkuminutowe oczekiwanie na rachunek jako jedyny zgrzyt.
Per saldo - świetne miejsce, znakomite jedzenie, bardzo miła obsługa (jak to Azjaci). Gorąco polecam.
An error has occurred! Please try again in a few minutes