Odwiedziliśmy restauracje w Posnani na mały lunch, bardzo klimatyczne i urocze miejsce, idealny odpoczynek od zgiełku galerii. Delikatny krem z białych warzyw był pyszny, a rosół z charakterem.
Altana Pałacu Wąsowo to miejsce, dla osób, które lubią cisze i spokój. Ja się do nich również zaliczam. Mały przytulny lokal na szczycie Galerii Malta. Można tam zjeść dobry obiad w przyzwoitej cenie. Dla łasuchów znajdzie się coś dobrego na deser. Jak dla mnie to fajna alternatywa od wszystkich niezdrowych restauracji.
Wątróbka i czernina najlepsza jaką jadłem! Zdecydowanie polecam. Obsługa super. Pani Natalia The Best!
Smacznie. Wybraliśmy się na przerwę w zakupach skuszeni ładnym wystrojem i chęcią zjedzenia czegoś innego niż Fast Food.
Wystrój trochę za bardzo kobiecy i męczący, ale estetycznie i czysto.
Obsługa miła i sympatyczna. Zamówiliśmy pierogi ruskie i z truskawkami. Porcje spore. Da się najeść. Jedne z lepszych pierogów jakie jedliśmy. Mi osobiście bardzo smakowała jeszcze herbata truskawkowa (szczegół).
Trochę wysokie ceny ale mimo to zdecydowanie najlepsze jedzenie w galerii.
Jest OK. Ogólnie byliśmy tam już nie pierwszy raz, bo jedzonko jest smaczne, natomiast niekoniecznie warte swoich cen. Zamówiliśmy krem pomidorowy (kucharzowi sypnęło się zdecydowanie za dużo cukru), krem szparagowy (bardzo smaczny), 2 razy pierogi - też ok. Do tego herbata i coca-cola. Zapłaciliśmy około 75 zł, to dość dużo jak na tego typu knajpkę, ale ogólnie smacznie, czysto.
![Zomato]( "Recensione")
Jedno z lepszych znanych mi miejsc.... Wyobraź sobie, że masz dość tłumu, przepychających się ludzi, zakupów, ciężkiego dnia i ogólnie całego świata, ale niestety stoisz na środku galerii handlowej i nie masz co z sobą począć... Do tego jesteś bardzo głodny a wokół same odpychające fast foody... Nie wiem, jak tak cudowne, jak dla mnie, miejsce - Altana Pałacu Wąsowo skryło się w tonach betonu i szyby. Jak trafiliśmy tam całkowicie przypadkiem w czerwcu 2012 r., to pokochaliśmy ten klimat po pierwszym kęsie, w efekcie czego średnio co 3-4 tygodnie tam wpadamy. Nie wiem dlaczego poniższe recenzje są takie złe, może Altana przeszła przez ten czas przeobrażenie? Mam nadzieje, że się nie zmieni nigdy na gorsze.
Pierogi z kurczakiem, mozzarellą i warzywami z sosem śmietanowym to jedno z lepszych dań, jakie w życiu smakowałam, uwielbiam do nich wracać. Przy tym talerz zawiera 8 sporych pierogów a kosztuje 18 zł, więc całkiem przystępnie. Oprócz kilku rodzajów pierogów można w Altanie skosztować makaronów, dań głównych (pyszna polędwiczka, kaczka czy rostbef), zup (rozsmakowałam się w barszczyku z pasztecikiem) i sałatek. Ceny średnie, dania główne w okolicach 25-40 zł, makarony, sałatki i pierogi ok. 15-25 zł.
Do tego wszystkiego ciasto domowe - moje ulubione to biszkopt z owocami i bezą :).
Menu po tylu wizytach (liczę z jakieś 10...) staje się nieco monotonne, ale sezonowo dbają o jakąś różnorodność (pamiętam ekstra menu z kurkami czy szparagami).
Przy tym wszystkim przyjemny, klimatyczny wystrój oraz zastawa, spokojna muzyczka i taka sobie niestety obsługa (ni to miła, ni niemiła...).
To naprawdę ciekawe miejsce zarówno na kawę z koleżanką czy romantyczny obiad (sprawdziło się również na walentynki :)).
![Zomato]( "Recensione")
Smacznie, warto zajrzeć nie tylko w przerwie między zakupami. Choć już wielokrotnie widziałam tę małą restaurację podczas zakupów, dzisiaj po raz pierwszy ze znajomymi odwiedziliśmy "Altanę". Głównie dzięki temu, że udało się wypatrzeć jedyny wolny stolik. Zamówiliśmy cały przekrój dań z karty. Przepyszne jedzenie, do tego pięknie podane. Czernina - mąż stwierdził, że najlepsza, jaką do tej pory jadł, dobrze doprawiona, nietypowy makaron z wyglądu jak domowy, drobno pokrojone mięso. Sam wygląd zachęcał, zwłaszcza, że podano ją w ogromnym talerzu. Pierogi ruskie - mistrzostwo. Miękkie ciasto, wyjątkowe w smaku nadzienie dzięki śmietankowemu twarogowi, porcja spora (8 sztuk). Moim zdaniem rewelacyjne, 16 zł, ale naprawdę warto. Deser Pawlova - podany ze świeżymi truskawkami, kiwi, wrażenia estetyczne lepsze jednak niż smakowe, deser po prostu słodki, ale bez wyrazu, amaretto niewyczuwalne. Za to na pewno warto polecić chrupiące ciepłe grzanki, podawane z ogromną porcją świeżej sałatki z winegret. Sycąca i pyszna forma kolacji. Pozytywnie też oceniam kawy, choć cappuccino podawane w solidnej filiżance mogłoby być cieplejsze, nic gorszego niż zaledwie ciepła i do tego szybko stygnąca kawa.
Mały przytyk w kierunku obsługi - długo oczekiwaliśmy na złożenie zamówienia, a na grzankę trzeba było czekać niemal pół godziny. Rozumiem chęć podania grzanki wraz z drugim daniem dla innej osoby, ale skutkiem tego osoba ją zamawiająca przez pół godziny głodna czekała na swoje danie, mimo sugestii, nie przyniesiono grzanki wcześniej.
Mimo tego, podsumowując, warto tutaj przyjść na obiad, a ceny - może nie najniższe - w pełni rekompensuje smak dań. Już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty w Galerii Malta, by przyjść tu na pierogi.
Przyjemne zaskoczenie wśród galeriowych fast-foodów. Przyjemne miejsce na ostatnim pietrze Galerii "Malta". Lokal niewielki, parę stolików, gustownie urządzone. Kuchnia smaczna, porcje duże, zupy nawet bardzo - pyszna czarnina, można dostać pół porcji. Pyszne też pierogi z kurkami. Smaczne desery. Polecam, dobre miejsce na odpoczynek po zakupowych szaleństwach i wcale nie przeszkadzał widok burzy za oknem.
Make a reservation
Order online
Find the best restaurant in Poznań
An error has occurred! Please try again in a few minutes