W restauracji Tesoro jak zawsze pełno ludzi. Słusznie, bo jedzenie dobre i co ważne, słuszne porcje. Wczoraj zjedliśmy dorsza i pastę z owocami morza. Dorsz małżonki był smażony i z grillowanymi warzywami. Moja pasta smaczna tyle, że w uboższym wariancie bez wongoli, bo jeszcze nie dowieźli. Do tego focaccia i całość bardzo udana
Wojciech B. / Smakosze.info
+5
Do Ristorante Tesoro w Sopocie trafiliśmy z marszu. Parokrotnie, przejeżdżając obok tego leżącego na uboczu sopockiego centrum lokalu i widząc zawsze tłumy obecne w środku stwierdzaliśmy: musimy tu kiedyś przyjść. Szukając zatem "na szybko" lokalu, w którym moglibyśmy zjeść kolację padła propozycja: a może tym razem jednak Tesoro.
Bywaliśmy w Tesoro kilkakrotnie i za każdym razem z nadzieją, że będzie lepiej. Niestety. Pizza jeszcze jakoś się broni (kilka lat temu była naprawdę dobra, zwłaszcza spinaci gorgonzola) tak makarony są bardzo mierne... Sam czas oczekiwania jest bardzo długi, a obsługa wydaje się być zagubiona (rezerwując stolik może się okazać że i tak trzeba czekać na jego zwolnienie przez osoby jeszcze jedzące...)
Restauracja włoska położona ok 150m (200m?) od morza. W czasie tygodniowego pobytu w sopocie wracając z plaży 4 razy zatrzymywaliśmy w tym miejscu. Były dwa powody: pierwszy to bliskość morza i głód po kilku godzinach plażowania, a drugi to brak innego rozsądnego miejsca w pobliżu (czyli nie-smażalni).
Na szczęście restauracja (prowadzona przez włochów) okazała się dobrym miejscem na rodzinny lunch. Krytykiem kulinarnym nie jestem i piszę z poziomu przeciętnego (nad-przeciętnego?) klienta. Jakość podawanych potraw nie miała żadnych zastrzeżeń, obsługa miła i dość ogarnięta mimo dużej ilości klientów. Restauracja zawsze była pełna, a przed wejściem zawsze stała grupa oczekująca na stolik. Manager restauracji, też włoch, super pomocny i wszechobecny dbający o zadowolenie klientów. Trochę czuło się rodzinną atmosferę ;)
Polecamy paste z krewetkami, smażone kalmary i pizze oraz zestawy dla dzieci, jeśli takie wam towarzyszą.
Przy okazji weekendu w sopocie w 2016 na pewno tam sie pojawimy.
Legendy krążące o tym miejscu spowodowały, że podjąłem się karkołomnego zadania - zajęcia stoliku w ogrodku w weekend, w szycie sezonu, bez rezerwacji. Czekałem w łańcuszku ludzi jakieś 20 minut, ale udało się i po chwili w 4-osobowej grupie razem z psiakiem zajęliśmy miejsca na świeżym powietrzu. Zwierzę dostało wodę, nie było jedyne w ogródku, to też lubię, choć wiem, że dla większości gości nie ma żadnego znaczenia.
Wzięliśmy karafkę białego wina, wiaderko lodu i można było studiować kartę, Menu jest potężne, sezonowe wkładki, specjalności szefa kuchni, a do tego standardowy rozkład jazdy. Trochę przytłacza, bo wybór nie jest łatwy. W formie czekadełka dostajemy pieczywo, coś w rodzaju mini focaccii. Bierzemy ostatecznie bruschettę z sałatą radicchio, sosem z gorgonzoli i orzechami włoskimi. Spora porcja, bo 3 kawałki opiekanego pieczywa, starczyłoby śmiało na dwie osoby. Dania główne to pasty z owocami morza - jedna z mulami, druga z mieszanką wszystkiego. Porcje są ogromne, w naszym przypadku zamówienie przystawki nie okazało się dobrym pomysłem. Owoce morza, od kalmarów po krewetki, są jednak mięsiste, nie gumowe, pachnące i świeże. Makaron al dente, naprawdę prima sort :) Warte to swojej ceny i czekania. Czuliśmy się, jakbyśmy wzięli półmisek owoców morza, bo proporcje między "wsadem", a samą kluchą przechyliły się zdecydowanie na korzyść morskich żyjątek. Trochę jednak przepych, jak dla mnie mogłoby być nawet skromniej.
Rewelacja ceny wysokie ale warto. Obsługa super, czas oczekiwania długi ale to dowodzi ze dania są przygotowywane na bierząco. Jedna z lepszych włoskich restauracji w Polsce.
Kolejna wizyta i .... same plusy !!! Konieczna jest rezerwacja stolika - to dobrze, miło jest bywać w knajpie pełnej zadowolonych klientów. Obsługa - błyskawiczna, swoboda bez wymuszonej, tak typowej dla polskich "lokali" sztucznej nad-gościnności. Jedzenie - pachnące prawdziwymi włoskimi smakami, idealne porcje, fachowo zrobione zawsze !!! świeże owoce morza. Wychodzimy stąd zawsze szczęśliwi. No i lubią football - JUVE !!! Pozdrowienia od kibica BVB :-)
Co prawda restaurację odwiedziliśmy w poniedziałkowy wieczór i dla bezpieczeństwa mieliśmy zarezerwowany większy stolik, to i tak jak na ten dzień tygodnia gości było dość sporo.
Zamówiliśmy kilka pizz (vegetariane, salami) i makaronów. Ja zamówiłem polędwiczki ze szpinakiem.
Wszystko przygotowane w sam raz, polędwiczki miękkie, pizze wypieczone. Wielkość dań idealnie wyważona - można się było najeść do syta, ale nie przejeść. Zamawiając wcześniej zupę lub przystawkę możnaby się konkretnie najeść. Na deser spróbowaliśmy tiramisu i lodów kokosowych podawanych w kokosie (ciekawy sposób podania). Jeśli chodzi o jedzenie smakuje faktycznie jak w restauracji w Włoszech.
Ładny wystrój i przyjemna atmosfera panująca w lokalu sprawia, że w ogóle nie czuje się, kiedy mija trzy godziny. Lokal na pewno godny polecenia i warto się do niego wybrać, jednak odpowiednio do standardu również ceny nie należą do niskich.
Najlepsza pizza w 3mieście. Moim zdaniem najlepsza pizza w 3mieście, sympatyczna obsługa w nieco nonszalanckim, włoskim stylu, tak więc jeżeli ktoś nie ma dystansu do siebie albo poczucia humoru, może nawet poczuć się czasami urażony. Ale mi osobiście cały ten klimat bardzo odpowiada, każda wizyta to pyszna zabawa w przenośni i dosłownie ;).
Chce się wracać. Moim zdaniem jedyna, prawdziwa, włoska jadłodajnia w Trójmieście. Szczerze polecam bruschetta, pizza miasta w rozmiarze familijna i lemon soda/ oran soda. Zgrzeszyłbym, gdybym powiedział, że wyszedłem kiedykolwiek głodny; mottem Tesoro jest (zaznaczone w karcie) "slow food" jak coś ma być świeże i smaczne, nie da się tego przygotować w kwadrans; doskonałe miejsce na spotkanie ze znajomymi, konieczna uprzednia rezerwacja stolika!
An error has occurred! Please try again in a few minutes