Mieszkam w Sosnowcu od urodzenia. Dość długo znaczy. Zawsze staram się dostrzegać jasne i dobre strony wszystkiego. Ale jeśli chodzi o sosnowieckie knajpki... Pomimo najlepszych chęci z mojej strony - żadna nie pozwoliła mi na zachwyt. Bo zawsze coś. A to ceny z dupy (pardon my french) wzięte, a to menu kwieciście i barwnie opisane, w smaku i wykonaniu natomiast do dupy (Pardon my french). Totalny brak dobrego alkoholu do wypicia ze znajomymi wieczorem - bo albo Żywiec lub Okocim (nie umniejszając), albo wina domowe nie mające związku z winem, a wodą płynące. A jak już wina to w cenie pierdyliona zł. Zdarzyło mi się zjeść pizzę, gdzie zamiast anchois, były pokrojone w paski śledzie. Albo Parmę, gdzie zamiast crudo, był speck z lidla.
I nagle na Pogoni powstała Pogoń w Piwnicy. Rozkręcona przez ludzi kochających Sosnowiec, lecz mających podobne odczucia do moich w kwestii gastronomii. I nagle okazało że się da. Pizza jak we Włoszech, bo nie tylko z nazwy, ale zrobiona na oryginalnych składnikach. Wyjątkowo bogaty wybór piw - lany Erdinger i Grimbergen uzupełniony kilkudziesięcioma piwami w butelkach z całego świata. Do tego świetna ekipa i cudowna atmosfera. Wyjątkowy mix włoskiej kuchni, piw świata i wnętrza z historią i smakiem w tle. Jeśli inni restauratorzy pójdą tą drogą bedzie dylemat - którą knajpkę wybrać. Na razie wybór jest prosty - Pogoń w Piwnicy.
Takiego lokalu nie ma w Sosnowcu ani w całym regionie. Pizza rewelacyjna - ciasto idealne, dodatki w uczciwej jakości i ilości, salami, sery aromatyczne. Gorgonzola bianca - miód w ustach! Doskonałe lane wina, w tym prosecco w rozsądnej cenie. Obsługa szybka, miła. Lokal przytulny, oryginalny wystrój, z klimatem - dopięty każdy szczegół. Nareszcie nie trzeba jeździć do Katowic, żeby w miłym otoczeniu spędzić wieczór. Jednym słowem - wspaniale :)
Wystrojem nie macie konkurencji na pogoni i nie tylko.
Pizzą również przebiliście pobliską konkurencję.
Będę Was odwiedzać!
An error has occurred! Please try again in a few minutes