Trafiliśmy zupełnie przypadkiem, choć wiele razy przechodziliśmy obok Bistro, nigdy nas nie zachęcało, aż do dziś... Jedzenie pycha! Wystrój wnętrz ma swój klimat. Potrawy w bemarach wyglądały zachęcająco, smak tylko potwierdził nasze przypuszczenia. Obsługa bardzo miła. Na placuszki z marchwi na pewno będziemy wracać! Lemoniada grejpfrutowa to strzał w 10! Cały lokal ma coś w sobie, od samego wejścia robi wrażenie.. 10/10 polecam!! �
W Bistro na Językach zamówiłam imprezę z okazji ukończenia studiów ( pielęgniarstwo) mojej córki. Spodziewałam się profesjonalnego podejścia ale to co zobaczyliśmy jeszcze bardziej nas upewniło, że wybór tej restauracji to "strzał w dziesiątkę ". Cudowny i bardzo pomysłowy wystrój, bardzo smaczne jedzonko i super udekorowany tort. Polecam gorąco ten lokal na imprezy okolicznościowe, my na pewno wrócimy. Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękujemy za wszystko i cudowną atmosferą �
W zasadzie nie można się do niczego przyczepić. Jedzenie smaczne pożywne i w dużych porcjach. Na minus jedynie tłok chociaż to i na plus, odgłosy z kuchni i mało miejsca w rejonie w którym zostałem posadzony. Ogólnie wrócimy tu.
Zdecydowanie Nasze ulubione miejsce na szybkie obiady jak i krótkie rodzinne spotkania. Ciekawe i zróżnicowane menu. Ceny bardzo przystępne.
Trochę elegancko, trochę jak w barze mlecznym - wystrój jak z droższej restauracji, a kawałek dalej lada z bemarami, ale zaraz, gdzie talerze i tace? Karta do naliczania, na tablicach tylko niektóre pozycje wypisane - człowiek sie gubi. Ale mimo to jak sie już usiądzie to jest przyjemne, jedzenie tez może być. Ceny bardzo przystępne!
Przyjemnie smacznie, ale i kiepsko. Ładnie, czysto, ale człowiek się gubi. Wchodzisz - karta do naliczania? Co to? Gdzie talerze? Bar to czy co? itd. Proszę pstrąga z tablicy dań sezonowych - nie ma, proszę ziemniaka - nie ma, piątek godz. 14:00... W końcu zjadłem dorsza, ryż, marchew, kalafior. Porcje małe, ale smaczne, widać i czuć, że przygotowane bez kiepskiego smaku, ale bardziej dietetycznie. Cena 23 zł bdb, ale ceny alkoholi to duża suma! Za obsługę dałem dobrze, bo widziałem, że ludzie się gubią co i jak, będąc pierwszym razem, a nie ma osób do pomocy, ale ogólnie kelnerki ładnie przygotowane do pracy.
Na obiad na języki!. Przypomina mi restaurację w sklepach Ikea, tyle że lepszą, przytulniejszą, dobrze zlokalizowaną i zabawnie rozwiązaną. Na wejściu kelnerka poinstruowała nas z kulturą i energią jak działa lokal, dała menu i zaproponowała stolik. Menu zwięzłe i codziennie trochę inne. Zamówiłem placki z cukinii i warzywa w mleku kokosowym, naprawdę bez zarzutu, a na placki jeszcze wrócę. Potem kawa - podwójna espresso (należy uważać, jest supermocne!), osobno mleko i jeszcze woda w szklance. Przy wychodzeniu dostaliśmy wielką bułkę? bagietkę? pachnącą, nie wiem jednak czy smaczną - musieliśmy odmówić (dalsza wycieczka w miasto).
Zdecydowanie polecam- obecnie mój numer 1 w Szczecinie :). Jedzenie pyszne i niedrogie- za dwa dania obiadowe (tortilla wegetariańska z sałatką i placek po węgiersku) oraz dwie lemoniady zapłaciliśmy w sumie 35 zł.
Wystrój ciekawy, schludny, zdecydowanie zachęcający- przez krótką chwilę po wejściu czuliśmy się zagubieni- w lokalu obowiązuje system kart i wibrujących 'powiadamiaczy' o gotowym posiłku- ale przesympatyczna Pani przy wejściu krótko nas wprowadziła i mogliśmy się już tylko cieszyć, że zupełnie przypadkiem zdecydowaliśmy się wstąpić. Ogólnie obsługa bez zarzutu, zwłaszcza Pani witająca gości i wręczająca karty :).
Na zamówienie nie czekaliśmy długo, obojgu nam smakowało, jesteśmy w 100% zadowoleni i na pewno tam wrócimy!
Świetny lokal. Pierwszy raz trafiłam tam przypadkiem - mając vouchery z organizacji wydarzenia. Miejsce od razu zachwyciło mnie, zarówno wystrojem - stylowym, nowoczesnym, ale ze smakiem i luzem. Bardzo miła atmosfera. Jedzenie dobrze przygotowane, przede wszystkim zdrowo, nie czuje się się stosowania żadnych chemicznych i sztucznych poprawiaczy smaku, a widać staranność i dbałość o dietetyczne, naturalne pożywienie. Bistro trochę w stylu stołówki, ale nie z czasów młodości szkolnej, ale nowoczesnych europejskich jadalni. Naprawdę świetny klimat. Polecam zupę dyniową, pomidorową (prawdziwe pomidory), ryby i pierogi!! Ceny bardzo przystępne jak na jakość jedzenia i położenie w samym centrum, obiad jednodaniowy można zjeść już za 15 zł, dwudaniowy za 23 zł. Jedynym mankamentem mogą być karty, które potem opłaca się uiszczając kwotę za jedzenie, co jest w mojej ocenie zbędne i generuje niepotrzebne zamieszanie, raczej się nie sprawdza. Poza tym, nie znam podobnego miejsca w Szczecinie!
Rewelacja. Odwiedziliśmy bistro przy okazji wizyty w Szczecinie i nie mogliśmy się powstrzymać, aby nie wracać tam co wieczór.
Obsługa jest na najwyższym poziomie, znacznie przewyższająca większość polskich restauracji.
Jedzenie jest znakomite - pyszne kotleciki z ciecierzycy, niespotykanie delikatne, warzywa w mleczku kokosowym zachwyciły lekką słodyczą, a zupa ryba na ostro była znakomita.
Na początek jednak trzeba się nauczyć obsługi, gdyż płacenie i zamawianie wygląda trochę inaczej, niż wszędzie indziej.
Polecam - na lunch, randkę i na babskie plotki w większym gronie. * Lokal - ciekawy wystrój, nadaje się na lunch, biznesową kawę, czy randkę, a jeśli planujesz urodziny lub babskie plotki w większym gronie to można zarezerwować "akwarium" czyli takie oszklone miejsce ze stolikami, gdzie można rozmawiać i śmiać się bez skrępowania, że ktoś usłyszy albo, że przeszkadza się innym gościom.
* Menu - ciekawe, coś innego niż standardowy kurczak z grilla, każdy wybierze coś dla siebie, zwłaszcza innego niż na co dzień gotuje się w domu.
* Porcje - nie powalają wielkością, ale myślę, że są w sam raz, zwłaszcza, że jak zamówisz jakąś przystawkę, potem danie główne, kawę i jakieś ciastko to wychodzisz najedzony choć nie nażarty, ale to przecież na zdrowie :).
* Ceny - wg mnie przystępne, adekwatne do rodzaju, wielkości i jakości jedzenia; generalnie przy płaceniu za całość konsumpcji nie doznałam nigdy szoku, na www jest menu z cenami więc można sobie popatrzeć.
*Pozostałe:
-rzeczywiście przy pierwszej wizycie trochę trudno połapać się z kartami i "przywołaczami" po odbiór dania, ale po kilku razach to już dla nas zupełna norma, a jest to mega wygodne, szczególnie jeśli jest spotkanie w większym gronie, każdy coś innego zamawia, domawia to kawę, a to ciasteczko, a to jeszcze jakąś przekąskę..., a potem osobno płaci; w innych lokalach zawsze mamy "gimnastykę" żeby policzyć co jest czyje na rachunku zbiorczym;
- obsługa - miła i kompetentna, bez zarzutu, raz tylko zdarzyło mi się, że na cukierni pani była lekko "zakręcona" i nie mogła sobie poradzić z realizacją zamówienia na 2 kawy i 2 kawałki ciasta, ale była chyba nowa albo w zastępstwie, wywołało to u mnie raczej uśmiech zrozumienia niż frustrację;
- toalety - zaskakujące :) pierwszy raz o mało nie weszłam w lustro :);
- na koniec dnia, jak już jest po zamknięciu piekarni to goście z restauracji dostają na wynos jakieś pieczywo: bagietkę, bułeczkę albo chleb, które nie zostały sprzedane w piekarni danego dnia - miły gest :);
- realizowałam u nich również dania na wynos z dostawą na spotkanie biznesowe - wszystkim smakowało wszystko.
POLECAM.
Bistro w Szczecinie o berlińskim standardzie . W tym lokalu, podoba mi się wszystko:). Zdecydowanie bardzo smaczne jedzenie w naprawdę miłej dla oka cenie (pyszne krem z groszku i makaron ze szpinakiem i kurą). Poza tym, jedno z niewielu miejsc w Szczecinie gdzie mogę mogę wypić oryginalny cydr:).
Obsługa przemiła i widać, że lubią swoje miejsce pracy.
Wystrój: uwielbiam stoły i powalają mnie toalety ;).
An error has occurred! Please try again in a few minutes