Byłem tam jak dotąd dwa razy i dwukrotnie było bardzo dobrze jeżeli chodzi o jedzenie, natomiast obsługa dwukrotnie nienajlepiej.
Jeżeli chodzi o jedzenie to jadłem kaczkę, żurek, carpaccio z wołowiny, stek z polędwicy.
Wszystko było bardzo smaczne najbardziej polecam żurek i stek z polędwicy. Miodzio!
Przyszliśmy godzinę przed otwarciem. Obsługa sprzątała , więc nie chciała nas wpuścić (a było tak zimno!). Na szczęście 20 min przed 10 pozwolili nam się ogrzać i punkt 10 przyjęli zamówienia. Zjadłam smażony szpinak z jajkiem sadzonym i kanapkami z wędzonym łososiem. Do tego czarna herbata. Wszystko przyzwoite, smaczne. Miło spędzone śniadanie.
Bardzo tłoczone miejsce , polecam rezerwacje stolika. Jedzenie poprawne, obsługa bardzo pomocna i uśmiechnięta. Na uwagę zasługuje wystrój oraz klimat panujący wewnątrz. Zawsze odwiedzam gdy jestem w Szczecinie.
Wystrój każdej z czterech tawern tej sieci zachwyca. Położone nad Odrą lokale wyróżniają się marynistycznym stylem, gdzie pełno morskich akcesoriów, modeli statków, sieci, lin okrętowych, a meble to wygodne drewniane loże, albo stoły z ciężkiego masywnego dębu i fotele. Do biesiad i wieczornych rozmów idealne. Ale w dzień to bywa oaza spokoju, zwłaszcza pochmurny dzień odstrasza turystów. Wtedy spokojnie można sączyć kawę, koktajl, albo i piwo. Niestety, we wszystkich lokalach tej sieci jest tylko tyskie i inne koncernowe i nie wiadomo dlaczego brak lokalnego Bosmana? Zatem do grillowanej piersi kurczaka na szpinaku za 27 zł polecam czeskiego /na licencji/ pilznera, bo mają tu też typu sznyt. Obsługa OK, a czasem zdarza się muzyka piracka na żywo. W przeciwieństwie do poprzednich recenzentów mnie podobają się modele dużych ryb, a także portret Kolumba.
Bardzo długo zwlekałam z odwiedzeniem knajpek na Wałach Chrobrego, ale teraz trochę żal, że ie byłam tam wcześniej.
Przyjemny widok z ogródka restauracyjnego na Łasztownię i Odrę, daje poczucie oderwania od codziennej bieganiny. Stolików bez liku, trochę pozbawia kameralności, ale jak się trafi na mało obleganą godzinę, to nie jest to dokuczliwe.
Obsługa sprawna, szybka i bardzo miła. Warta docenienia.
Karta nazbyt rozbudowana i trudno jednoznacznie ustalić kierunek kuchni - fusion bez dwóch zdań. Próbowałam tagliatelle z owocami morza - porcja makaronu potężna, nie do przejedzenia, niestety nieproporcjonalnie mniej owoców morza, ale w smaku pycha. Krewetki soczyste, a kalmary nie były gumowate. Dla kontrastu testowaliśmy placek ziemniaczany z sosem gulaszowym równie smakowity, choć zestaw surówek do kompletu nie powalił - wart przemyślenia.
To co ciężko jest wytłumaczyć, to ceny, które mimo smacznego jedzenia są lekko przesadne, odnosi się wrażenie, że wymierzone pod zagranicznych turystów.
Smacznie, godne polecenia, ale trzeba mieć co nieco w portfelu.
Kolejna restauracja usytuowana w pięknym zakątku Szczecina. Dobre słatki i napoje, przepiękne widoki na Wały Chrobrego, godne polecenia. Ja tu jeszcze wrócę.
Bardzo przyjemne i klimatyczne miejsce. Restauracja i knajpka w jednym. Generalnie co kto lubi. Wrażenia wizualne z zewnątrz przeciętne, natomiast wewnątrz bardzo pozytywne. Styl piracki, na co wskazuje ogrom dodatków, jak również sama konwencja wyposażenia. Wszystko tworzy bardzo przyjemną całość. Muzyka przyjazna uszom. Jeżeli chodzi o jadło to mnie smakowało. Spaghetti z kurczakiem znakomite (choć zbyt duża jak na moje możliwości porcja:), tosty hawajskie wyborne, owoce morza też niczego sobie. Dobre wino beczkowe. Obsługa sympatyczna, kompetentna i czujna.
Bardzo przyjemne miejsce. Doskonała lokalizacja i klimatycznie urządzone wnętrze. Obsługa w naszej opinii bardzo sympatyczna i czujna. Zarówno wielkość porcji jak i smak potraw nie budzą żadnych zastrzeżeń. Pyszna deska serów! Idealne miejsce na randkę i mniej formalne okazje. Polecamy.
Wyjątkowy widok letnią porą. Restauracja i pub położona w reprezentacyjnej części Szczecina, na południowym tarasie Wałów Chrobrego. Można zaryzykować twierdzenie, że obiad w części letniej jest wzbogacony jednym z najbardziej unikatowych widoków w całej Polsce (należy pamiętać, aby w międzyczasie mięsko nie wystygło...) dlatego też doliczam do całkiem udanego wystroju jedną gwiazdkę ekstra.
Z serwowanych tam dań polecam wszelkie odmiany mięsiw grillowanych ze szczególnym uwzględnieniem patery do konsumpcji zbiorowej.
Dla odwiedzających Szczecin obowiązkowe miejsce do zaliczenia na trasie wycieczek kulinarnych (i nie tylko).
Świetny wystrój, nieźle i niedrogo. Kapitalnie umiejscowiona restauracja z uroczym ogródkiem. Wystrój wnętrza zrobił na mnie duże wrażenie, kiedy odwiedzałam to miejsce kilka lat temu i do teraz raczy oczy.
Karta solidna a dania niezbyt drogie. Zupa w chlebie niezmiennie pyszna, dania rybne raczej poprawne, zupa rybna za to wyjątkowo mi nie smakowała. Z różnych dań zamawianych zapadła mi w pamięć patera mięs, gigantyczna porcja, nie do przejedzenia przez 4 osoby. Bezproblemowo dostaliśmy resztę na wynos.
Obsługa miła i pomocna. Ubikacje czyste.
Jedyne co przeszkadzało nam to palacze w ogródku, no ale to już kwestia kultury osobistej. Dla niektórych to miejsce na piwo, dla innych - restauracja.
Polecam. Wracam do Columbusa, bo lubię.
An error has occurred! Please try again in a few minutes