Great collection of beer and nice food; Both really good and still simple and down to earth, and seems overdoing it for such a small place �
Very tasty freshly prepared food and excellent selection of beers to accommodate all tastes but best of all a very friendly pub with very efficient, helpful and friendly staff
Karim Silver Saint-bonch
+5
Pleasant place, good craft beer, good burger, staff pleasant!
Lots of really good beers on tap, the staff know their stuff, and the food is good too!
Great burgers and a good beer selection! Took the Vulcano burger and if you like spicy burgers well then thats the burger to choose!
Beer was absolutely cracking and the guy behind the bar was very knowledgeable about beer in general. Great wee place.
Fantastic place for beer and food. You must go when you visit warsaw
Jeden z najfajniejszych lokali piwnych w Śródmieściu Warszawy, Hoppiness Beer & Food przy Chmielnej (hihi) 27/31. Dawno, dawno temu w tym miejscu mieścił się lokal "Garmażeria", a ulica nazywała się Rutkowskiego ;-)
W Hoppiness jest 12 kranów. Z nich wybraliśmy łatwiutko trzy najciekawsze. Jeśli komuś nie odpowiada wybór z beczek, to w lodówkach znajdują się bardzo dobre piwa z butelek. Lokal podaje również (a może przede wszystkim) dobre jadło, ale nie próbowaliśmy.
----------------
Byliśmy zachwyceni obsługą. Pani barmanka kompetentna, przyjemna. W pewnym momencie ktoś z nas rozlał piwa. Błysk i już przemiły pan podawał wielką rolkę "kukenruli" (rolki kuchennej), a przybiegł na znajomy dźwięk szkła ;)
Lokal zdecydowanie godny polecenia. Niewielki, klimatyczny, przyjemny.
------------
EDIT: Jedzenie jest również znakomite. Polecam obecnie ten lokal znajomym oraz klientom z kraju i zagranicy. Szwedzi zachwycali się hamburgerami, sam uważam, ze frytki w Hoppiness nie mają sobie równych. Na kranach doskonały wybór piw krajowych i czeskich, obecnie patronat Pracowni Piwa, wspaniale!
Excellent selection of Polish beer on tap. They have also various quality beers on bottle from Belgium and other countries.
And of course the staff was friendly and making sure tired traveller left with smile on his face :)
Pyszne jedzonko (Fish & chips idelne)! :-) Gigatyczny wybór piw, ale na szczęście dla niezdecydowanych Obsługa chętnie pomaga w wyborze po małej degustacji :-D Polecam i na pewno jeszcze wrócę!
Drogo ale dobrze! Lokalizacja zobowiązuje, że tak powiem. Oryginalne piwa, zarówno nowości jak i klasyczne. Fajnie, że można coś przekąsić, ale szkoda, że kuchnia jest zamykana wcześniej niż sam lokal. Latem przestrzeń przed lokalem jest dajnie przemyślana. Idealne miejsce dla miłośników piwa.
Jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie .
Pyszne piwo , pyszne jedzenie ( choć bardzo ubolewam ze z menu została wycofana moja ulubiona pozycja Bao z kurczakiem ) intymna atmosfera i sympatyczna obsługa . Zawsze wracam tam z wielkim apetytem i wychodzę zadowolona 💖
Lokal mały, jednak na piwo i przekąskę wystarczajacy, Byliśmy wieczorem stąd pewnie dość tłoczno. Ciekawy wybór piw, do przegryzienia też można coś znaleźć. Całkiem niezły hamburger. Dobra lokalizacja. Miło wspominam.
Lato powoli, a patrząc za okno to chyba nawet z prędkością Pendolino, odchodzi w niepamięć. Jesień to powrót do aktywności, na które szkoda czasu gdy za oknem świeci słońce. A te przyjemnie planować na przykład przy dobrym piwie kraftowym. W związku z tym startujemy z nowym cyklem, w którym będziemy chcieli przybliżyć wam sylwetki najciekawszych, naszym zdaniem, miejsc, gdzie takim piwem możecie raczyć się ze znajomymi. Jako pierwszy na tapet kładziemy znajdujący się w samym centrum Warszawy multitap Hoppiness.
Odwiedziłem Hoppiness dwa razy. Pierwszy raz tylko na piwo, wczoraj postanowiłem zajrzeć też na coś do zjedzenia.
Dobra miejscówka, zawsze sporo ludzi, wygląda zachęcająco. Jest dosyć ciasno ale to chyba standard w tego typu miejscach. Wystrój dosyć startowy ale przyjemny, obsługa również w porządku.
Spory wybór różnych ciekawych piw, obsługa chętnie o nich opowiada i pomaga w wyborze.
Jeżeli chodzi o jedzenie to miałem okazję spróbować jedynie burgera w wersji Aloha (boczek, ananas, sos mango bbq). Na plus możliwość wyboru stopnia wysmażenia burgera i bułki (jasna lub ciemna). Natomiast sam burger był poprawny, bez rewelacji. W mojej opinii bułka była zbyt twarda co trochę przeszkadzało w konsumpcji. Być może inaczej byłoby z bułką jasną (wybrałem ciemną).
Jeśli chcesz napić się dobrego piwa i coś do tego przekąsić i jednocześnie nie przeszkadza Ci dosyć duże zagęszczenie stolików to Hoppiness jest dobrym miejscem. Jeśli natomiast szukasz najlepszego burgera (nie próbowałem innych dań z menu) lub chcesz posiedzieć w bardziej komfortowych warunkach to lepiej poszukać gdzie indziej.
Zamówiłam tu burgera i był smaczny, wystarczająco duży żeby się najeść do syta, zwłaszcza że jest z dodatkami. Niestety natrafiłam na kelnera, który nie dopilnował mojego zamówienia... miało być bez cebuli, a przyszedł z cebulą... no cóż mogę sobie ją wyjąć sama. Po napój musiałam się pofatygować sama, bo ten sam kelner też zapomniał mi przynieść, a szkoda. Może następnym razem będzie lepiej.
Dobra lokalizacja Hoppiness sprawiła, że odwiedziłam to miejsce już kilkukrotnie. Pomimo, że miejsce jest bardzo niewielkie, miejsce udawało mi się znaleźć prawie zawsze (może raz czy dwa zajęte było zupełnie wszystko). Niestety, nie jest w Hoppiness szczególnie komfortowo. Stoliki są blisko siebie, o ile nie trafi się na naprawdę dobre miejsce to albo zawiewa przez ciągle otwierane drzwi albo jest się szturchanym przez przechodzących do łazienki ludzi. To trochę utrudnia radość konsumpcji piwa.
Gdybym oceniała sam złocisty trunek, który lokal polewa ze swoich kranów na pewno ocena byłaby większa, bo wybór może nie jest szałowy, ale zawsze zróżnicowany i nie mam wątpliwości, że każdy znajdzie piwo dla niego odpowiednie.
Jeśli chodzi o przekąski, które proponuje Hoppiness to nie mam uwag, choć raczej były dla mnie czymś do przegryzienia, aby zapełnić żołądek, niż potrawami, którymi bym się delektowała. Smaki nie zapadają w pamięć, ale do piwa nie zaszkodzi zamówić.
Klimat to pierwszy plus tego miejsca. Na dzień dobry mili wyluzowani panowie chętni do pomocy w wyborze czegoś smacznego. Piwo pyszne, bezmięsny burger, frytki, krewetki w tempurze chociaż nienajtańsze, to apetycznie podane i smaczne. Nie jest to miejsce, w którym można się zakochać, ale na pewno warto tu wpaść raz na jakiś czas.
Chmielna, niegdyś jedna z bardziej popularnych ulic w Warszawie, teraz nieco wypada blado :) Mało tu fajnych miejscówek, a szkoda. Bo lokalizacja jest świetna. Wśród w większości mało już atrakcyjnych lokali, miejsce dla siebie znalazł multitap bar - Hoppiness.
Miejsce jest dosyć ciasno. Często trudno tu o miejsce. 10 rotujących kranów z piwami w dwóch rozmiarach. Jest także lodóweczka z Pintami, Lindemans itp. Dla osób niegustujących w piwie znajdzie się wino. Do piwa można zamówić sobie przekąskę w postaci burgera, kanapki, czy też chrupacza w bekonu w piwnym karmelu. Kiedyś skosztowałam tu burgera i był niezły. Karta raz na jakiś czas się zmienia, za co plus. Fajnie te niektóre pozycje w menu brzmią. Niestety, w Hoppiness jest mega słaba wentylacja i wychodzi się stamtąd razem z zapachami z kuchni, które się za nami ciągną aż do samego domu. Współczuję ekipie za barem!
Jak jest miejsce to zawsze chętnie tu przysiądę :)
Mała, ale klimatyczna pijalnia piwaz niszowymi piwkami na kranach. Oferta sie zmienia i jest zróżnicowana, o to chodzi.
Bardzo miła i kontaktowa obsługa to ogromny plus tego miejsca. Czuć, że chcą tu być a nie muszą, o to też chodzi :)
Burgery i przekąski wypisane na tablicy są bez cen, szkoda mało to zrozumiała strategia. Jedzenie smaczne, ale ceny ie są adekwatne do miejsca, wszak to nie restauracja i są tu tylko dodatkiem.
Największy minus to wentylacja... na kuchni. Wszystkie zapachy czuć na sali i bardzo intensywnie wchłaniają się we włosy i ubrania :(
Polecam na wieczorne piwkowanie :)
Podsumowanie:
zapachy z kuchni -> -1,0pkt
ceny jedzenia nieadekwatne do miejsce -> - 0,5pkt
Spacerowałyśmy z koleżanka w centrum z chęcią wypicia gdzieś piwa. Natrafiłyśmy na hoppiness i to był bardzo dobry wybór.
Szeroki wybór piwa, którego totalnie nie znamy, ale obsługa była bardzo pomocna. Dobrano nam piwa, pani trafiła w nasze gusta. Piwo w cenach ok 13 zł.
Lokal w środku nie jest duży, ale ma sporo stolików i leżaków na zewnątrz. Tętni życiem, tego dnia wszystkie stoliki były zajęte.
Postanowiłyśmy zamówić tez cos do jedzenia. Ja postawiłam na sałatkę Cezar. Pierwszy raz widziałam w sumie tak podana :) ale, ze jestem salatożerna to mi to ja najbardziej odpowiadało ;) była bardzo dobra, nie była sucha, było sporo sosu, kurczak tez był w porządku. Koleżanka zamówiła burgera z kurczakiem.
Lokal do polecenia, na wyjście ze znajomymi w sam raz. Bardzo luźny klimat, przyjemna obsługa. :)
Maryna Matarewicz-Wiak
+3.5
Jakoś nigdy nie było mi po drodze do Hoppiness - bardzo rzadko stołuję się przy Chmielnej. Tym razem jednak, w oczekiwaniu na seans w Atlanticu, postanowiłam się przełamać. I nie żałuję wyboru miejsca. Zamówiony przeze mnie burger z grillowanymi warzywami był całkiem smaczny, odpowiedniej wielkości i wysmażony tak jak chciałam. Towarzyszyło mu letnie piwo Saison Artezan ze skórkami pomarańczy - naprawdę pyszne. Obsługa młodzieżowo wyluzowana, wnętrze również bez specjalnych pretensji, ogródek całkiem w porządku (tylko nie jestem pewna, czy przy niskich paletach wygodnie się spożywa hamburgery, które czasem lubią niespodziewanie lądować na ubraniu :) Niemniej jednak na szybkie piwo i/lub konsumpcję towarzyszącą wizycie w kinie - w sam raz.
Nie jestem piwoszem, ale obsługa pomogła mi wybrać coś, co bardzo mi smakowało i po czym nie miałem zgagi :) Piwo z kija mogłem najpierw spróbować w małym kieliszku - niby to standard w tego typu lokalach, ale obsługa nie zawsze jest tak cierpliwa dla mnie jak w Hoppines :)Oprócz piwa bardzo ciekawa kuchnia. Żeberka takie trochę orientalne, podane na pewno nie "po amerykańsku". Bardzo smaczne kawałki mięsa na makaronie (nie wiem jaki, ale smakowało azjatycko) z sezamem i sałatką. Wg mnie warto spróbować.Bardzo dobre krążki cebulowe i kalmary w cieście, takie do przegryzania. Bardzo smaczną i pasującą do piwa niespodzianką był bekon w piwnym karmelu - słodki, kleisty, ale pod spodem słony. Dla mnie wyśmienita przekąska.Rozczarował mnie za to szpik - wybitnie za tłusty i zbyt mdły w smaku. Do niego pyszna sałatka i grzanki, ale główny bohater talerza pozostawił zbyt ciężkie uczucie w żołądku.Polecam na wypad po pracy, na pogaduchy (nie jest głośno, można spokojnie porozmawiać), na szybkie, ale smaczne piwo i coś na ząb do tego. Co do piwa to jest 12 kranów i spory wybór butelkowanych.
Do Hoppiness wpadliśmy wieczorem dość spontanicznie, chcieliśmy napić się gdzieś piwa, Piw Paw przy Foksal był wypełniony do ostatniego miejsca, więc skierowaliśmy kroki do multitapu, na który od jakiegoś już czasu "zasadzaliśmy się". Doskonale położony, przy samej - nomen omen - Chmielnej, na jej bliższym Pasażu Wiecha odcinku, nieduży pub z kawałkiem ogródka, robi na pierwszy rzut oka niezłe wrażenie. No może poza chmurą tytoniowego dymu w ogródku - innej drogi do środka nie ma. Zdecydowaliśmy się tylko na piwo: przyzwoity wybór, 12 kranów zarówno z piwami z polskich browarów rzemieślniczych, jak i z klasykami, takimi jak Kriek, czy Primator, dla koneserów piwa, którzy jednak nie szukają nowych doznań. Co więcej - doceniam różnorodność dostępnych smaków i stylów - właściwie każdy miłośnik piwa znajdzie tu coś dla siebie. Obsługa dość sympatyczna, ceny jedzenia wysokie (kanapki na ciepło za 20+ PLN, vegeburger za chyba 27, czy 28), ale zapewne uzasadnione lokalizacją.
Reasumując - najfajniejszy multitap w mieście to na pewno nie jest, ale na pewno lepiej wpaść na piwo tutaj, niż do przemysłowej "piwiarni" o niskim standardzie po drugiej stronie Chmielnej.
Od dluzszego czasu polowalam na wolny stolik w tym miejscu bedac w okolicy. Zacheceni ulotkami znizkowymi otrzymanymi na Festiwalu Piwa postanowilismy wybrac sie dzisiaj. Skusilismy sie na wspaniale burgery bbq, fantastyczne mieso, pyszny ser cheddar, bekon i reszta pysznych dodatkow sprawiaja,ze jest to chyba najlepszy burger jaki jadlam w Warszawie. Ale co najwazniejsze - pilam tutaj najlepsze piwo na swiecie: Wisniowy Lambic. Smak oszalamiajacy, jakbym pila sok z drylowanych wiśni, alkoholu praktycznie nie czuc w smaku, chociaz procenty są odczuwalne po wypiciu duzego. :) swietna opcja dla kogos kto nie przepada za klasycznym piwem i zwykle zamawia piwo z sokiem. Inne pozycje piwne rowniez pozytywnie oceniane wsrod moich wspoltowarzyszy - obywatelskie nieposluszenstwo i brownowice zyskaly bardzo przychylne recenzje. Podsumowujac piwo wspaniale, jedzenie swietne, cenowo moze tanio nie jest, ale warto. Lokal na luzie, wyluzowana obsluga, super miejsce na wieczorny chill :-)
Bardzo przyjemny lokal, ze świetnym doborem piw (plus za Kingpin i Pracownię Piwa!), fachową i przyjazną obsługą i dobrym jedzeniem.
Szczególnie polecam do konsumpcji burgery oraz karmelizowany boczek, który trudno dostać gdzie indziej mimo, iż do piwa jest idealną zakąską.
Hoppiness to klimatyczne miejsce, w którym można dobrze zjeść i napić się dobrego piwa. Niezdecydowanym klientom wybór trunku doradzi barman (przed wyborem można spróbować różnych piw w kieliszkach).
Do jedzenia wybraliśmy burgera- zapytano nas o stopień wysmażenia mięsa (i mięso w burgerze było idealnie takie, jak zamówiliśmy). Przy okazji ostatniej wizyty w Hoppiness jedliśmy pyszne policzki wołowe, dlatego i tym razem skusiliśmy się na nie. Podane w nieco innej formie- zapiekanki smakowały równie dobrze.
Warto tu wpaść zarówno na piwko jak i obiad.
Wnętrze przyjemne, z ceglanymi ścianami i brązowymi meblami, jak na pub przystało. Wygodne szare kanapy i gięte brązowe fotele. Niezłe jedzenie podawane na deskach, w tym miękka karkówka i policzki wołowe. Natomiast wybór piw mnie rozczarował, bo dominuje Pracownia Piwa i piwa rzemieślnicze, natomiast próżno szukać piw z regionalnych małych browarów. A przecież mamy ich spory wybór sprawdzonych i smacznych, o klasycznych, chmielowych smakach, a nie wymyślnych takich jak bywają rzemieślnicze. Nie było więc np. ulubionych z Witnicy, Lwówka, Połczyna, Głubczyc, Namysłowa, Zwierzyńca, Grybowa... Niestety, te mnogie obecnie multitapy nie doceniają tych małych regionalnych browarów, tylko piwa rzemieślnicze, które my starzy piwosze nazywamy chałupnicze i są one zbyt ekstrawaganckie, bo ich smak odbiega zupełnie od klasyki. Ratowałem się zatem butelkowym czeskim, ciemnym Primatorem, jedynym chmielowym, ale podanym ładnie w pokalu.
Bywam tam dość często, na lunchu bo wyboru na Chmielnej dużego nie ma.
Hamburgery mi smakują i czym mogę się podzielić to fakt, że jako jedni z nielicznych podają prawdziwie chrupiący bekon. Chrupiący. Potwornie trudno znaleźć miejsce w Warszawie gdzie chrupiący znaczy chrupiący. Tutaj dają chrupiący czyli, że chrupie:)
Uwielbiam pochrupać więc wpadam. Frytki domowe, piwo bardzo dobre. Mięso bez żadnych żyłek i chrząstek. Burger nie za duży, można zjeść w całości i nie martwić się, że się rozpadnie i w dodatku zawsze się najadam.
Daję 4 ponieważ to nie jest miejsce na świetny posiłek, ale na chrupiący :)) bekon i piwo tak...
Bardzo jednakże doceniam fakt, że w miejscu, które ma serwować głównie ciekawe piwa, można też przekąsić coś, co nie jest czipsem, paluszkiem czy orzeszkiem. Na mniejszy głód kanapka, na większy burger. Nie jest to wyżyna smaku, ale do piwa jak najbardziej pasuje i można się najeść. Piw fajny wybór, każdy coś dla siebie znajdzie.
Wystrój jest ok, obsługa bardzo miła.
Hoppines jest miejscem, w którym możemy napić się piwa rzemieślniczego a przy okazji zjeść coś dobrego. Spory wybór trunków na kranach, w razie problemów z niezdecydowaniem obsługa zawsze doradzi i opowie coś niecoś o danym piwie. Co do samej kuchni, najbardziej do gustu przypadły mi policzki wołowe. Idealnie przyrządzone i podane w fajny sposób.
Jeden z fajniejszych multitapów, w ktróym w dodatku można zjeść niezłe rzeczy. Piwa kraftowe wiadomo - dobre, trzeba tylko przed kupnem 0,5L wziąć próbkę degustacyjną.
Z jedzenia spoko burgery, dobre skrzydełka i pulled pork. Mało miejsca w środku więc w zimę ciężko usiąść zapewne będzie.
Wyjątkowo przyczepię się do piwa. Rozumiem, że taki koncept, by połowa kranów była z Pracowni Piwa, ale przez to miejsce traci na różnorodności. Lubię próbować nowych smaków - czy nie o to chodzi w kraftowych piwach? - a tu albo mam rzeczy, które dobrze znam, albo inne krany... na których często nie mogę znaleźć nic dla siebie. Zostają lodówki. Ale może mam pecha.
Jestem za to ogromnym fanem tutejszej karkówki, która wręcz rozpływa się w ustach - i nie jest wcale droga. Inne opcje jedzeniowe tylko widziałem, ale ich właściciele zawsze je chwalili. Więc nie tylko karkówkę warto, choć dla mnie jest tutejszą gwiazdą.
EDIT: Po czasie podnoszę ocenę o pół za znakomite burgery i większą różnorodność na kranach. Choć karkówki już nie ma. Szkoda.
W Warszawie brakuje miejsc, w których oprócz dobrego jedzenia można znaleźć również dobre piwo.
Na szczęście jest Hoppiness.
Do lokalu trafiłem głównie przez piwo, tym bardziej byłem mile zaskoczony jedzeniem, które jest tam serwowane.
Wybór piw jest przyzwoity, przeważają te z Pracowni Piwa, ale jest też parę kranów z innych browarów. Dodatkowo można skorzystać z oferty piw butelkowych (których swoją drogą mogłoby być trochę więcej).
Na uznanie zasługuje jedzenie, podczas moich dotychczasowych wizyt udało mi się skosztować jedynie kanapki pulled pork i karkówki. Oba dania bardzo dobre, podane dość oryginalnie, bo na drewnianych deskach.
Mi osobiście bardziej do gustu przypadła karkówka, dawno nie jadlem tak dobrze przygotowanej, rozpływającej się w ustach.
Obsługa miła i pomocna, a lokal przyjemny. Mogłoby być trochę ciszej, ale niestety tam gdzie jest piwo tam są i głośne rozmowy, więc tego się nie przeskoczy.
Polecam to miejsce wszystkim, którzy lubią piwo a jednocześnie chcą zjeść dobry posiłek.
Knajpę mogę ocenić jedynie w samych superlatywach. Duży wybór piw z kija, gdzie prym wiedzie Pracownia Piwa oraz spory wybór piw z butelki i tu przekrój przez wszystko, co piwem pospolitym nie jest :)
Jedzenie świetne, zwłaszcza burgery które wchodzą ponad przeciętną na warszawskich talerzach. Dodatki naturalne, nawet ketchup robią sami! Ciekawostką jest to, że talerzyki na których podawane są niektóre dania również można zjeść ;) Fajny pomysł,zdecydowanie.
Na przekąski polecam boczek w karmelu.
Obsługa? Myślę, że się na niej nie zawiedziecie...z pewnością doradzi przy wyborze piwa. Fajny klimat i ludzie, polecam! :)
Ekspertem od piwa nie jestem. Dlatego skupie sie burgerze. Na burgerze, ktory pomimo swojej prostu był co najmniej poprawny. Zaczynamy od bułki. Raczej niestandardowa – lekko podchodząca piwnym paluchem, swoje zadanie spełniła bardzo dobrze. Była niezła w smaku oraz do samego końca trzymała w ryzach całą zawartość. A jeżeli już o zawartości wspomniałem. Klasyka – sałata, pomidor, ogórek. Mi w oczach mignęła jeszcze rukola, ale to raczej wypadek przy pracy. Z sosów keczup. Na koniec kilka słów o mięsie. O stopień wysmażenia nie zostaliśmy zapytani, ale dostaliśmy mięso wysmażone dokładnie tak jak powinno być, lekko różowe oraz dobrze doprawione. A na górze całkiem sporo stopionego sera. Ogolnie prosty i całkiem niezły.
4 powody dla których warto zajrzeć do Hoppiness.
Po pierwsze piwo. Żywiec? Tyskie? Lech? Zapomnij o nich. Sporóbuj tego co mają na kranach, a wrócisz tu szybciej niż myślisz.
Po drugie jedzenie. Tylko kilka pozycji w menu, w tym o ile nie panuje tropikalny upał jakaś zupa. Na przystawkę przed daniem głównym i jako przegryzkę do chmielowego trunku polecam chrupiące kawałki boczku.
Do karkówki nie potrzeba noża - jest tak delikatna.
Po trzecie lody. Piwne. Domowej roboty. Niebo w gębie - limoni ze swoimi może się schować.
Po czwarte ceny. Miedzy 12 a 16 (codziennie!) mozna zjeść lunch w dobrej cenie - a pamietajmy, że to ścisłe centrum.
Update - 15.11.2015
Kolejne odwiedziny. Tym razem na stół wjechała cebulowa i policzki wołowe z dniowym puree i warzywami gotowanymi na parze. Cebulowa rozgrzewająca a policzki wołowe zrobione jak należy. Jeden ruch nożem i mieso idealnie sie kroiło.
Lokalizacja w centrum Warszawy. Lokal chwalił sie przy otwarciu, iż wyznaje zasadę food pairingu z piwem. Niestety obsługa przy zadaniu pytania co polecaja do czego nie miała bladego pojęcia o co chodzi. Trzeba ich douczyć skoro to lokal z dobrym piwem...
Wybór piw spory, bo chyba z 12 lub 14 kranów. Niestety bardzo powtarzają się piwa Pracowni Piwa (lokal patronnacki). Fajne dania lunchowe w cenie 20 zł, 3-4 do wyboru. Bardzo smaczne i dobrze przyrządzone. Minusem niestety brak klimatyzacji i wentylacji. Przy upale ratują nas tylko stoliki na zewnatrz. W środku ubrania przechodzą zapachami z kuchni i jest duszno.
Duży wybór ciekawego piwa (można spróbować przed kupieniem). Jeden z lepszych burgerów jakie jadłem (wersja z bekonem i wasabi). Nawet keczup do frytek był własnej roboty.
Fajne miejsce, pełne ludzi z pasją czerpiących radość z picia piwa
obsługa uśmiechnięta i chętna do pomocy przy wyborze piwa lub dań
jak na tak świetną lokalizację ceny są naprawdę przystępne
polecam lody piwne - urzekły mnie :)
warto zajrzeć i zatrzymać się chwilę od biegu codziennych spraw
a place where I will come back
great location, service, price , beer .
worth a visit
Bardzo fajne miejsce w świetnej lokalizacji w samym centrum Warszawy z dużym wyborem piw rzemieślniczych - 12 kranów + lodówki pełne butelek. Jedzenie przygotowywane z piwem. Do wyboru kanapki z mięsem, rybą i serami, dania główne i desery
Polecam spróbować przepysznych piwnych lodów.
Miła atmosfera, świetna obsługa z dużą wiedzą na temat piwa sprawia, że można w tym miejscu stracić poczucie czasu.
POLECAM
Fantastic place in great location in city center with large selection of craft beer - 12 taps and much more bottles. Food is prepared with beer. You can choose sandwiches with meat, fish or cheeses, main courses and deserts.
I recommend to try beer icecream.
Nice atmosphere, great service with wide knowledge concerning beer.
An error has occurred! Please try again in a few minutes