Great collection of beer and nice food; Both really good and still simple and down to earth, and seems overdoing it for such a small place �
Very tasty freshly prepared food and excellent selection of beers to accommodate all tastes but best of all a very friendly pub with very efficient, helpful and friendly staff
Drogo ale dobrze! Lokalizacja zobowiązuje, że tak powiem. Oryginalne piwa, zarówno nowości jak i klasyczne. Fajnie, że można coś przekąsić, ale szkoda, że kuchnia jest zamykana wcześniej niż sam lokal. Latem przestrzeń przed lokalem jest dajnie przemyślana. Idealne miejsce dla miłośników piwa.
Jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie .
Pyszne piwo , pyszne jedzenie ( choć bardzo ubolewam ze z menu została wycofana moja ulubiona pozycja Bao z kurczakiem ) intymna atmosfera i sympatyczna obsługa . Zawsze wracam tam z wielkim apetytem i wychodzę zadowolona 💖
Lokal mały, jednak na piwo i przekąskę wystarczajacy, Byliśmy wieczorem stąd pewnie dość tłoczno. Ciekawy wybór piw, do przegryzienia też można coś znaleźć. Całkiem niezły hamburger. Dobra lokalizacja. Miło wspominam.
Lato powoli, a patrząc za okno to chyba nawet z prędkością Pendolino, odchodzi w niepamięć. Jesień to powrót do aktywności, na które szkoda czasu gdy za oknem świeci słońce. A te przyjemnie planować na przykład przy dobrym piwie kraftowym. W związku z tym startujemy z nowym cyklem, w którym będziemy chcieli przybliżyć wam sylwetki najciekawszych, naszym zdaniem, miejsc, gdzie takim piwem możecie raczyć się ze znajomymi. Jako pierwszy na tapet kładziemy znajdujący się w samym centrum Warszawy multitap Hoppiness.
Odwiedziłem Hoppiness dwa razy. Pierwszy raz tylko na piwo, wczoraj postanowiłem zajrzeć też na coś do zjedzenia.
Dobra miejscówka, zawsze sporo ludzi, wygląda zachęcająco. Jest dosyć ciasno ale to chyba standard w tego typu miejscach. Wystrój dosyć startowy ale przyjemny, obsługa również w porządku.
Spory wybór różnych ciekawych piw, obsługa chętnie o nich opowiada i pomaga w wyborze.
Jeżeli chodzi o jedzenie to miałem okazję spróbować jedynie burgera w wersji Aloha (boczek, ananas, sos mango bbq). Na plus możliwość wyboru stopnia wysmażenia burgera i bułki (jasna lub ciemna). Natomiast sam burger był poprawny, bez rewelacji. W mojej opinii bułka była zbyt twarda co trochę przeszkadzało w konsumpcji. Być może inaczej byłoby z bułką jasną (wybrałem ciemną).
Jeśli chcesz napić się dobrego piwa i coś do tego przekąsić i jednocześnie nie przeszkadza Ci dosyć duże zagęszczenie stolików to Hoppiness jest dobrym miejscem. Jeśli natomiast szukasz najlepszego burgera (nie próbowałem innych dań z menu) lub chcesz posiedzieć w bardziej komfortowych warunkach to lepiej poszukać gdzie indziej.
Zamówiłam tu burgera i był smaczny, wystarczająco duży żeby się najeść do syta, zwłaszcza że jest z dodatkami. Niestety natrafiłam na kelnera, który nie dopilnował mojego zamówienia... miało być bez cebuli, a przyszedł z cebulą... no cóż mogę sobie ją wyjąć sama. Po napój musiałam się pofatygować sama, bo ten sam kelner też zapomniał mi przynieść, a szkoda. Może następnym razem będzie lepiej.
Dobra lokalizacja Hoppiness sprawiła, że odwiedziłam to miejsce już kilkukrotnie. Pomimo, że miejsce jest bardzo niewielkie, miejsce udawało mi się znaleźć prawie zawsze (może raz czy dwa zajęte było zupełnie wszystko). Niestety, nie jest w Hoppiness szczególnie komfortowo. Stoliki są blisko siebie, o ile nie trafi się na naprawdę dobre miejsce to albo zawiewa przez ciągle otwierane drzwi albo jest się szturchanym przez przechodzących do łazienki ludzi. To trochę utrudnia radość konsumpcji piwa.
Gdybym oceniała sam złocisty trunek, który lokal polewa ze swoich kranów na pewno ocena byłaby większa, bo wybór może nie jest szałowy, ale zawsze zróżnicowany i nie mam wątpliwości, że każdy znajdzie piwo dla niego odpowiednie.
Jeśli chodzi o przekąski, które proponuje Hoppiness to nie mam uwag, choć raczej były dla mnie czymś do przegryzienia, aby zapełnić żołądek, niż potrawami, którymi bym się delektowała. Smaki nie zapadają w pamięć, ale do piwa nie zaszkodzi zamówić.
Klimat to pierwszy plus tego miejsca. Na dzień dobry mili wyluzowani panowie chętni do pomocy w wyborze czegoś smacznego. Piwo pyszne, bezmięsny burger, frytki, krewetki w tempurze chociaż nienajtańsze, to apetycznie podane i smaczne. Nie jest to miejsce, w którym można się zakochać, ale na pewno warto tu wpaść raz na jakiś czas.
Chmielna, niegdyś jedna z bardziej popularnych ulic w Warszawie, teraz nieco wypada blado :) Mało tu fajnych miejscówek, a szkoda. Bo lokalizacja jest świetna. Wśród w większości mało już atrakcyjnych lokali, miejsce dla siebie znalazł multitap bar - Hoppiness.
Miejsce jest dosyć ciasno. Często trudno tu o miejsce. 10 rotujących kranów z piwami w dwóch rozmiarach. Jest także lodóweczka z Pintami, Lindemans itp. Dla osób niegustujących w piwie znajdzie się wino. Do piwa można zamówić sobie przekąskę w postaci burgera, kanapki, czy też chrupacza w bekonu w piwnym karmelu. Kiedyś skosztowałam tu burgera i był niezły. Karta raz na jakiś czas się zmienia, za co plus. Fajnie te niektóre pozycje w menu brzmią. Niestety, w Hoppiness jest mega słaba wentylacja i wychodzi się stamtąd razem z zapachami z kuchni, które się za nami ciągną aż do samego domu. Współczuję ekipie za barem!
Jak jest miejsce to zawsze chętnie tu przysiądę :)
Mała, ale klimatyczna pijalnia piwaz niszowymi piwkami na kranach. Oferta sie zmienia i jest zróżnicowana, o to chodzi.
Bardzo miła i kontaktowa obsługa to ogromny plus tego miejsca. Czuć, że chcą tu być a nie muszą, o to też chodzi :)
Burgery i przekąski wypisane na tablicy są bez cen, szkoda mało to zrozumiała strategia. Jedzenie smaczne, ale ceny ie są adekwatne do miejsca, wszak to nie restauracja i są tu tylko dodatkiem.
Największy minus to wentylacja... na kuchni. Wszystkie zapachy czuć na sali i bardzo intensywnie wchłaniają się we włosy i ubrania :(
Polecam na wieczorne piwkowanie :)
Podsumowanie:
zapachy z kuchni -> -1,0pkt
ceny jedzenia nieadekwatne do miejsce -> - 0,5pkt
An error has occurred! Please try again in a few minutes