Reviews Taverna Patris

Facebook
Natalia Patterson
+5
We ordered gyros, souvlaki, mascarpone cheesecake and a brownie with salty caramel for delivery. The meet was seasoned perfectly and the deserts were phenomenal! Highly recommended.
Facebook
Lola Topolska
+5
Przemiłe miejsce. Znakomita obsługa poprowadzi po smakach. Jedzenie, to wspomnienie ze słonecznej Grecji. Wrażenia tak silne, że kiedy opuszczasz to miejsce dziwisz się, że za progiem jest Warszawa. Restauracja przyjazna zwierzakom. Pokochacie to miejsce
Facebook
Małgorzata Kołodziejska
+5
Pyszne jedzenie, świetna obsługa.Kotleciki jagnięce i mus chałwowy zwycięzcami wieczoru ���
Facebook
Michal Imbierski
+5
Super obsługa. Jedzenie palce lizać. Polecam zupę cytrynową. Napewno jeszcze nie raz wpadnę. :)
Zomato
BartekWwa Wola
+4
Niedzielne wczesne przedpołudnie. Po problemach z parkingiem wchodzimy do zapełnionej w połowie knajpy. Miły Pan szybko nas "przejmuje" i już do końca wizyty z dużą klasą nas obsługuje. Wystrój jest średni, budynek zewnętrzny paskudny. Na wstępnie otrzymujemy dobre "czekadełko". Oczywiście bierzemy alkohol, niezłe greckie wino i pyszne polskie piwo (Raciboskie). Na start ciepłe przekąski m.in smażone kalmary, ser halloumi - ogólnie niezłe ale bez rewelacji. Dania główne. Grillowany szaszłyk z polędwiczek wieprzowych z frytkami i sosem z pomarańczy - pycha. Cukinia z boczniakami zapiekana w sosie pomidorowym z serem - bardzo dobre. Dla małego towarzysza frytki z kurczaczkiem zjadliwe. Tanio nie jest, ale jedzenie jest dobre i czasem warto zaszaleć.
Nov 07, 2018
Zomato
Oxy
+5
Do Taverny Patris trafiłam przy okazji rodzinnej uroczystości, więc wszystkie dania, których tam kosztowałam zostały zamówione przez organizatora.Świetne zimne przekąski - pasty do pity, która jest podawana na ciepło oraz oliwki. Moją faworytką została pasta z grochu i suszonych pomidorów. Smaczny hummus oraz pasta z czosnku. Mięsożercy zachwycali się również pastą z ikry dorsza.Ciepłe przekąski równie smaczne, kotleciki z cukinii czy pierożki ze szpinakiem i serem fenomenalne. Jako danie główne jadłam cukinie i boczniaki w sosie pomidorowym zapiekane pod greckim serem wszystko absolutnie przepyszne, podane z lekką sałatą. Dla osób niewege podano roladki z kurczaka z serem oraz polędwiczki wieprzowe, wszyscy bardzo sobie chwalili. Na uwagę zasługują również sałatki.Greckie desery w postaci malutkich ciasteczek "na jednego gryza" bardzo dobre, ale należy uważać, są też bardzo słodkie (jeśli można to uznać za zarzut do deseru :P ).Wino zaserwowano w fantastycznych karafkach stylizowanych na bukłaki. Podano je w odpowiedniej temperaturze, było bez zarzutu.Bardzo dobra kawa.Należy również docenić sposób serwowania dań, podawane są bardzo estetycznie. Przemiła i niezwykle uczynna obsługa.
Wystrój nie pozwala zapomnieć, że jesteśmy w greckiej restauracji, jest przytulnie, bardzo domowo.W lokalu jest bardzo czystko i co dla niektórych będzie sporą zaletą jest też kącik dla dzieci.Warto, warto i jeszcze raz warto!
Jun 24, 2018
Zomato
Michał Piątkowski
+4
Nie była to moja pierwsza wizyta w tym lokalu, poprzednich nie wspominam ze specjalnym zachwytem. Piątek, godzina ok. 21, w lokalu niewiele osób, spragnieni od razu zamówiliśmy napoje, które niestety podane nam zostały z przekąskami po dobrych 15 min. Same przekąski, różne pasty, sery, pieczywo oliwki były smaczne, a porcje stosunkowo duże. Obsługa miła, ale obawiam się że przy dłużej liczbie klientów czas oczekiwania może być nieznośnie długi. Fajny wystrój, ceny adekwatne do jakości.
May 12, 2018
Zomato
Glotona
+4.5
Bardzo przyjemne miejsce, szczególnie w letni dzien z uwagi na część tarasową położoną od strony Wisły. Wystrój knajpki w typowo biało-niebieskim, greckim klimacie. Obsługa miła. Dobre tzatziki, ze smaczną pitą. Na główne nieśmiertelna moussaka również nie zawiodła. Spory wybór win. Miejsce godne polecenie.
Dec 14, 2017
Zomato
Asia Speedy
+4.5
Pozostając w greckim klimacie, w ciepły (i jeszcze letni) weekend odwiedziliśmy Tawernę Patris. Mimo że położona od strony wejścia przy ruchliwym Wale Miedzeszyńskim, restauracja zaskakuje cichym, klimatycznym, przestronny tarasem od strony Wisły w prawdziwie greckim klimacie. Wnętrze tawerny także dopracowane jest w każdym calu - jasne ściany, miękkie kształty, kolorowe akcenty. Właściciele pomyśleli również o najmłodszych gościach - zarówno przy ogródku, jak i w środku lokalu znajdują się wydzielone strefy do zabawy dla dzieci. Mile widziane są też czworonogi, które od razu dostają miskę z wodą.

Obsługa bardzo dobrze zorientowana w menu i pomocna, jednak trochę nieobecna (czasami musieliśmy sporo czekać na pojawienie się kelner, mimo że oprócz naszego zajęte były jeszcze tylko dwa stoliki).

Jako czekadełko Tawerna proponuje pyszną pastę z grochu i wypiekane na miejscu pieczywo, nastrajające bardzo pozytywnie.

Menu studiowaliśmy dosyć długo, bo wybór był trudny - najchętniej spróbowalibyśmy wszystkiego ;) W końcu poszliśmy za ciosem i na początek zamówiliśmy Kopanisti (od nazwy sera), czyli pastę z sera pleśniowego i pomidorów z miętą. Wyrazisty smak tonowała jeszcze ciepła, grillowana pita. Zgodnie orzekliśmy, że podawane tutaj pasty są zdecydowanie godne uwagi i spróbowania. Pierożki z ciasta filo z krewetkami poprawne, ale nie zapadające w pamięć, w przeciwieństwie do smażonych kalmarów w orzeźwiającym pesto, których smak pozostaje na długo.

Do wyboru są dwie zupy - cytrynowa z kurczakiem oraz Faki (powiedziałabym, że to wariacja na temat tradycyjnej fakes). Postawiliśmy na tą drugą, wegetariańską, z soczewicą i szpinakiem. Gęsta, rozgrzewająca i intensywna, chociaż podobno dla typowego mięsożercy niezjadliwa ;)

Tradycyjnie nie mogłam odmówić sobie Horiatiki z pyszną fetą oraz zaskakującym dodatkiem - kaparami, które wpasowały się idealnie w smakowy charakter sałatki.

Druga wybrana przez nas sałatka - z grillowanym kurczakiem i równie dobrej jakości co feta, serem halloumi - wilgotne i  jednocześnie przypieczone mięso, grillowany ser, świeże warzywa i warta szczególniej uwagi konfitura z czerwonej cebuli.

Na deser wybraliśmy brownie z solonym karmelem i jogurtem - dobre, choć bardzo słodkie (a podobno i tak najmniej ze wszystkich dostępnych deserów).

Do Tawerny Patris śmiało mogą wybrać się miłośnicy greckiej kuchni, ale również ci, którzy przekonani do niej nie są lub chcą zasmakować czegoś nowego. Niemal każde z próbowanych przez nas dań było ucztą dla oczu, a potem dla podniebienia ;) Dodatkowo dzięki atmosferze i niewymuszonej gościnności można poczuć się jak w prawdziwej greckiej tawernie.
Sep 23, 2017
Zomato
Krca
+4
Bardzo fajna grecka knajpka. Odwiedziliśmy większość greckich restauracji w Warszawie i od wczoraj Taverna Patris będzie naszą ulubioną. Wystrój, na plus. Obsługa, na plus. Siedzieliśmy w pobliżu rozpalonego kominka. Szybko się rozgrzaliśmy, bo na zewnątrz mróz. Smakowały nam zarówno przystawki (smażone kalmary, halloumi)  jak i dania główne (pieczony halibut, krewetki).  Mogę polecić miejsce na kolacje we dwoje jak i na spotkanie w gronie przyjaciół.

Łatwiej trafić autem (restauracja mieści się przy trasie szybkiego ruchu). Plus za parking dla gości.
Jan 30, 2017
Zomato
Kuba Mierzejewski
+5
Pyszne przystawki dania miesne i owoce moza zachwycaja , duze porcje w stosunku do ceny, miła obsługa, swietne wino domowe i grecka atmosfera!
Jan 17, 2017
Zomato
M
+4
Uwielbiam pasjami grecką kuchnię! Moja ulubiona knajpka grecka to Myconos w Poznaniu i dlatego standardy mam bardzo wysokie.
Było smacznie, a jakże. 
Każda potrawa była szybko podana i poprawna. Jednak tzatziki były moim zdaniem przeciętne, a z nimi jest jak z pomidorówką w Polsce - każda Pani domu ma swój przepis. A ten sos to nie moje smaki.  
Brakowało  czegoś, co spowodowałoby moją tęsknotę za Grecją.
Obsługa wybitna w każdym szczególe. Czy wrócę tam? Być może, ale nie szybko.
Dec 29, 2016
Zomato
Midian
+5
Taverna to dla mnie miejsce, w którym i czuję się jak na wakacjach i jednocześnie rodzinnie jak w domu. Byłam tu już niejednokrotnie zarówno z przyjaciółmi jak i z członkami rodziny, również na spotkaniach integracyjnych z pracy.

Obsługa jest zawsze energiczna i uśmiechnięta - umie doradzić nawet największym laikom kuchni greckiej.

Lubię w słoneczne dni siadać tu w części tarasowej lub tej położonej od strony Wisły i zacząć ucztę od grillowanej, jeszcze gorącej pity z pysznymi pastami, hummusem lub tzatziki, potem zjeść pierożki z ciasta filo ze szpinakiem lub dolmadakię czyli greckie gołąbki w liściach winogron albo zupę fakes z soczewicy. Moje numery jeden wśród dań głównych to moussaka i kurczak z serem manouri. W daniach czuć prostotę, ale nie traci na tym smak - jest zawsze wyborny. Jak mogłoby być inaczej skoro restaurację prowadzi Grek z krwi i kości - swoją drogą przesympatyczny.
Tym bardziej ucieszyło mnie parę lat temu otwarcie bardziej nowoczesnej odsłony rodzinnego biznesu - Bistro iGrek na Francuskiej, do którego zaglądam tym chętniej, że można kupić na miejscu greckie specjały (polecam koniecznie marynowane buraki).
I cieszy mnie fakt, że mam tę knajpkę po sąsiedzku - bo jej jedynym mankamentem jest dość niekomfortowa możliwość dojazdu.

Kibicuję rodzinie Patrisów z całego serca aby takie szczere biznesy rozwijały się coraz bardziej.
Oct 21, 2016
Zomato
AdaŚ Nasiłowski
+4.5
Spotkałem się z kilkoma skrajnymi opiniami o Patris. Ja należę do tych którzy uważają, że Patris to świetne miejsce, klimatycznie (100% grecko) urządzone, ze świetnymi potrawami. Chłodnik z jogurtu i pieczonego bakłażana mistrzowski!
Jun 20, 2016
Zomato
Jolanta
+5
Taverna Patris zafudnowała mi nie tylko sentymentalną podróż do knajp odwiedzonych na Riwierze Olimpijskiej, ale przede wszystkim prawdziwą ucztę dla oka i podniebienia. Odkąd pierwszy raz odwiedziłam to miejsce wracam tu regularnie, zabieram znajomych i rodzinę. Każdy zawsze wychodzi zadowolony.

W Patris spróbowałam wielu dań i chyba ciężko byłoby mi wybrać ulubione, ale ostatnio szaleję za polędwiczkami wieprzowymi smażonymi z warzywami i oliwkami w czerwonym winie z miodem. Grillowany szaszłyk z polędwiczek wieprzowych też jest mega. Mają tu pyszną pieczoną ośmiornicę, pierożki nadziewane greckimi serami, musaka smakowała mi nawet bardziej niż ta grecka. Kaczka confit z owocową konfiturą delikatna, ale tylko dla osób, które lubią słodkie. Krewetki, kalmary, hummus - perfekcyjne. Warto zamówić również greckie oliwki. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to zupa cytrynowa z kurczakiem - miałam na talerzu więcej marchewki niż pozostałych składników. Co do deserów - mus chałwowy z konfiturą z wiśni jest po prostu niezwykle warty spróbowania. Win nie próbowałam, nie przepadam, ale polecam greckie piwo Mythos.

Restauracja jest przygotowana na odwiedziny rodzin z dziećmi. Maluchy na pewno nie będą się tu nudzić. Obsługa profesjonalna i miła, prezentująca wysoką kulturę osobistą.
May 31, 2016
Zomato
Andrzej Gr
+4
Wystrój typowo grecki, żywcem przewieziony z Kefalonii. Przystawki są smaczne. Polecam talerz dla 2 osób z ciepłymi przystawkiami. Zupy słabe, nie polecam. Dania główne słusznej gramatury i smaku. Natomiast jak ktoś był kilka razy w Grecji to ta kuchnia go z nóg nie zwali. Naciągana czwórka.
Dec 06, 2015
Zomato
Karolina O.
+4
Jedzenie  przepyszne! Obsługa bardzo miła. Niestety za długi czas oczekiwania na dania. Ale warto poczekać, bo wszystko świeże i naprawdę smaczne.
Polecam
Nov 30, 2015
Zomato
Mateusz Kozera
+5
Gorąco polecam :)

Jedzenie było doskonałe, pobudziło te kubki smakowe o których istnieniu nawet nie wiedziałem. Serdecznie dziękuję Pani która pomogła przy wyborze najlepszego miejsca przy uroczym kominku, i oczywiście równie serdecznie dziękuję Panu który dostarczył nam te pyszne jedzenie i pomógł z winem.

By wszystko było fair, należy również wspomnieć, o wnętrzu - warto zajrzeć i się przekonać.
Oct 13, 2015
Zomato
Melania
+4.5
Przepysznie! Cytrynowa zupa z kurczakiem, ostra z wyrazista nuta cytrusa, nie wypełniania nadmierna ilością ryżu, po prostu idealna. Wołowe Mieso mielone z feta i pomidorami z menu sezonowego- swietnie doprawione, dobrze wysmażone dodatkowo w zestawie mix zielonych sałat i delikatnie opiekane ziemniaczki. Polędwiczki wieprzowe w sosie winnym rownież swietnie wysmażone, aromatyczny sos winny z oliwkami i czerwona cebula, podawane w ryżem. Najlepsza grecka knajpa w Warszawie, dodatkowo bardzo przystępne ceny. Mały minus za obsługę(jednak przy tak wysokich temperaturach możemy im odpuścić) i spadzisty taras-zaburzajacy komfort siedzenia w pierwszych minutach.
Aug 07, 2015
Zomato
Dzikant
+4
Zostałam zaproszona do Tawerny w sobotni wieczór, na świętowanie urodzin. Stolik był wcześniej zarezerwowany, przygotowane zostały przystawki na zimno. Obsługa szybko reagowała na wszystkie nasze zachcianki i opisywała podawane dania. Na początek zaserwowano nam oliwki mieszane w oliwie, oraz mix past - hummus, tzatziki, różowa pasta z ikrą rybią i serową. Do tego podawane były ciepłe pity, które pięknie pachniały. Kiedy wszyscy goście już przyszli dostaliśmy na stół ciepłe przystawki. Były tam kalmary w panierce, papryki z fetą, kotleciki z cukinii oraz szpinakowe trójkąty w cieście filo. Kalmarów nie próbowałam, bo nie jadam, ale wszystko inne, było naprawdę pyszne. Na koniec naszej uczty weszły dania główne. Ziemniaki, ryż, sałatki, ryby i mięsa. Widziałam zadowolenie po współtowarzyszach uczty. Moim faworytem stała się prosta sałatka z buraczków marynowanych i fety. Była cudowna w smaku!  Jeżeli chodzi o kwestię wnętrza, to wszystko jest utrzymane w greckim klimacie. Ruch był spory, ale miejsca nie brakuje. Polecam :)
Jul 26, 2015
Zomato
Magdalena Potocka
+4.5
Lubiny jadąc obiady na mieście o niezbyt typowych porach, żeby uniknąć tłoku biznesowego w tygodniu albo stad rozwrzeszczanych dzieci w weekendy ;-) Tutaj też więc byliśmy na wczesnym obiedzie.
Kelner przywitał nas z uśmiechem.
Wnętrze jak w greckiej tawernie.
Zamówiliśmy lemoniadę tradycyjną i z sokiem pomarańczowym a następnie zestaw zimnych przekąsek i smażone kalmary na przystawkę oraz polędwiczki wieprzowe w sosie z czerwonego wina i miodu i sałatkę z grillowanym kurczakiem i halloumi jako dania główne.
Wszystko w zestawie przękąsek pyszne. Uwielbiam tzatziki, taramosalatę @i te tutaj nie zawiodły. Znakomite mięciutkie smażone kalmary podane z natkowo-cytrynowym pesto. Grillowane chlebki pita mięsiste i smaczne. Porcje na tyle duże, że znowu po zjedzeniu przystawek byliśmy właściwie gotowi zakończyć posiłek, a tu jeszcze dania główne ;-) Sałatka dobra, z mięciutką piersią kurczaka i ładnie przyrumienionym halloumi, jak na mój gust było może ciut za dużo dressingu. Winno-miodowy sos do polędwiczek bardzo aromatyczny, ogólnie danie bardzo smaczne, tylko polędwiczki było nieco zbyt wysuszone.
Na deser nie mieliśmy już miejsca.
Kelner był przez cały czas bardzo uprzejmy, pomocny, kontaktowy, uśmiechnięty, ale nie narzucający się.
Warto było dla obiadu w Tavernie Patris przeprawić się na drugi brzeg Wisły ;-)
Jun 16, 2015
Zomato
Szuwarek74
+4.5
Odwiedziłem Tawernę wczoraj po przeczytaniu bardzo pozytywnych opinii i musze… przyznać ze mogę potwierdzić tylko ze był to trafny i smakowity wybór

Na przystawek wzięliśmy zestaw zimnych i ciepłych przekąsek. Porcja na jedna osobę wystarcza spokojnie dla dwóch. Wybór był bardzo dobry w szczególności polecam zimne przystawki (zestaw wielu rożnych past, oliwki, dolma itp.). Do tego zamówiliśmy butelkę wina białego Moschofilero co był świetnym wyborem.

Na główne danie spróbowaliśmy polędwiczki wieprzowe smażone z warzywami i oliwkami z czerwonym winie i miodzie oraz jagnięcinę duszona w oliwie z ziołami. Oba dania bardzo smaczne ale ledwo daliśmy im rade po przystawkach.

Doskonałym zakończeniem był deser czyli mus chałwowy z konfitura z wiśni. Lekki i pyszny.

Polecam to miejsce do tego przyjemny jest ogródek odgrodzony od Wału Miedzeszyńskiego dzięki czemu jest ciszej i bardzo milo.

Na koniec musze potwierdzić ze obsługa jest bardzo mila i pomocna.

Na pewno będę częściej tu wpadał na wino i cos do zjedzenia
Jun 12, 2015
Zomato
Pani Borsuk
+4.5
Fajna knajpka na dłuższe posiedzenie ze znajomymi czy rodziną. Bardzo smaczne , oryginalne przystawki zimne - oliwki, tzatziki, hummus, pasty, pita oraz ciepłe np. Pierożki w cieście filo. Warto wziąć całe zestawy i popróbować. Dania główne smaczne ale nie powalają. Mussakę lepszą jadłam w Grecji ale ta jest ok. Desery na 5. Atmosfera i wnętrza przyjemne i "greckie". Bardzo dobra obsługa. Można się w Patrisie zasiedzieć kilka godzin, przy smacznym jedzeniu , winie i rozmowach. Nie wybrałabym tego lokalu na szybki lunch. Raczej na biesiadnę. Z miłą chęcią tam powracam.
Jun 10, 2015
Zomato
Młoda Panna
+4
Była to moja pierwsza przygoda z kuchnią grecką i cieszę się, że była ona udana. Wybrałam się do tej restuaracji w sobote z rodziną na obiad. Na wejściu wita nas gwar rozmów i rozbiegane dzieci, lokal jest pełny. Całe szczęście my zrobiliśmy wcześniej rezerwacje tak więc od razu miły kelner prowadzi nas do naszego stolika. Restauracja urządzona jest troszkę surowo, wydaje mi się, że mogliby troszkę poprawić wystrój na odrobinę cieplejszy. W tle słyszymy przyjemna dla ucha muzyke grecką.Przechodząc już do najważniejszej sprawy, jedzenie. Na przystawki zamówiliśmy zestaw przystawek ciepłych oraz paste czosnkową z grillowanymi migdałami z pitą. Porcje duże, zestaw spokojnie na 4 osoby. Wszystko bardzo mi smakowało, lecz pasta jest obłedna,warto spróbować. Na danie główne zamówiłam polędwiczki wieprzowe w czerwonym winie i miodzie. Porcja spora, ładnie podana oraz smaczna, dla mnie aromat wina był za mocny ale myśle, że to kwestia mojego smaku. Zamieniłam się z tatą daniami głównymi i zjadłam pierożki nadziewane greckimi serami i to było rewelacyjne. Pierożki podane były w słodkawym sosie z warzywkami,pychota. Uważam,że ceny są rozsądne. Na pewno wróce jeszcze do Taverna Patris by odkrywać smaki kuchni greckiej.
Apr 29, 2015
Zomato
Kinga Kożuchowska
+4.5
Po sobotnim obiedzie w Santorini ruszając greckim szlakiem w niedzielę wylądowaliśmy w Taverna Patris :)
Godzina 15-ta knajpa pełna ludzi jednak dokonaliśmy wcześniej rezerwacji dzięki czemu czekał na nas nakryty pięcioosobowy stolik (ufff...)
Wystrój taki sobie - niby zachowany w temacie, niby klimatyczny, jednak miejscami dość krzykliwy - za pstrokaty i zbyt chaotyczny. Wnętrze sprawia wrażenie jakby potrzebowało odświeżenia...
Karta niezbyt obszerna, co od razu przypada mi do gustu - same w niej pyszności. Na pierwszy strzał idzie duży talerz gorących przystawek (wspaniały i po za kalmarami oraz pierożkami z krewetkami wszystko na nim jest bezmięsne!) oraz pasta migdałowo czosnkowa z grillowaną pitą. Po przystawkach wiemy już, że trafiliśmy w dobre miejsce. Potem jest już tylko lepiej... Młody wcina grillowany szaszłyk z polędwiczek wieprzowych  podany z obłędnymi buraczkami pokrojonymi w średnią kosteczkę i sosem tzatziki. Na stole jeszcze kurczak z suszonymi pomidorami i serem manouri , polędwiczki z oliwkami w winnym sosie, pierożki nadziewane greckimi serami a dla mnie duszone warzywa. Wszystko jest bardzo smaczne, kolorowe, dosmaczone  - zajadamy z przyjemnością.

Obsługa uśmiechnięta, kompetentna i nie narzucająca się.

Reasumując: Miło, pysznie, porcje wystarczające (jak dla mnie wręcz duże) rachunek bardzo rozsądny - absolutnie adekwatny do jakości i ilości tego, co mieliśmy przyjemność skosztować.
Bardzo polecam - ja na pewno będę to miejsce odwiedzać regularnie :)
Apr 26, 2015
Zomato
Grzegorz Lepianka
+4.5
Uwielbiam kuchnię grecką i cieszę się, że odrobinę Grecji można uświadczyć w Warszawie. Taverna Patris to przepyszne jedzenie i lużna atmosfera. Kaczka w figach była rewelacyjna, podobnie stek z musztardą domowej roboty (nie wiem, czy te dania są nadal w karcie). Desery cudowne - zwłaszcza mus chałwowy i jogurt z miodem tymiankowym i orzechami. Proste, a genialne!
Feb 19, 2015
Zomato
Msstrikerr
+4
Fajnie.. Póki co odwiedziłam ten lokal tylko dwa razy, a już wolę go od droższej konkurencji :)
Zrobiliśmy nalot całą rodziną, więc piszę tę recenzję poniekąd za 8 osób.
Mięsożercy wyszli zachwyceni - mięsa bardzo dobrze przyrządzone, nikt nie był w stanie się do niczego przyczepić, to pewnie zasługa nie tylko kucharza, ale i niezłej jakości produktów.
Wegetarianie także się nie zawiodą - jest kilka ciekawych dań do wyboru. Pyszne sałatki.
Jedyne co nie zachwycało to desery. Owszem, dobre, ale po pysznych przystawkach i daniach wzorsły wymagania.
Piliśmy równiez wino domowe i tu muszę powiedzieć, że nierówno - przy pierwszej wizycie było wspaniałe, długo je wspominałam, za drugim natomiast już mniej.
Wystrój jest moim zdaniem świetny, muszę też dodać, że może poza jednym takim miejscem w Warszawie, nie spotkałam się z tak fajną obsługą.
Lokal posiada przystępne ceny. Poleciłam wielu fanom greckiej kuchni (jak i grekowi mieszkającemu w Polsce), nie słyszałam skarg, więc polecam.
Oct 02, 2013
Zomato
Izydora
+3.5
Urocze miejsce:). Spory lokal, jednak wydzielone salki sprawiają, że jest bardzo przytulnie. Obsługa bez zarzutu.
Jedzenie dobre, choć jagnięcina pod ciastem zdecydowanie za sucha. Cenowo nie najgorzej:) Na pewno z przyjemnością tam wrócimy.
Jul 20, 2011
Zomato
LubieDobraKuchnie
+4
Byłam 2 razy i pewnie wrócę. Nie znam dobrze kuchni greckiej, ale jedzenie w Patris mi smakuje. Pierwszy raz byłam tam na imprezie służbowej, kolejny raz z partnerem. Z mojej strony nastawienie co do miejsca i jedzenia było zdecydowanie pozytywne. Polecam pastę z sera pleśniowego i świeżych pomidorów z miętą jako przystawkę + grillowana pita - smaczna i bardzo duża porcja za 12 zł. Jako danie główne zamówiłam ośmiornicę z grilla. Mój partner chwalił sobie ośmiornicę pieczoną z szalotkami i sosem pomidorowo-cynamonowym. Wypróbowaliśmy też Metaxę - zdecydowanie + za podanie. Siedzieliśmy w bocznej sali, a na głównej sali przy jednym stoliku biesiadnicy zaczęli śpiewać po grecku i tańczyć zorbę - manager kilkukrotnie przychodził do nas z zapytaniem czy śpiew nam nie przeszkadza i czy wszystko ok. Śpiew oczywiście dodał klimatu temu miejscu, oceniamy to bardzo pozytywnie. Duży plus za palący się kominek, bardzo przyjemnie się przy nim siedziało. Zdecydowanie wrócę tam w sezonie letnim, żeby posiedzieć w ogródku.
Jan 20, 2014
Zomato
Rafał Michniewicz
+4
Moja ulubiona grecka knajpka w Warszawie. Tak naprawdę lepszego greka jadłem tylko w Grecji, czyli jest dobrze. W restauracji byliśmy z żoną kilka razy i miło wspominamy, będziemy wracać. W zasadzie każde danie mi smakowało, a jadłem ich sporo. Konkretnie mogę polecić zestaw ciepłych przekąsek i mus czekoladowy na deser. :) Z dań głównych co kto lubi, ja lubię za każdym razem inne.
Może mogłoby być ciut taniej, w końcu lokalizacja nie jest ani topowa, ani zbyt wygodna. Nie jestem ani mega estetą, ani wykwintnym smakoszem, więc jak mi bardzo smakuje i chcę wracać, daję najwyższą ocenę.
May 02, 2011
Zomato
Arichia
+3.5
Świetne miejsce. W Tawernie Patris byłam już kilka ładnych razy, więc recenzja będzie trochę ogólna. Zacznę od wystroju, w końcu wchodząc do lokalu zaczynamy ocenę od jego wyglądu. A wystrój w Tawernie Patris jest jak dla mnie świetny, nie jest typowo niebiesko. Moje ulubione miejsce to sala żółta położona po prawej stronie od wejścia. Siedzi się przytulnie, a czekając na dania można przejrzeć jedną z wielu książek stojących na parapetach. Obsługa - zawsze trafiam na mężczyzn, co jest miłym zaskoczeniem - wie, co jest w karcie, potrafi polecić danie i odpowiednio je podać. Jest dobrze. A bardzo dobrze jest kiedy już dania pojawią się na stole. Obowiązkowo powinno się spróbować zestawu ciepłych przekąsek. Jest rewelacyjny i właściwie zawsze go zamawiamy. Z przystawek godne polecenia są też małże zapiekane z fetą. I na tym może się kończyć mój zestaw obowiązkowy. ;) Reszta dań z menu, których mieliśmy okazję próbować, również była bardzo dobra. Polędwiczki wieprzowe, kurczak faszerowany fetą, okoń morski z grilla są naprawdę dobre. Byliśmy kilka razy i na pewno jeszcze nie raz się tam wybierzemy, bo choć ceny nie są niskie, to warto.
Apr 14, 2011
Zomato
Login1200
+4.5
Patris - polecam. W ostatnią niedzielę byłam z mężem w Patris. Wystrój bardzo przyjemny - mieliśmy widok na Wisłę. Jedzenie ogólnie bardzo dobre, jedynie zupa cytrynowa troszkę ze kwaśna. Polecam kurczaka z ziemniakami z Cypru! Ceny w porządku. Obsługa bardzo mila, kelner idealnie trafił w nasze gusta.
Ogólnie polecam. Z pewnością tam wrócimy.
Feb 16, 2011
Zomato
Bucikowo12
+4
Polecam. Jako że trochę jeżdżę po Świecie z racji swojej pracy odwiedziłem wiele w życiu restauracji, knajpek itp... Muszę jednak przyznać, że w kategorii "Grecja" wypadli bardzo dobrze nawet na tle greckich tawern w Atenach, Salonikach czy Pireusie w których miałem możliwość kosztować miejscowe specjały.
Na przystawkę wybrałem zestaw gorących przekąsek (na 2 osoby) wszystkiego po trochu, więc była możliwość zaznajomienia się z większą ilością nowych smaków, potraw. Na 2 danie grillowane kotleciki jagnięce z kuskusem i warzywami (rewela) do tego tradycyjna retsina (raczej dla prawdziwych smakoszy wina). Deser to było bodajże ciastko serowe na ciepło - również przypadło mi do gustu.
Wystrój lokalu w porządku, ale nie na romantyczną kolację ;). Obsługa bardzo mila i na wysokim poziomie kelner raczej z wyglądu Niemca bardziej przypominał niż Greka :). Muzyka bardzo klimatyczna. Jedyny minus - troszkę za chłodno było w restauracji. Ogólna ocena bardzo dobra.
Jan 23, 2011
Zomato
Sorenito
+3.5
Greckie przysmaki na Wale. Skuszony pozytywnymi recenzjami na serwisie gastronauci.pl wybrałem się z żoną na rocznicową kolację do Taverny Patris.
Rezerwacja przebiegła bezproblemowo - mailowo, odpowiedź, mimo późnej godziny, otrzymałem po kilkunastu minutach.
Do restauracji udaliśmy się na piechotę, (niedaleko mieszkamy) i pierwsze wrażenie - dojazd/dojście dla pieszych fatalne. Rozumiem, że to nie wina restauracji, jednak może warto naciskać na zarządców dróg, żeby lepiej rozwiązali sprawę?
Po przybyciu na miejsce okazało się, że rezerwacji nie ma, ale na szczęście nie było problemów ze znalezieniem miejsca. Wyszliśmy na taras i pogrążyliśmy się w lekturze menu.
Po chwili zjawił się mało-grecki ;) kelner i wybraliśmy na przystawkę krewetki z ouzo, czosnkiem, papryką i pomidorami - okazały się bardzo smaczne, idealnie ugrillowane z aromatycznym sosem.
Główne dania to była grillowana ośmiornica i cielęcina w białym winie z mufinami z sera haloumi.
Cielęcina krucha, bardzo smacznie zamarynowana w winie (nie było nutą dominującą). Mufiny ciekawe (czy to tradycyjne greckie?) i nawet pasujące do mięska.
Ośmiornica pięknie ugrillowana, mięsko smaczne, smak bardzo fajny. Niestety ryż był zbyt suchy (długo leżał?).
Do picia wzięliśmy butelkę białego, świeżego winka idealnie pasującego do posiłku.

Jako że okazja była niemała, zamówiliśmy jeszcze po deserze: mus czekoladowy z migdałami i jogurt grecki z orzechami i miodem. Mus bardzo sycący i słodki, a jednocześnie delikatny. Jogurt orzeźwiający i smaczniutki.

Dodatkowo na wynos wziąłem trochę musztardy robionej na miejscu - idealnie pasuje do serów!

Co do obsługi to mamy mieszane uczucia. Zajmowało się nami trzech kelnerów, którzy w trakcie jedzenia przychodzili co i rusz, a po jedzeniu nie było u kogo zamówić rachunku... Sugestie jedzenia i picia słuszne.

Wystrój ciekawy, stylizacja lokalu odpowiednia.

Za posiłek wyżej wymieniony zapłaciliśmy niemal 200 zł, co nie jest kwotą oszałamiającą, ale i niemałą. Jednak biorąc pod uwagę jakość jedzenia można uznać stosunek jakość/ceny za zdecydowanie zadowalający.

W każdym razie polecam!
Aug 17, 2010
Zomato
Warszawskismakosz
+4
Kulinarne wspomnienie wakacji. Pełen udanych kulinarnych doświadczeń z Krety czy Rodos, od dawna poszukiwałem miejsca, w którym mógłbym przypomnieć sobie tamte smaki, nie ruszając się zbyt daleko z domu. Choć lokalizacja i dojazd do knajpy Taverna Patris do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych nie należą, wizyty w tym miejscu zdecydowanie nie żałowałem. Jadąc komunikacją niestety (chcąc się napić wina, trudno o podróże samochodem, choć lokal ma swój parking), czekał mnie przymusowy spacer od prawie Mostu Łazienkowskiego do Poniatowskiego. Wzdłuż szuwarów Wisły, zrujnowanych basenów, opustoszałych ruin, krzaków i innych paskudztw. W okolicy, gdzie jak pisał w swojej kulinarnej recenzji Maciej Nowak, zginął przed laty Ś.P. minister Dębski trudno czerpać przyjemność ze spaceru, ale też trudno winić restauratorów o zupełny brak zagospodarowania brzegu Wisły. Nic to, dla odmiany po drugiej stronie ulicy mienił się iluminacjami Stadion Narodowy, a i po dłuższej chwili dotarliśmy w końcu na miejsce. Wnętrze miłe, ciepłe, a przy tym kameralne. Klimaty w stylu Santorini - białe ściany, niebieskie okna czy framugi, na półkach greckie książki i mitologia, co stwarza fajny klimat. W poniedziałkowy wieczór w środku nie było żywego ducha, więc nasza rezerwacja nie była chyba konieczna. Ostrzyliśmy sobie zęby na sałatkę horiatiki albo jagnięcinę, ale zestaw ciepłych greckich przystawek dla dwojga okazał się sporą ilością przyjemnych smaków. Pierożki ze szpinakiem i serem z francuskiego ciasta, gołąbki z liści winogron, tzatziki, panierowane kalmary, małże, klopsiki z mielonego mięsa, ser haloumi z grilla, a do tego czekadełko w postaci chleba własnego wypieku i pasty z fasoli i suszonych pomidorów. Sporo tego, półlitrowa karafka lodowatej retsiny pękła błyskawicznie, a żołądki nasze zapchały się do tego stopnia, że danie główne pozostało do sprawdzenia na inną okazję. Ale uderzyliśmy jeszcze w białe winko stołowe, także zacne i desery - mus czekoladowy z daktylami oraz grecki jogurt z miodem i orzechami. Oba fajne, słodkie, podane w eleganckich pucharkach i orzeźwiające. Słodkie, ale nie mulące, co sprawiło, że wyszliśmy z tawerny syci, choć nie przepełnieni do granic przyzwoitości. Okazja do sprawdzenia czegoś konkretnego z karty powinna nadarzyć się częściej niż przed czerwcowym meczem na Euro, gdzie Polska... zagra z Grecją.
Apr 03, 2012
Zomato
Quazaar
+3.5
Warto odwiedzić w pogodę i niepogodę. Wpadliśmy tam na weekendowy obiad w pewne cieplutkie i słoneczne popołudnie. Na parkingu pozostało kilka miejsc do zaparkowania - w większości zajmują je osoby wybierające się na spacer nad Wisłę... Co do parkingu, to uwaga na podwozie - jeśli nie podjeżdżacie SUV'em albo służbowym :).

Wnętrze super przyjemne, od razu przypominają się wakacje w Grecji :). My jednak, ze względu na piękną pogodę, wybraliśmy stolik na zewnątrz. Polował na nas natrętny komar, otoczenie było trochę dzikie (może to lepiej, bo zasłania wątpliwe walory PRLowskiego designu budynku, w którym mieści się knajpka), ale atmosfera była super i na dole też czuliśmy się jak na wakacjach!

Nawet Kelnerka wyglądała jak Greczynka (no dobra... miała ciemne włosy i oczy...). Poziom obsługi oceniamy bardzo pozytywnie.

Na przystawkę zamówiliśmy Dolmadakia (gołąbki) - podobno bardzo dobre, smażone kalmary (myślałam, że będą to gołe kalmarki polane oliwą i posypane płatkami czosnku, ale te miały delikatną kołderkę z ciasta) - dobre i delikatne oraz grillowany ser haloumi - wyglądał obłędnie (feeria kolorów) i smakował niewiele gorzej.

Jako danie główne wybraliśmy okonia (cała rybka) oraz dorsza (coś na kształt zapiekanki) - oba dania bardzo smaczne. Do tego popijaliśmy domowe winko.

Na deser, niestety, nie starczyło miejsca...

Podsumowując, bardzo przyjemna knajpka, polecam każdemu, kto w II półroczu 2010 będzie się kisić w biurze, a chciałby choć na chwilę poczuć wakacyjną atmosferę :).

Aug 31, 2010
Zomato
Keddar
+4
Grecja pełną gębą!. Lubiąc kuchnię grecką (i ją trochę znając), wyruszałem do Patris z przysłowiową "duszą na ramieniu". Ale nie zawiodłem się! Będę tam wracał! Wystrój - przypominający greckie tawerny, nieprzesadzony, błękitno-biały - na plus. Obsługujący mnie kelner, to jeden z najlepszych kelnerów w Warszawie, miły i sympatyczny, nie narzucający się, ale dyskretnie czuwający; poradził i pomógł wybrać. Jedzenie świetne (polecam polędwiczki wieprzowe oraz wołowinę w liściach winogron z ryżem - niebo w gębie). Ceny na poziomie dolno-warszawskim (ok. 35 zł za danie). Warto spróbować pysznego Gewurztraminera Granos Nobles (ambrozja!?). Będę wracał.
May 04, 2010
Zomato
VAUCLUSE
+4.5
Żal nie wpaść!. Po porażce poprzedniej restauracji, bardzo miło zobaczyć w tym miejscu lokal z dużym potencjałem!

Wnętrze semi-minimalistyczne, ale czyste, schludne, dobrze urządzone. Każda sala troszkę inna, a w rogu sali dla palących wygodne siedzonko przy działającym kominku.

Pod względem kulinarnym menu stosunkowo proste, ale jak najbardziej zachęcające. Marynowane warzywa na poczęstunek bardzo smaczne. Dobry chlebek, oliwa... Zupa cytrynowa z kurczakiem oraz gęsią to delikatny smak greckiego lata. W kontraście do poprzedniego recenzenta zdawałem sobie sprawę, że nie chodziło tu o trawę cytrynową - bardziej SKÓRKĘ cytrynową - zupa bardzo udana. Zupa z soczewicy podawana z fetą, oliwkami i wędzoną makrelą również celująca. Kaczka z koprem włoskim i pigwą podawana z polentą to bardzo interesujące danie - duża porcja, bukiet smaków, mięso ewidentnie spreparowane ręką utalentowanego kucharza. Osobiście żałuję tylko braku np. redukcji z pomarańczy, aby dodać do dania odrobinkę 'wilgoci', ale ten drobiazg broń boże nie degraduje dania na niższy poziom. Ciasto jogurtowe z musem śmietanowym i czekoladą zaskoczyło - czekolada GENIALNA, deser rozpływał się w ustach (i tu podziękowania dla przemiłego kelnera, który trafił sugestią w dziesiątkę, mimo faktu, iż nie jadam przeważnie deserów). Tarta serowa z sosem z suszonych owoców bardzo przyjemna.

Obsługa perfekcyjna - uczynna, szczera, zawsze na miejscu - widać, że zależy na tym, aby klient poczuł się pod opieką.

Biorąc pod uwagę, że mimo wysokiej jakości potraw zapłacisz za tę kolację 50% mniej niż w Santorini, ta restauracja jest skazana na sukces - i tego właśnie z całego serca życzę Tavernie Patris.
Dec 23, 2009
Zomato
Kalarepka
+4.5
Jak w greckiej tawernie. Mimo że za oknem śnieg i mróz, w środku Taverny Patris możemy poczuć się jak na południu Grecji. Poczynając od przemiłej rodzinnej atmosfery lokalu, przeuroczej, uśmiechniętej obsługi przez wygląd tawerny po menu.
Lokal podzielony jest na trzy części: sala "kominkowa" z tv, kominkiem i widokiem na brzeg Wisły – można w niej palić i jest dobrym pomysłem na urządzenie imprezy w gronie przyjaciół. Jest jeszcze sala tzw. "kolorowa" – mniejsza od poprzedniej, z książkami na oknach i rzeczywiście mieniąca się kolorami – choć akurat ja chyba wolałabym spokojniejsze tony. Trzecia – to główna sala z barem, w której mieliśmy przyjemność zasiąść.

Smaki – niczym z Tawerny Santorini Kręglickich (jak się okazało managerka lokalu „wychowała” się w kuchni pani Agnieszki i pana Marcina). Ceny – zdecydowanie przystępniejsze. Np. grillowane kotleciki jagnięce (Paidakia) – 39,00 zł vs. kotleciki jagnięce z kostką (Paidakia) - 54,00 zł.
Zamówiliśmy obydwie zupy z menu: z soczewicy z fetą, oliwkami i wędzoną makrelą i cytrynową z kurczakiem – pyszne, może cytrynowa mogłaby być odrobinę kwaśniejsza. Po zupach przyszedł czas na kaczkę z koprem włoskim i pigwą podawaną z polentą plus udziec jagnięcy – spoza menu – z jednej strony mięso było odrobinę twardawe, z drugiej rozpływało się w ustach i nie żałuję wyboru. Świetne.
Zazwyczaj nie kusimy się na desery, ale tym razem nasz kelner był mega przekonujący. I miał rację. Ciasto jogurtowe to absolutna poezja – dla łasuchów: warto wpaść do tawerny choćby na nie i kawę.
Mam ogromną ochotę tu wrócić.
Jan 04, 2010
Zomato
Rafał Kun
+4
Świetna kuchnia. BARDZO polecam zupę z owoców morza. Coś przepysznego.
Humus też rewelacja.
Miejsce naprawdę serwuje świetne greckie jedzenie. Nie znam drugiego takiego w Warszawie.
Bardzo przyjemne miejsce choć dość drogie.
Jul 29, 2013
Zomato
Foodtime
+5
Wakacje.... Tak już mam, że jak coś chcę ocenić to wolę sprawdzić kilka razy czy aby...
Podobnie było z Tawerną Patris. Różnie odbieram ten lokal zależnie od pory roku jeśli chodzi o otoczenie, ale nie zawiodłam się jeszcze co do tego co kryje w środku.
Ponoć Retsina najlepiej smakuje w Grecji, tajin w Maroku, ale nie można tam być ciągle, więc jak już tęsknię za wakacjami to wybieram się nad Wisłę pospacerować i coś zjeść (z psem też można, bo nawet dostanie wodę).
Choć w ciągu tygodnia w tawernie jest mało gości, to w weekendy pęka ona w szwach, co pewnie jest mocno związane z lokalizacją tego miejsca.
Nigdy natomiast nie obniżają lotów jeśli chodzi o jedzenie i obsługę!
Zadziwia staranność z jaką przygotowywana jest sałatka grecka. Nie piszę tu o prawdziwej greckiej fecie wydobywanej z ogromnej „puchy”, ale o takich detalach jak obierany pomidor na przykład.
Dalej możemy się oddać we władanie pierogów duszonych w maśle z greckimi serami nie spotykanych w innych greckich restauracjach. Ciasto jest z szafranem co może dziwić (znów myślę o Maroku), ale podobno na wyspach greckich to spotykane, a taką mają koncepcję w Tawernie, bo jak powiedział i pouczył mnie przemiły kelner tam właśnie najbardziej widać wpływy z Afryki, Wenecji i Turcji (tu Grek by się pewnie skrzywił).
Na deser lubię pojeść grecki jogurt z orzechami i miodem tymiankowym.
Moja druga połowa zawsze zajada się duszoną jagnięciną lub ośmiornicą. Zobaczyć trzęsące się uszy – bezcenne! Ośmiornica jest przednia, miękka, rozpływająca się w ustach i inni powinni brać od nich lekcje na ten temat. Tu następne zaskoczenie. Otóż oni (konkretnie szef kuchni) chętnie podpowiadają jak samemu ją przyrządzić! W innym miejscu to pewnie byłoby TOP SECRET.
Na absolutną pochwałę zasługuje obsługa, z którą można zamienić parę zdań, nie tylko o jedzeniu, ale nie w weekendy bo wtedy są mocno, mocno zabiegani.
Na koniec o wystroju, bo wypada. Mooocno tawerniany i zrobiony po domowemu, ale przez to tak też się tam czuję. I o to chodzi.
Dec 05, 2012
Zomato
Madeinusa
+5
Uwielbiam. W Tawernie byłam już kilka razy, firmowo, latem, z okazji, czy na wynos przez room service ;-)...i ZAWSZE jestem bardzo zadowolona. Polecam zestaw ciepłych i zimnych przystawek (we dwie osoby można już tym się najeść), pyszne dania główne (okoń morski, pilaw, ośmiornica, moje ulubione) i fajne ciekawe wina. De deserów z reguły nie mogę dotrzeć. Polecam to miejsce szczególnie latem, jak jest już zielono i można zrelaksować się w przyjemnym ogródku. Ogromnym plusem są też ceny, naprawdę dobry stosunek jakości do ceny, sprawia, że można tam wpadać częściej bez znacznego uszczuplenia portfela...aha, no i obsługa - to co lubię najbardziej - pomocna jak potrzebuje wskazówek i chcę dopytać, ale nie narzucająca się i zawsze gdzieś obok, kiedy chce po prostu spokojnie zjeść. Ogólnie polecam.
Feb 24, 2011
Zomato
Adamcz
+3.5
Bardzo przyjemne miejsce. Lubię jadać w różnych miejscach i próbować nowych smaków. Do Taverny Patris trafiłam w sobotnie popołudnie - było pełno ludzi. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne - jasny, przyjemny wystrój, nienachalna muzyka - no i dużo ludzi, co chyba najlepiej świadczy o lokalu. Ogólne wrażenie bardzo przyjemne, jedzenie fajne, porcje solidne, przyjazna obsługa. Trochę długo czekalismy na zamówione dania, ale jak wspomniałam, mieli duży ruch. Bardzo fajne miejsce na rodzinny obiad albo spotkanie z przyjaciółmi - niezobowiązująco i smacznie.
May 17, 2010
Zomato
Myssidiot
+5
Perła! . Lokalizacja potworna. Nie sposób przejść obojętnie obok tego zarośniętego nadrzecznego syfu- opuszczonych basenów, krzaczorów i stert śmieci w okolicach Mostu Poniatowskiego. Koszmar. I w środku tego wszystkiego Taverna Patris- prawdziwa kulinarna perła.

Całe szczęście jak tylko wejdzie się do środka, da się zapomnieć o sąsiedztwie. Już u progu witają nas kulturalni kelnerzy z uśmiechem na ustach. Miła, bezinwazyjna muzyka grecka zagnieżdża się w uszach i odpływamy. Białe wino, poczęstunek z chleba i pasty fava… okoń morski z koprem włoskim, małże w sosie estragonowym, jagnięcina duszona w oliwie i ziołach, grillowany ser haloumi z boczniakami, pitą i pastą paprykową. Kochani! To wszystko jak poezja. Jak podmuch lata w grudniowe, szare popołudnie.

Jeszcze nie wyszliśmy, już myśleliśmy jak i kiedy tu wrócić. A przy wejściu urokliwy osiołek z orzeszkami na grzbiecie. No jak tu nie wrócić do osiołka?
Dec 18, 2011
Zomato
Alealeksandra
+4.5
Pysznie!. Do Taverny Patris wybieramy się zawsze, kiedy chcemy się wprawić w grecki, wakacyjny nastrój. Po raz pierwszy odwiedziliśmy Patris ponad rok temu. Od samego wejścia słychać w tle grecką muzykę, a wystrój wnętrza przypomina greckie, rodzinne knajpki.

Chcąc poznać jak najwięcej greckich smaków, zamówiliśmy wówczas talerz przekąsek na zimno dla dwojga, 2 dania główne i domowe wino. Obsługujący nas kelner był przemiły i z wielką chęcią odpowiadał na wszystkie pytania dotyczące menu i składu potraw :). Niestety przed złożeniem zamówienia nie wiedzieliśmy, że już po starterze (pasta z grochu, polana oliwą z chlebkiem) i przepysznych przekąskach będziemy najedzeni... Kiedy na stół wjechały dania główne (kurczak faszerowany fetą i suszonymi pomidorami, podawany z kolokazją oraz musaka), byliśmy na tyle syci, że z dań głównych zrobiliśmy coś w rodzaju "degustacji"... i większa część porcji niestety została na talerzach.

Przy kolejnej wizycie w Tawernie Patris - bogaci we wcześniejsze doświadczenia - zamówiliśmy mniej. Ja skusiłam się na sałatę z granatem i amarantusem oraz na grillowany ser haloumi podany z pyszną pastą paprykową i boczniakami. Moja połówka na "Grillowaną polędwiczkę wieprzową" ze słodką musztardą domowej roboty. Poprosiliśmy o podanie całego zamówienia w tym samym czasie - oczywiście nie było z tym żadnego problemu. Jedzenie jak zwykle pyszne i warte polecenia. Obsługa nadal miła i uśmiechnięta. Koniec naszej kolacji w Patris zwieńczyła baklava z lodami.

Podsumowując: miejsce godne polecenia. Grecka atmosfera wprawia we wspaniały nastrój. A o jedzeniu i domowej musztardzie będziemy jeszcze długo pamiętać!
May 18, 2012
Zomato
Baff
+4
Czemu nie :). Dziś wpadliśmy na małą wizytę do Taverny Patris. Zamówiliśmy tylko domowe czerwone wino, zestaw gorących przekąsek, tzatziki oraz desery (ciasto jogurtowe). To ostatnie zdecydowanie najsłabsze, biszkopt był bardzo suchy i nie pasował do kremu. Jeśli chodzi o zestaw przekąsek oraz tzatziki - > polecam. :)

Obsługa na szóstkę!

Do tego bardzo fajny wystrój :) i dobry stosunek jakość/cena.
Feb 15, 2010
Zomato
Hieronimus
+4
Podróż do słonecznej Hellady. Jak w przyzwoitej greckiej tawernie pełno tu ludzi o każdej porze dnia. Dwóch panów przy narożnym stoliku wpadło na businessowy lunch, pani po prawej siedzi z rozłożoną gazetą i spokojnie sączy kawę, a ja z całą rodziną zajmuję stolik z widokiem na Wał Miedzeszyński i nie mogę się zdecydować co wybrać z bogatej karty dań na obiad z okazji urodzin taty.

Dobrym wyborem pozwalającym się zorientować w rozmaitościach greckich i możliwości kucharza był zestaw ciepłych (42 zł) i zimnych przystawek (38 zł). Zdecydowanie polecam wybór ciepłych starterów, zimne były znacznie bardziej przewidywalne i mniej urzekające smakowo. Moim faworytem były pierożki z ciasta phyllo ze szpinakiem i serem feta, grillowany ser haloumi i nadziewana papryka. Znacznie słabiej wypadła pasta z sera pleśniowego (nie jestem miłośniczką pleśniaków, więc być może moja opinia jest krzywdząca) i suszone pomidory.
Po przystawkach, mimo najlepszych chęci, nie byłam w stanie nic więcej zamówić. Mieszane sałaty z granatem i prażonym amarantusem postanowiłam zostawić sobie na kolejną wizytę. Za to rozochoceni panowie rzucili się na głęboką wodę. Brat zamówił kotleciki jagnięce (Paidakia - 42 zł), a tata pokusił się o ośmiornicę z grilla (49 zł). Co do kotlecików nie będę się wypowiadać, nie próbowałam, brat cmokał i chwalił, a tata mu zazdrościł. Ośmiornica ładnie prezentowała się na talerzu, ale w smaku na pierwszy plan wychodził grill i niewiele ponadto było przyjemności dla podniebienia.

Karta deserów zapowiadała się obiecująco, ale po jagnięcinie i ośmiornicy nawet panowie nie byli w stanie myśleć o słodkościach. Przy kolejnej wizycie na pewno zostawię sobie siły na lody różane z owocami. Tym razem zamiast słodkości chłodziliśmy się bezalkoholowym Mojito (11 zł), zupełnie bezbłędnie przygotowane i urzekające w smaku.

W tym miejscu powinna zacząć się druga część opisu odczuć, nie krótsza i równie istotna dla ostatecznego wrażenia. Żeby jednak nie przynudzać, ograniczę się do kilku zdań. Bezpretensjonalny wystrój i swobodna atmosfera dodają uroku wizycie. Na oknach poustawiano rozmaite książki o Grecji, od przewodników po wyspach po rozmówki i podręczniki do nauki języka. Kolorowe zdjęcia słonecznych wysp są dobrym przerywnikiem od nudnych rodzinnych rozmów. Gdy rodzice dyskutowali o swoich planach na najbliższe tygodnie, ja z oliwkami na widelcu i przewodnikiem przed nosem odpłynęłam do słonecznej Hellady.
Jul 07, 2010
Zomato
Agnieszkam
+4.5
Niezwykle smacznie i przyjemnie. Trafiłam tam trochę przypadkiem - byliśmy z rodziną akurat w okolicy i zgłodnieliśmy. W restauracji mieliśmy szczęście, wolny był ostatni niezarezerwowany stolik. Widać, że lokal popularny i - jak się potem okazało - nie bez kozery. Wnętrze bardzo proste, ale estetyczne, przyjemne w obowiązkowo biało-niebieskich kolorach. Obsługa miła, uśmiechnięta, chętna do pomocy, ale nie natarczywa. Zamówiliśmy zestaw ciepłych przystawek - genialne! Wszystko! Kalmary ponoć robię lepsze, ale te pierożki ze szpinakiem, boczniaki z grilla, dolmadakia (nie przepadam) świetne, grillowany haloumi mniam. Dla 7-letniego dziecka zamówiliśmy zupę cytrynową (aromatyczna, a zarazem lekka i cytrynowa :)) - dziecko chwilowo nie miało apetytu/humoru. Pani kelnerka błyskawicznie przybieżyła z pomocą i w zamian za zjedzenie zupy zaproponowała atrakcję w postaci wizyty w kuchni. Pomogło - dziecku zupa zasmakowała, a i na zapleczu dużo fajnych rzeczy się działo. :) Moja mussaka świetna - na moje oko mało sosu i ziemniaków, ale może wiedzą lepiej - za to porcja na co najmniej 2 osoby - nie dałam rady. Mąż wziął pierożki z serami i ręka mu się trzęsła, jak miał dać spróbować. :) Pycha! Do tego góra sałat.
Rzadko tak chwalę, ale tym razem naprawdę zasłużenie. No i ta serdeczna akcja ratunkowa z dzieckiem. Fajnie tam, wrócę na pewno. :)
Mar 01, 2012
Zomato
Colonial
+4.5
Ja wysiadam. Jadąc do Kazimierza wielokrotnie mijałem to miejsce, ale pędzące pojazdy za mną wykluczały próbę zatrzymania się.
I stało się, kiedy głód zwyciężył nad rozsądkiem. Wystrój miły i przeniesienie się na wyspy egejskie nie powinno sprawić kłopotu komuś z wyobraźnią. Ponieważ dzień był upalny wybraliśmy stolik w ogródku nad Wisłą. Zamówiliśmy zestaw przekąsek zimnych - rewelacja. Bardzo przypadła nam do gustu wielkość porcji i smak poszczególnych past. Tzatziki obłędne, hummus jeszcze lepszy (nie jadłem takiego w Grecji). Do tego grecka pita na ciepło posypana ziołami. Potem odpłynęliśmy w stronę dań rybo-mięsnych, bo Luba nie jada czworonogów. Ja dostałem ośmiornicę w szalotkach i słodkawym sosie. Mięso mięciutkie, rozpływające się, a ponoć tak trudne do zrobienia. Ryż przygotowany poprawnie, sypki i niesklejony. Kurczak znajomego zaskoczył pomysłem, bo kiedyś, ponoć było to mięso dla dołów społecznych, a w dobie chateau i innych rib-eyów jest nadal konsekwentnie pomijane. Tutaj ładnie i z pomysłem podane. Feta i pomidor jako wypełnienie zasługują na uznanie. Owoce morza duszone w sosie kremowym, które wybrała moja druga połowa, zniknęły dość szybko. Czekałem na moment wylizania przez Nią talerza, ale chyba za dużo ludzi było obok. Zrobiło się grecko, bo ciepło i smacznie. Desery zostawiamy do następnych odwiedzin, bo czas gonił a poza tym byliśmy już przepełnieni. Polecam też greckie piwo Mythos.
Sep 25, 2013
Zomato
Ewa Tina
+4
Jest pysznie po drugiej stronie Wisły. Prom zbliża się do archipelagu, większość pasażerów stoi na pokładzie chłonąc nieziemski wprost błękit, do którego dołącza po chwili intensywna biel. Cyklady są niesamowite, nie dziwię się "bandzie turystów" (takich samych zresztą jak my), którzy pchają się do wyjścia. Każdy chce jak najszybciej dotknąć uroków Santorini. Słońce razi mimo okularów, a ja już myślę o tym co zjem... Taka genetyczna skaza...

Kiedy podjeżdżamy taksówką pod Tavernę Patris mam deja vu. Biel i błękit rozpalone słońcem (upalne mamy lato tego roku w Warszawie). Z głośników sączy się delikatnie grecka muzyka, ale nie cepeliada, tylko muzyczna inspiracja. Wnętrze przypomina mi knajpkę, w której na Cykladach jadłam genialną grillowaną ośmiornicę i doskonałą rybę o biało-różowym mięsie, której nazwę nieszczęśnie zapomniałam. Miły kelner, niestety mocno kontynentalny, próbuje zasugerować mi krewetki - rozumiem, to takie kobiece - ja jednak decyduję się na coś zupełnie innego, a wcześniej przystawki. Do picia Mythos (greckie lightowe piwo), bo niestety propozycji wina na kieliszki w Tawernie nie uświadczę, choć mają doskonałe Kretikos Boutari. Sale - wszystkie trzy - są rzeczywiście "klimatyczne". Siedzimy w tej przeznaczonej na romantyczne kolacje i jest uroczo. Moje zakusy na stolik w "kominkowej", która poza kominkiem (mało istotnym w lecie) ma świetny widok na przybrzeżną Wisłę dzięki ciągnącemu się przez całą długość sali rzędowi okien.
Czekając na zamówienie oddajemy się dyskusji o kuchni greckiej. Łączy ona doskonale to, co najlepsze z kuchni śródziemnomorskiej i bałkańskiej, pozostawiając niezapomniany aromat i smak dzięki zastosowaniu kopru włoskiego, czosnku, kolokazji, kolendry, kuminu, mięty i szafranu. Na stół wjeżdżają mezedes: garides saganaki, czyli krewetki z ouzo, czosnkiem, papryką i pomidorami, kalamarakia tiganita znane jako smażone kalmary, tzatziki i spanakopitakia, czyli pierożki z ciasta phyllo ze szpinakiem i serem feta. Mój Ukochany zamawia kieliszek retsiny, za którą ja osobiście nie przepadam i to chyba przez ten dodatek żywicy sosnowej charakterystycznej dla tego greckiego wina. Wszystkie przystawki są świetne, jednak smażone kalmary onieśmielają. Delikatne, chrupkie, malutkie pierścienie przywodzą na myśl te, które jadłam na Santorini. Nie tylko przywodzą, ale wprost przenoszą na wyspę. Świetne krewetki nie mają szans z kalmarami, a są naprawdę doskonałe, podobnie jak dobrze doprawione pierożki z phyllo. "Sztukę greckiego przyrządzania ryb" chcę poznać dzięki okoniowi morskiemu z grilla z sałatą z koprem włoskim, suszonymi pomidorami i oliwkami. Prostota, a raczej finezja tkwiąca w prostocie.

Mój Ukochany połakomił się na jagnięcinę, bardzo charakterystyczną dla tego kraju. Perfekcja klasycznych grillowanych kotlecików jagnięcych wprawiła go w doskonały nastrój na resztę tygodnia. Mieliśmy jeszcze "smaka" na oktapodi scharas, czyli ośmioramienne morskie stworzenie z grilla, ale porcje w Patris są na tyle duże, że nic innego nie byliśmy w stanie w siebie "wcisnąć". Ale ośmiornicy jeszcze powiemy "kalispera", a wam "kali oreksi", czyli, jak sami dobrze zrozumieliście, "smacznego".
Aug 09, 2010
Zomato
Fr3sh
+4.5
Fantastyczne miejsce na każdą okazję!. Ze wszystkich restauracji, w których byłem, Tawernę Patris wspominam najlepiej. Grecka podróż w tym miejscu zaczyna się już od klimatycznego wystroju.
Dalej jest tylko lepiej. Niewielkie menu z samymi greckimi pysznościami plus regionalne dodatki włącznie z wypiekanym na miejscu chlebem ziołowym (polecam!). Jedzenie świetne. Najbardziej urzekł mnie kurczak z serem feta.
No i największy plus lokalu - obsługa! Fenomenalni kelnerzy. Zawsze na miejscu, zawsze o czasie, zawsze do usług. Pierwszy raz od dawna z czystym sumieniem dawałem duży napiwek.

Idealne miejsce na randkę, rodzinny obiad i spotkania biznesowe. Zawsze tam wracam z radością.
Jan 06, 2011
Zomato
Wanilia
+4
Wreszcie smaczna Grecja za rozsądną cenę. Grecka kuchnia nigdy nie wzbudzała we mnie zachwytu. I nie chodzi mi tylko o nasze stołeczne tawerny z tradycją sięgającą już dekady. Nawet wizyta na ziemiach starożytnej Hellady tego nie zmieniła. No cóż, nie każdy musi tęsknić za nieskomplikowanymi smakami greckiej kuchni.
Tymczasem pojawienie się Taverny Patris kazało mi zmienić moje nastawienie.
Okazało się, że może być domowo, taka jest grecka kuchnia, ale nie przaśnie.
W Taverna Patris jest stylowo, bez zadęcia, bardzo smacznie, a rachunek taki jakiego powinniśmy spodziewać się w tawernie, czyli ok. 120 zł za dwie osoby z dzieckiem. Godne polecenia są sałatki, pilaw (bardzo ciekawe połączenie serów z ryżem i sałatami na ciepło).
Moje dziecko zjadło przepyszną porcję z szaszłykiem i tzatzikami, przygotowaną specjalnie dla niej. Wrócę tam jeszcze. Taka Grecja mi odpowiada.
Sep 19, 2010
Zomato
Kiah
+4.5
Klimatycznie i przepysznie. Miejsce od wejścia zaczarowuje niesamowitym urokiem - bardzo gustownie urządzone, bez disneylandowego przepychu, tak wyobrażam sobie Grecję (jeszcze nie byłam, ale kiedyś...). Menu niezbyt obfite, co zaliczam na plus, gdyż świadczy o wyspecjalizowaniu kucharzy w konkretnych potrawach i doświadczenie z wizyty potwierdza tę tezę. Zamówiłam musakę (obłędna!, a porcja duża), mąż kotleciki jagnięce (aromatyczne), a wcześniej zupę faki (soczewicowo-szpinakową) zawartość wszystkich talerzy została spałaszowana całkowicie. Na deser pokusiliśmy się o przysmak jogurtowy z miodem i orzechami - to było ukoronowanie zachwytów nad Taverną. Lokalizacja nie jest w sumie zła, gdyż restauracja ulokowana jest z widokiem na Wisłę, zaraz obok Mostu Poniatowskiego, na pewno wrócę w cieplejszej porze roku, by móc podziwiać lewy brzeg Warszawy z oranżerii.
Jan 05, 2012
Zomato
Spacecadet
+4
Gdyby nie Wisła za oknem, czułbym się jak w Grecji. Kuchnia grecka? Hm... Souvlaki, mousaka, psaronefri i do tego mythos lub kieliszek metaxy. Czego chcieć więcej?! Chyba tylko tego, by nie trzeba było wyjeżdżać do Grecji by skosztować tych wyśmienitych dań.

Tawerna Patris odpowiedziała mi na tą ostatnią potrzebę w sposób niemalże idealny, bo jedzenie mają bardzo dobre... naprawdę bardzo. Byłem tam przedwczoraj z moją Narzeczoną na obiedzie - ona zamówiła Bekri meze - 38,00 zł (polędwiczki wieprzowe smażone z warzywami i oliwkami z ryżem szafranowym). Ja zdecydowałem się na Kotopulo gemisto - 37,00 zł (kurczak faszerowany fetą i suszonymi pomidorami podawany z kolokazją). A na przystawkę wybraliśmy pyszne pierożki ze szpinakiem i kozim serem za 21,00 zł.
Za dużo by pisać jeśli chodzi o doznania smakowe, więc - było SMACZNIE i basta!
Atmosfera iście grecka - kolorystyka tradycyjnie niebieska, choć nie wszędzie co osobiście mi się podobało. Obsługa również bardzo przyjemna, bo oprócz zwyczajowych uprzejmości można było porozmawiać na poziomie nawet jeśli była to rozmowa o pogodzie.

Jedynym minusem była skromna, bo licząca jedynie 3 pierożki porcja przystawki. Dania główne były naprawdę spore i żeby się nie najeść trzeba by być niezwykłym głodomorem.

Aha, no i oczywiście zapomniałem dodać o ich rewelacyjnej, przepysznej, słodziutkiej musztardzie własnej roboty. Dla niej warto tam wziąć chociaż kawałek chleba. Jeśli już o chlebie wspomniałem to na wstępie dostaliśmy ich interesujący w smaku i strukturze chleb wraz z pastą z grochu.

Cóż czarne danie, lub jak kto woli smutne było do przełknięcia, bo 110 zł + napiwek to mało jak na obiad dla dwóch osób w Warszawie.
May 26, 2012
Zomato
Michal1177
+5
Najlepsza grecka w Polsce. Byłem tam kilka razy - za każdym sensacyjnie. Pilaw, ryba, przystawki, sałatki, pasty (do pity; nie makaron) o znakomitej jakości i smaku. Widać i czuć, że wszystko tu jest na bieżąco przygotowywane dla klienta (stąd też wydłużony czas oczekiwania).
Zdecydowanie warto!
Jun 23, 2013
Zomato
Malibu
+4
Bardzo klimatyczne miejsce, miła obsługa, smacznie :). Do tej taverny zabrał mnie mój chłopak na świętowanie naszej kolejnej rocznicy, więc nawet nie wiedziałam, gdzie idziemy ;). Na dworze śnieg, a gdy weszliśmy do środka jakbym się przeniosła do Grecji :). Uwielbiam takie miejsca gdzie klimatem, wystrojem potrafią sprawić jakby człowiek przeniósł się w inny świat :). Lampki, te obrazy, "okno" w ścianie na styl grecki, muzyczka, nawet łazienka nie psuła klimatu, bo również pod styl grecki, jak i chusteczki na stołach zapakowane w "greckie ubranko".
Trochę nam się stolik chwiał, ale miła kelnerka podłożyła coś pod nóżkę i było cacy. Zjadłam ośmiornicę z grilla (nigdy wcześniej nie jadłam) - była smaczna, nietypowa, choć spodziewałam się większej porcji, podana na ryżu z jakimś sosem (co już dla mnie w smaku było średnie) za bodajże 52 zł. Próbowałam również musaki - była w porządku. Do tego zamówiliśmy wino domowej roboty podane w nietypowym dzbanku na kształt jakby sakiewki.

Ogólnie mówiąc: bardzo klimatyczne miejsce, miła obsługa, jedzenie świeże, choć jak dla mnie drogie, ale to zapewne zważywszy na dostępność produktów.
Jul 03, 2012
Zomato
Mandala
+3.5
Miło, smacznie, ale nie powala na kolana. Całkiem dobra lokalizacja, bardzo przyjemny wystrój - nic do zarzucenia. Obsługa jak najbardziej na plus, nie trzeba długo czekać, dobrze doradzą, nie są namolni, ale jednocześnie jest ich tyle, ile powinno być. Jedzenie - cóż... spodziewałam się czegoś więcej, było po prostu ok, smaczne, ale nie wybitne, porcje ok, ale nie jakoś gigantyczne, ceny - bez zarzutu.
Trochę za dużo przeciętności mnie tam spotkało ze strony kulinarnej.
Sep 14, 2010
Zomato
Moley
+3.5
Domowy wystrój, dobra obsługa, świetne jedzenie. No to po kolei: trafiliśmy do tawerny dzięki wygranej w konkursie Gastronauci.pl - mieliśmy do dyspozycji 100zł, w ramach których zamówiliśmy na przystawkę liście winogron z kaszą perłową i mięsem, jedno główne danie składało się z jagnięciny z jakimś rodzajem białego sera zapieczonej pod ciastem francuskim, a drugie - kawałki mięsa z cebulą podane z chlebową babeczką - przepraszam za to kaleczne nazewnictwo, ale tego z menu nie jestem w stanie przytoczyć. Podano także kromki chleba (na pewno nie ten nasz polski, zwykły, bo smakował zupełnie inaczej) z "musem" z grochu podanym z cebulą - bardzo miły akcent i cakiem smaczny. Przystawka jest od dzisiaj moim hitem! Dla niej samej chętnie powrócę do tawerny - chociaż przynaję, że trzeba mieć zdecydowanie otwarte kubki smakowe na kwaśno-mięsne połączenia. Liście smakowały niebywale, nigdy wcześniej nie miałam okazji spróbować tak ciekawie dobranych smaków. Było to 4 lub 5 małych gołąbków podanych z dipem/sosem, chyba śmietanowo-jogurtowym... Ech! Właśnie dlatego nienawidzę i nie rozumiem zwyczaju zabierania klientom kart po złożeniu zamówienia - nie mam możliwości skonfrontowania tego co mam na talerzu z tym, co oferowano w karcie, nie mogę także zastanowić się nad napojami ani deserem. I za to jeden z minusów. Jagnięcinę spróbowałam, ale tylko raz, wydaje mi się być daniem dla koneserów, którym nie będzie przeszkadzał smród tego spesyficznego sera, dla mnie był odrażający, a całość wg mnie była przyrządzona bez użycia przypraw, chociaż z kolei ciasto francuskie, którym miseczka była otulona, było rewelacyjne. Moje danie w całości mi się podobało i trudno nadziwić się, że mięso z cebulą może tak dobrze smakować. Babeczka była nietypowa, zresztą jak każdy z elementów tego obiadu - hmm kolejny raz ubolewam nad brakiem karty, źle pisze się opinię o daniu, nie wiedząc co to właściwie było. Ceny trochę miażdżą, porcje były całkiem nieduże, a ceny na przeciętną kieszeń przeciwnie - cena głównego dania to 39-50 zł i nie mniej, mała szklanka coli - 8 zł, przystawka - 21 zł, ale w tym przypadku wyjątkowo jestem w stanie je zaakceptować. Drugi główny minus dotyczy dziwacznego parkingu - jest mało miejsc i poprzedza go stopniowo coraz wyższy próg, pokonanie go może sprawiać problem. Wystrój od razu skojarzy mi się z typowym rodzinnym domem - lada barowa była poniekąd połączona z "jadalnią", całość oddzielona od "werandy", przestronnie, jasno, wygodnie, a drobne akcenty (żonkile na parapetach, gablotka z greckimi specjałami, aktykuły z gazet w ramkach) miło przykuwały wzrok. Obsługa sympatyczna, pomocna, czas oczekiwania na dania jakby idealny - nie za długo, nie za krótko - był czas na to, by się rozgościć. Na pewno będę wracać, ale nie za często.
Mar 28, 2012
Zomato
Dominik
+4
Smak wakacji. Wizyta w lokalu jest przypomnieniem miłych i beztroskich chwil spędzonych na greckich wyspach. Sympatyczny i wysmakowany wystrój nakazuje zająć stolik i zamówić przynajmniej wino i przekąskę. Obsługa bardzo miła i profesjonalna. Posiłki smaczne, choć może w stosunku do ceny niezbyt obfite. Dużym plusem jest często zmieniane menu "morskie". Minusem jest chyba tylko otoczenie lokalu. Kiedy wychodzi się w godzinach wieczornych, jest po prostu "ciemno i straszno", ale to już nie wina obsługi.
Oct 07, 2010
Zomato
Marcin Zakrzewski
+3.5
Ciekawe miejsce. Do Patris wybraliśmy się na czwartkowy "kawalerski" wypad.
Lokal ładnie urządzony przytulnie, ciepło. Niestety my akurat trawiliśmy na awarie ogrzewania, ale nie zraziło nas to do spróbowania greckich specjałów.

Na początek zamówiliśmy :

Midia saganaki - Małże pieczone z warzywami, bazylią i serem feta 24,00 pln bardzo dobre.

Kalamarakia tiganita – Smażone kalmary 19,00 pln, również świetne.

Zesti pikilia – Zestaw gorących przekąsek 42,00 pln danie dla dwóch osób, świetne myślę, że najlepszy wybór żeby spróbować wszystkiego po trochu.

Przystawki popijaliśmy Retsiną butelka 48 pln

Niestety z drugimi daniami było już różnie.

Musaka 34 pln w smaku poprawna, ale niestety odgrzewana najprawdopodobniej w mikrofali, więc w środku była zimna.

Tourta - Duszona jagnięcina zapiekana w cieście francuskim 36,00 pln jagnięcina nowozelandzka z charakterystycznym "posmakiem" bez rewelacji ,jadałem w innych miejscach polską dużo smaczniejszą.

Psaronefri – Grillowana polędwiczka wieprzowa ze słodką musztardą domowej roboty 36,00 pln świetna, a musztarda rewelacja warto spróbować.

Na deser zamówiliśmy baklavę z lodami waniliowymi 12 pln - niestety twarda i do tego trawiły się skorupy z orzechów w nadzieniu.

Bardzo dobre wino grzane z owocami oraz świetna herbata, obsługa bardzo miła, fachowa bez zarzutów.

Podsumowując pomimo wpadki z zimnymi musakami i baklavą, warto się wybrać lokal z klimatem.

Zgodnie stwierdziliśmy, że dostanie od nas jeszcze jedna szanse żeby dostać cztery lub pięć gwiazdek za jedzenie.

Ogólnie polecam.
Feb 27, 2011
Zomato
Numlock
+4
Niespodziewanie przyjemna tawerna. Szukaliśmy miejsca z grecką kuchnią, wahaliśmy się pomiędzy Santorini, a Patris. Na gastronautach Patris miał ewidentnie gorsze opinie, ale zaryzykowaliśmy i wybraliśmy to miejsce (zachęciło nas absurdalne logo z latającym osłem na facebook'u).

Obsługa bardzo miła, nie przytłacza swoją obecnością, ale jest, gdy istnieje potrzeba. Mimo długiej karty kelner bez problemu opowiadał o poszczególnych pozycjach i cierpliwie czekał, aż podejmiemy decyzję.

Przystawki w postaci spanakopity, tzatziki(z dodatkiem pity) i kotlecików z cukinii szybko wjechały na stół, bardzo smaczne i racjonalnie sycące. Dania główne czyli kalmary, musaka i dwa różne dania z jagnięciny wszystkim bardzo smakowały, porcje w sam raz, większe niż mniejsze. Pyszny mus chałwowy zjedliśmy jeden na 3 osoby i to był bardzo dobry pomysł, ponieważ porcja słodkiego deseru była bardzo duża.

Wielkim plusem była obecność w karcie Retsiny, kultowego białego wina, które dla Greków jest tym, czym dla nas woda w upalny dzień na mieście. I prawdziwa grecka kawa; myślałam, że nigdy jej nie doświadczę w Polsce.

Reasumując, zjedliśmy bardzo dobry obiad w bardzo estetycznym, klimatycznym wnętrzu. Rachunek dość wysoki, ale bez tragedii.
May 27, 2013
Clicca per espandere