Burger którego tu zjadłem był fantastyczny, rewelacyjny, po prostu brak słów... i o niebo lepszy od tych które zjadłem m.in. w Barn Burgerze, Burger Slow Food, Warburgerze czy Mister Teddy. Po prostu - różnica klas. Mięsko było różowiutkie i mięciutkie w środku, wręcz rozpływało się w ustach, smakowicie okadzone na zewnątrz. Bułka idealna, wielkością nie zdominowała reszty, w środku świeża i lekko drożdżowa, na zewnątrz okadzona i opalona. Bekon nosił ślady grillowania ale był mięciutki - a mimo to gryzł się łatwo i przyjemnie. Ser się lekko schował w tym wszystkim, sosy były po prostu dobre, a moje jedyne zastrzeżenia byłyby takie, że miałem ogólne wrażenie że w barze nie jest zbyt czysto (kłębki kurzu przy wentylacjach itd) a składniki (ser, warzywa, sos) leżą w pojemnikach za barem nie tylko nie chłodzone, ale w temperaturze dużo wyższej od pokojowej... ale może jeśli szybko schodzą, to nie jest to problemem? Tak czy inaczej, wybaczam, bo spotkało mnie tam dosłownie niebo w gębie. Dziękuję!
Zamówiłem Burger'a BBQ z Black Angus'a. Zaskoczeniem były dla mnie nachos'y w zestawie, gdzie w menu nigdzie nie były wyszczególnione. Burger byłby idealny, gdyby bułka nie była tak sucha. Poza bułką, jest to jeden z lepszych burger'ów jakie jadłem. Obsługa nie oszczędza na składnikach, co jest dużym plusem.
Testowany wielokrotnie.... jeden z lepszych burgerów w mieście. Co do zasady najczęściej wybierany jest Special Burger z krewetkami. Samk zawsze bardzo dobry. Krewetki to krewetki a nie mini coś co przy krewetkach nawet nie stało. Jedyny mankament to malutki lokal i brak oddzielenia aromatycznego od kuchni... wielkość ma wpływ... ale okap można zweryfikować... czy na pewno jest wystarczający do tak specyficznej mimo wszytko kuchni pod względem ilości aromatów.
Najlepsze burgery w Warszawie, nigdzie indziej już nie jem. A do tego pyszne pho i smażony makaron :). Jedyny minus to słaba wentylacja i brak możliwości płacenia kartą, ale burgery są tak dobre, że to w ogóle bez znaczenia :D.
Miejsce dla wymagających. Można dobrze zjeść, smacznie i do syta. Po treningu taki burgerek doda energii i zaspokoi głód. Widzimy się niedługo, z chęcią spróbuję kolejnych dań.
Wstąpiliśmy na burgera do Burger baru, gdyż lokował się na wysokiej pozycji w rankingu burgerowni warszawskich. Duży neon lokalu przypomina typową amerykańską burgerownię. Sama knajpa trochę przymała, ale nie trafiliśmy na tłumy.
Zamówiliśmy wspólnie BBQ burger. Dodatkowo płatne były frytki za 7 zł oraz zwykły Colesław za 5 zł. Smak i wysmażenie kotleta poprawne. Sos i warzywa - ok. Obsługa miła.
Minus stanowczo za ceną. Za cały zestaw niestety trochę wydaliśmy. Obecnie większość burgerowni praktykuje otrzymanie w cenie burgera frytki z sałatką, dlatego nie jestem pewna czy zajrzę następnym razem do Burger Baru. Tym bardziej że burger w mojej ocenie niczym mnie nie zachwycił.
Bardzo niepozorna, będąca zarazem jedną z najlepszych burgerowni, w jakich zdarzyło mi się jeść. Wnętrze jest utrzymane w ponurym, motocyklowym(?) klimacie, co wyraźnie dodaje lokalowi uroku. Moim faworytem jest ostry, średniowysmaożony Special burger z krewetkami. Cena wśród niektórych pozycji może zaskoczyć, ale przekłada się na jakość
Najlepsze burgery okolicy. Bezapelacyjnie chłopaki smażą wybitną wołowinę Angus, a dodatki... są tylko dodatkami, dlatego wybaczamy ich minimalną ilość ;)
Atmosfera miejsca na pewno nie każdemu przypadnie do gustu, w lokalu jest raczej duszno i nie polecam przebywać tam dluzej niz kilka minut, chyba, że macie ochotę na wielkie pranie po powrocie z obiadu/kolacji. Minusem, ogromnym minusem, jest brak możliwości zapłaty kartą...
Burgery genialne!:) Minusy dwa: brak możliwości płatności kartą. Drugi za usunięcie nachosów z zestawu ( które się perfekcyjnie komponowały z hamburgerami).
W konkursie na najlepszego burgera Mokotowa Burger Bar, mimo lekko obskurnego wystroju, wygrywał od lat. Porządne mięso smażone na naszych oczach przez konkretnych, ale miłych Panów przesiąkało z powodu braku klimatyzacji do naszych wlosow i ubrań, nawet, gdy zamawiając wczesniej, wskakiwalismy na chwilę do lokalu. Taki urok :))
Kiedys do burgera dołączano nachosy, przy ostatniej wizycie musiałam z nie dopłacić, bułka też już nie ta sama, co kiedyś, maślana, ale nie chrupiąca :(
Dodatków tyle, co kot napłakał, a moj guacamole Burger na świetnej wołowinie Angus jednak był błędem ekonomicznym - wystarczyło kupic cheeseburgera i domówic sos z awokado :P
Minusem jest niewątpliwie niemożność zapłaty kartą, w dzisiejszej gastronomii i przy rozmachu Burger Baru, ktorego właściciel ma rowniez flagowe Music i Pekin Bary w więcej niz jednej lokalizacji , jest to z punktu widzenia klienta co najmniej... niedopuszczalne ;)
Ale kurczę, wołowina najlepsza w miescie.
Prawie już zapomniałem o tym lokalu. Dopiero niedawne odwiedziny w tamtych rejonach przypomniały mi, że jadłem tam kiedyś kozackie burgery. Idąc tym tropem wpadłem na jednego, a jakże, podwójnego. Spróbowaliśmy także guacamole. Rzecz która mi najbardziej nie pasowała to bułki. Były tak mokre, że aż się rozlatywały... na szczęście mięso było pyszne, i to prze. Frytki też były niczego sobie, a lokal nie zmienił się nic odkąd byłem tam pierwszy raz.
Bardzo dobre burgery, jedyne w swoim rodzaju. W 2012 był to jeden z pierwszych burger barów w Warszawie. Wtedy smakowały wyśmienicie. Dziś jest jeszcze lepiej, co ciekawe, każdy burger dostępny w trzech wariantach jeżeli chodzi o wołowinę. Obsługa miła. Wnętrze ascetyczne, ale jest ok.
Najlepsze burgery w miescie! Zawsze idealna bułka i fajnie wypieczone mięso, jemy z bbQ lub green chilli! W środku zawsze ubrania przesiąkają dymem, t jest jedyny minus, ale to nie zniechęca!
Najlepszy.
Ilekroć słyszę od znajomych burgerożerców, że gdzieś udało się stworzyć lepszego (odważna opinia) lub równie dobrego burgera, jak w Burger Barze i ugnę się i pójdę sprawdzić - pluję sobie w brodę za tą nielojalność i cierpię...
Mój ukochany: greenchilli burger.
Co angus, to angus - absolutny nr 1.
Biegnijcie, jeśli jeszcze nie znacie.
Jak mam ochotę na burgera to właśnie tu. Do burgera wpadam 2 razy do roku, uważam że się nie zmienia od kilku lat, choć na mieście są różne opinie. Jednak na hamburgerze pozostanę, wiedzą co robią. Cena do jakości zadowalająca, choć zawsze mogło być taniej :) Obsługa miła. Polecam
Wizyta w Burger Barze nie była planowana, decyzja zapadła po wyjściu z Parku Dreszera i zorientowaniu się, że przez awarię tramwaje nie jeżdżą i trzeba znaleźć miejsce, które w niedalekiej odległości gwarantuje solidną porcję dla Dzika :D Ruszyliśmy więc Puławską i szybko naszym oczom ukazał się lokal serwujący burgery. Moje zamiłowanie do burgerów jest przeogromne, więc nie było możliwości, aby przejść obok Burger Baru obojętnie. Lokalizacja ma zarówno swoje plusy jak i minusy, często bywa, i tak jest w tym przypadku, że atrakcyjne umiejscowienie restauracji wiąże się z niedogodnościami w postaci hałasu czy zapachu spalin. Tak było też i tym razem, jednak w kontekście obiadu na świeżym powietrzu przy ul. Puławskiej, byłem tego w pełni świadom. Zajęliśmy więc miejsce na zewnątrz,przy niezbyt stabilnym stoliku, którego czystość pozostawiała wiele do życzenia. Nie zraziło nas to jednak i ruszyliśmy do lady wybrać drogę, która poprowadzi nas do szczęścia ;) Pozytywnym zaskoczeniem, był dla nas wybór wołowiny, z której sporządzony jest kotlet, nieczęsto spotyka się taką praktykę w burgerowniach (przynajmniej w tych, które do tej pory odwiedziłem). Mój wybór padł na studencki (czyt. najtańszy) wariant, czyli Red Angusa w wersji BBQ. Kolejnym miłym zaskoczeniem były koszyki, w których podane zostały burgery, zdecydowanie nadawały one pozytywnego, estetycznego charakteru. Generalni burger był bardzo dobry, mięso wyraziste, grubo mielone, buła smaczna jednak mogłaby być bardziej chrupiąca. Największą "robotę" robił jednak sos BBQ z kandyzowaną cebulką, nadając kanapce typowo burgerowy smak. Całość była być może troszkę zbyt mokra, bo burger lekko ciekł, jednak w zamian za taki smak sosu, jest to wymiana jak królewnę za żonę ;p Ceny niestety są dość wysokie, o ile wersja z najtańszej wołowiny (ale oczywiście i tak bardzo wysokiej jakości) jeszcze w miarę wpasowuje się w standardy dla tego typu kuchni, o tyle droższe warianty oscylujące powyżej 40 zł (i to bez frytek), to już sporo. Nie dostrzegłem niestety możliwości dobrania drugiego kotleta, co dla Dzika jak ja, jest absolutnym MUSTem :D niestety brak również bułki w wersji pełnoziarnistej. Niemniej jednak, polecam ten lokal, gdy np. dopadnie kogoś głód po spacerze w Parku Dreszera ;p Sam, czekam aż hajs się będzie zgadzał, i wybiorę się aby skosztować droższych wersji autostrady do szczęścia :D
Greenchilli burger- z pysznym posmakiem kolendry - mega polecam. Mozna wybrać rodzaj wołowiny z którego chce sie mieć burgera. Szybko i smacznie. Jedna z najlepszych burgerowni w wawie, fajny wybór.
Zdecydowanie najlepszy Burger w mieście. Mój ulubiony to bbq z podwójnym bekonem. Obsługa bardzo miła, widzimy jak smaży się nasze mięsko. Bywam tam kilka razy w miesiącu. Zdecydowanie polecam!
Ten uroczy lokal rozdziewiczył moje kubki smakowe odpowiedzialne za przetwarzanie smaku mięsa. Różnica w rodzaju wołowiny jest przyjemnie odczuwalna. Zwykły Cheesburger ze świeżo pokrojoną cebulką i dobrze przypieczoną bułką robi różnicę. Cena proporcjonalna do jakości. Warte każdych pieniędzy.
niezmiennie. od lat. najlepsze. burgery. w. mieście.
w sumie mógłbym skończyć pisać po tej ostatniej kropce, ale recenzja wymaga 140 znaków, które właśnie przekroczyłem, dziękuję.
Szczerze, to tu się zje najlepszego burgera w mieście. Nie ma się co oszukiwać. Jakość pierwsza klasa połączona z niewygórowanymi cenami. Polecam gorąco!
Burger pyszny, wołowina soczysta, średnio wysmażona w bardzo dobrej bułce, mocno przypieczonej. Zdecydowanie polecam. Frytek brać nie warto, mała porcja niezbyt smacznych frytek jakie można spotkać w sieciówkach po znacznie niższej cenach. Warte polecenia są lody tuż przed lokalem. Pistacja to poezja. Sorbety hibiskus i jagoda też bardzo dobre.
Chyba jedne z najlepszych burgerów w mieście.
Super jakość, rewelacyjne mięso, świetne pieczywo, sosy.
Na pewno zaspokoi najbardziej wybredne gusta :)
Minusem mogą być stosunkowo wyższe ceny niż u konkurencji (ale za tę jakość chyba warto).
Też nie są to porcje "niedoprzejedzenia", chociaż myślę, że wystarczające, a może warto czasami w jedzeniu zachować umiar :)
Burgery na piątkę. Nie mam uwag, miałem okazję jeść kilka razy i za każdym razem nie było żadnej wtopy. Już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty:)
Bardzo dobre burgery, lekka bułka dzięki której czuć smak pozostałych składników. Minusem jest brak frytek, które bardzo pasują do burgera. Polecamy!
Burger Bar był moim pierwszym PRAWDZIWYM burgerem. Mieszkałem wtedy na Mokotowie i dowiedziałem się od znajomych, że niedaleko mamy lokal który serwuje burgery jakości znacznie lepszej niż sieciówkowe. Dlatego pełni oczekiwań udaliśmy się na miejsce.
Naszym oczom ukazał się mały lokalik, z dosłownie czterema stolikami. W powietrzu unosił się zapach smażonego mięsa za kilku panów sprawnie uwijało się przy grillach i komponowało bohaterów naszej wyprawy.
Zamówiłem burgera BBQ razem z nachosami i salsą. Do dziś pamiętam ten smak, gdy pierwszy raz spróbowałem tego burgera. Jakże on różnił się od typowego, sieciówkowego śmieć-burgera! Esencjonalna, mięciutka, maślana bułka, porządnej wielkości kotlet z dobrej jakościowo wołowiny, chrupiące warzywa i mój ulubiony sos BBQ, to było coś pięknego. Do tej pory z ogromnym sentymentem wracam w to miejsce. Lokal się trochę rozbudował, jednak dalej jest kiepsko rozpoznawalny z poziomu ulicy. Jednak jakość burgerów pozostaje ta sama.
Więc jeżeli ktoś z Was jest na Mokotowie i ma ochotę na dobrego, klasycznego burgera, niech nie waha się ani chwili. Na pewno nie wyjdzie z Burger Bar rozczarowany.
Na koniec warto wspomnieć, że na miejscu są do wyboru trzy rodzaje wołowiny - Hereford, Black Angus i Rib Eye. Ja jednak zawsze wybierałem opcję Hereford, dlatego nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat różnic pomiędzy poszczególnymi gatunkami.
Uff, wreszcie znalazłem! Konkurent Barn Burger odnaleziony, choć unikam knajp, które oferują kebap, burgery i kuchnie wschodnią w jednym. Niemniej jest sympatycznie, choć wnętrze surowe. Obsługa bardzo w porządku. Przyczepiam się do braku dokładnego opisu dań - warto wiedzieć co jest w środku PRZED zjedzeniem. A hamburger? No cóż, jadłem Burger BBQ i tak - waarto było jechać przez pół miasta i 20 min. szukać miejsca parkingowego. Jest wszystko jak należy. Czepiam się bardzo delikatnie samego sosu - mógł być ciut mniej słodki. Ale to czepialstwo. Cała reszta absolutnie pyszna.
Burger sa poprawne, czasami za slabo wysmazone i od pewnego czasu nachosy dodawane do zestawu zostaly z niego wyjete i pojawila sie dodatkowa oplata za nie :( menu jest proste i to jest zaleta dobrych burgerowni. Dla mnie sa poprawne, moj chlopak jednak twierdzi, ze najlepsze w miescie :) przeszkadza mi lokalu intensywny zapach, po wyjsciu z lokalu czuje jakbym sama polezala pare min na grillu obok burgerow. Jedzenie jest dobrej jakosci i warto zabrac na wynos :)
Burger Bar nie zaspokoił mojego wegetariańskiego apetytu ale miałam okazję skosztować tam sałatkę coleslaw i nachosy z salsa. Mąż zajadał hamburgera, którego ocenił na całkiem przyzwoitego.
Miejsce bardzo surowe, zdecydowanie na zachęca do spędzenia tam ani chwili. Za to obsługa bardzo miła :)
Ostatecznie 3.5 za podobno całkiem smakowitego burgera, bo coleslaw mnie nie powalił.
Do Burger Baru wybralismy się na kolacje. Lokal jest mały, praktycznie nieurzadzony, nie spodziewajcie się luksusów ani krzesełka do karmienia, ale jak na burgerownie miejsca jest sporo. Byliśmy z przyjaciółmi i z synkiem, pan za lada zaproponował nam, żebyśmy przenieśli się do Music Baru po drugiej stronie ulicy (ze względu na wygodę dziecka), który należy do tego samego właściciela, burgery by nam przyniesiono. To było miłe, postanowiliśmy jednak zostać.
Zamówiliśmy 4 burgery - prawie wszystkie rodzaje, kukurydze, kiełbaski jagniece i nachosy.
Mięso w burgerach było doskonale. Siekana, idealnie wysmazona wołowina o dobrej grubości. Świetna bułka, opieczona na grillu. Niezbyt wiele dodatków i sosów, kompozycja zbalansowana, burger do objęcia ustami, smak mięsa dominujący. Nic dodać nic ująć.
Kukurydza wg mnie mogłaby być lepsza, ta nie była słodka. Kiełbaski jagniece pyszne.
Jednym słowem warto, chociaż ceny wysokie jak na ten rodzaj lokalu.
Ostatnio burgery w modzie, a o Burger Bar słyszałam od znajomych, że to najlepsze miejsce w Warszawie. I rzeczywiście nie rozczarowuje :) Zamówiony cheeseburger okazał się być perfekcyjny - szczególnie mięso idealnie (nie za bardzo) wysmażone i rozpływające się w ustach. Na plus również bułka, którą da się zjeść nie rozkładając na części pierwsze. Jednym słowem - niebo w gębie. Małym minusem jest przenikliwy ziąb tego miejsca - zmęczony warszawski podróżnik naje się owszem, ale raczej nie ogrzeje i nie poczuje się jak w domu, a tylko szybko zje w przydrożnym barze. Małym mankamentem jest brak szerszej informacji o serwowanych burgerach - trzeba się dopytywać i choć obsługa bardzo ok to jednak zajęta, więc człowiek nie chce blokować kolejki. Warto jednak nie przejmować się drobiazgami, o których szybko się zapomina po pierwszym kęsie...
Moim zdaniem najlepszy burger w mieście! Oczywiście próbuje w różnych miejscach ale zawsze wracam. Warto dodać, że jest to pierwszy bar z bułką i kotletem w Stolicy o jakże "przewrotnej" nazwie:) Własnej produkcji bułka, która jest dość duża dzięki czemu burgera je się bardzo wygodnie, mięso zawsze wysmażone jak należy, do tego smaczny sos salsa i nachos-y. Idealne połączenie! Polecam
Podobno kultowe miejsce na mapie burgerowni na Mokotowie. Trzeba przyznać ze burger BBQ na podstawowej wołowinie jest świetny! Doświadczenia dla podniebienia rewelacyjne, natomiast cała otoczka wokoło + obsługa raczej mało wesoła, ale poprawna.
Nalepsze burgery w Polsce. Do wyboru 3 gatunki sezownowanej wołowiny, kilka kompozycji dodatków i sosów oraz sposób wysmażenia. Bułka wedle własnego przepisu. Mój fawort to BBQ Burgetr z podstawowym Herefordem Medium Rare. Jeśli chodzi o jedzenie to jedyne zastrzeżenie do bułki, która w smaku jest pyszna, ale niestety jet trochę zbyt miękka i trzeba uważać, bo czasami zapada sie pod palcami. Byłaby w pełni zasłużona piątka, gdyby nie to źe obsługa nie jest najmilsza. Nie ma tragedi ale mogliby wykazać trochę więcej empatii. Ale zawsze można zamówić burgera siedząc w sąsiednim music bar.
Niekwestionowany król warszawskich burgerów. Za każdym razem wszystko było tam tak jak powinno być. Zgodzę się z tym, że ceny są dość wygórowane. Ale jedzenie jest warte swoich pieniędzy. Ich burgery mają w sobie coś magicznego. Nie trzeba się o nic prosić - standardowo dostajemy świetnie doprawione, różowe mięso + plus kilka standardowych dodatków. Bez żadnych udziwnień. Można iść w ciemno
Niezmiennie najlepsze burgery w mieście! Od lat trzymajà poziom i wciąż zaskakują :) Pycha buły, dodatki i mięcho oraz super obsługa. Szkoda tylko, że nie działają 24h ;)
Kolejny raz gdy się nie zawiodłem.
Płaski. Super zagospodarowana przestrzeń na sedno burgera. Płaska maślana bułeczka ze szczyptą sezamu, mięso doskonałe idealnego wysmazenia, cheddar robi robotę, ale dlaczego nie moga skończyć czymś z uderzeniem? Dodatki w porzadku, na pewno nienachalne, nie odciagaja uwagi od clue... ale sosy do trochę do poprawki. A czepiając się dalej - mógłby byc 20-30g pokaźniejszy. Skoro bije się o korone, to trzeba wymagać.
Jak dotad odkad lokal pojawil sie na Olkuskiej najlepsze burgery w miescie. Burger special m.in. z grillowanymi krewetkami i salsa jak dla mnie absolutny nr 1. Cena zaporowa, ale warto sprobowac. Dodatkowo mozna zamowic frytki, ale po co.
Tym razem zdecydowalem sie na BBQ burgera. Czas oczekiwania max 10 minut, wiec raczej burgery nie z mrozonki. Najwiekszy szacun oprocz miesa za bulki, kompletnie inne niz w pozostalych burgerowniach, konkretne bez tradycyjnej waty.
Salatce bulgarskiej z serem szopskim rowniez nic nie brakowalo.
Minus 0,5 za napoje. Sorry, ale nie mam ochoty wspierac niemieckiej gospodarki ani wielkich koncernow. Rowniez w Polsce sa producenci niezlych napojow w zdecydowanie lepszych cenach.
Miejsc siedzacych raczej malo.
Niezmiennie najlepsze burgery w Warszawie. Tu za każdym razem hamburger smakuje tak, jakbym jadł go po raz pierwszy. Jest to również jedyna knajpa, w której wraz z upływem czasu, jakość nie spadła ani odrobinę. To samo soczyste, średnio wysmażone mięso, ta sama przepyszna bułka. Do burger baru z przyjemnością przyprowadzam znajomych, którzy jeszcze w nim nie byli. Obserwowanie rosnącej euforii na ich twarzach i zapewnienia, że w życiu nie jedli lepszego burgera tylko utwierdzają mnie w tym przekonaniu.
To jedno z pierwszych miejsc serwujące dobre burgery na mapie Warszawy. Kiedyś z racji lokalizacji odwiedzałam bardzo często. Po po innych odwiedzinach stwierdzam, że tak to JEST najlepsza miejscówka z burgerami w Warszawie. Wygrywają przede wszystkim smakiem, jakością mięsa i pieczywem.
Jest to jedyne miejsce, gdzie burgery nie rozlatują się ociekając za dużą ilością sosu i można jeść bez obaw o pobrudzenie się. Mój ulubiony Burger to cheeseburger: Szkoda tylko, że za nachosy z salsą, które kiedyś były w zestawie z burgerem teraz trzeba kupić osobno. Na szczęście jest to niewygórowana cena 2 zł :)
Lokal ma bardzo prosty wystrój. Latem są dostępne rownież stoliki na zewnątrz. Polecam wszystkim miłośnikom burgerów oraz tym, którzy jeszcze się nie przekonali do tego typu jedzenia.
Naprawdę najlepsze burgery w Warszawie. Doskonałe świetne, soczyste mięso, zazwyczaj świetnie przyprawione.
Bardzo dobrej wielkości porcja. Smaczna bułka - wygląda na domową bułę, a nie sztuczną, dmuchaną i słodką.
Nie ma za dużo składników, kiedy jesz nic się nie rozpada i nie wysypuje.
Jeśli chodzi o jakość mięsa i unikalny smak, to jedno z najlepszych miejsc w Warszawie. Warte swojej ceny. Bardzo dobry cheesburger i green chilli.
Mało miejsca w środku, kiedy trafi się na więcej osób.
Często odwiedzam tą burgerwnie bo uważam ze jest dotychczas najlepsza jaką odwiedziłem. Na moim koncie są takie jak Warburger (tuż niedaleko tego miejsca),
Aïoli, Barn Burger, Między Bułkami, Hard Rock Cafe, Bobby Burge, Ćwierćfunciak, jeszcze parę innych.
Wadą tego miejsca jest że mają zamknięte w poniedziałki. Moze ktoś się czepiać wystroju, ale o smak to niema sobie na chwilę obecną równych w mieście.
Musze wam się przyznać że najlepszego burgera to jadłem w Hong Kongu i to Hong Kong Disneyland. Może to byo spowodowane magiczną przyprawą tak zwaną głodem po całym dniu zwiedzania.
Jako amatorka burgerów mogę powiedzieć jedno: NAJLEPSZY burger, jaki jadłam kiedykolwiek. Musielibyście widzieć moją minę w trakcie jedzenia, by zrozumieć prawdziwy sens tej wypowiedzi. Każdy kęs był niczym wejście do raju burgerowego. Doskonałe mięso (naprawdę, lepszego mięsa w burgerze nie spotkałam), świetna kombinacja smaków i świeża, naprawdę smaczna bułka.
Mimo że lokal nie wygląda specjalnie ciekawie, to widać pozory mogą mylić. Będę tam wracać i doprawdy liczę na ponowne osiągnięcie burgerowej nirwany.
Ale tu pysznie :) Lokal dziwnie połączony z lokalem vis a vis ( na przeciwko robią burgery) i samo wnętrze dość proste, ale nie przeszkadzało mi to. Tym bardziej, że o dziwo bardzo miła obsługa, dużo bardziej sympatyczna niż wielu restauracjach " niby na poziomie". Wołowina świeża to widać i czuć, chętnie tu wrócę. Polecam !
Najlepsze burgery w mieście !!!!!!!!!!!
Polecam spróbować lepszy rodzaj mięsa oraz tatara -bardzo dobre i warte swojej ceny ! Obok mieści się również knajpka tych samych właścicieli z kuchnią azjatycka ( Pekin duck express ) -również godne polecenia
Uwielbiam& kocham! Pyszny Green chilli Burger ! Dobrej jakości mięso i pyszna bułka, dodatek nachos idealnie pasuje do burgera. Polecam polecam !
Najlepsze burgery w mieście!!!! To nie jest sieciówka, wszystko robią sami. Super mięso, super bułka!! Jedynym minusem jest lokal, ale nie dla lokalu tam sie chodzi :)))
Zdecydowanie numer 1 wśród burgerów. Trafiłem tam kilka lat temu, przed boomem na lokale serwujące tego typu jedzenie. Na pierwszy rzut oka Burger Bar nie powalił mnie na kolana. Mało miejsca, surowe wnętrze... Po zamówieniu i zjedzeniu burgera BBQ jednak zupełnie o tym zapomniałem.
Mięso klasa, świetnie wysmażone, aż ślinka cieknie. Do tego świeże warzywa, ser, chrupiący bekon, przepyszne sosy i znakomita bułka. Można powiedzieć, że zakochałem się w tym miejscu od pierwszego zjedzenia. Wpadam tam średnio raz na dwa miesiące, aby specjalnie nie przemęczyć podniebienia doznaniami smakowymi ;) Dodam, że do burgerów serwowane są nachosy z sosem. Wszystko bardzo ładnie podane w koszyczku.
Poza tym dostaniecie tam krewetki i całą paletę napojów, łącznie z kawą i piwami regionalnymi, gdyż właściciele otworzyli po drugiej stronie ulicy Music Bar, który żyje w ścisłej symbiozie z Burger Barem.
P.S. Pisząc tę recenzję znów mam chętkę na BBQ z Burger Baru...
Magdalena Miechowiecka
+4.5
Jak dla mnie zdecydowanie najlepsze burgery w Warszawie.
Bardzo dobra jakość mięsa i pyszne bułki. Sosy nie są nachalne- dlatego też swobodnie możemy się delektować tym czym powinniśmy czyli smakiem mięsa. Burgery podawane z nachosami.
Maleńkie miejsce, w którym zawsze jest tłoczno i trzeba polować na miejsce do siedzenia.
Jedyny minus to brak frytek, ale i tak warto przyjechać dla samego burgera!
Zdecydowanie numer jeden w kategorii burgery. Sprawdzone wielokrotnie, daję 5 bez zawahania.
Burger Bar jest niewielkim miejscem, ale serwuje swoje specjały również w znajdującym się vis a vis Music Barze, należącym do tego samego właściciela. Burgery podawane są w koszyczkach wraz z nachosami.
Najbardziej smakuje mi barbecue z przysmażonym bekonem, żółtym serem, warzywami i wyrazistym sosem. Bułka i wołowina stanowczo najlepsze w mieście. Niebo w gębie!
An error has occurred! Please try again in a few minutes