Bardzo lubie wracac na lunche i nie tylko, sprobowalam kilku dań z menu St Antonio i serdecznie polecam wszystkim na poprawny obiad. Latem szczegolne wrażenie robi czesc ogrodowa w saskim.
W St. Antonio byliśmy dziś rodzinnie na uroczystym obiedzie, świętując w gronie dzieci ważną dla nas rocznicę. Jesteśmy pod wrażeniem tego miejsca, potraw i obsługi. Zamówiliśmy kaczkę, cielęcinę, ośmiornicę i krewetki. Dla maluchów był rosół. Wszystko naprawdę smaczne, godne polecenia. Po obiedzie obsługa dla pary naszych jubilatów przygotowała ekstra porcje bezowego tortu (spróbowaliśmy wszyscy, mniam-mniam), nie mówiąc o efektownej fontannie tortowej w każdym kawałku i śpiewającym Sto Lat zespole kelnerów. Byliśmy pod wrażeniem! Ogromnym!
Nieoceniona w tym wszystkim była rola Pana Daniela, naszego kelnera. Wyjątkowy młody człowiek, naprawdę starający się dogodzić każdemu. O każdym daniu mówił ze szczegółami co to, z czego itd. W doskonały sposób zachwalał wina czy proponował desery. Naprawdę duża wiedza o kulinariach. A co najważniejsze - temu człowiekowi SIĘ CHCIAŁO, widać że zwyczajnie lubi ludzi, a jego starania nie wynikają li tylko i wyłącznie z obowiązku. Tak trzymać Panie Danielu. A szefom restauracji gratulujemy takiego pracownika.
Wrócimy do Was z pewnością, tym bardziej, że dziecięciem będąc mieszkałam nieopodal i z okolicą Ogrodu Saskiego mam wiele wspomnień. Dziś doszło kolejne.
Ponownie przylatuje z wizyta do Polski, i jak zawsze od wielu lat mam zamiar odwiedzic restauracje St.Antonio. Ja i moi przyjaciele uwielbiamy to miejsce, atmosfere zawsze sie mozna poduczyc wloskiego w lazience i zjesc cos dobrego.
Bardzo przyjemne i eleganckie miejsce, w którym miałem przyjemność gościć dwukrotnie na niedzielnym, rodzinnym obiedzie. Za każdym razem był to bardzo udany posiłek zarówno że względów kulinarnych, a także dzięki rewelacyjnej obsłudze. Mieliśmy okazję spróbować chyba wszystkich mięsnych dań z karty i za każdym razem wybór był trafny. Kącik dziecięcy to dodatkowy plus, który umili pobyt rodzicom. Bardzo przyzwoite miejsce, do którego chętnie wrócę.
Restauracja w eleganckim, robiącym wrażenie stylu. Obsługa bardzo miła a zarazem nie nachalna. Lokalizacja jest dobra a ceny znośne. Jednak jeśli chodzi o jedzenie moje podniebienie nie doznało jakichś niezapomnianych, spektakularnych wrażeń. Zamówiłem na przystawkę łososia marynowanego - był dobry, ale nic więcej o nim nie mogę powiedzieć. Jako danie główne zamówiłem stek z polędwiczki muszę przyznać, ze był to mój pierwszy w życiu stek. Dupy nie urwał ale jest to subiektywna opinia. Moja dziewczyna zamówiła tatar z tuńczyka i jakiś makaron lingue z krewetkami - to mi smakowało najbardziej. Miłym akcentem jest darmowa przystawka oraz kieliszek rozchodniaczek do rachunku.
Dziękuje Sylwia
Wystrój elegancki, atmosfera bardzo przyjemna. Kolacja z rodzicami udana w stu procentach. Kelnerka pomocna i przesympatyczna, doradziła nam fantastyczne polskie wino. Zamówione dania wyśmienite, szczególnie polecam tatar oraz ośmiornice. Aczkolwiek pozostałe zamówienia również warte uwagi. Miejsce z klasą, do którego na pewno wrócę ;)
Bylam jak zwykle kiedy jestem w Polsce w St.Antonio, niespodzianka nie ma serwetek kelner przyniosl papierowa takie z baru mlecznego nie ladnie.Obiad jak zwykle byl pyszny kelner troche przemadrzaly na koniec dostalimy na pocieszenie Proseco tyle ile moglismy wypic super. Warcamy w czerwcu .....
Bardzo dobre miejsce na zorganizowanie spotkania biznesowego lub wigilii firmowej. Nietuzinkowe wnętrze zlokalizowane na obrzeżach Parku Saskiego. Polecam szczególnie krem z borowików, najlepszy jaki do tej pory jadłam. Bardzo dobre, domowe pierogi. Smaczne drinki, chociaż wybór nie jest zbyt duży. Polecam szczególnie na specjalne okazje ze względu na piękne umiejscowienie restauracji w Pałacu Zamoyskich. Jedzenie smaczne i poprawne, jednak w większości dań smak niczym nie zaskakuje - po prostu dobra klasyka.
W San Antonio świętowaliśmy urodziny mojego Taty. Miejsce jest bardzo sympatyczne, a na pewno w lecie, kiedy jest ogródek, jest jeszcze przyjemniejsze :) Jedzenie bez zarzutu, ale chyba największą zaletą tego miejsca są osoby dbające o gości. Szczególne podziękowania dla pani Mileny - fantastycznej pani kelnerki, która się nami zajmowała. Naprawdę przemiła osoba :)
Jeśli chcecie coś świętować i chcecie aby kolacja nabrała wyjątkowej oprawy St Antonio to dobry wybór. My wybrałyśmy się tam uczcić nową pracę jednej z nas. Wystrój i wygląd kelnerów wskazuje na restaurację "ąę" gdzie zostawicie pół portfela, a jest zupełnie inaczej. Bez nadwyrężania swojego majątku możecie spróbować naprawdę przepysznych dań. Nas zachwyciła ośmiornica sycylijska i marynowany łosoś. Polecamy!
An error has occurred! Please try again in a few minutes