Reviews Concept 13

Zomato
Martyna Kuc
+5
Nie ma co się rozpisywać. Obsługa na najwyższym poziomie, jedzenie fenomenalne. Zawsze zaczynam od carpaccio z ośmiornicy, którego niestety przy ostatniej wizycie nie było ale godnie zastąpiła je sałatka Cezar z krewetkami (trzeba uważać bo jest w przystawkach a to solidna porcja), jako główne ośmiornica i była to najlepsza ośmiornica jaka ostatnio jadłam. Do tego świetnie wybrane wino przez panią kelnerkę. Po prostu nie ma się do czego przyczepić!
Dec 11, 2017
Zomato
Jarosław Marciniak
+4
Udając się do Concept 13 niemal zawsze zamawiam sałatkę cezar, która tu podawana jest w mistrzowskiej wersji. Lepszej nigdzie nie jadłem, a od jakiegoś czasu nawet nie próbuję jej nigdzie indziej, gdyż poprzeczka zawieszona jest tak wysoko, iż boję się rozczarować. Czasem próbuje innych rzeczy, ale zazwyczaj później żałuję, że nie padło na mój tamtejszy klasyk - sałatkę cezar.

Obsługa na naprawdę profesjonalnym poziomie, zazwyczaj uśmiechnięta, starannie dobrana (czasem obserwując co poniektórych klientów jest mi ich przykro, że muszą się z nimi użerać), nie kręci nosem w odbiegających od normy sytuacjach, np. gdy chcemy się przesiąść po paru minutach słuchania gburnych i prostackich głośnych rozmów klientów stolik obok. A do tego kojarzą oni swoich klientów, co jest bardzo miłą rzeczą.

Wystrój dosyć chłodny, profesjonalny, designerski. Ja uwielbiam takie wnętrza. Dbałość o każdy szczegół widać gołym okiem, chociaż czasem zdarza się potknięcie (jak na załączonej fotografii talerza).
Aug 04, 2017
Zomato
Szymon Kotarbiński
+5
Jedno z moich ulubionych miejsc na drina. Piękny balkon na którym można spędzić wiele godzin sącząc świetne napoje. Jedzenie drogie, porcje malutkie ale bardzo pyszne!
Jul 21, 2017
Zomato
Khatchim Lee
+4.5
Great for a multi - course fine dining experience, to feel the finesse of a Michelin crowned place. Amazing customer service, always came across delectable tastes in every visit, and the newness Chef brings consistently is commendable!
Jul 20, 2017
Zomato
Gmerk
+3.5
Miejsce super, nie nadęte, przyjemne,
Obsługa bardzo miła choć mało uśmiechnięta, czegoś brakuje. Nie znają do końca składników.

Jak zwykle w tak pozycjonujących się restauracjach brakuje mi czekadełka. Fajnego pomysłu na dzień dobry.

A teraz do jedzenia. Tatar z pomidorów genialny. Idealnie doprawiony.

Perliczka na szparagach i fasolce pyszna. Jak dla mnie mięso nie tak soczyste jakbym się spodziewał ale bardzo dobre.

Na pewno wrócę i sprawdzę inne dania!

25.11.2017
Byłem wróciłem i już nie wrócę.
Zamówiłem na przystawkę kalafiora (ponoć z super dodatkami, zaskakujący)
Na drugie makaron z krewetkami.

Zaczynamy. Kalafior zaskoczył mnie.. to fakt (patrz zdjęcie. To danie to koszt 40Zl)
Makaron kompletnie nie w moim smaku. Po pierwsze powinni uprzedzić ze krewetki będą poćwiartowane a po drugie wywar ze skorupiaków był za intensywny. Nie zjadłem. Zrobiłem dwa kęsy.

I teraz: w restauracji tajskiej, nieopodal, dzien wcześniej nie wchodził mi curry. Kelner nie policzył mi za danie. Przeprosił. Tutaj. Zapłaciłem te 70zl i nawet przykro mi. No cóż. Nie wrócę. Szkoda. Kolega, który był ze mną był kompletnie zdumiony, choć -na koniec dnia - @wyszliśmy rozbawieni.


Jun 30, 2017
Zomato
Ines
+4.5
Podczas kilku bardzo udanych wizyt (skoro cyklicznie wracałam na Bracką znaczy, że musiały takie być, kulinarnie nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki, jeśli coś poszło nie tak, chyba, że ktoś mnie przekona) miałam okazję sprobować zarówno zup, jak i głównych dań wykreowanych w kuchni Vitkaca.
Zupa krem z czerwonych warzyw, zastąpiona w menu jakiś czas temu kremem z tych zielonych, była gęsta, aromatyczna a opcjonalna śmietana fajnie dopełniła jej smak.
Oprócz maslanych, obłędnie miękkich ravioli z mascarpone próbowaliśmy również krewetek tygrysich podanych w lekkiej czosnkowej polewie z nutą cytryny.
Niezwykle połączenie, będziemy wracać, nie tylko dla obłędnych widoków!
Co do obsługi - trochę więcej uśmiechu, pracujecie w pięknym miejscu ;)
Mar 21, 2017
Zomato
Marcin Brzeziński
+4
Piękna restauracja, doskonali kelnerzy ale nie wszystko jest idealne. Stek z antrykotu nie był wysmażony tak jakbym chciał a podanie go całkowicie polanego sosem uniemożliwia dokonanie korekty. Jedzenie bardzo intensywne nawet az za bardzo.
Dec 24, 2016
Zomato
GŁODNA DOROTA
+5
Dom handlowy VITKAC zawsze przyciągał moją uwagę.Zakupy w butiku luksusowej marki Louis Vuitton to marzenie niejednej kobiety. Na piątym Piętrze tego luksusowego domu handlowego znajdziemy restaurację Concept 13. Miejsce eleganckie ,ale bezpretensjonalne. Przeszklenia ,ściana z winami i odpowiednia odległość pomiędzy stolikami. Elegancko i schludnie ubrana obsługa i oczywiście taras z widokiem na centrum.
Jun 03, 2019
Zomato
Marta
+4.5
Dobre miejsce na lunch. Porcje bardzo małe ale za to warte swojej ceny. Restauracja daje możliwość spróbowania nietypowych połączeń smaków. Profesjonalna i miła obsługa.
Nov 12, 2016
Zomato
Be(z)sos
+4.5
Wybraliśmy się pewnego pochmurnego dnia z  ukochaną na lunch do Concept 13.  Wnętrze przestronne, jednocześnie minimalistyczne i eleganckie. W ciepłe dni warto usiąść i zjeść na tarasie widokowym. 
Na pierwszy ogień poszła krewetka z sosem yuzu oraz szczypiorem i od razu było to mocne uderzenie. Z każdym kolejnym kęsem żałowałem, że porcji na talerzu jest coraz mniej. Bardzo smaczna krewetka, świetny sos. Zdecydowanie powtórzyłbym to danie.
Na stół weszła zupa z botwiny, róży i jabłka. Niczym nie zachwyciła. Żaden smak się nie wybijał i nie wprawił me kubki smakowe w ekstazę. Ze względu na miejsce, spodziewałem się dania o wyższym poziomie.
Następnym daniem było risotto z kalafiorem i różą. Zdecydowanie pierwsze skrzypce grał kalafior. Cudo! Mógłbym go jeść i jeść. Risotto zrobione tak jak trzeba. Miałem zagwozdkę co do róży. Z jednej strony ciekawie się mieszał z kalafiorem, z drugiej strony nie wiem czy bym przeżywał, gdyby go nie było w tym daniu.
Jedziemy dalej - wołowina z kapustką stożkową. Bożesztymój - ta wołowina to mistrzostwo. Środek mięciutki, świetnie przypieczone brzegi, fajna kapustka. Chcę więcej!
To teraz coś na słodko - jagoda, kawa, a na górze róże... tzn. meringa. Ciekawy, nie za słodki deser. Bardzo fajne połączenie smaków.
Zdecydowanie warto wybrać się na Bracką i skosztować tamtejszej kuchni.
Oct 21, 2016
Zomato
Clara Monteiro Duarte Silva
+4.5
I love this restaurant. Always very consistent. Service is good and friendly. The daily lunch menu today was delightful. An example of what is a good chef... And to how to make a good menu: simple and fresh and light ! Will go again for sure!
Sep 22, 2016
Zomato
GŁODNA DOROTA
+4.5
Dom handlowy VITKAC zawsze przyciągał moją uwagę.Zakupy w butiku luksusowej marki Louis Vuitton to marzenie niejednej kobiety. Na piątym Piętrze tego luksusowego domu handlowego znajdziemy restaurację Concept 13.
Miejsce eleganckie ,ale bezpretensjonalne. Przeszklenia ,ściana z winami i odpowiednia odległość pomiędzy stolikami. Elegancko i schludnie ubrana obsługa i oczywiście taras z widokiem na centrum.

Nie rezerwowałam stolika, myśląc iż w restauracji nie będzie dużego oblężenia .Myliłam się. Brak wolnego stolika na tarasie zmartwił mnie i jednocześnie ucieszył(klienci =świeże i dobre jedzenie).Poczekałam 20 minut i usiadłam przy stoliku z pięknym widokiem:)

Obsługa kelnerska zasługuje na pochwałę, sprawna i nienarzucająca się. Pełen profesjonalizm.
Lunch- restauracja serwuje codziennie nowy, pięciodaniowy zestaw w cenie 59zł.
Zamówiłam lunch.
W oczekiwaniu na zamówione dania ,dostajemy woreczek z chlebem(świeżym;))oraz miękkie masełko.

Pięciodaniową rozpustę zaczyna odpowiednio miękka, karmelizowana cykoria z delikatną pierzynką z serem gruyere .Gorycz cykorii została przełamana słodkimi nutami obłędnie pysznego,gęstego sosu z mirabelki i miodu.

Kolejne i najsłabsze danie czyli gazpacho.Tradycyjny hiszpański chłodnik.Duża ilość posiekanego świeżego estragonu. Warzywa(papryka , pomidor) posiekane w idealną drobną kostkę,polane oliwą.

Nadszedł czas proste danie jakim są włoskie kluseczki gnudi. Przypominają nieco gnocchi, ale są bardziej delikatne,kremowe,wręcz rozpływające się w ustach.Trzy piękne zielone kuleczki,ozdobione szpinakiem i prażonymi płatkami migdałów. Puszysty kawałek kluseczki zanurzony w aksamitnym ,maślanym i odpowiednio słonym sosie. Mruczałam i wzdychałam, konsumując to danie. Stanowczo za mała porcja!

Antrykot/pieczarka/buns .Opis tego dania w menu.Podane na intensywnie pomidorowym i lekko pikantnym sosie, cienkie plasterki antrykotu. W akompaniamencie rozpływających się w ustach pomidorków koktajlowych, plasterków ogórka małosolnego ,cieniutkich niczym płatki kwiatów plasterków świeżej pieczarki oraz pulchna bułeczka drożdżowa. Dobrze skomponowane danie. Jedyny minus to paski papryki konserwowej …zbędny i psujący ogólne wrażenie smakowe dodatek.

Deserek! Brownie! czysta perfekcja. Ciasto było odpowiednio wilgotne, cudnie czekoladowe polane sosem karmelowym i posypane posiekanymi orzechami laskowymi .Pyszny, ale to nie wszystko. Dodatkiem do Brownie były lody z liści porzeczki! czuć było roślinny posmak i porzeczkę. Pierwszy raz jadłam takie lody i chcę jeszcze! Obłęd.

Mój towarzysz zamówił sałatkę z kolorowych buraków z pistacjami i ricottą(29zł).Świeża, lekka i delikatna. Wypada dobrze smakowo. Słodkie buraki, pistacje, świeże zioła i delikatna ricotta.

Uwielbiam serniki, musiałam zamówić(a raczej mój towarzysz został do tego zmuszony) .
Sernik(15zł)cóż słabo wypadł na tle innych dań i Brownie.Zbity i kompletnie bez smaku…

Nasyciłam oczy pięknymi widokami i prezentującymi się wykwintnie ,smacznymi daniami .Dobrze będę wspominać tą wizytę, nie tylko ze względu towarzystwo ale i na smak dań .Lunch w Concept 13 nie należy do najtańszych ale warto zapłacić za dania na takim poziomie.Bardzo chętnie spróbuję więcej dań z menu.
Sep 18, 2016
Zomato
GŁODNA DOROTA
+4.5
Dom handlowy VITKAC zawsze przyciągał moją uwagę.Zakupy w butiku luksusowej marki Louis Vuitton to marzenie niejednej kobiety. Na piątym Piętrze tego luksusowego domu handlowego znajdziemy restaurację Concept 13. Miejsce eleganckie ,ale bezpretensjonalne. Przeszklenia ,ściana z winami i odpowiednia odległość pomiędzy stolikami. Elegancko i schludnie ubrana obsługa i oczywiście taras z widokiem na centrum.
Sep 10, 2016
Zomato
Maksymillion
+4
Concept 13 to miejsce o bardzo wyszukanym wystroju i znakomitej lokalizacji. Rekomendacja od przewodnika Michelin dodatkowo sugeruje, że może być dobrym miejscem na organizację ważnego wydarzenia lub kolacji firmowej. Idąc tym tokiem myślenia postanowiłem zorganizować kolację biznesową właśnie tutaj i był to wybór całkiem dobry.



Pierwsze dobre wrażenie - menu jest krótkie, ale dosyć ciekawe. Postanowiłem spróbować ośmiornicę z puree ziemniaczanym jako danie główne i zostawić miejsce na deser, którym były morele. Oba wybory wyśmienite. Ośmiornica była niesamowicie wręcz delikatna i podana z słodko-pikantnym sosem, który idealnie nadawał jej charakteru. Deser perfekcyjnie zbalansowany i niezbyt słodki.

Największe co mam do zarzucenia, to zdecydowanie zbyt długa karta win i w dodatku brak sugestii parowania z potrawami zarówno w karcie, jak i od obsługi. Przy tak krótkiej karcie nie jest problemem dobrać po dwa wina, zwłaszcza z tak opasłej oferty. Efektem tego był średnio trafiony wybór wina szczepu Friulano. Trunek był świetny, aczkolwiek nie komponował się najlepiej ze słodkawym połączeniem ośmiornicy z sosem. Natomiast do krewetek zamówionych przez innych towarzyszy wino pasował znakomicie. Nie jest to jednak dla mnie nowością w polskich restauracjach, w tym tych najlepszych, ale nadal czekam aż któraś mnie zaskoczy ;)

Ogólne wrażenie pozostało bardzo pozytywne i z przyjemnością powrócę skosztować innych pozycji z karty - zwłaszcza tatara, którego zachwalało mi już wiele osób i wiem, że tej nocy też nie zawiódł.
Aug 28, 2016
Zomato
P
+5
.. odwiedziła mnie dwójka znajomych ceniących dobrą kuchnie. Hong Kong . Zurich . Polska i Concept13 ... postanowiłem zabrać ich w miejsce, które nie tylko zachwyca smakiem ale i posiada najpiękniejszy widok na Warszawę. Od pierwszego wejścia mamy doczynienia z profesjonalną i dość humorystyczną obsługa. Wybraliśmy 7 daniowe menu degustacyjne. Kelnerka sprawnie wytłumaczyła nam na czym ono polega w tej Restauracji i przeczytała propozycje szefa kuchni ... Gdybym miał rozpisać się o jedzeniu brakło by mi miejsca na tej stronie. Pyszne, pyszne i jeszcze raz genialne .. kurczak soczysty skórka chrupiąca, owoce morza świeże .. pomysł i wykonanie .. - brawa dla szefa kuchni. Wszystko podane elegancko na prostych białych talerzach. Obsługa dba o każdy detal przez cały czas. Wrócę na pewno ! A każdej osobie zastanawiającej się czy warto .. mówię od razu warto !!
Ps.
#1 Za 7 daniowe menu degustacyjne zapłaciliśmy 180 zł więc cena jest adekwatna a nawet stosunkowo niska do jakości potraw serwowanych w Restauracji.
#2 Bardzo dobry dobór win do potraw mimo iż poprosiliśmy o inny dobór win do potraw.
Jul 19, 2016
Zomato
Midian
+4.5
Długo zbieraliśmy się z ukochanym by wybrać się do Conceptu. Zachęcały dobre opinie oraz kolega, który pracuje tam na kuchni ;) My zaś czekaliśmy na możliwość skosztowania lunchu w formie menu degustacyjnego, oferowanego w atrakcyjnej jak na fine dining tego pokroju cenie -59 zł za 5 propozycji.

Lokal zrobił na nas miłe wrażenie - nowoczesno-minimalistyczny wystrój, przestronność, ale i atmosfera, która wbrew otoczce luksusowego Vitkaca była sympatyczna i wcale nie za sztywna. Obsługiwało nas kilka osób (co zawsze powoduje zastanawianie się jak to rozegrać z napiwkami) a wszystkie były profesjonalne i uśmiechnięte.

Na pierwszy rzut poszła przystawka, której smakowo blisko było do sushi - krewetka w tempurze ze szczypiorem i sosem sojowy, na kremie z dodatkiem cytrusa yuzu, który doskonale pasował do owocu morza. Krewetka była nieprzeciągnięta a tempura chrupiąca i jej ilość nie obciążała całego dania.
Druga propozycja to zupa z botwiny z cieniutkimi plastrami jabłka - była bardzo intensywna w smaku a jej aromaty przeniosły mnie do kuchni babci, która botwinkę serwowała gdy tylko rozpoczął się sezon.
Numer trzy to risotto z kalafiora z sosem holenderskim, marynowaną cytryną i różą. Doceniam inwencję i oczywiste wyrównywanie się słodkości róży i kwasowatości cytryny, jednak danie to zupełnie nie przypadło mi do gustu, smaki pasowały mi do siebie tylko na poziomie kalafior-ryż-sos holenderski, róża i cytryna - to było już dla mnie za wiele.

Na całe szczęście następne danie (niestety w najmniejszej porcji) było wyśmienite - wołowina była rozpływająca się w ustach, lekko różowa w środku, a karmelizowana skórka chrupała aż miło. Sos z lubczyka i słodko-kwaskowa kapusta stożkowa, na której podane było mięso, idealnie się komponowały. Sałata na wierzchu była już tylko dodatkiem wizualnym.

Widząc na deser jagody, bezę i kawowy krem byłam pewna, że to nie może się udać skoro nie przepadam za jagodami ani bezą a kawy w ogóle nie pijam. Okazało się niespodziewanie, że deser pochłonęłam w sekundę i to nie tylko dlatego, że czas nas gonił.
Podsumowując - wizyta była zdecydowanie warta czekania :)
Jul 16, 2016
Zomato
Ratika Gupta
+4
this is very difficult to locate. as a tourist, i had almost turned back. but spotted it finally. it is NOT a Michelin star but is recommended. anyhow the food here is excellent.chicken caesar salad is delicious and comes in a generous portion. prawns is wine sauce are tasty. but their service is slow and they made me wait 20 minutes to get the cheque.this was really putting off!!
Jul 06, 2016
Zomato
Mmmm
+5
W " koncepcie" tym byłam i jadłam nie raz. Były imprezy firmowe, bankiety, pokazy mody, konferencje, ale i huczne otwarcie z Justyną Steczkowską itp, lancze od początku istnienia tego miejsca są warte, aby wspiąć się ruchomymi schodami na samą górę. Restauracja Concept 13 znajduje się na piątym piętrze Domu Handlowego VITKAC w budynku Wolf Bracka przy ulicy Brackiej 9.
"Lokal" urządzono ze smakiem i dbałością o każdy szczegół, nowoczesne, przeszklone wnętrze z piękną panoramą stolicy, taras w lecie jest przyjemnością samą w sobie/ choćby na kawę.
Zestaw lanczowy to obecnie 59zl i 5 dań degustacyjnych. Mój ostani pobyt uwieczniony na zdjęciach. Obsługa miła, menadżerowie też, że nie wspomnę o właścicielu, który jest prawie zawsze.
Polecam za smak/tu kucharz: Dariusz Barański , który sam Mówi, że: "wychował się w kuchni". Ukończył francuską szkołę Le Cordon Bleu. Polecam za gust i wystrój, innowacyjność potraw, a także centralne niemalże miejsce. Dodam, iż Restauracja Concept 13 otrzymała rekomendacje przewodnika Michelin 2016 rok.
May 25, 2016
Zomato
Kasia Gandor
+5
Świetna restauracja, w której w parze z naprawdę dobrym jedzeniem idzie też wspaniałe wnętrze - smacznie (nomen omen) urządzone, świetliste, przestronne, z pięknym widokiem na Warszawę. Menu lunchowe, na które składa się pięć dań to idealny przykład na to, jak za uczciwą cenę zaoferować gościom kuchnię na naprawdę wysokim poziomie. Wszystkie potrawy podane są w przepiękny sposób, a w ich składzie nie ma żadnej przypadkowości ani bylejakości. Rozmiary dań są dokładnie takie, by klienci mogli delektować się każdym nich, a jednocześnie po zakończeniu posiłku nie czuć się ociężale. Obsługa bardzo miła i sprawna. Często odnoszę wrażenie, że Concept 13 to miejsce, które niejako ratuje Vitkaca i odbiera mu co nieco z jego pretensjonalności. To kuchnia, która jest po prostu dobra - bez żadnych kompleksów i bez silenia się na udawanie bardziej ekskluzywnej niż jest w rzeczywistości.
May 01, 2016
Zomato
Grzesiek Zakrzewski
+5
Aaaaa.



















































































Vvg
Apr 25, 2016
Zomato
Ania
+4.5
Kiedyś bywałam tu częściej, ostatnio jakoś mi nie po drodze. O czym warto powiedzieć to oczywiście lunche...za około 50zł można zjeść 5 małych porcji czegoś pysznego i wyjątkowego. Jedzenie prezentowane jest świetnie, widać tu dbałość o każdy detal. Porcje są małe, ale po takim 5-daniowym lunchu wychodziłam zawsze pełna, piąte danie to deser.. Jedyna rzecz na jaką mogłam tam kiedykolwiek narzekać to za słony wg mnie bulion wołowy - ot i wszystko. W Concepcie próbowałam jeszcze steka z polędwicy wołowej i muszę przyznać, że był to najlepszy stek jaki jadłam, doskonały, do tego podane było foie gras, bajka! Dobrze wspominam też ośmiornicę... Nie ma już śladu w menu po tych pozycjach, mam nadzieję, że stek niedługo pojawi się znowu. Najlepiej jest mi tam letnimi porami, kiedy można zająć stolik na tarasie. Co do obsługi - bez zastrzeżeń. Są kiedy ich potrzebujesz, a kiedy nie - znikają, bardzo dobrze wyczuleni na potrzeby gościa, super. Szef kuchni - mistrz, muszę tam znowu zajrzeć..
Mar 13, 2016
Zomato
Marysia Kuciak
+5
Do conceptu wybraliśmy się z okazji urodzin. Wystrój restauracji dość surowy, jednak tworzy on fajny klimat. Obsługa na najwyższym poziomie! Miła, szybka i kulturalna. Na jedzenie nie musieliśmy długo czekać. Krewetki w białym winie były pyszne, niestety tatar troszkę gorszy, przez którego to nie dałabym ocenę 4,5. Danie główne, było zdecydowanie jedną z najlepszych rzeczy jakie w życiu jadłam. Pyszna, soczysta kaczka podana z musem z jabłek i szpinaku, coś wspaniałego! Deser, na który nie miałam już za dużo miejsca w brzuchu został podany wraz ze świeczką i życzeniami urodzinowymi. Na sam koniec wpadł jeszcze miły akcent, bo nasza szarlotka i sernik zostały podane na koszt lokalu za co w ostatecznym rachunku daję ocenę 5. Polecam!
Feb 03, 2016
Zomato
Bartosz Gołuszka
+4
Tym razem Marek zaproponował nowo odkryte przez niego miejsc - restauracja na najwyższym piętrze nowoczesnego i ekskluzywnego domu handlowego Vitkacy. Jego właściciele czyli Rodzina Likusów znana jest z tego, że oferuje rzeczy i produkty najwyższej klasy, więc chcieliśmy sprawdzić czy owa restauracja pasuje do tego miejsca.
Lunch w restauracji serwowany jest codziennie miedzy godziną 12 a 16. Każdego dnia menu lunchowe składa się z 5 dobrze współgrających ze sobą dań. To co mnie zaskoczyło to fakt, że wchodząc o godzinie 14, restauracja była pełna ludzi. 
W dniu naszych odwiedzin ma przystawkę dostaliśmy porcję salcesonu z sosem tatarskim. Salceson był dobry, lecz oboje z Markiem uznaliśmy, że jest za mało przyprawiony. Całość ratował sos tatarski, który był bardzo smaczny i doskonale komponował się z salcesonem, kryjąc jego wady.
Później dostaliśmy zupę z krewetkami. Był to bulion dashi czyli bulion wykorzystywany w kuchni japońskiej do przygotowywania zup. Sporządza się go z wiórków ryby bonito, zwanych katsuobushi oraz wodorostów kombu. Do tego dodane były pieczarki i kawałki krewetek. Zupa była dobrze doprawiona i smakowała wyśmienicie. W mojej opinii zupa była by perfekcyjna gdyby na talerzu było troszeczkę więcej krewetek. 
Jako trzecie danie wjechało na stół risotto z dyną i jabłkiem. Nie jestem zwolennikiem risotta na słodko. Nie wiem dlaczego, ale psuje mi to smak tego dania i powoduje skojarzenie posiłków, które podaje się małym dzieciom. Brakowało mi tu składnika, który podkreślałby smak dyni. Jabłko zdominowało smak dania przez co nie trafiło w mój gust. Danie to, spokojnie można by było zaserwować jako deser. 
Na półmetku 5-cio daniowego lunchu wydawało się, że wrócimy do domu lekko zdegustowani i nie najedzeni. W ten Nasze negatywne doznania zaczął koić podany łosoś w obstawie pieczonego plastra selera i paście truflowej, gotowany techniką souse-vice. Kawałek ryby, albo mięsa wkłada się do worka (czasem z marynatą) i zamyka próżniowo. Następnie worek wkłada się do tzw. cyrkularki i gotuje w temperaturze 58-65 stopni przez długi okres czasu, czasem nawet kilkanaście godzin. Mięso bądź ryba są potem miękkie, soczyste i utrzymują swój piękny kolor. Wracając do Naszego łososia, pasta truflowa została genialnie skomponowana i idealnie pasowała do całego dania. Nigdy nie lubię jednorazowo nakładać na widelec każdego składnika proponowanego dania, tak tu było to jedynym trafnym rozwiązaniem, gdyż smaki uzupełniały się nawzajem. Lekkość łososia, chrupkość selera i trufle. Genialna sprawa. 
Zwieńczeniem całego lunchu był deser o intrygującej nazwie. W karcie został zapisany jako orzech laskowy / earl grey / palone masło. Składał się on z małego ciastka z orzechów laskowych wraz gałką lodów o smaku herbaty earl grey. Cały deser został polany palonym masłem z dodatkiem karmelizowanych orzechów laskowych. Teraz, podczas pisania z wielką chęcią zjadł bym taki deser raz jeszcze. Naszą kulinarną podróż w restauracji Concept zakończyło dobre mocne espresso! Jest to miejsce do którego na pewno wrócę ponieważ wiem, że zawsze zaskoczy mnie jakimiś nowościami w menu lunchowym. Ponadto zawsze do spróbowania pozostają mi dania a la carte, które również serwują w tym lokalu.
Oct 09, 2015
Zomato
Mike Pires
+4
The restaurant is beautifully decorated, with a lot of light and space. It is perfect to visit on a sunny day. The food is, as it name says, conceptual. Expect some creative dishes, but always keeping the quality of the food. 

Tip: Although the prices are quite high, at weekdays during lunch they have a 5 courses set lunch for 55PLN. It is a very good choice.
Aug 15, 2015
Zomato
Peper W Kuchni
+5
Zdecydowanie miejsce godne polecenia. Pięcio dniowy lunch w cenie 55 zł wydawał się kuszącą propozycja i tak było. Dania były sprawnie szybko wydawane, obsługa równie szybko je dostarczała. Z pięciu dań które zjadłem do czterech wrócił bym bardzo chętnie i z równie wielkim apetytem zjadł bym je ponownie. Największy problem miałem ze zjedzeniem makaronu ale tylko dlatego że był zbyt sprężysty mimo to w smaku bardzo ciekawy. Najlepsze wrażenie zrobił deser wraz z turbotem. Najwięcej kontrowersji wzbudził ogórek, mi osobiście danie bardzo smakowało, natomiast moja towarzyszka stwierdziła że była to najgorsza rzecz jaką jadła w życiu. Przegrzebki były zrobione poprawnie, zachowawczo. Klimat w restauracji fajny, nowoczesny, surowy. Na pewno jest to miejsce do którego wrócę.
Aug 06, 2015
Zomato
LittleHungryLady LHL
+5
Gdzie zabrać gościa z zagranicy na biznes kolację? Którą stronę gastronomicznej Warszawy zaprezentować mu podczas krótkiego, kilkudniowego a czasami kilkugodzinnego pobytu? Z takimi dylematami mierzę się dosyć często. Z gośćmi z Państwa Środka jest prosto - gustują w kuchni chińskiej więc wybór zawężam do restauracji oferujących takie dania. Z Europejczykami jest dużo ciekawiej - są bardziej otwarci na kulinarne eksperymenty i propozycje dotyczące kuchni z różnych stron świata, choć najczęściej chcą próbować dań polskich. Ostatnio goście z Europy Zachodniej zabrani zostali do Concept 13 - mieli okazję zobaczyć tą nowoczesną stronę kulinarnej Warszawy.
Aug 05, 2015
Zomato
Krytyka Kulinarna
+5
Ach, Vitkac - luksus, blichtr, luj witon i prawdopodobnie najczęstsze tło dla blogerek modowych śniących o dniu, w którym wejdą tam w błyskach fleszy, ich karta kredytowa nie będzie miała limitu, a espresso za 29 zł nie zaboli. Tymczasem na ostatnim piętrze urzęduje Darek Barański i jego cuda na talerzu. Torebki interesują mnie daleko mniej, niż zacny popas, więc raz na jakiś czas zaglądam do Concept 13.
Jul 28, 2015
Zomato
Maciek M
+3.5
Restauracja położona na ostatnim piętrze w centrum handlowym ma bardzo nowoczesny klimat, który mi osobiście bardzo odpowiada. Po dwóch wizytach na lunch set menu mam mieszane uczucia. Za pierwszym razem jedzenie naprawdę eleganckie i smaczne na pięć dań cztery były bardzo dobre a deser to była petarda. Za drugim razem już pojawiły się rozczarowania. Dania wychodziły z kuchni wolno a na pięć, trzy były smaczne i zaskakujące.

Stosunek ceny do jakości na piątkę.
Jun 16, 2015
Zomato
Kamil Kwieciński
+5
Absolutnie najwyższa półka akceptowalnych cenowo ekskluzywnych restauracji. Na szczególną uwagę zasługuje zestaw lunchowy, na który składa się 5 kulinarnych przygód.
Apr 26, 2015
Zomato
Andresik
+4.5
Znając poziom Wrocławskiej kuchni hotelu Monopol oraz znajdującej się w tym samym budynku restauracji Acquario postanowiłam sprawdzić czy Warszawski twór braci Likus trzyma równie wysoki poziom. Ponieważ obecny Szef kuchni gotował wcześniej we wspomnianym Monopolu tworząc tam swoją autorską kartę, szłam do Concept 13 ze spokojem. 
 Pierwsze wrażenie wizualne jest bardzo dobre, restaurację buduje piękna, duża przeszklona przestrzeń. Zaraz przy wejściu ulokowany został kącik zabaw dla dzieci. Idąc do takiego miejsca nie mam raczej ochoty słuchać krzyków dzieci, jednak ze względu na to że strefa zabaw umieszczona jest w dość sporej odległości od stolików- nie uznam tego za duży minus. 
Obsługa nie każe na siebie zbyt długo czekać, już po chwili przy stoliku pojawia się kelner z kartą. Obsługujący tam młody chłopak bez problemu odpowiada na zadane pytania i choć jest przy tym odrobinę chaotyczny, sprawia ogólne dobre wrażenie. W oczekiwaniu na posiłek delektuję się kieliszkiem wina, jednak mój wzrok rozprasza stara, obdrapana kamienica której okna wychodzą na wprost mojego stolika. Gdyby restauracja znalazła się na kondygnacji wyżej (która niestety nie istnieje) problem zostałby zniwelowany a tak niestety jest się zmuszonym zaglądać ludziom w okna podczas posiłku- co pewnie i mieszkańcom kamienicy sprawia dyskomfort. 
 Na danie główne zamawiam Doradę. Ryba okazuje się strzałem w dziesiątkę, jest idealnie wysmażona, dodany do niej sos świetnie balansuje smak ryby a polecone przez kelnera wino sprawia że wszystko splata się w idealną całość. 
Ku mojemu zaskoczeniu to nie danie główne było najmocniejszym akcentem tej wizyty. Skuszona ciekawym połączeniem decyduję się na deser- limonka/rucola/ogórek. Przyznam szczerze, że pomimo świetnego startu w postaci ryby, deser wywołał we mnie lekkie obawy- ciekawość była jednak silniejsza. Jeśli choć jedna osoba zastanawia się jeszcze czy miejsce rucoli i ogórka jest w deserze, odpowiadam z całą stanowczością że tak. Deser okazał się prawdziwą poezją, wycieczką w nieznane. Niepewność spowodowana nieznajomością takiego połączenia smaków jeszcze bardziej zaostrzała zmysły przez co w pełni rozkoszowałam się tym cudownym tworem. Wspaniała granita ogórkowa, cudowna kwaskowatość limonki i wdzięczny smak rucoli okraszony pudrem z... cukierków halls (!) stworzyły miks od którego moje podniebienie oszalało (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). 
 Reasumując- chylę czoła dla Szefa kuchni oraz wspaniałych Cukierników którzy zaczarowali mnie tego popołudnia niezapomnianą ferią smaków. Concept 13 to piękne i smaczne miejsce które chętnie odwiedzę podczas kolejnej wizyty w Warszawie. Liczę że poziom się utrzyma a Kuchnia zaskoczy nas jeszcze nie raz udowadniając swój kunszt.
Jan 22, 2015
Zomato
Peter_c
+4.5
Cóż, mamy kolejny doskonały lokal w Warszawie - ale po kolei.

Wyjątkowo nie zacznę od kuchni, lecz od wystroju, bo jest on godzien szczególnej uwagi. Restauracja mieści się na ostatnim piętrze luksusowego domu towarowego Vitkac na Brackiej. Utrzymana jest w klimacie całego budynku - jest elegancko i nowocześnie, na szczęście nie tak ponuro, jak na niższych pietrach. Obiad można zjeść wewnątrz albo - w słoneczne dni - na tarasie; niestety, widoki to głównie dachy sąsiednich budynków. Piętro niżej znajduje się bar oraz doskonale wyposażone (i drogie) delikatesy.

Jedzenie - najwyższej klasy. Wszystko bardzo ładnie podane i świetnie przyrządzone. Niektóre dania doskonałe, inne po prostu bez zarzutu. Karta raczej krótka, ciekawą opcją są zmieniające się zestawy lunchowe. Generalnie porcje raczej symboliczne, a ceny oczywiście wysokie.

Nie jest to lokal na każdą kieszeń, ale też nie o to chodziło. Świetny na lunch biznesowy albo na kolację, jeśli chcesz zrobić na kimś wrażenie.
Jul 22, 2012
Zomato
Espani
+4.5
Po wielu wizytach w Concept 13 zdecydowałam się napisać kilka zdań o tym miejscu bo zdecydowanie zasługuje na pochwałę. To co mnie do niego przyciąga to nowoczesny, prosty wystrój, oryginalne lunche, które pozwalają poznać nowe smaki oraz przyjemny letni taras. Wszystko tam jest dopracowane.
Pyszne dania, duży wybór win (w bardzo różnych cenach) oraz innych trunków. Obsługa jest miła i nie narzucająca się.

Ceny do najniższych nie należą (cena lunchu 50 zł - za 5 dań, które jednak zbyt duże nie są).

Mino to, z uwagi na to że możemy zjeść coś niebanalnego, zdecydowanie polecam to miejsce.

Aug 09, 2013
Zomato
Wolfman
+4.5
Dom mody vitkac ma już swoje solidne miejsce na mapie miejsc oferujących dobra luksusowe w Warszawie, a restauracja Concept 13 godnie dotrzymuje mu kroku.
Jej położenie wydaje się być optymalne - ostatnie piętro pozwala na przeszklenie praktycznie całego lokalu z możliwością zasiadania w ładną pogodę na tarasie widokowym. Tym samym lokal wydaje się być większym niż w rzeczywistości, a nawet w przypadku zajęcia wszystkich stolików nie odczuwa się tłoku i naporu gości.
Wystrój oszczędny, ale bardzo harmonijny. Zastawa stołowa najwyższej próby, choć nowoczesna i minimalistyczna w formie.
Menu również nowoczesne i harmonijne, ale również co ważne, często ulegające modyfikacjom. Możemy zatem wybierać w potrawach lunch-owych (nam przypadły do gustu zwłaszcza tagliatelle z prawdziwkami) oraz klasycznych obiadowych.
Miłośnikom owoców morza polecam zwłaszcza doskonałe lasagne z homara z warzywami oraz raugot ze ślimaków, choć ta druga potrawa może wzbudzać sprzeczne emocje.
Dla zwolenników kuchni tradycyjnej polskiej też znajdziemy co nieco w karcie. Wybrałem pierś z kaczki z wędzoną sałatą rzymską i sezamem i przyznam, że nie żałuję tego wyboru. Mięso doskonale soczyste, miękkie i elastyczne, dosłownie rozpływające się w ustach.
Objętość dań nie jest oszałamiająca, zwłaszcza wizualnie, ale po ich zjedzeniu można poczuć się (w miarę) nasyconym.
Obsługa składa się z ludzi młodych, ale już dobrze przygotowanych do swojej pracy. Kelnerzy uprzejmi i nienachalni.
Czas oczekiwania na danie główne bardzo przyzwoity: ok. 10-15 min.
Ceny wysokie, ale pamiętać należy, że przebywamy w domu vitkac, gdzie o takich detalach nie wypada dyskutować. Serwis nie jest doliczany do rachunku.
Podsumowując - warto spędzić w Concept 13 godzinkę lub dwie, pooddychać "luksusowym powietrzem", nabrać sił rozkoszując się doskonałymi potrawami i porozmyślać na co wydać kilka lub kilkanaście tysięcy złotych kilka pięter niżej.
Jun 06, 2013
Zomato
Wasilewski_jerzy_1
+4.5
Do Concept 13 trafiłem wraz z przyjaciółmi podczas weekendu w Warszawie. Bardzo podobało mi się wnętrze restauracji oraz całego domu handlowego. Prosto i minimalizm towarzyszą mi na co dzień w Kopenhadze gdzie mieszkam. Obsługa była świetna i rzeczowa w szczególności doboru wina. Jedliśmy m.in risotto z grzybami, świetnie wysmażony stek, ośmiornicę oraz grubego dorsza atlantyckiego z chrupiąca skórką. Na deser był mus czekoladowy oraz sezonowa tarta. Miejsce warte polecenia, częściowo otwarta kuchnia pozwala na obserwacje pracy kucharzy. Szkoda, że już lato minęło, bo nie mogliśmy usiąść na tarasie z pięknym widokiem na Warszawę.
Sep 27, 2014
Zomato
Jerzy_102
+4
Concept 13 mieści się w prestiżowym domu handlowym Vitkac. Niektórzy uważają to miejsce za snobistyczne i nieciekawe. Mi architektura może mniej przypada do gustu niż Londyński Harrods czy Berlińskie KaDewe, ale na pewno dzięki temu budynkowi Warszawa może być wdzięczna za pewien rozwój i krok do wielkiego świata. Przyciągają nie tylko tutaj najlepsze światowe metki, ale też na wysokim poziomie restauracja znajdująca się na ostatnim piętrze z pięknym widokiem na centrum Warszawy. Takiego miejsca po prostu brakowało. Jest tutaj elegancko, ale nie przysadzicie jak w niektórych miejscach, które do elegancji aspirują reklamując szampana na każdej ścianie, menu, parasolu. Tutaj jest elegancja w formie przepysznego jedzenia. Lunche serwowane są w formie degustacyjnej w cenie 50 zł i składają się z 5 mini dań. Na ten lunch musimy mieć trochę więcej czasu, ale warto. Dania są dopracowane, mają piękną prezentację. Ostatnio bardzo mi smakował deser mus czekoladowy z ręcznie robionymi lodami śmietankowymi i kruszonką korzenną. W tym zestawie zawsze znajdziemy makaron lub risotto, zupę krem, danie mięsne, rybę, deser oraz mini przystawkę. Jest opcja wegetariańska. Wieczorem to już inna bajka. Trochę bardziej ekskluzywnie, dużo wyższe ceny, ale na pewno godne na prestiżowe spotkanie biznesowe lub zaproszenie obcokrajowców. Po prostu polecam i nie narzekajcie na ceny. Taki luksus po prostu kosztuje gościa jak i właściciela.
Sep 02, 2014
Zomato
Sfursat
+3.5
Zastrzegam, że jedzenie oceniam tylko na podstawie zestawu lunchowego.

5 dań za 50 zł?

Dom Towarowy vitkAc jaki jest każdy widzi - drogi, ponury i mało przyjazny. Żadne KaDeWe czy Lafayette - zimno i straszno. Trochę szkoda, bo rodzinę Likusów cenię i to bardzo - za taras na hotelu Monopol, za hotel Stary, za ciasto marchewkowe w restauracji Biblioteka (zamknięte) i w końcu za wystrój Conceptu na Krakowskim Przedmieściu.

Restauracja i znajdujący się poniżej bar ratują smutną sytuację. Przeszklone jasne wnetrza z przyjemnym widokiem na dachy okolicznych kamienic zachęcają do pozostania. Tak sytuacja wygląda w ciągu dnia, jak po zapadnięciu zmierzchu - nie wiem. Osobiście nie wyobrażam sobie romantycznej kolacji w tak ogromnej przestrzeni.

Jedzenie smaczne, apetyczne, dobrze podane. Pomysły na połączenia smakowe udane. W cenie 50 zł lunch można uznać za bardziej niż udany. W pamięci mam ozorek i tort orzechowy (gigantyczny kawałek).

Obsługa dobrze wyedukowana, profesjonalna - również sztywna i mało kontaktowa.
Apr 16, 2012
Zomato
Nawrocki0michal
+5
Po raz kolejny jestem zmuszony napisać, że szkoda, że tak późno trafiłem do Concept 13, ponieważ po wizycie w tej restauracji, wszystkim dotychczasowym 5* restauracjom najchętniej obniżył bym rating o co najmniej jedną gwiazdkę. A powodów ku temu jest co najmniej kilka, żeby nie powiedzieć wiele...

Miejsce z pewnością awangardowe, stylowe i ekskluzywne, mające na celu realizować znany mi już schemat 50/50 czyli połączenia sztuki i smaku, i tym razem Braciom Likus udało się to zrealizować w dokładnie 100%.

Trafiłem tam podczas eksploracji Wolf Bracka, początkowo "zobaczyć" ze względu na umówiony już obiad, jednak po spojrzeniu w menu, nie udało mi się powstrzymać przed złożeniem zamówienia u najlepszej obsługi jaką dotychczas miałem okazję spotkać w polskich restauracjach, ale o tym później.

Karta jak to przystało na tego typu restauracje "wyposażona" w potraw niewiele, jednak przemawiająca do nas luksusem zawartości każdej z nich. Znajdziemy w niej potrawy zawierające wszystkie ulubione przysmaki Gastronauty, zaczynając od Foie Gras, przez trufle, polędwicę na grasicy nie kończąc, bo wszystkiego nie udało się naturalnie zapamiętać.

Przez przemiłą i wyjątkowo profesjonalną Panią Kelner zostało mi zaproponowane menu degustacyjne, żeby się nie najeść a spróbować kunsztu szefa kuchni w pełnej okazałości. 5 daniowe menu degustacyjne, w cenie 50 zl, składało się następująco z:

Łosoś/ser/bliny
Mule/makaron/anchois
Dynia/cielęcina/oliwa
Wołowina/czerwone wino/cebula
Ser/marakuja/matcha

Nie da się ukryć, że każda z tych potraw uświadomiła mnie w przekonaniu, iż jednak przez te wszystkie lata nie wszystkie smaki zdążyłem poznać a niektórych na próżno szukałem w Dubaju, czy Tajlandii bo można je z powodzeniem znaleźć na Brackiej. Ewenementem była zupa krem z dyni z grasicą, po prostu mistrzostwo świata, której smak pozostał mi do dzisiaj i nie zrobił na mnie mniejszego wrażenia, niż Wołowina z Kobe w sosie z tajskiej Salsy.

O tyle o ile danie z wołowiny było bardzo poprawne o tyle było jedynym, które nie było zaskakujące jednak niesamowicie smaczne.

Mule, łosoś oraz sernik nie wspominając o wzorowym i artystycznym sposobie podania zasługują również na osobne wyróżnienie.
Wspomniana już wcześniej Pani Kelner, okazała się specjalistką jakich na próżno szukać w polskich restauracjach, nie dość, że wiedziała wszystko nt. tego co zawiera menu, można było się z Nią wdać w dosyć głęboką dyskusję na temat Bydła Wagayu i sposobach jego podawania w Japoni a skutkami wycieku materiałów radioaktywnych z elektrowni w Fokuschimie na jego jakość, będąc akurat sam, miło było porozmawiać z osobą mającą pojęcie o tym o czym mówi i czym się zajmuje, nie wspominając o jej profesjonalnym podejściu do podania dań.

Chapeau Bas za masełko podawane do przystawki w postaci własnego wypieku pieczywa oraz podanego Balsamico.

Nie rozpisując się więcej, absolutnie najwyższa półka w Warszawie i oczywiście w Polsce, ceny adekwatne do miejsca, ale nie przesadzone plasują to miejsce na zapewne po pewnym czasie kultowe i wyznaczające poziom dla stołecznej gastronomii.

Nie pozostaje mi nic innego jak wyjątkowo polecić i wyrazić chęć do kolejnych odwiedzin tego miejsca na każdą okazję, bo na prawdę warto.
Mar 25, 2012
Zomato
Monikucha
+5
Potwierdzam ochy i achy oferty lunchowej moich przedmówców. Za 50 zł zjemy kilka znakomitych dań w nowoczesnym i bezpretensjonalnym wnętrzu. Na szczególną pochwałę zasługuje obsługa. Jest absolutnie profesjonalna, zawsze w porę, pomocna, ale nie nachalna.
Mój zestaw lunchowy zawierał panierowanego śledzia, tagliatelle z borowikami, zupę grzybową, kompozycję złożoną z dwóch kawałków grillowanego tuńczyka, fenkułu, małży, kurki (grzyb) i proszku z wodorostów, a na deser: lody pistacjowe z kapką czekolady, waniliowym ptysiem oraz kleksami z musu morelowego. Pomimo pozornego chaosu smakowego, wszystko świetnie do siebie pasowało i wyśmienicie smakowało. Do zestawu lunchowego domówiliśmy wino Pinot Gris, które znakomicie współgrało z jedzeniem.
Sep 15, 2012
Zomato
Kate Sowa
+3.5
Lodowaty perfekcjonizm.
Szczerze powiedziawszy, wciąż nie wiem, jak oceniam Concept... Recenzje ma świetne, od znajomych zdarza mi się słyszeć, że jest to najlepsza restauracja w Polsce, a we mnie wciąż budzi mieszane uczucia.
Jedzenie bez wątpienia jest najwyższej jakości i sposób, w jaki jest przyrządzone oraz podane, faktycznie robi piorunujące wrażenie. Miałam okazję skorzystać zarówno z menu lunchowego, jak i spróbować dań z karty. Kaczka wprost rzuca na kolana – nigdy w życiu nie próbowałam tak rewelacyjnej! Tatar z ostrygą – bardzo dobry, grillowana ośmiornica także, polędwiczki wieprzowe – delikatne i soczyste, foie gras - boskie, desery - niezwykle wyrafinowane. I do tego ten taras z widokiem na Warszawę – czysta doskonałość!
Ale... Po pierwsze należy liczyć się z tym, że po wizycie w restauracji – niezależnie od tego, czy jest to lunch (oczywiście, doceniam fakt, że za tak kunsztowne dania lunchowe płaci się jedyne 50 zł), czy kolacja – wychodzi się głodnym i trzeba szybko udać się do innego lokalu, by się najeść do syta.
Po drugie, wnętrze lokalu – podobnie jak całego Vitkaca – jest lodowate, zarówno, jeśli chodzi o sam wystrój, jak i panującą tam temperaturę (klimatyzacja jest ustawiona tak, że najzwyczajniej w świecie się marznie). Wrażenie to potęguje obsługa – niezwykle uprzejma, kompetentna, ale straszliwie sztywna i zdystansowana.
Po trzecie – wszystko to jest tak doskonałe, że nie budzi we mnie emocji. Nie jest to restauracja, którą mogłabym po prostu polubić i do której mam ochotę wpadać częściej, by przyjemnie spędzić czas...
I dlatego nie wiem, co mam myśleć o Concepcie – chyba go doceniam, ale go nie polubiłam...
Nov 04, 2012
Zomato
Warszawskismakosz
+4.5
Na lunche do restauracji nie chadzam w zasadzie wcale, jako, że w tych godzinach notorycznie jestem w pracy i nie dane jest mi się delektować na mieście niczym ponad kolacją lub śniadaniem w biegu. Obiad w normalnej porze jadam jedynie służbowo, jednak nie oznacza to, że miejsce jest dobrane pod względem obsługi i kuchni do mojego gustu. Kiedy okazało się, że wolny dzień daje szansę na zjedzenie lunchu w Conceot 13, szalony plan został zrealizowany. Powtórzyć mógłbym go z miejsca.

Vitkac w godzinach południowych świeci pustkami, ale nie oznacza to, że i w lokalu usytuowanym na ostatnim piętrze hula wiatr. Przeciwnie. Szczęśliwie jeden z 3 wolnych stolików wolnych od rezerwacji zostaje nam wskazany jako miejsce dalszej uczty. Kelnerzy są mili i fachowi, ze swadą opowiadają o proponowanym do lunchu winie. Decyduję się na austriacki grunet veltliner, współtowarzysz - riesling. Kieliszek wina to wydatek 25zł, jednak schłodzony do bardzo niskiej temperatury trunek, smakuje doskonale. Lunch to pięciodaniowe set menu z sezonowymi akcentami. W naszym wypadku: smażony na maśle kalafior z dodatkiem płatków innych warzyw i delikatnego musu, krem z kalafiora z prażonymi migdałami, ryżowe kuleczki arancini na sosie bolognese i smażony okoń, podany w dwóch różnych sosach. Deser to mus z białej czekolady otoczony prażonymi orzechami, z lodami o niezapomnianym, acz niezidentyfikowanym smaku i chipsie. Krótko mówiąc, jest to uczta dla oka i żołądka. Wbrew opinii z jaką zdążyłem się spotkać, z Conceptu nie wychodzi się głodnym. Skosztowałem także napoju dnia, który okazał się być świeżo wyciskanym sokiem z jabłek, mango i winogron, a całość żwieńczyło symboliczne espresso. Kolejne dania podawane są w rozsądnym przedziale czasowym, nie zapominają o czekadełku, choć zwykła mała bułeczka z masłem prezentuje się jakby dwie półki niżej od całej reszty.

W słoneczny dzień perspektywa okolicznych dachów na pewno buduje klimat. Mi mgła zepsuła widoki.
Nov 12, 2014
Zomato
Sybaryci
+4.5
Czułem, że ten dzień nadejdzie... Że kiedy już Vitkac będzie otwarty, a Małgorzata zobaczy, jakie "serwują" tam sklepy, to stanie się ten nieco mroczny dom towarowy celem jednej z naszych pieszych wycieczek handlowych. A że jest to opowieść bez nagłych zwrotów akcji i bez zaskakującego zakończenia, to powiem wprost - nie pomyliłem się zbytnio i tak oto pewnego pięknego (i to dosłownie!) poranka wybraliśmy się tam w wiadomym celu. O ile "zwiedzanie" pierwszych trzech pięter przyszło mi z pewnym trudem, o tyle gdy już dotarliśmy na dwa ostatnie poczułem się znacznie lepiej. A że z poranka zdążyło zrobić się już popołudnie (Małgorzata w takich "przybytkach" zawsze dzielnie powołuje się na swoją dyskalkulię i niemożliwość obliczenia ile czasu już minęło na chodzeniu po sklepach), więc i Małgorzata zgłodniała i zaoferowała, że choć jest już nieco zmęczona po zakupach, to może mimo wszystko zostać i coś na miejscu zjeść. Nigdy nie wątpiłem w słuszność decyzji podejmowanych przez Małgorzatę, ale ta była trafiona w samiuteńki środeczek "dziesiątki"! Już sam wystrój nas urzekł - nieco surowy, choć "ocieplony" drewnem (jasnym, nie takim, co w każdej polskiej komedii romantycznej pokazują jako obowiązkowy element wystroju "wylansowanego" mieszkania), poniekąd w skandynawskim stylu (jeśli komuś styl ten naprawdę kojarzy się z Ikeą, to z góry przepraszam - poczuje się "zawiedziony"). Ale potem przyszła kulminacja - jedzenie, które nas uwiodło swoją jakością, smakiem, sposobem podania, tak naprawdę wszystkim! Zestaw lunchowy Małgorzaty to pięć potraw (fakt, że niewielkich, ale jeśli ktoś lubi tylko "duże" to polecam frytki w którymś z fast foodów), z których każda miała w sobie coś unikatowego. A i mój burger wołowy nie pozostawił mi wątpliwości, że wół, którego jadłem musiał wieść bardzo szczęśliwe życie. Zachęceni takim obrotem spraw, starczyło nam cierpliwości na zaledwie kilka dni, by ponownie tam zawitać - tym razem już w szerszym gronie, bo z przyjaciółmi. I ponownie miła niespodzianka! Już nawet nie tylko kulinarna, bo o ile z Małgorzatą przygotowaliśmy naszych gości na wykwintne doznania, o tyle sami poczuliśmy się miło zaskoczeni, że przed każdym kolejnym daniem otrzymywaliśmy poczęstunek od szefa kuchni, każdorazowo pyszny. A i wino okazało się o niebo lepsze niż takie, które ma tylko "łatwo się otwierać" i "mocno rypać", ale to w sumie w takim miejscu dziwić nie powinno. Cóż po tych wszystkich przyjemnościach, restauracji tej wystawiamy noty bardzo wysokie. Nie wspominając o tym, że mi już zawsze Concept 13 będzie kojarzyć z kojącym spacerem z Małgorzatą w pełnym słońcu po restauracyjnym tarasie na ostatnim piętrze z widokiem na Plac Trzech Krzyży...
May 25, 2012
Zomato
Krzysztof Burzyński
+4
Nie będę trzymał Was w niepewności do ostatniego zdania.

Potwierdzam - to miejsce warte grzechu, szczególnie jeżeli mówimy o ofercie lunchowej gdzie za 50 zł dostajemy 5 świetnie wyselekcjowanych, regularnie zmienianych i naprawdę pomysłowych dań.

Stylistyka karty jedzie Amaronizmami (patrz recenzja Atelier Amaro:). Czyli: ostryga/wołowina/ser - zamiast dokładnego opisu, co lubię, ponieważ pozwala mi być zaskoczonym, jaki efekt finalny przyniesie zestawienie.

Wystrój jest bardzo komfortowy, w jasnym drewnie, przestronny, ze świetnym tarasem (w przypadku pogody i braku lęku wysokości:) z widokiem na warszawskie dachy.

Obsługa bez zarzutu, z dużą wiedzą co w talerzu piszczy? :)

Powróćmy jednak do meritum.
Lunch zaczynam od muli i rewelacyjnej małży św. Jakuba. Tym razem bez sosu, lecz soczystość i łagodna zgrillowatość tegoż nie potrzebuje.
Krem z cukinii z oliwą i grasicą to kolejny mocny punkt.
Następnie pojawiają się pierożki z serem kozim i kapustą - to nieco mniej udane danie, ale i tak na przyzwoitym poziomie.
Wrażenie poprawia wołowina po burgundzku, w bardzo klasycznym wydaniu. Rzecz warta zapamiętania.
Deser... hmm... No niby wszystko OK... Wyglądało jak las - poszycie z siemienia lnianego i czekolady, drzewa z wielosmakowych lodów... ale w smaku nieco zbyt banalne... taki przerost formy nad treścią.
Jednak trzeba podkreslić - jako całość 50 zł za wszystko to naprawdę uczta za przysłowiowe "grosze":).

Lunch, lunchem, ale to nie wszystko. Najdroższa zdecydowała się na dania z regularnej karty i muszę przyznać, że bylo warto.
Świetny tatar wołowy z chrzanowym musem i zapiekaną ostrygą był mocnym punktem, ale bulion rybny ze świeżymi rybami i naprawdę pysznymi owocami morza (św. Jakub, krewetki) to już wysoka półka.

Moi mili: kolejne mocne miejsce warszawskiej gastronomii.
Aug 28, 2012
Zomato
GoTo
+3.5
W sobotnie popołudnie naszła nas ochota na „coś” wyjątkowego, więc po krótkiej chwili namysłu zdecydowaliśmy się odwiedzić zachwalany tu i ówdzie „Concept 13”
Wystrój taki jak się spodziewaliśmy – schludnie, czysto, estetycznie… jak ktoś lubi sterylne wnętrza na pewno poczuje się tu jak u siebie w domu.
Obsługa – występująca w dużej ilości (chyba zbyt dużej w stosunku do liczby gości), profesjonalna i jednocześnie bardzo miła.
Przejdźmy jednak do „clue”: by mieć możliwość popróbowania różności wybraliśmy „Lunch Menu” w bardzo rozsądnej cenie (50 zł od osoby). W zestawie pięć dań: Kaczki/jabłko/broche; krem z fasoli/boczek/majeranek; ravioli z dynią/szałwia/amaretti; Cielęcina/puree ziemniaczane/brukselka oraz na deser śliwka/czekolada/cynamon. Jak widać menu w modnym stylu, by gościowi nie było nudno i by miał szansę poćwiczyć wyobraźnię zastanawiając się co szef kuchni miał na myśli. Ma to swój urok ;)
Dalej było niestety gorzej – odnieśliśmy wrażenie, że największą wagę przykłada się tutaj do wystroju talerza. Super, że podane jest wszystko „inaczej” (czy ładnie to kwestia gustu), ale do restauracji – przynajmniej my – idziemy, by rozkoszować się smakiem ciekawych potraw, by rozpieścić zmysł węchu, miło podrażnić kubki smakowe, no i po by się po prostu najeść… Żaden z tych celów nie został osiągnięty. Ilości poszczególnych dań najlepiej obrazuje brukselka wymieniona jako jeden z głównych składników głównego dania - brukselka była dosłownie jedna – rozszarpana na poszczególne listki, ugotowana a na koniec (niestety) przesmażona. Jak na jedną biedną i małą brukselkę zdecydowanie za dużo tłuszczu ;(
Podsumowując – rozczarowanie - jest ciekawie, nie jest smacznie, nie ma szans zaspokoić nawet najmniejszego głodu.
„Concept 13” jest prawdziwie concept’ualny – od samego dzieła sztuki (czytaj: potrawy) ważniejszy jest pomysł jak zostanie ono podane. Najzwyczajniejszy przerost formy nad treścią…
Mar 12, 2013
Clicca per espandere