Wczorajsza wizyta pokazała, że w Warszawie jest naprawdę dużo miejsc z dobrym tajskim jedzeniem. Spróbowałem Tod Kratiem i był to strzał w dziesiątkę, szczególnie, że nie jestem fanem takich najbardziej podstawowych dań jak Pad Thai w większości miejsc (Pad Thai tylko domowe :)). Co ciekawe Pad Thai okazało się też całkiem nieźle, ale zdecydowanie polecam TOD KRATIEM
czyli wok z prażonym czosnkiem i czarnym pieprzem.
Na minus czas oczekiwania na obsługę, długo czekaliśmy na kartę, a żeby zapłacić w końcu sam podszedłem do baru bo obsługa nic nie robiąc niestety nie widziała, że już 15 minut czekamy na rachunek. Ale mimo to chętnie tu wrócę, bo jedzenie było świetne
Najlepszy PadThai w mieście! Pyszna herbata tajska z limonką :) Polecam wizytę w tej restauracji! Obsługa miła, praktycznie zawsze wszystkie stoliki zajęte, więc to chyba najlepsza recenzja.
Jedzenie bardzo dobre, pad thai pyszne. Duży plus że obok na talerzu leży suszone chilli, kiełki fasoli, orzeszki, cukier, każdy może dodać sobie wedle uznania. Smażone lody w wiórkach kokosowych, dobre, ale dla mnie bez szału, krewetki które zamówił K. bardzo dobre, danie główne również . Deser beza rumowa, mega aaa duża, bardzo smaczna, rumu nikt nie żałował. Obsługa bardzo sympatyczna . Ceny przyzwoite. Myślę że jeszcze odwiedzimy.
Z rekomendacji moich Synów byliśmy tam (Saska 16) z żoną 20.01.2019. Menu: piwo tajskie, herbata oolung, jedyna w swoim rodzaju zupa z pieczonej kaczki z makaronem ryżowym. x3, polędwica wołowa z grzybami Shiitake, cebulą białą i kapustą PAK-CHOI w sosie sezamowym, zielone curry z pędami bambusa, zieloną fasolą, papryką, słodką bazylią i mlekiem kokosowym. Wino białe i czerwone po kieliszku.
Ocena - piwo- lekkie, takie na lato- bez rewelacji, herbata na 4, zupa na 5+ (uwaga z przyprawami- ostra pasta dodana w ilości 1/100 grama :) uniemożliwiła małżonce zjedzenie jej porcji stąd zamówiona została kolejna miseczka. polędwica - 5 polecam!, curry - niezwykle aromatyczne i dla mnie najbardziej tajskie :) 4+.Obsługa dobra.Minus - pomimo kotary przy wejściu jest chłodno (siedzieliśmy zbyt blisko drzwi) i dlatego polecam rozgrzewające dania.Następnym razem muszę spróbować przekąsek.
Na piątek wieczór lepiej zarezerwować stolik- cudem udało nam się dostać miejsce :) na przystawkę zamówiliśmy kalmary (delikatne i chrupiące) i smażone pierożki - bardzo smaczne, dużo farszu, nie ociekały tłuszczem, porcje tych dań zdecydowanie przystawkowe. Jedyne do czego mogę się przyczepić to sosy - były bardzo do siebie podobne (może nawet takie same?), trochę za bardzo smakowały gotowcem - ale może to tylko moje wrażenie- ogólnie bardzo przyzwoite przystawki. Zamówiliśmy jeszcze pad thai z kurczakiem i zupę na mleczku kokosowym z krewetkami. Pad thai był średni - dość suchy, mało wyrazisty w smaku, nie pomagała cytryna ani podane na talerzu dodatki, najchętniej wylałabym ja porcje pół butelki sosu sojowego, porcja przeogromna - nie do zjedzenia po przystawkach, ale to raczej zaleta niż wada. Kurczak był smaczny, miękki, dobrze usmażony - ale jak dla mnie mało słony. Zupa natomiast była REWELACYJNA- delikatna, a jednocześnie ostra, dużo dodatków, krewetki (3-4sztuki z ogonkami) bardzo smaczne. Obsługa sympatyczna, sam lokal również ładnie urządzony. Do picia wzięliśmy herbatę i jedno piwo, rachunek 133 zł. Na pewno wrócimy :)
Obsługa bardzo miła. Wystrój również przyjemny.
Mrożona herbata bardzo orzeźwiająca.
Zielone curry bardzo smaczne, delikatnie ostre, naprawdę pyszne. Jednak to co zmusiło mnie do odjęcia jednej gwiazdki to niestety ilość warzyw w curry z kurczakiem. Całkowicie rozumiem to, że w curry wegetariańskim warzyw jest więcej aczkolwiek w tym z mięsem nie było ich prawie w ogóle co widać również na zdjęciu. W mojej porcji nie znalazłam ani marchewki, ani brokuła, ani papryki.
Najlepsze tajskie jedzenie w Warszawie. Świetne dania sezonowe.
Jedyny minus to obsługa, długi czas oczekiwania na kelnera jednak czas przygotowania jedzenia to rekompensuje.
Na pierwszy raz zdecydowanie polecam czerwone curry
Zachęceni dobrymi opiniami znajomych postanowiliśmy odwiedzić to miejsce. Porcje bardzo duże, jedzenie przepyszne. Miejsca dużo, lokal posiada również ogródek. Ceny wysokie.
Zawsze jak mam z rodziną ochotę na tajskie, sprawdzone jedzenie to wybieramy się do Naam Thai na Saskiej i nigdy nie zawodzą nas zamówione dania! Duży wybór, menu sezonowe, ceny jak na restauracje też przystępne :)
Najpyszniejsze curry ever! Kilkukrotnie odwiedziłam Naam Thai zarówno na Saskiej, jak i Burakowskiej. Zawsze tak samo smacznie i aromatycznie. Polecam z pełna odpowiedzialnością 👌🏻
An error has occurred! Please try again in a few minutes