Reviews Mod Restauracja & Bar

Facebook
Ángel Rodríguez
+5
I'm loving this place. Freakin' loving this place. Freakin', freakin' loving this place. Can't really say much else about it. Kinda feeling a strong 9 to a 10 on this place. What did you guys think of it? Do you love it? Do you hate it...? Why? Why do you hate it? Why? Seriously, wh-why do you hate it? And why do you love it, too. Why do you love it? Let me know. Ángel Rodríguez. MOD. Forever.
Zomato
Piżama
+5
Pączku z kokosem, jesteś wspaniały. Będę po ciebie wracać, obiecuję! Co prawda w piątek o 19:00 wybór nie jest oszałamiający, ale szykuję się na urlop... ;)
May 25, 2019
Zomato
Sylwia Jagielska
+5
Najpyszniejszy ramen w Warszawie! Miałam okazję zjeść ramen w Tokio i ten przypominał mi go najbardziej. Myślę, już kiedy pójść znowu, ten makaron był taki pyszny :) ciagle tłoczno, więc lepiej się nastawić na chwilę oczekiwania na wolny stolik.
Mar 16, 2019
Zomato
Aga
+4
MOD to przede wszystkim bardzo klimatyczne miejsce z przesympatyczną obsługą, a to już sprawia że chce się tam wracać. Znalazłam to miejsce całkiem przypadkiem, chciałam po prostu zjeść dobry ramen. Cieżko mnie zaskoczyć, bo ramen naprawdę kocham i poza Vegan Ramen Shopem nie zachwycałam się żadnym. A tu proszę, MOD dał radę i sprawił że ich Vegan Ramen polubiłam. Także zdecydowanie polecam to miejsce!
Nov 30, 2018
Zomato
Marcin Gawliński
+4
Przyszedłem do MODu na Ramen - zamówiłem Paitan ramen, który był ogólnie smaczny. W szczególności smakował mi makaron ramen, jednak sam bulion nie do końca. Mięso przepyszne, choć pozostałe składniki dosyć ubogie. Moja dziewczyna brała ramen wegetariański, który moim zdaniem był ciekawszy ze względu na ilość składników.
Jul 14, 2018
Zomato
Ela
+4.5
Niewielki lokal z niedużą kartą, ale wszystko to stanowi wielki plus :) Miejsce ma swój klimat, panuje tam luźna atmosfera. Nadaje się na wyjście ze znajomymi, rodziną, dziewczyną/chłopakiem. 
Warto przyjść tutaj dla ramenu i pączków!
Miałam okazje spróbować vegan ramen jak i laksy (danie podobne do ramenu), ale zdecydowanie ostrzejsze w smaku. Obydwa dania godne polecenia, idealne w smaku. Ilość ramenów do wyboru nie jest duża, więc stosunkowo łatwo podjąć decyzję. Natomiast na deser były pączki i tutaj wybór jest zdecydowanie większy, aż ciężko się zdecydować. Były to najlepsze pączki jakie jadłam! Mniej tłuste od ich tradycyjnych braci, a polewa do tego dodaje im niezapomnianego smaku.
Zdecydowanie polecam to miejsce!
Jan 27, 2018
Zomato
Mariusz
+5
Napisze krtoko i zwiezle. Lokal bardzo nie oczywisty jak kuchnia proponowana klientom. Karta bardzo fajnie ulozona. Zamowilem na przystawke lososia oraz podany w grzybie portobello kozi ser wraz z przepyszna gruszka. Obie pozycje sprawily olbrzymia przyjemnosc mixem smakow. Na danie glowne zjedlismy matcha ramen oraz z siakanym kurczakiem. Wywary bardzo esencjonalne i bardzo wysoka jakosc uzytych produktow. Nic nie bylo robione na skroty. Jedna uwaga do ramenu jest taka ze byla zwyczajnie zbyt duza ilosc makaronu, ktory w polowie jedzenia wchlanala prawei caly wywar. Mimo wszystko miejsce ktore bardzo polecam wszystkim szukajacych ciekawych smakow.
Jan 01, 2018
Zomato
Kuba Kostrzewa-Dawidziuk
+4.5
Super lokalizacja, ładny lokal. Do tej pory zachodzimy z dziewczyną w głowę jak te roślinki były posadzone do góry nogami :) W środku przyjemnie, w miarę kameralnie. Pieczywo super na przystawkę, szczególnie ze względu na oryginalne masła - śledziowe, miso i z algami. Ja jadłem jagnięcinę z czarną fasolą. Delikatna, trochę smakowała jakby miodem i orzechami? To już moje własne dziwaczne wrazenia - tak czy siak była pyszna. Moja dziewczyna jadla ramen z siekanym kurczakiem. Porcja na tyle duża, że po niej skończyłem :p Niestety i dla niej i dla mnie trochę za ostra ale to już kto co lubi. Tak czy siak była bardzo dobra, tłusta, sycąca, z rozlewajacym się jajem. Dobry makaron. Kurczak był jakby w formie klopsikow? Nie wiem. Chciałem zjeść parfeit z białą czekoladą na deser (tak jak w menu na zomato) ale niestety już nie mają. Menu trochę inne od tego tutaj. Niestety nie było też rostbefu, na który ostrzylem zeby :( Tak czy siak wyjście bardzo udane. Aha, polecam Zissou Ape z piw.
Dec 10, 2017
Zomato
Paweł Jurewicz
+4
Znakomity ramen z kurczakiem. Jadłem wiele razy, polecam. Niestety miejsce ma specyficzny wygląd. Czuję się jak w piwnicy. Niewygodne krzesła i stoliki. To psuje przyjemność jedzenia.
Czasem można kupić dziwne pączki :)
Nov 25, 2017
Zomato
Marcjanna Włoczkowska
+4.5
Dużo pozycji w menu, ciężko się z marszu na coś zdecydować. Kuchnia smaczna, obsługa miła, ale troche długi czas oczekiwania na posiłki. Nie mniej jednak polecam lokal.
Nov 22, 2017
Zomato
Michał Kobryń
+3.5
Bardzo ciekawe i intrygujące menu talerzowe. Zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony kompozycjami znajdującymi się w menu. Nie wiedziałem czego się spodziewać biorąc parfait, ale na pewno nie spodziewąłem się czegoś tak dobrego. Bardzi fajne zaskoczenie nie tylko tym jak było to dobre, ale również samym słodkim smakiem. Tego się nie spodziewałem :) Na główne danie wybralem ramen z kaczką. Wywar był trochę zbyt intensywny w smaku, a sama zupa wyglądała dosyć biednie, ale składinki były bardzo wysokiej jakości. Pyszny por, bardzo dobra kaczka i najlepsze jajko w ramenie jakie kiedykolwiek jadłem. Tylko, że po zjedzeniu jajka ramen stawał się zwyczajnie dobry i przestawał czymkolwiek sie wyróżniać. Poza tym obsługa bardzo miła choć momentami miałem wrażenie, że trochę zagubiona. Chyba bardziej warto odwiedzić dla talerzowych pozycji niż dla samego ramenu.
Nov 12, 2017
Zomato
Jemwwawie
+4.5
Próbowałam słodkiej części menu, donuty świeże, puszyste, rozpływające się w ustach. Polewy smaczne, niektóre bardzo słodkie, inne mniej, każdy znajdzie coś dla siebie. Atmosfera luźna, we wnętrzu zadbano o każdy szczegół. Wrócę z przyjemnością.
Oct 30, 2017
Zomato
Cziczikov
+5
Bylem w wielu miejscach i wielu jadlem Ramen, ale to co robia w MOD to jest mistrzostwo. Bierzcie w ciemno, kazdy. Jakosc i doznania jak z gwiazdkowej restauracji. Klasa swiatowa, takze w dowozie.

Polecam: ramen, kazdy (!)
Oct 25, 2017
Zomato
Alicja Lim
+4.5
Wspaniały ramen, zarówno ten wegański jak i wieprzowy z jajkiem. Polecam każdemu w tym przedziale $ (20zł). Zupa była zawiesista,a smak pełen i dopracowany, jedno z lepszych doznań kulinarnych. Do tego wystrój - wspaniały: zieleń i lustra, aż chce sie wracać!
Sep 13, 2017
Zomato
Natalia Rita Krawczyńska
+5
Zakochałam się w ramenie 🍜!! Coś pysznego, bardzo polecam TANTANMEN RAMEN, bardzo dobry, ostry, mięsko w sezamie obłędne, delikatne, oj naprawdę bardzo dobre. Znalazłam tam moją ukochaną lemoniadę różaną a sok z wiśni jest przepyszny. Uroczy wystrój, szybka obsługa, dobre jedzenie, czego chcieć więcej? 😊
May 17, 2017
Zomato
Michał Włodarski
+4
Przyjemne miejsce i ciekawy koncept ramen + donuty. Zamówiłem ramen z kaczką, bardzo dobry i syty. Obsługa była miła, a wystrój lokalu przyjemny. Polecam!
May 13, 2017
Zomato
Patryk
+4
Ramen, ramen, ramen. To był główny powód, dla którego znaleźliśmy się w tym miejscu (wizyta miała miejsce w listopadzie). Już wcześniej bowiem mieliśmy ochotę zjeść zupę tradycyjnej kuchnii japońskiej, ale zbieg okoliczności spowodował, iż należało odłożyć tę wizytę na inny dzień.
Ale do rzeczy. Sam wybór miejsca był efektem poszukiwań przez stronę google'a i czytaniu recenzji oraz opinii na temat Ramen znalezionych na kilku blogach kulinarnych, gdzie nazwa tego miejsca przewijała się w top 5 miejsc serwujących to danie wartych odwiedzenia w Warszawie.
My zamówiliśmy dwie wersje. Ja jadłem z kurczakiem, ostrzej doprawioną. Żony wybór padł na łagodniej przyprawioną wersję z kaczką. Obie były smaczne i solidne porcje. Po wczorajszej wizycie w Uki Uki to miejsce jednak spadło na drugie miejsce w moim prywatnym rankingu :)
Ponadto na deser zjedliśmy 3 różne pączki - były dobrym dopełnieniem wieczoru. Generalnie pozytywnie odebrałem to miejsce i jeszcze chętnie tutaj wrócimy.
Apr 30, 2017
Zomato
Selzia
+4
Od dawna słyszałam o tym miejscu, a trafiliśmy tu właściwie przypadkiem , poszukując czegoś słodkiego. Trafiliśmy na pączki. Zamówiliśmy w polewach matcha z białą czekoladą oraz hibuskus. Wyglądały zjawiskowo, jednak hibuskus był według mnie za słabo wyczuwalny. Pomijając to, że jeden z nich, był nieco za tłusty, to były pyszne, mięciutkie, puszyste, bardzo dobre w smaku. Cena dosyć wysoka 6-8 zł. Przy stoliku obok nas goście jedli ramen, pachnial świetnie na cały lokal. Może kiedyś się skusimy. Brakowało mi trochę cen i wypisanego menu, można się nieco zagubić po wejściu do środka. Wnętrze przyjemne, minimalistyczne, ale trochę tam zmarzlam. Polecam, choć nie z takim zachwytem, z jakim się spotkałam czytając o tym lokalu
Apr 30, 2017
Zomato
Marta
+4
Pyszny ramen  i pyszne donuty - czego chcieć więcej?:) 

Do MODu zabrałam mamę z okazji zeszłorocznego Dnia Matki. Wpadłyśmy tam w porze lunchowej, więc do wyboru miałyśmy tylko rameny, ale tak naprawdę to nic więcej nie było nam do szczęścia potrzebne. Każda z nas wzięła inną pozycję. Ja zdecydowałam się na ramen z kaczką, mama na wołowinę. 

Mój ramen miał delikatny, a zarazem lekko kwaskowaty wywar. Mięso było idealne, miękkie i soczyste i to chyba był największy atut potrawy. Ramen mojej mamy był gęstszy i czuć było aromat grzybów. Mięsa nie próbowałam, bo za wołowiną nie przepadam, ale mama zjadła prawie wszystko, choć porcje były ogromne - myślę, że to mówi samo za siebie. 

Uwielbiam miejsca o surowym wystroju, więc w MODzie czułam się świetnie. Dla mamy, która nie mieszka w warszawie to na pewno było ciekawe doświadczenie. 

Nie mogę nic zarzucić obsłudze. Chłopak, który nas obsługiwał znał się świetnie nie tylko na potrawach w menu, ale też na kawie (po krótkiej rozmowie polecił mamie bardzo dobrą kawę).

Na dalszą podróż po stolicy zabrałyśmy sobie donuty, które osładzały nam resztę dnia. Była to prawdziwa rozpusta, ale w końcu Dzień Matki jest raz w roku, więc liczenie kalorii można sobie wtedy odpuścić... ;)
Apr 13, 2017
Zomato
Karolina Kwiatkowska
+4
Jedzenie niezłe, jedliśmy ramen z wieprzowiną i z kurczakiem na ostro. Ten drugi był bardzo tłusty, na powierzchni unosiła się warstwa oleju. Ramen z wieprzowiną lepszy, ale lekko mdły. Ogromnym plusem są PRZEPYSZNE donuty. Polecam szczególnie smak Oreo i biała czekolada.
Apr 12, 2017
Zomato
Moss Have
+4.5
Bardzo dobre rameny. Naprawde warto sie tam na nie przejechać. Świeże pyszne i pachnące. Kazdy wyszedł zadowolony. Nie wiem jak pozostale dania ale patrzac po minach gości jest dobrze.
Apr 06, 2017
Zomato
Kasia
+3.5
No wiec tak: pyszny Ramen z kurczakiem, jeszcze ciekawszy z wieprzowina. Smaki niezwykle ciekawe no i pojawia sie ALE- nie czułam sie w MOD ani troche gościem, obsługa lekko olewa gości, przyszedł ktos zjesc, ok podam mu karte i przyniose zamówione jędzenie. Mysle, ze jest to przegipsteryzowany lokal dla brodaczy z gołymi kostkami w zimę. Przelansowane miejsce i brzydki lokal. Jedzenie ok. Jednak wole Uki Uki. Tam czuje sie jak w domu.
Apr 04, 2017
Zomato
Owca_domowa
+4
Lokal odwiedziłam z koleżanką ok godz 18. Pierwsze wrazenie: pusto, brak widocznego menu, surowy wystrój, mało przestrzeni. Jedyne menu wiszące na scianie dotyczy koktajli, pozostałe dania i napoje wypisane są na kartkach leżących luzem przy ladzie. Nie ma dużego wyboru kaw. Zdecydowałam się na latte - kawa została mi podana do stolika w niedużej szklaneczce. Wyglądała niepozorne, ale była b smaczna. Do tego zamówiłam deser - krem zurawinowy z sokiem z marakuji - świetne połączenie smaków. Poczatkowo pusty lokal ok godz 19.00 wypełnił się po brzegi. Z tego co zauważyłam klienci zamawiają głównie zupy. Mod ma w swojej ofercie duża różnorodność ramenow - zupy wyglądają zachęcająco i nast razem pewnie skuszę sie na talerzyk, tym bardziej ze sąsiedzi ze stolika obok b je chwalili.
Mar 29, 2017
Zomato
Carmen
+4
Zjawiłam się tam z polecenia i faktycznie nie zawiodłam sie. Vegański ramen, pełen smaku, bardzo poprawny. Jednak, ja z jego powodu tam nie wrócę.
Możliwe, że wrócę ze względu na pączki, to jest fajna pozycja, za szóstkę można zjeść paczka na szóstkę! Wymyślne pozycje obok klasyków-spory wybór i urocze opakowania.

Pochwalę fajną kartę, taką w sam raz. Zganie jednak za zbyt głośną muzykę. Generalnie bardzo ciekawe miejsce, kazdy powinnien spróbować choć raz i zdecydować czy to miejsce dla niego.
Mar 28, 2017
Zomato
Łakociumberg
+4
Wpadłam przelotem na moment. Pączusie z lodami - coś niesamowitego! Jeśli pączek to tylko tutaj! Obłędne połączenie! Do tego drinki nie mniej rozkoszne. Nie był to zmarnowany moment ;)
Mar 01, 2017
Zomato
Monczi Wow
+5
Swojego czasu nazywałam MOD'a swoim ulubionym miejscem. Nadal go bardzo lubię i odwiedzam tak często jak mogę, ale przy tak dużej ilości nowych miejsc, które się otwierają, nie sposób jadać regularnie w tym samym jednocześnie badając inne. Niemniej jednak muszę powiedzieć, że połączenie ramenu i pączków było strzałem w 10. Chyba nie trzeba pisać, że zarówno pierwsze jak i drugie są wyśmienite więc przychodząc tam trzeba mieć miejsce na danie główne i deser (x5, bo pączki mają różne smaki). Wartością dodaną jest także fakt, że robią tam wyśmienitą kawę i naprawdę się na tym znają! Poza tym w okresie wiosenno-letnim przyjemnie jest posiedzieć przy stolikach na zewnątrz, bo czuć prawdziwy klimat Sróklynu.
Feb 20, 2017
Zomato
Gransztof Magda
+4.5
Po wielu pozytywnych opiniach znajomych wybrałam się w końcu i wooow, rzeczywiście warto! Z przyjaciółką wybrałyśmy słodszą wersję menu czyli donuty z kawą. Ok są to pączki więc są tłuste i mega słodkie ale przy tym wszystkim baaaardzo delikatne i lekkie. Ciasto jest puszyste a polewy mają naturalny smak. Już wiem, że solony karmel zostanie moim ulubieńcem, ale i tak nie mogę się doczekać aż tam wrócę przetestować pozostałe smaki. I ramen, udało mi się podpatrzeć go na sąsiadujących stolikach i wyglądał super! Mały minus idzie za kawę - smak ok ale filiżanki są takie małe, że wystarczy 5 łyków aby skończyć swoje cappuccino :)
Feb 16, 2017
Zomato
Piotr
+4
Krzesła jak z kina Kadr, a do tego stoliki pod którymi nie sposób zmieścić nogi w sposób by nie dostać skurczu. Ja rozumiem ten kilmat, ja rozumiem wizję, ja rozumiem oszczędności, ale nie do tego stopnia. Panie/Pani właścicielu: proszę tam usiąść ze swoją miłością serca lub chociaż przyjaciółmi i spróbować myśleć o czymś innym niż koszmarnie niewygodne meble. To tyle tytułem wstępu.


Jedzenie jest fajne, smaczne i zdecydowanie do powtórzenia. Ramen z wieprzowiną mi bardzo smakował, podobnie jak pierożki z wołowiną. Dorsz czy teryna też były naprawdę niczego sobie. W sumie jest mi wszytko jedno czy to były oryginalne dania wschodu czy fantazje szefa kuchni. Co to ma za znaczenie? Były bardzo dobre. Nawet teraz jak to piszę, to na wspomnienie tego pobytu "mały głód" się odezwał. Na deser donut z boczkiem czy avocado też jest jakimś pomysłem, całkiem nietuzinkowym. Sumując, warto tam wpaść, jednak uwzględniając zaskakujący fakt braku możliwości rezerwacji dla pary czy dwóch, a do tego kłopoty z parkowaniem, jest to swojego rodzaju loteria, w którą mimo wszytko raczej warto zagrać. Polecam.
Feb 14, 2017
Zomato
Sebastian Adamczuk
+5
W sobotni wieczór mile zostaliśmy zaskoczeni rewelacyjnym ramenem w przyzwoitej cenie. Uliczka Oleandrów mało jest jeszcze popularna więc kto nie lubi tłumów warto się tutaj wybrać. Sam lokal nie wygląda jakoś szczególnie rewelacyjnie jednak ramen nie zawiódł. Jadłem kilkukrotnie niezbyt zachwycające wersje w tym w samej Japoni więc nie jest to danie mojego pierwszego wyboru jednak zostałem tutaj mile zaskoczony. Porcja przyzwoita, bulion esencjionalny, fajne dodatki. Żona nie dała rady całości a mi tak samakowało, że zjadłem 1,5 porcji. Warto.
Feb 12, 2017
Zomato
La Silvia Si
+5
MOD to super miejsce na randkę, kolacje z przyjaciółmi, czy poranna kawę w pośpiechu. Do kawy oczywiście obowiązkowo trzeba zjeść pączka z dziurką (polecam tego z solonym karmelem). Wśród przystawek królują dla mnie pierożki, ale chleb z masłem (a w zasadzie z maslami) tez robi robotę. Doskonały jest ramen z kaczka. Miano najlepszego ramenu w Warszawie to wcale nie przesada. Jednak absolutnym hitem jest przede wszystkim boczek. Naprawdę sztos. Będę tam wracać, bo nie spróbowałam jeszcze wszystkiego. Dodatkowo 👍 za dobór win.
Feb 02, 2017
Zomato
Foodpost
+4.5
Jeżeli chcesz zjeść fantastyczne dania z azjatyckim zacięciem warto zajrzeć do niezawodnego MOD na Oleandròw gdzie gotuje Trisno Hamid z Singapuru. Niesamowite pierożki z wołowiną duszoną w winie i pecorino, miski ramen czy żeberka, a wszystko w bardzo dostępnych cenach i prostym wystroju. Na deser - ich specjalność czyli pączki, szczególnie ważne w perspektywie nadchodzącego tłustego czwartku- ja lubię oreo i mango ale mają też z lawendą.
Jan 25, 2017
Zomato
Jakub Urbanski
+5
Jeśli masz zamiar wybrać się do MOD, to przygotuj swoje kubki smakowe na zupełnie zaskakujące doznania. Wnętrze tego miejsca sprawia jakbyś nagle znalazł się w podrzędnym barze na Pradze-północ jeszcze 20 lat temu, ale ma to swój urok. Osobiście mam dość tych wszystkich wylizanych restauracyjek, ze stołami z Ikei i obrazkami ze stocka na ścianach, nawet jeśli one są genialne. MOD ma niebagatelny klimat, który jest dopełnieniem dziwaczności potraw, jakie tam serwują. Gdzie dziwaczność jest przeze mnie rozumiana bardzo pozytywnie jako coś naprawdę ciekawego i dającego poczucie dobrej zabawy.
Karta dla takiego nie-luksusowego obieżyświata jak ja, jest trochę tajemnicza. Jednak jeśli jesteście już w MOD to zostawcie za drzwiami obawy przed czymś nowym, nieznanym i chwilami zupełnie po za naszym obszarem jedzeniowo-kulturowym. Osobiście skusiłem się na Tantanmen ramen, czyli dziwny japoński (chyba) makaron z siekanym kurczakiem, marynowanym jajkiem w prażonym sezamie oraz z wieloma jeszcze innymi dobrymi rzeczami, jak dymka, olej chilli wywar z sezamu i jeszcze jakieś liście na wierzchu. Było pikantne, pyszne i kubki smakowe doprowadzało do wielokrotnych orgazmów. Kolega wziął Laksę, czyli zupę kokosową, w której były krewetki, tofu, kulki rybne i jajko. Pycha po prostu. Bardzo nieelegancko podjadam od wszystkich i mimo dezaprobaty, co do mojego zachowania nadal kultywuje ten zwyczaj niezależnie od gości i ich statusu (widziałem to kiedyś na filmie „Skrzydełko, czy nóżka” i uznałem, że to bardzo zacny pomysł i szalenie ekonomiczny. Dodam, że w przeciwieństwie do bohatera filmu, nie podjadam od nieznanych mi osób z sąsiednich stolików…). Tym sposobem spróbowałem jeszcze Paitan ramen, a więc wieprzowinę charsiew, z makaronem ramen, marynowanym jajkiem, tykwą, dymką, wywarem z kurczaka i bonito oraz olejem z palonego czosnku. Także Orzo, czyli krewetki z parzoną sałatą rzymską, pecorino, z solonym żółtkiem i atramentem z kałamarnicy. Jako niedokształcony i mało wyrobiony smakosz nie jestem w stanie docenić kolorytu smaków, które człowiek czuje za każdym kęsem tych dań, ale dla kogoś, dla kogo odkrywanie nowych przestrzeni smakowych jest pasją życia, MOD jest jak najbardziej wskazany.
Na dopełnienie przyjemności wziąłem Imbirowy crème brulee. Troszkę się zawiodłem, bo po tym teatrze kulinarnym, który miałem w misce chwile wcześniej, spodziewałem się nie wiadomo czego. Trochę jak z filmami Woodego Allena. Skoro przez cały czas robił świetne kino, to na jego ostatni film idziesz z nadzieją na podobne doznania, a tu dupa! Dostałem przepyszny, a jakże, ale klasyczny crème z dodatkiem imbiru. Tak jak właśnie z Allenem i jego ostatnim filmem, niby wszystko gra, ale już nie tak koncertowo jak kiedyś. Żałuję, że nie wziąłem czegoś innego. Następnym razem…
Ceny w MOD nie odbiegają od cen w dobrych warszawskich restauracjach w Śródmieściu, co jest akurat specyfiką naszego miasta. Chyba jedyna taka europejska stolica, gdzie człowiek ma wrażenie, jakby istniało jakieś porozumienie pomiędzy właścicielami, co do ujednolicenia cen. Tak więc każde główne danie oscylują wokół ceny 30 złotych, czyli trochę niżej i trochę wyżej. Z kolację na cztery osoby z dwoma karafkami wina zapłaciliśmy 270 złotych.
Miejsce dla mnie bardzo kulinarne, gdzie przede wszystkim chce się poznać trochę innego smakowego świata. Polecam.
Jan 22, 2017
Zomato
Karo
+4
W skrócie: bardzo przyjemne miejsce! Polecam.

W mniejszym skrócie: wieść gminna niesie, że w MODzie modnie jest teraz bywać, plus warto przyjść na nieziemskiego pączka, nawet jeśli się za nimi nie przepada na co dzień.

Wybrałyśmy się tu z koleżanką z firmy klienta na trochę spotkanie biznesowe a trochę plotki i było super. Donaty to niebo w gębie, nie czuć ich tłuszczem tak jak tradycyjnych pączków, a różne opcje smakowe przyprawiają i zawrót głowy. Nasz faworyt to matcha, ale mango, kokos i solony karmel również trzymają się mocno :)

Do tego dobra kawa (pan który nam ją podawał był tak przeraźliwie hipsterski, że nawet mnie, hipsterce jak się patrzy dziwnie było słuchać 15 min o wyjątkowej kawie, kiedy chciałyśmy tylko plebejską latte, nie mówiąc już o koleżance ;-))) i mamy przepis na sukces i miejsce na spotkanie, zarówno towarzyskie jak i nieformalne biznesowe.

Krzesełka trochę niewygodne, i w ten chłodny zimowy dzień lokal był trochę ciemnawy, dlatego polecam miejsce przy oknie.

Wrócę na pewno, nie tylko na pączki, ale spróbować wydania popołudniowego :)
Jan 13, 2017
Zomato
Amelia
+4.5
Jedzenie- pyszne! Każdy ramen bardzo esencjonalny (nawet vegan❤), a makaron idealnie ugotowany. Obsługa miła, przejęta, ale nie narzucająca się- profeska. Ceny naprawdę rozsądne. Tylko czas oczekiwania między zamówieniem, a otrzymaniem zupek dość długi (40 min.) tylko ze względu na to, że wcześniej dostaliśmy 4 małe bułeczki...
Jan 09, 2017
Zomato
Martyna Kuc
+5
Zacznę od tego,że nie jestem specjalistką od ramenu. Ale jeśli prawdziwy japoński ramen to taki jaki serwują w MOD to jutro kupuję one way ticket do Tokio. Wersja vegan jest tak esencjonalna,że z każdą łyżką zastanawiałam się czy oby na pewno nikt mnie nie oszukał i przemycił trochę mięsa... ;) Tyle smaków w jednym bulionie! Ukochany wziął ramen z kaczką i tam też nie było skuchy. Cudowny makaron, dobre dodatki ( chociaż wydaje mi się,że w tym mięsnym mogłoby być więcej warzyw bo właściwie poza kaczką,makaronem i jajkiem nic tam nie pływało), fenomenalny, wielowymiarowy bulion. 
Będziemy wracać :)
Dec 17, 2016
Zomato
Agata
+3.5
Skuszona pozytywnymi opiniami zdecydowałam się na obiad w MODzie. Wygląd lokalu trochę rozczarował, na zdjęciach wyglądał lepiej. W środku bardzo ciemno. Menu było podawane na samych kartkach, bez żadnego "utwardzenia" - trochę nieprofesjonalnie. Wybrałam ostry ramen z chili. Dla mnie trochę za ostry, ale to juz kwestia gustu. Czas oczekiwania niedługi, kelner pomocny w wyborze. Porcja duża, na prawdę można się najeść. Niestety wywar sam w sobie był mdły. Jeśli jadło się wszystko "naraz" to nie było tak źle, jednak gdy jedliśmy najpierw pałeczkami, a następnie łyżką było czuć różnicę. Od lokalu z takimi opiniami oczekiwało się czegoś więcej. Niestety trochę się zawiodłam.
Nov 12, 2016
Zomato
Ale Gore
+5
Bardzo ciekawe miejsce! Zaintrygowana charakterem lokalu wybrałam się na poranne "ciasto + kawę". Pyszne domowe donut z ciekawymi polewami, skosztowałam oreo, mleko z lawendą oraz hibiskusa. Uwielbiam lawendę w cukiernictwie, więc już na wejściu byłam zadowolona. Donut'y pyszne aczkolwiek nieco tłuściutkie. Na pewno wrócę do MOD spróbować Ramen i innych dań z karty restauracyjnej.
Sep 18, 2016
Zomato
Damian Dawid Nowak
+4
Kiedy mówimy o jedzeniu, możemy przyjąć jeden z dwóch możliwych języków: albo opisujemy składniki, sposób ich przygotowania, doszukujemy się znajomych nut i przypraw, rozkładamy proces gotowania na czynniki pierwsze, lub… Opisujemy wrażenia, wspomnienia, smak w formie metaforycznej i ulotnej. Pierwsza opcja jest bezpieczniejsza, odwołuje się do wspólnej i zrozumiałej bazy namacalnych obiektów, powtarzalnych procesów, jednak nic nie mówi o samym jedzeniu, które jest czymś znacznie więcej, niż sumą samych składników. Druga opcja przekazuje esencję, jednak zostawia ryzyko bycia niezrozumianym – wrażeń nie da się jasno skatalogować.
Sep 12, 2016
Zomato
Boneco787
+4.5
Do MOD trafilem w porze niedzielnego lunchu. Donatsow nie widziałem w witrynce i dobrze, odkąd spróbowałem Dunkin Donuts wiem, ze to nie moje słodycze.
Na szczęście było w czym wybierać z karty dań.
Na początek mus z kurzych wątróbek z pudrem truflowym i kompotem z czereśni. Do tego lekko słodka bułka. Idealny starter do wina, którego w karcie spory wybór. Przystawka wjechała błyskawicznie po złożeniu zamówienia.
Zamiast polecanego przez wszystkich ramenu laksa, azjatycka zupa z krewetkami, kulkami rybnymi, jajkiem i mlekiem kokosowym. Na szczęście zabrakło tofu, za którym nie przepadam. Zupa pyszna ale bardzo rozgrzewająca. Niezbyt dobry pomysł w gorące popołudnie. To co mi w niej przeszkadzało to sklepowe ryżowe nitki. Szkoda, bo zupa zacna.
Obsługa sprawna i miła.
Kawa mocna i aromatyczna. Polecam flat white.
Na pewno tu będę wracać.
Sep 04, 2016
Zomato
Piotyrek
+4
Po ledwie co skończonym lunchu wpadliśmy do MOD na rekomendowane pączki. Ledwo powstrzymaliśmy się przed zjedzeniem drugiego lunchu bo zapachy były wyśmienite. Na jedzenie na pewno wpadniemy. Ale skoro powodem wizyty były słodkości to dwa słowa i o nich. Padło na donuty z solonym karmelem i mango... Jak to mawia młodzież - MIAZGA! Słodkości wspaniałe! Słony karmel do puszystego nie bardzo słodkiego "pączka" pasuje wyśmienicie - musicie spróbować.Mango zdecydowanie udana kombinacja, choć bardziej słodka... Trudno wybrać który lepszy więc lepiej zjeść oba :) :)
Aug 03, 2016
Zomato
Katarzyna Bojar
+4
Najlepsze pączki w Warszawie. Ogromny wybór. Wszystko wypiekane na miejscu. Kawa i pączek to świetne połączenie w MOD! Obsługa bardzo energiczna i pomocna.
Jul 26, 2016
Zomato
Pani Szop
+4.5
Wybrałyśmy się z siostrą, żeby coś przekąsić, ale się nie przeżreć, bo upał trochę nas dobił. Zdecydowałyśmy się więc na ramen, który chciałam wypróbować już od kilku miesięcy, i rillettes z kaczki. Kaczka bardzo smaczna (a to coś, bo ja zazwyczaj nie lubię kaczki) w...
Jul 22, 2016
Zomato
Mateusz
+4
To była wyprawa tylko na ramen. Na pączki popatrzyliśmy zza witryny, bo zjadając tak ogromną porcję nie mieliśmy już ani trochę miejsca na nic ;) Ramen był świetny, lekko słodki, intensywny w smaku ze zdecydowanie wartym uwagi makaronem. Dla mnie numer jeden. Niestety ceny coraz wyższe.
Jul 22, 2016
Zomato
Lucas Jozefowicz
+4.5
Od Baraków Ujazdowskich spacerując, w Rogatek Mokotowskich stronę, łatwo idzie nie dojrzeć małej uliczki skrytej pośród nowoczesnych domów. A tam to właśnie, jeśli atrakcyj takowych spragniony, czujny smakosz odnajdzie kulinarny skarbiec cesarstwa Japonji.
Makaronów orientu nikomu z modnego milieu stolicy przedstawiać nie podobna. MOD serwuje potrawy z Japonji zwane ramen, które od PHO są szlachetniejsze tak w swoich składnikach, jak i podaniu. Raz posiliwszy się wołowiną z marynowanem jajem kurzym ogłaszam, że każdy pasibrzuch winien tam potraw raz skosztować. Jednakowoż ceny, choć nie wygórowane, to o kilka złotych niższe być mogły - 23 zł za makarony to nawet w stolicy o szczyptę zbyt bogato.
Pyszność ichniego ramen jednak wszelkie szumne zachwalanie czyni niepotrzebnem i wybrać się wypada.
Jul 13, 2016
Zomato
Midian
+4.5
Do wizyty w MOD zachęciły mnie nie tylko dobre opinie znajomych, ale przede wszystkim magazyn kulinarny "USTA", dla którego szef kuchni MOD - Trisno Hamid aka Yellow Dog, przygotował niezwykle apetycznie wyglądające potrawy z jajek. Odważne pomysły jakie zaproponował w Ustach podczas sesji zaintrygowały mnie.

Nie mniej intrygujące okazało się dla mnie połączenie kuchni japońskiej i francuskiej jakie proponuje restauracja, a także fakt, że serca Warszawiaków zdobyły ich pączki. Donuty, Francja i ramen w jednym miejscu? To brzmiało tak dziwnie, że aż trzeba było sprawdzić ;)|

Mariaż ten okazał się całkiem udany. Ramen z boczkiem, mięciutkim makaronem, jajkiem, dymką i porem był zawiesisty, konkretny, pełen smaku. Mimo iż niektóre miejsca serwują więcej składników w misce to smaki pracowały same na siebie. Niektórym mogłaby nie pasować mała klarowność ramenu, dla mnie było to oznaką, że jest nieoszukany. Ponadto ramen z kaczką przyjaciółki smakował zupełnie inaczej, słodkawo - czuć było, że każdy wywar jest dopieszczany osobno.

Po tak pożywnej zupie zostało mi już tylko miejsce na deser więc dla odmiany sięgnęłam w stronę Francji decydując się na mus z białej czekolady z kardamonem i figami. Smak był zaskakujący! Kardamon dodał temu deserowi świeżości, a mus nie był przesadnie słodki, co umożliwiło zjedzenie go w całości. Nieco dziwnie smakowała zielona skórka z figi, ale rozumiem, że ważna była też estetyka dania.

Niech więc dziwnie wyglądające miksy narodowych kuchni nie odstraszają nawet najbardziej ostrożnych bo do MOD zdecydowanie warto wpaść - choćby na sam ramen.
Jul 01, 2016
Zomato
Tomasz
+4.5
Do MOD wybierałem się od dawna, nasłuchawszy się wcześniej o tutejszym ramenie - że ponoć autentyczny i najlepszy w Warszawie.
Poszedłem więc z dużymi oczekiwaniami... i nie zawiodłem się. Karta jest skromna, ale oprócz wspomnianych zup do gustu przypadł mi wybór przystawek. Ja postawiłem na parfait i to był bardzo pozytywny wybór. Z pewnością spróbuję pozostałych przy kolejnych wizytach. W kwestii karty plus też za piwa rzemieślnicze, choć wybór jest raczej skromny, a kelnerka nie wiedziała akurat, co jest na stanie, ale to drobne uchybienie.
Główny sprawca całego zamieszania, czyli ramen, okazał się absolutnie znakomity. Nie tak ą ę kombinowany jak w krakowskim Ramen Girl of Yellow Dog, ale to na plus. Tutaj to dość tłusta, pełna dodatków, rosoło-zupa po japońsku. Z marynowanym jajkiem i, na przykład, świetnie doprawioną, aromatyczną wieprzowiną. I chociaż widziałem narzekania na rozmiar porcji, to zupełnie ich nie rozumiem. Po przystawce i ramenie byłem napełniony po kurek na całą resztę dnia.
W karcie jest jeszcze druga specjalność zakładu, czyli amerykańskie pączki z dziurką, ale tych nie miałem okazji spróbować. Może następnym razem - bo te niewątpliwie będą mieć miejsce. Świetny, bezpretensjonalny lokal z unikalnym pomysłem na siebie.
Jun 20, 2016
Zomato
Błażej Krupa
+4.5
We wtorek pogoda nie dopisała, dlatego mieliśmy średnią ochotę na spacery po mieście. Dopisał za to apetyt, dlatego zdecydowaliśmy się wybrać miejsce niezbyt oddalone od centrum w którym podobno karmią dobrze, oryginalnie i relatywnie tanio. Wybór padł więc na MOD, o którym to słyszałem już co nieco a najbardziej intrygowało mnie połączenie "pączkarni" i kuchni azjatycko/francuskiej w jednym miejscu.

Wystrój lokalu jest intrygujący, balansujący pomiędzy elegancją a obskurnością. Na pewno dodaje to jeszcze większej oryginalności temu miejscu. W środku tłumów nie zastaliśmy, dlatego nie było problemu ze znalezieniem stolika. Szybko zdecydowaliśmy się na kieliszek białego wina i przystawkę o wdzięcznej nazwie "Chleb i Masło".

Po niedługim czasie na naszym stole wylądowały aromatyczne i gorące bułeczki, odpowiednio - bułka pain de campagne z pieprzem syczuańskim (tu mogę się przyczepić do trochę za twardej skórki, mimo że była bardzo smaczna to momentami trzeba było uważać aby nie połamać sobie zębów), bułka mleczna hokkaido (przypominająca trochę w smaku chałkę) i dwa gougeres (zrobione z ciasta przypominającego ptysiowe).
Do tego trzy rodzaje masła - masło śledziowe, masło miso i masło z algami. Wszystkie są rewelacyjne, aromatyczne i pobudzające zmysły. Nigdy bym się nie spodziewał, że chleb z masłem może zapewnić mi takie wrażenia smakowe. Może.

Po rozprawieniu się z bułeczkami, przyszedł czas na gwóźdź MOD-owego programu - paitan Ramen z makaronem wieprzowiną, marynowanym jajkiem i słodkim bambusem. Porcja solidna, wywar aromatyczny (użyłem już tego słowa trzeci raz w tej recenzji :/ ), mięso kruche i rozpływające się w ustach. Z przyjemnością wciągnąłem całą michę. Jadłem do tej pory 3 rameny w Warszawie i słyszałem że ten w MOD jest najlepszy. Póki co mogę to potwierdzić - ten w MOD smakował mi najbardziej. A gdy dołożymy do tego konkurencyjną cenę (23 zł, kiedyś podobno kosztował 18 zł) to pozycja lidera pozostaje umocniona.

Po wszystkim mieliśmy jeszcze wielką ochotę spróbować pączków ale niestety nasze brzuchy były na tyle pełne, że zachowując resztki zdrowego rozsądku powiedzieliśmy sobie STOP.
Na pączki przyjdziemy tu innym razem. I już nie mogę się doczekać.
May 19, 2016
Zomato
Justyna Kuźma
+4
Dużo nasłuchałam się o MOD. Że pięknie i uroczo. Że szefuje Trisno, którego znam jeszcze z krakowskiego Yellow Doga. Że ramen powala i że cenowo przystępnie. Czyli, że najlepsza knajpa w centrum?

Hmm.. Może gdyby kelnerka nie wypaliła chamsko na wejściu mało przyjemnym komentarzem na pytanie czy można płacić kartą, nastawiłabym się inaczej do tego, co mi poda.. 

Czekadełka w postaci bułeczek są świetnym pomysłem. Zwłaszcza podane z oryginalnym masłem śledziowym, Extra. 

Wzięliśmy ramen wege i nie wege. Obydwa jakby gotowane godzinkę, a nie prawilne 10, ale może ja się nie znam. 

Smaczna lemoniada.
May 18, 2016
Zomato
Uraw
+5
Nie wiadomo jak podejść do tego miejsca. To w mojej opinii najlepszy ramen w mieście (dostępny dopiero po 12 w menu lunchowym) oraz świetna laksa (dopiero po godz.17 w menu wieczornym)... serwujący jednocześnie najlepsze donuty (dostępne od godz 10), o głowę przebijające te, które od niedawna można znowu spróbować w Polsce, pełne chemii Dunkin. Szaleństwo!
Dla mnie najlepsze donutowe smaki to oreo oraz bardzo niepozornie wyglądający, za to pyszny - słony karmel. Kolejne pozycje zajmują kokos oraz mango :) Z kolei jak ramen to tylko z kaczką (jedna uwaga - mogłoby być w nim więcej mięsa). Dań w karcie jest oczywiście więcej, jednak mając do wyboru najlepszy ramen z najlepszymi donutami to kto zamawiałby jakieś inne zestawienie? (albo je zmieścił w brzuchu). Także wybaczcie, ale póki co nie wyszłam poza zupę i deser :)
May 16, 2016
Zomato
Manel Canavarro
+4
I would describe Mod as being a decent restaurant, slightly dislocated from the on going Warsaw scene in what regards food. If one is fond of ramen, though, it has top notch duck and pork bowls. In parallel it also has very tasty donuts, being the salty caramel one the overall best.
Apr 26, 2016
Zomato
Ararielka
+5
Zawsze, kiedy idę do nowego miejsca, w daniach szukam "efektu wow" - i nieczęsto się zdarza, że go znajduję:) Ale tu się udało (dwa razy!) - dzięki pithivier z confit z kaczki. Czas oczekiwania to 25 minut, ale naprawdę WARTO:) Słyszałam, że większość pozostałych dań jest tak samo smacznych i na pewno wrócę, żeby je wypróbować. Nieważne, jak jesteście najedzeni, KONIECZNIE weźcie na deser donuta (albo dwa;)) - RAJ! (moim numerem jeden jest hibiskus i słony karmel, chociaż mango i oreo też są pyszne). MOD należy do naprawdę świetnych miejsc na warszawskiej mapie jedzeniowej!:)
Apr 23, 2016
Zomato
Tycjana
+4.5
W MOD  odnalazłam mój ulubiony ramen - przepyszny, esencjonalny bulion i najlepsza kaczka, delikatna, rozpływająca się w ustach! Chleb i masło to obowiązkowa pozycja, nie ma nic lepszego niż ciepłe bułeczki i smakowe masło (śledziowe!
Apr 20, 2016
Zomato
Obieżysmak
+4.5
Wybraliśmy się tu zachęceni opiniami o pysznym jedzeniu, ze wskazaniem na ramen. Na przystawkę zamówiliśmy francuskie terrine z porów i pierożki wołowe w słodkim sosie a na danie główne ramen z kaczki (można jedną porcje dostać w dwóch miskach). Mimo niewielkiej ilości składników w zupie, była bardzo aromatyczna i tak dobra, że koniecznie chcemy wrócić spróbować jej innych wariantów. Na deser można zamawiać nie tylko z karty. Polecamy robione na miejscu donuty, które pierwszy raz smakowały nam właśnie tu. Za taki zestaw wraz z winem zapłaciliśmy niecałe 120zł.
Mar 31, 2016
Zomato
Bimbirimbir
+4.5
Z tego dziwnego mariażu amerykańskich łakoci i orientalnych bulionów urodziła się prawdziwa petarda. Gdybym mogła, nosiłabym ten wywar w bidonie zamiast wody. Ramen z kaczki jest absolutnie przepyszny. Choć oszczędny w tym, co w nim pływa, to każdy z tych składników jest perfekcyjnie przyrządzony i świetnie ze sobą współgra. Głęboki, aromatyczny smak bulionu, zaskakująco kwaskowa kaczka, delikatne, marynowane jajko, dymny, palony por i makaron al dente. Ramen na bazie kurczaka i bonito jest bardziej lekki i subtelny w smaku, ale również przyprawia o westchnienia zachwytu. A donaty? Dunkin' Donuts powinno zamknąć się ze wstydu. Ciasto zwarte i puszyste, zupełnie nietłuste. Świetne. Jedynie obsługa niemrawa, a dość tłoczna, jak na rozmiar lokalu.
Mar 30, 2016
Zomato
Justyna Manaj
+4.5
pączki super, różnorodność smaków zaskakująca :) polecam każdemu kto oczekuje od pączka troche więcej niż sztuczne składniki (dostępne w dunkin donuts), ale też czegoś innego niż zwykły pączek z różą :)
Mar 03, 2016
Zomato
Mikołaj Nałęcz-Nieniewski
+4.5
Big up za nieoczywisty fusion francusko-japoński. W lokalu panuje klasyczny klimat bistro, co może niektórym przeszkadzać, ale dla mnie to zaleta. Ramen w smaku pierwsza klasa choć trochę ubogi w składniki. Duża karta win. Będę wracał.
Mar 01, 2016
Zomato
Foodiepea
+5
Byłem jakiś czas temu i gorąco polecam. Świetny ramen i te masełka do pieczywa bajka. Trochę mało miejsca w środku ale ma to właśnie swój urok. Napewno jeszcze tam wrócę. Szacun dla szefa kuchni
Mar 01, 2016
Zomato
Kasia&Mateusz
+4.5
Zachęceni licznymi pozytywnymi opiniami wybraliśmy się z okazji tłustego czwartku po paczki. Od razu przejdę do sedna,
Plusy:
-smak donutow bardzo fajny,
-wiele smaków do wyboru nawet w tłusty czwartek (m.in. lawenda, salony karmel i wiele, wiele innych),
-fajny wystrój, przyjemna atmosfera,
-sympatyczna obsluga,
-ciekawe dania, myślę że trzeba będzie wrócić na ramen😊,
-ładne opakowania na wynos.
Minusy:
-lokalizacja (ciężko zaparkowac) chociaż z drugiej strony blisko metra więc nie powinnam narzekać,
-jeżeli chodzi o paczki dość wysokie ceny ale w sumie to restauracja więc muszą być wyższe niż w piekarni czy sklepie😊
Feb 05, 2016
Zomato
Kamil Wilim
+4
Słyszałem wiele pozytywnych opinii na temat tego miejsca, dlatego postanowiłem się tam wybrać na coś słodkiego. Spory wybór donutów, aż ciężko się zdecydować. Wszystko tak pięknie wyglądało, najchętniej zjadłbym cały dostępny asortyment pączków, ale sumienie pozwoliło mi tylko na 3. ;) Ciasto pulchne i świeże a połączenie smaków zwalało z nóg! Lepszych donutów nie miałem okazji jeść. Gorąco polecam!!
Jan 26, 2016
Zomato
Małgosia Kruk
+5
Ciekawe miejsce ze świetną kuchnią!

Na klimatycznej ulicy Oleandrów znajdziemy nieduże wnętrze z wieloma ciekawymi pozycjami w menu. Karta jest krótka,zachęcająca i przemyślana. Chciałoby się zamówić każdą pozycję.

Obsługa profesjonalna i sympatyczna.

Spośród zamówionych dań moje serce absolutnie zdobyła prosta przystawka - chleb i masło. Trzy rodzaje bułeczek, a do nich masło w trzech smakach: śledzia, alg i miso. Smak masełka z algami maaa…...arzenie. :)

Ramen pyszny, na esencjonalnym aromatycznym bulionie, do tego bardzo dobry makaron robiony na miejscu. Pierś z kaczki z musem marchewkowym i karmelizowaną cykorią, laksa jak i pierożki z fantastycznym sosem - przepyszne.

Świetnie dobrane białe wina, polecone przez właścicielki dopełniły całości. Jakiś minus ? Tak, to ....brak miejsca na deser, po tej uczcie, a desery zapowiadały się pysznie i wyglądały na talerzach innych gości kusząco.

Jestem pod wrażeniem! Oby tak dalej!
Jan 16, 2016
Zomato
Gmerk
+3.5
Nie jadłem pączków bo nie przepadam więc skupię się na jedzeniu;)

Nie rozumiem wysokich ocen tego miejsca. Zamówiłem Laksę i Wegetariańskie Ramen

Krewetki super, bardzo miękkie i smaczne. Pełno makaronu a tofu i kulki rybne przygotowane chyba rano ponieważ strasznie gumowe. Jak można oceniać lokal tak wysoko z takim podejściem? Nie ma elastyczności w mieszaniu składnikami a to kompetencja restauracji przyszłości. W Malezji czy Tajlandii znajdzie się warzywa, kapustę, kiełki i świeże miękkie kulki rybne. Tutaj naprawdę śladowe ilości.

W Ramen tez 80% to makaron a reszta? 3 małe kawałeczki shitake, śladowe ilości wodorostów - dokładnie jedna mała cząstka i kilka paseczków marchewki. Reszta sos. Naprawdę nie rozumiem.
Jan 09, 2016
Zomato
Maciek Tomica
+4.5
Do MOD trafiliśmy jakiś czas temu skuszeni Ramenem i jego dobrymi recenzjami. Po przeczytaniu karty szybko stało się jasne, że nie zjemy samego Ramenu, a przetestujemy więcej pozycji.

Jako przystawki zamówiliśmy pasztet i pierożki, a jako dania główne Ramen i pieczony boczek. Przystawki ustawiły poprzeczkę na kosmicznie wysokim poziomie. Pasztet rozpływał się w ustach, a dodatki, które mu towarzyszyły zmieniały to danie w przepyszną zabawę w łączenie smaków. Pierożki natomiast, były prawdopodobnie najlepszą przystawką jaką dane mi było skosztować. Zbalansowane smaki wołowiny i dodatków to coś co wspominam do dziś.

Dania główne niestety nie doskoczyły do tego poziomu. Ramen choć bardzo treściwy i pełen smacznych dodatków zmęczył mnie pod koniec przez zbyt intensywny wieprzowy bulion. Może ja po prostu nie jestem fanem Ramenu? Tak bardzo chciałbym być, ale o tym przekonam się pewnie dopiero w Japonii. Boczek i dodatki smakowo świetne, ale w całym daniu zabrakło przełamania, kwasowości i chrupkości. Boczek nie miał chrupiącej skórki. Towarzyszyło mu puree i por, który również był bardzo miękki. Danie mocno mulące i bardzo jesienne, a wciąż trwało lato. 

Lokal jest prześliczny, a pączki na wejściu powodują, że nawet gardzący deserami ja, wahałem czy nie skosztować jednego.

Ogólne wrażenie bardzo dobre, bo czuć w MOD, że smak to pierwsze miejsce. Zabrakło odrobiny kontrastu w daniach głównych. Mimo to z pewnością wrócę do MOD, bo lubię miejsca, gdzie z takim szacunkiem podchodzi się do jedzenia.
Jan 09, 2016
Zomato
Piotr Janicki
+4.5
Pyszne pączki, szczególnie oreo, ramen bardzo dobry, bulion sam w sobie obłędny, tylko warzyw przydałoby się więcej (mialem paitan ramen). Ogólnie bardzo polecam.
Jan 06, 2016
Zomato
Marakesh
+3.5
Jakby to powiedziec by nikogo nie skrzywdzic;) bylo bardzo smacznie! Bardzo. Jednak samo miejsce nie urywa. Kapalo na mnie z kwiatka, bylo w lokalu dosc zimno, po wyjsciu cala pachnialam (?!?) jedzeniem. Samo jedzenie bardzo smaczne. Jadlam ramen z wolowina. Zamowilismy tez pieczywo z maslami - ciekawe doznanie- maslo śledziowe;) jednak nie moge dac wiecej niz 3,5;)
Jan 05, 2016
Zomato
Róża
+4.5
Najlepszy ramen w Warszawie bez dwóch zdań. Za pierwszym razem odwiedziłam to miejsce zaraz po otwarciu, było jeszcze bardzo ciepło na zewnątrz wiec usiedliśmy w ogródku. Ramen na taka pogodę był zdecydowanie zbyt ciężki i kleisty, nie byłam w stanie zjeść nawet połowy (mega duża porcja). Jednak ostatnio, kiedy mamy już chłodna jesień, ramen był cudowny, bulion esencjonalny i idealnie wywarzony. Jajko zdecydowanie lepiej ugotowane, już nie na Twardo ale pół miękko. Pyszny, robiony na miejscu makaron. Dodatkowo slyszalam tez, ze pierogi obłędne! Niedługo spróbuje:)
Nov 16, 2015
Zomato
Anna & Ł.
+4.5
Nie jestem wielką fanką pączków, ale postanowiłam skosztować wyrobów cukierniczych MOD Donuts. Zdecydowałam się na lawendę i słony karmel. Lawenda, zgodnie z obietnicą właścicielki, przypominała podrasowany lukier z wyczuwalną nutką kwiatową. Karmel był natomiast prawdziwym mistrzostwem świata; słodziutki, ale ze słoną nutką gruboziarnistej soli. Ciasto pulchne i świeże. Poezja. W sprzedaży są też opcje wegańskie (ale uwaga, nie są dostępne codziennie), a wszystkie pączki są smażone na tłuszczu roślinnym. Słodkości są robione na miejscu, lukrowane w zasadzie na oczach klienta i bardzo estetycznie podane (zdjęcia zrobiłam kilka godzin po zakupie, więc nie oddają wyjściowej urody pączków). Gratis miła rozmowa i profesjonalna opowieść o szykowaniu pączkowych pyszności. Właścicielka opowiadała o jedzeniu z taką miłością, że nie sposób nie zakochać się w tych "donatach".
Nov 13, 2015
Zomato
Aleksander Bogdański
+5
Trafilismy w niedziele zaraz po otwarciu, wiec udalo sie nam sprobowac donutow jeszcze cieplych - mango i hibiskus sa po prostu mistrzostwem swiata. Bardzo mila obsluga, lokal przytulny, ceny jak najbardziej do zaakceptowania. Wrocimy na pewno :)
Nov 08, 2015
Zomato
Andrzej Ocenia
+5
Obecnie jedno ze smaczniejszych nowych miejsc.krotka lecz treścią karta . świetny ramen, boczek i pierożki na przystawkę. Minus - wystrój i ilość miejsca
Oct 25, 2015
Zomato
Mariusz Mac
+5
Kocham to miejsce. Wnętrze jest wyjątkowo ciekawe i bardzo przyjemne. Spróbowaliśmy cudownie zrobionego parfait z truflowym pudrem i czereśniami. Bardzo dobry boczek z chrustem persillade czy magret de canard czyli idealnie zrobiona pierś z kaczki.

Najbardziej charakterystyczną pozycją dla MOD jest oczywiście ich ramen w dwóch wersjach - z wywarem drobiowo-rybnym (shoyu ramen) z wieprzowiną charsiew (tak jak chashu) i wywarem vege. Bardzo dobrze zrobione jajko sojowe, olej z czarnego czosnku, słodki bambus i dymka.

Zanim jednak zjedliśmy wszystkie te zachwycające posiłki, spróbowaliśmy pączkowego drinka, bo przecież MOD pierwotnie słynęło tylko z wyjątkowych pączków. Dziewczyny postanowiły skomponować koktajl o smaku donuta, co pozytywnie powaliło nas z nóg. Wszystkie testowane przeze mnie talerze mnie zachwyciły, tak więc polecam!
Oct 22, 2015
Zomato
Aleksandra Chojnacka
+4.5
Rozkoszne, pyszne donuty. Najlepsze w Warszawie. Oryginalne smaki powodują, że nie są zwyczajnie słodkie, tylko zawsze delikatnie przełamane. Mój faworyt: dulce de leche.
Oct 16, 2015
Zomato
12skladnikow
+4.5
Cudownie pyszne Donut'y w fajnym, małym lokalu na klimatycznej Warszawskiej ulicy Oleandrow. MOD posiada bardzo ciekawe pozycje w menu. Następnym razem postaram sie nie rzucić od razu na pączki i wypróbować czegoś innego. Będzie hit
Oct 16, 2015
Zomato
Zofia Bakuła
+5
Nie jestem wielką fanką pączków z dziurką ale te są rzeczywiście przepyszne. Ciasto jest wilgotne, puszyste i nie smakuje sztucznie. A polewy są obłędne (polecam szczególnie oreo)!
Oct 13, 2015
Zomato
Aleksandra Chojnacka
+3.5
W Mod bylam juz wiele razy i jest to bardzo niekonsekwentne miejsce, raz zachwyca, raz zawodzi.
Na poczatek polecam kazdemu chleb i masło - bardzo dobre, swiezo pieczone buleczki z ciekawymi maslami. Talerz serów równie interesujacy: bardzo slodki, prawie karmelowy ser, ostry plesniowy i delikatny lawendowy.
Przy pierwszych wizytach Ramen z wieprzowina byl swietny, delikatne mieso, pyszny bulion, chociaż jajka rozgotowane. Później bulion stał się bardzo mocny, trochę za ciężki.
Pierożki z boeuf bourguignon, wasabi i pecorino są niezmiennie genialne. Delikatne mięso i ciasto, a do tego ciekawie kontrastujące, chrupiące wodorosty.
Kaczka jest kolejną pozycją, która ostatnio się pogorszyła, była zbyt żylasta, prawie niejadalna.
Ciekawe mini desery "petit fours", bardzo dobre żółtko na słodko i trufla czekoladowa z chili, makaronik niestety za twardy.
Bardzo atrakcyjne ceny, miejsce ma bardzo ciekawą kuchnię i na pewno mogę polecić niektóre dania z czystym sumieniem. Do tego bardzo dobre wina.
Oct 02, 2015
Zomato
SkinnyFoodie
+3.5
Pierwszy raz ściągnęło mnie do MOD polecane przez wielbicieli ramen. Muszę przyznać, że poprawne jednak daleko mu do tych jedzonych w Japonii. Bardzo fajne jest to, że jest opcja vege. Z przystawek chlebki mnie nie powalają. Ostatnim razem kosztowaliśmy jeszcze tempeh oraz kaczkę, które nie były wybitne. Kaczka trochę bez smaku, mało wyrazista.
Oct 02, 2015
Zomato
Majonez
+4
Do MOD dotarłyśmy na fali dochodzących zewsząd zachwytów. Miejsce w którym niedawno królował kurczak z rożna zamieniło się w przyjemną i smaczną restaurację.
Zamówiłyśmy paitan ramen i boczek. Oba dania były smaczne, ale aż takiej ekstazy, jak niektórzy recenzenci poniżej nie przeżyłyśmy. Boczek nawet jak dla fana tłustych dań, dla mnie był zbyt tłusty, co dało się odczuć jeszcze po wyjściu z restauracji. Skromna porcja pure, por oraz sos podane do boczku był bardzo smaczne. Ramen przyjemny, ale ciut za słodki. Na deser wzięłyśmy pączka - chwali się że na zakończenie dnia nadal są one świeże - wcisnęłyśmy już tylko jednego - więc będzie okazja żeby wrócić :)

Obsługa bezbłędna - profesjonalna,pomocna i zainteresowana gośćmi. Byłam pod wrażeniem! Oby tak dalej! Wystrój MOD jest przyjemny, klimatyczny, bez zbędnego przekombinowania.

Warto odwiedzić i śledzić to co się dzieje w tym miejscu :)
Sep 26, 2015
Zomato
Paweł Młynarczyk
+4.5
Pyszne pączki z najróżniejszymi polewami, próbowałem z polewą mango, krówka i z bezą na wierzchu, a w środku sosem cytrynowym. 6 zł za pączka, dla studentów drugi za 50%.
Sep 25, 2015
Zomato
SkinnyFoodie
+4
Trzeci raz zawitałem do MOD, co dziwne dowiedziałem się, że jest to pączkarnia dopiero ostatnim razem :)

Pączki sa bardzo smaczne, konsystencja ciasta jest bardzo przyjemna, a zaskakuje nawet sam jego smak! Pączki są tłustawe, ale w końcu to są pączki :)
Moim osobistym numerem jedne jest pączek z polewą mango, ale hibiskus, czekolada i lawenda też są bardzo ciekawe, a z espresso wchodzą idealnie:)
Sep 20, 2015
Zomato
Marcin | Jaja W Kuchni
+4
Kocham Mod za pączki, trochę mniej za to, co robią po pączkach. Ramen jest taki w miarę, boczek już lepiej. Trafiłem do nich w czasie najazdu postgimbastycznej masy juniorów z okolicznych korporacji, więc czułem się nie w sosie.
Jest smacznie i tanio, obsługa nie ogarnia, ale nadrabia pozytywnym usposobieniem. Fajne miejsce, ale lepiej jedzcie tam pączki :)
Sep 15, 2015
Zomato
Marcin | Jaja W Kuchni
+5
Jestem zakochany w tych pączkach do tego stopnia, że muszę się wzbraniać przed przejeżdżanien w okolicach Odolańskiej.
Doskonała konsystencja ciasta w połączeniu z polewami, które powodują moje mruczenie.
Sep 15, 2015
Zomato
Michał Madej
+5
W dzien pyszne paczki i kawa, a wieczorami najbardziej bezpretensjonalna kuchnia w Warszawie. Do polecania praktycznie wszystko z karty. Ale z pewnoscia warto dluzej pochylic sie nad starterami, z ktorych kazdy to prawdziwe zjawisko
Sep 11, 2015
Zomato
Mike Pires
+4.5
Some restaurants are a breeze of fresh air and MOD is one of those. The space is super cool, with inverted vases coming from the ceiling, a mirrored-wall on the back and a (very) open kitchen.
The concept could be confusing (Asian-French-with-a-Polish-Touch) but works perfectly. The waiters are very attentive despite helping also inside the kitchen.Lets talk about the food: I ate one of the freshest oysters of my life. Simply amazing. I was lucky enough to get as it was a special dish for that day. The scallops were amazing and the pure out of this world. The duck, although quite good, was my least favourite dish of the night. IEverything was going so well that we decided to ask for another dish - the bacon. I was quite afraid that it would be a fatty dish but the portion of meat we received had the right amount of fat to give it flavour but not too greasy.

Overall, a place to return. Lots of times.
Sep 03, 2015
Zomato
Chjena
+5
Parę lat temu odkryłam w Berlinie sieciówkę Dunkin Donuts i najpierw załamałam się, że takich kolorowych specjałów nie mamy w Polsce, a podwójne rozczarowanie przeżyłam na wieść o tym, że sieć u nas była, ale się zmyła w 2002 r. Ponoć tegorocznej jesieni oczekiwać należy wielkiego powrotu DD nad Wisłę, ale ktoś ich już wyprzedził. Ktoś nie sieciowy, kto donutsy potrafi serwować fantastycznie.Mod to specyficzny lokal. Za dnia kawiarnio-pączkownia, po godzinie 18 zamienia się w kuchnię międzynarodową z wyraźnym odchyłem w stronę azjatycką. Na odsłonę restauracyjną na pewno jeszcze wpadnę, ale tymczasem pora pochwalić poranne wcielenie miejscówki przy ulicy Oleandrów 8.

Donutsy mają fantastyczne smaki i kolory. Mimo, że zgodnie z tradycją są to pączki z dziurką, ktoś mimo wszystko umiał umieścić w nich nadzienie - w zależności od wersji może być to konfitura z mango, masło orzechowe, karmel... Właśnie tych trzech wcieleń udało nam się spróbować (obsługa chętnie przekraja donutsy na połówki) w cenie 6 zł za sztukę - jak na kawiarnianą słodycz jest to cena naprawdę przystępna, zwłaszcza, że ciasto jest mięciutkie, wręcz rozpływające się w ustach, a polewy i nadzienia bajeczne. Słony karmel to donutsowa wersja cukierków Werther's Original, masło orzechowe ładnie połączono z kwaśnymi czerwonymi porzeczkami, a mango jest autentycznie owocowe. Do tego dobrałam orzeźwiającą, lekko słodką, ale też charakterystycznie gorzkawą lemoniadę z hibiskusa w cenie 7 zł za szklankę.

Wystrój nietypowy, z jednej strony ascetyczny, z drugiej różowy kolor ścian nadaje mu luzu i przytulności. Obklejenie jednej ze ścian lustrzanymi kafelkami było świetnym pomysłem, optycznie powiększa wnętrze.

Tak sobie myślę, że dobrze że mieszkam stosunkowo daleko, a przynajmniej nie w bezpośrednim sąsiedztwie, bo donutsy mogłyby okazać się zgubą dla mojej talii i bioder. Bo wpadałabym, oj wpadała... do uśmiechniętej obsługi i mięciutkich pączków. A po 18 pewnie zostałabym na obiad, ale to okaże się w następnym odcinku.
Sep 02, 2015
Zomato
Sara Moreno
+4.5
I was looking forward to go to MOD and it did not fail my expectations at all.
Starting with the environment, the decoration is really cool and the mirrors to create an illusion of depth really striked me, as well as the hanging vases. The service is very attentive, especially taking into consideration that there are many people serving a handful of tables - nothing was ever missing. One very positive point was also the music: very cool and chilled, brazilian mostly which was a plus to me but very adequate for the whole setting of the meal. 
However - the stars of it all were the dishes. From the amazingly fresh oysters with kiwi (dish of the day) and pieroszki for starters, moving on to the scallops with a puree that tasted just like childhood, and an amazing boczek - everything was perfectly cooked and with a superb taste. The duck was the less breathtaking and even so, it was really tasty and marvellously cooked. 
I am very curious whether they will change their menu from time to time, but one thing is sure - I am bound to return to MOD over and over again.
Sep 02, 2015
Zomato
Magda
+4.5
Obiecująco! To dopiero początek działalności tego miejsca a juz szturmem podbija kubki smakowe warszawiaków (lokal pełny o godzinie 18.)Polecam chleb&maslo - bardzo ciekawa pozycja. Pierwszy raz próbowałam masła z algami 😉Moje serce absolutnie podbił ramen - mysle ze w sezonie jesienno zimowym bede stałym bywalcem właśnie z jego powodu. Aromatyczny, sycący, po prostu pyszny. Karta krótka, obsługa ok, wystrój bardzo na plus - europejskie bistro w świetnym wydaniu. Oby tak dalej! Cos czuje ze to miejsce bedzie modne... Następna wizyta przed godzina 18 - donaty wyglądały obłędnie !
Aug 29, 2015
Zomato
Skarżyński
+3.5
Jedne z lepszych pączków w Warszawie. Słony karmel świetny, oreo fajne, ale zupełnie zawiodło masło orzechowe. Było zbyt rzadkie, byle jakie i szkoda gadać.
Kawa niestety żadna, a do pączków powinna być przynajmnie o dwa poziomy lepsza. Ale ogólnie - 3,5, warto.
Aug 26, 2015
Zomato
Julia T
+4.5
Dawno nie miałam tak dużego dylematu przy ocenie restauracji. Generalnie lepiej by było nie dawać im oceny numerycznej w żadnej skali. Ale o tym później.

Rewelacyjnie ułożone menu - chciałam zamówić praktycznie każdą pozycję z karty. Niestety na początku kelnerka poinformowała, że połowy dań nie ma. 
Ograniczyliśmy się więc do tego co było - na przystawkę chleb i masło oraz parfait, jako główne kaczka i ramen. 

Dania smakowo powalające. Począwszy od przystawek - 3 rodzaje genialnych bułek, a do nich masło w 3 smakach (śledź, algi, miso) - to z alg rozłożyło mnie na łopatki, gdybym mogła kupiłabym kilka kostek do domu. Parfait z kurzych wątróbek bardzo smaczne - fajnie kontrastujące szczegóły typu puder truflowy i gorczyca indyjska - wielki plus.
Ramen (sama nie wierzę, że to pisze) pyszny. Nie sądziłam, że się doczekam, a jednak udało się - jest dobry ramen w Warszawie. Jedyny fuck up to jajko, które w niczym nie przypominało ajitsuke tamago czyli marynowanego jajka na miękko klasycznie dodawanego do ramenu. Zamiast tego w zupie pływały dwie połówki ugotowanego na twardo jajka, które było lekko tylko brązowawe na wierzchu. Ale wszystko inne - rosół, makaron, boczek rewelacyjne.
Kaczka, której spróbowałam od znajomych była smaczna, ale podobno za zimna. Wszystko smakowało jeszcze lepiej zważywszy na ceny dań - przystawki 10 zł, ramen 18. kaczka 34.

Co więc było nie tak? Na dania główne czekaliśmy 2,5 godziny, obsługa była kompletnie nieogarnięta, wręcz zielona. Na otwartej kuchni Pani zmywała naczynia w małym zlewie. Wszystko było niesamowicie chaotyczne. 
Mimo to nie udało im się mnie zrazić. Dlatego ocena 4.5 głównie za super jedzenie. Trzeba dać im chwilę na rozkręcenie i według mnie urodzi się jedna z lepszych knajp w  Warszawie.
Aug 18, 2015
Zomato
Natalia Kusiak
+4.5
Zachęcona pozytywnymi recenzjami i bardzo interesującymi zdjęciami, postanowiłam wybrać się na zwiady. Ogólna recenzja 4,5, ocena jedzenia 5,0. Bardzo polecam.
Od początku: w lokalu nie ma możliwości zarezerwowania stolika: not cool. Nierealne jest uniknięcie czekania na stolik, co przez wzgląd na ich niewielką ilość może trochę potrwać. 
Kolejna przeszkoda, z którą należy się zmierzyć, to mało przyjazna obsługa, w niektórych wypadkach nawet dość arogancka. 
Jeżeli uda się Wam pokonać te dwie przeszkody,  dalej czekają już tylko fajne rzeczy. Karta jest przemyślana, dobrze skonstruowana, ciekawa. Miałam ochotę na 90% z proponowanych pozycji. Przystawki są genialne. Prosty chleb z masłem czy deska serów są warte tego, żeby wrócić do Mod. Nie znalazłam niczego tak trafionego w żadnym lokali w Warszawie. Dalej jest jeszcze lepiej. Ja wybrałam Vegan Ramen, ale z pewnością wrócę do Mod sprawdzić resztę propozycji i uzupełnię swoją recenzję ;)
Aug 17, 2015
Zomato
FoodSnob.pl
+4.5
Jeszcze nie zdarzyło mi się by zaledwie cztery dni po otwarciu restauracji konieczne było rezerwowanie stolika. Aż do ostatniego wtorku, kiedy zachęcony entuzjastyczną recenzją na froblog.pl popędziłem wchłonąć opisywane tam delicje. Maleńkie wnętrze zapełnione było do ostatniego miejsca. Na szczęście udało się jakoś wcisnąć i… I słowo ciałem się stało! Pieczywo z masłem było tak niezwykłe jak to opisywała autorka bloga, pierożki z boeuf bourguignon zgodnie z treścią recenzji zbudowały na moim podniebieniu trwały most rozkosznego porozumienia między kuchnią Dalekiego Wschodu a kuchnią Świata Zachodu, a boczek …

Ale po kolei. 
Jeśli jeszcze tego nie wiecie MOD & MOD Donuts to nowa restauracja Trisno Hamid, wcześniej tworzącego i „ustawiającego” kuchnie w MY’oTai i chefującego w krakowskim Yellow Dog-u. Jedno miejsce, dwie nazwy i dwa zmieniające się w czasie oblicza. Czas jest w tym miejscu niezwykle ważny, bo do 18:00 (od wczoraj zdaje się, że już tylko do 17:00) miejsce oferuje ponoć nadzwyczajne donaty aby po tej godzinie zamienić się w najwyższych lotów bistro.
Pierwsze podejście, samotne a w dodatku z bagażem nie najlepszego lunchu w brzuchu poświęciłem szybkiemu testowi wspomnianych wyżej trzech dań.

Chleb i masło są tu rzeczywiście niezwykłym zjawiskiem. Trzy rodzaje bułek z trzema rodzajami masła z wieloma akcentami francuskimi, japońskimi czy też szerzej wschodnio azjatyckimi. Tak więc jemy pain the campaigne czyli francuski chleb wiejski na zakwasie (ale tu z pieprzem syczuańskim), bułkę mleczną hokkaido czyli delikatne jak chałka, japońskie białe pieczywo, pieczone metodą tang zhong, wreszcie gougeres – bułeczkę z „ptysiowego” ciasta z dodatkiem sera – popularną francuską przegryzkę do wina. Do tego trzy nadzwyczajne masła o smakach miso, śledzia i alg. Proste i wyrafinowane zarazem. Bez wątpienia warte 10 złotych, które trzeba zapłacić za tę pierwszą na liście przystawek pozycję.
Pisząc o kolejnych trudno zrezygnować z euforycznego tonu. „Pierożki – wołowina bourguignon, żel wasabi, pecorino, wodorosty” , to idealne połączenie smaku klasycznej, francuskiej wołowiny duszonej w czerwonym winie (schowanej w delikatnym, ale jędrnym cieście pierożka) ze smakiem świeżego pecorino i żelu z wasabi. Wodorostowe patyczki dodają element chrupki do miękkiej struktury pozostałych elementów tego dania.
Podobną rolę pełnią chrupkie nitki, serowego ciasta kanafeh w „Fois Gras – agrest, ciasto kanafeh, sos porto” W tym wypadku spotkanie klasycznej pozycji kuchni francuskiej (fois gras) ze wschodem nastąpiło nieco bliżej bo na gruncie arabskim, skąd korzenie przytoczonego wyżej, serowego ciasta tu w wersji „szorstkiej” czyli khishnah . Jedyna, nieco mnie entuzjastyczna uwaga: sos porto był idealnie słodki, ale trafiło mi się go nieco za mało.
Kaczkę po pekińsku zna chyba każdy i prawie każdy lubi. W MOD można spróbować wariacji na jej temat w postaci przystawki „Naleśniczki – konfit z kaczki, świeże warzywa, sos hoisin” , w której zamiast rozebranej pieczonej na sposób pekiński kaczki podaje się ją w wersji konfit pardon! confit czyli czyli w formie mięsa ugotowanego lub długo pieczonego we własnym tłuszczu. Nie spytałem jak jest w tym przypadku, dopytam następnym razem. Jedno wiem już teraz – było pyszne.

Podczas dwóch wizyt w MOD udało mi się spróbować tylko jednego dania głównego spośród trzech zwanych tu „talerzami”
„Boczek – chrust persillade, kawa, puree, duszone pory i sos z białego wina” to porządny sześcian pieczonego boczku, glazurowanego w kawie z zielonym „daszkiem” z persillade czyli mieszanki pietruszki, odrobinki czosnku i szalotki. Obok spoczywa zupełnie zwykłe ziemniaczane pure, zwieńczone krążkami duszonego pora. Dopełnieniem jest delikatny sos z białego wina. Wszystko to razem tworzy fantastyczną kompozycję smakową, naprawdę godną polecenia.
Z „misek” wybrałem za drugim razem „Paitan ramen – makaron ramen, wieprzowina charsiew, marynowane jajko, słodki bambus, dymka, wywar z kurczaka i bonito”.
To nie było pierwsze spotkanie z ramenem w wykonaniu Trisno, więc nie byłem zaskoczony ani esencjonalnym bulionem ani marynowanym jajkiem ani kawałkami boczku charsiew, który w klasycznej kantońskiej wersji przed pieczeniem jest marynowany w mieszańce miodu, sosu sojowego, sosu hoisin, przyprawy pięciu smaków i wina ryżowego. Sądząc po kolorze, do pieczenia tego użyto innej marynaty, co nie zmienia faktu, że choćby z nazwy i mięsa przepis na ten konkretny ramen miał bez wątpienia korzenie w Chinach.

I wreszcie desery! Generalnie nie jestem ich entuzjastą więc mnie nie zachwyciły w odróżnieniu od reszty karty. Ale zdecydowanie, zamówione przeze mnie cztery „maleństwa” czyli „Petit fours – paris-brest z kremem kokosowym, trufla z czekoladą i chilli, beza dacqouise z słodkim żółtkiem, makaronik z budyniem miso i sezonowymi owocami” były lepsze niż zwykła „Brzoskwinia – gotowana, rózowa granita i kandyzowana mięta”, z której ze wstydem przyznaje najbardziej smakowała mi ta ostatnia …No cóż, obsługa lojalnie ostrzegała nas, że tak będzie.
Co do obsługi, serwisu i generalnie stafu to zdecydowanie zabrakło jeszcze czasu na trening i „dotarcie się” grupy. Czasem gubi się kuchnia, czasem kelnerzy, a efektem bywa dość długie oczekiwanie. Ale ze względu na jedzenie odpuszczam nie tylko to ale i hałas i temperaturę w lokalu. Wszak to bistro! Nie za szybkie ale bistro!
W dodatku jak twierdzi Małgosia M. bistro, którego otwarcie będzie wydarzeniem sezonu w Warszawie.
Aug 14, 2015
Clicca per espandere