Reviews Sketch W Teatrze Wielkim

Zomato
MajorKorosz
+4
Nikt już w Sketchu niczego nie zdegustuje, gdyż tego lokalu już nie ma. Był niespodziewanie zniknął, jak to coraz częściej bywa. Obecnie próbuje tu swoich sił jakaś weselna imprezownia. 

paź 20, 2015  
Ocenione Bardzo gwarne, ale z drugiej strony przyjazne miejsce. Na dużej sali, przypominającej nieco szkolną stołówkę gromadzi się w porze lunchu siła ludzi z okolicznych firm. W środowe popołudnie zajęliśmy spory stół przy oknie, z widokiem na ulicę Wierzbową. Papierowe obrusy pełne ołówkowych szkiców oraz kubki z kredkami i ołówkami nawiązują do nazwy lokalu. Wszak Sketch to właśnie szkic. Pierwsze danie - krem z cukinii stanowił dobrą podstawę pod pierś z kurczaka z warzywami raz pappardelle z boczkiem. Mama i Joanna wybrały pierś, ja pappardelle, ale podzieliliśmy się swoimi daniami i każdy skosztował wszystkiego. Dobrze doprawione, a jednocześnie delikatne. Porcje mogłyby być nieco większe, ale uwzględnijmy,że kompotu i wody dają w dzbankach do syta i można uzupełnić ewentualne braki. Obsługa wieloosobowa, ale każdy pamięta swoją rolę. Poza lunchem braliśmy bowiem po lampce wina i kelner przynosił butelkę, by rozlać do kieliszków przy stoliku. Bardzo pochwalamy tę zasadę.Cena za pełen lunch (z deserem - tarta z jabłkiem) to 28 zł. W porządku.
Aug 19, 2018
Zomato
Agata _ Kulinarne Przygody Gatity
+4
W sobotnie południe wraz z koleżankami wybrałam się do prowadzonej przez Sebastiana Olmę i znajdującej się w Teatrze Wielkim w Warszawie restauracji pod nazwą Sketch. Zapraszam na relację. "Sketch" Sebastiana Olmy w Teatrze Wielkim. "Sketch, czyli dosłownie „szkic”, to pierwszy krok do tworzenia rzeczy wyjątkowych i niespotykanych. To dlatego Sketch jako filozofię wyznacza sobie ciągłe ulepszanie i dążenie do doskonałości." - takie motto przyświeca przestronnej restauracji usytuowanej w pięknym gmachu Teatru Wielkiego. Szefem kuchni jest Sebastian Olma, zwycięzca drugiej edycji telewizyjnego programu Top Chef. Sebastian to jeden ze zdolniejszych szefów kuchni młodego pokolenia. Miałam przyjemność go poznać i wspólnie gotować na kilku warsztatach kulinarnych. Podczas naszej wizyty w restauracji kręcił się po sali, więc udało nam się przez chwilę porozmawiać.
Apr 07, 2017
Zomato
Kasia Nowakowska
+5
Wizyta w Sketch w Tetrze Wielkim była prawdziwą przyjemnością. Czytając w sieci recenzje na temat miejsca nie wiedziałam czego się spodziewać, bo opinie były bardzo różne. Jednak trudno opierać się na głosach sprzed kilku miesięcy, bowiem we wrześniu zmienił się szef kuchni, którym jest teraz Sebastian Olma, znany przede wszystkim z show kulinarnego Top Chef.
Mar 13, 2017
Zomato
Vinagotica
+4.5
Duża powierzchnia lokalu daje duże możliwości: party dla dzieci, imprezy urodzinowe, chrzciny itd. Duży plus za szatnię przy wejściu. Na niedzielnym obiedzie sporo osób. Można zjeść niedzielny zestaw obiadowy za 49 zł: dziś była zupa dyniowa, wieprzowina, pierogi ze szpinakiem lub ravioli, a na deser beza z sosem kokosowym i marakują. Widziałam, że zestawy cieszyły się popularnością. Jest też menu dla dzieci, których w Sketchu było sporo, a mimo wszystko nie było bardzo głośno.
My zdecydowaliśmy się jednak na:
- tatara, podanego z aksamitnym żółtkiem, doprawionego tak w sam raz z grzybkami i orzechami
- chowder rybny, gęsty i pożywny, z rybą, małżami i krewetkami
- jagnięcinę, mięciutką i różową jak trzeba, z odrobiną tłuszczu (podawana jest biodrówka, a nie kotleciki z kostką) z pieczonymi warzywami i polentą
- na deser był perfekcyjny fondant i rozpływający się w ustach sernik z białej czekolady z sosem porzeczkowym.
Wielkość dań w sam raz, przyciągające wzrok kompozycje, bez wielkiego zadęcia. Obsługa bardzo sprawna i znająca się na rzeczy. Tanio nie jest, ale zajrzyjcie chociaż raz.
Jan 30, 2017
Zomato
Goodbyegoodluck1
+4.5
Wybraliśmy się ze znajomymi do Sketchu i zdecydowanie był to trafny wybór. Zamówiliśmy po zestawie dnia. Cena zestawu w wysokości 49 zł za zupę, danie główne i deser w szczególności w weekend jest bardzo korzystna. Zupa krem (bodajże marchwiowo-dyniowa pyszna i megaa rozgrZewająca) ale w szczególności zapadł mi w pamięci sernik. Tak dobrego sernika chyba nigdy nie jadłam:) Pycha:) Świetne miejsce na weekendowy obiad ze znajomymi:)
Jan 12, 2017
Zomato
Ania Kosterna-Kaczmarek
+5
Do restauracji Sketch w Teatrze Wielkim wybrałam się na kolację „dziewczyńską”. Każda z nas lubi i docenia dobrą kuchnię. Nie ukrywam zatem, że wybrałyśmy się do Sketcha w związku z faktem, że od września szefem kuchni restauracji jest Sebastian Olma. Restauracja Sketch stała się kolejnym wartym odwiedzenia kulinarnym miejscem w Warszawie.
Dec 06, 2016
Zomato
Tomasz Kosiorek
+4.5
Świetny aromatyczny tatar, idealne krewetki, pyszne risotto. Nie jestem fanem zimnawego wystroju, ale puszysty sernik był ekstra. Szkoda, że nie udało nam się spróbować cytrynowej tarty ani fondant - w niedzielne popołudnie już ich nie było.
Nov 29, 2016
Zomato
Anna Brandt
+4
Sketch był dla mnie sporym wyzwaniem - koleżeńskie spotkanie było pełnym sukcesem (rostbef najlepszy z najlepszych, rozpływał się w ustach), a wyjście z A. kompletną porażką (nie było nikogo w niedzielny wieczór a wybrakowana kolacja zajęła nam prawie 2h (już nawet A. chodził pytać o nasze jedzenie), o jednej przystawce zapomniano, polenta płynna jak zupa, ratowało się jedynie fondant). Ale naprawdę wierzyłam że to tylko przypadek... Zrehabilitowali się przy trzecim podejściu - niedzielny obiad dla rodzin i nie tylko, pyszny krem z dyni, idealnie wysmażony rostbef i nietypowa panna cotta. Myślę że generalnie jest tam smacznie, ale należy dopracować aby był taki każdy posiłek - od rana do wieczora.
Nov 19, 2016
Zomato
Michal Kryla
+5
Czytajac recenzje tutaj wiedzialem ze bedzie dobrze ale..... bylo jeszcze lepiej. Tatar - rewelacja, Dorsz w zamian za łososia - mistrzostwo, Jagnięcina - kulinarny majstersztyk!! A na deser niebo w gębie - czekoladowe fondant. Fajny klimat, bardzo mila obsluga. Jak najbardziej polecam to miejsce, a sam pewnie tam zajrze przy nastepnej wizycie w stolicy.
Nov 13, 2016
Zomato
Monia
+4.5
Nie wiem jak wygląda kuchnia po zmianach, ja jednak skomentuję sytuację sprzed miesiąca,
dostalismy zimne zupy, na szczescie zostaly szybko wymienione, kazdy ma prawo sie pomylic i popelnic blad, ale jak zjedlismy zupy dostalismy rowniez zimne dania główne, zdenerwowalismy sie, bo to jest błąd kuchni, bylismy bardzo głodni i chcielismy w koncu zjesc cos pozywnego! miła kelnerka przeprosila i zabrala nasze zimne kurczaki do kuchni, wymienione dania na cieple- zapewne  byly poprostu podgrzane ale za to bardzo smaczne, smaki zbalansowane, fajnie doprawione.

daje 4,5 za kiepską organizację kuchni.
Nov 10, 2016
Zomato
Elena Olichowska
+5
Zupa rybna niebo w gebie-lepszej nie jadlam nie tylko w Polsce ale i na swiecie!!! Polecamy tez jagniecine, sernik, rissotto!!! Wielkie brava dla kuchni!!! Obsuga moglaby bardziej wyluzowac i sie usmiechac :))). Ogolnie fajne miejsce i napewno tu wrocimy!!!
Nov 06, 2016
Zomato
Midian
+4
Oglądając Top Chefa bardzo kibicowałam  Sebastianowi Olmie, toteż nie mogłam nie zdecydować się na zjedzenie w Sketchu gdy nadeszła kolejna edycja Restaurant Weeka. Z wielkimi nadziejami wybraliśmy się do lokalu w ostatnią niedzielę października.
Lokal przywitał mnie bardzo ciekawym wnętrzem - artystycznym miszmaszem z pięknymi "dizajnerskimi" fotelami. "W tym szaleństwie jest metoda" - chciało się powiedzieć rozglądając wokoło. Zostaliśmy posadzeni w przyjemnym kąciku na uboczu i mogliśmy już zamówić koktajle owocowo-warzywne oraz czekać na dania z menu RW. Koktajle okazały się smaczne i sądząc po gęstości ewidentnie świeżo wyciskane. Poczytuję to za plus, choć osobiście wolę takie mieszanki w formie tłoczonych na zimno soków - takich jak mogę dostać np. w Think Love Juices czy Palmier.

Zupa z buraków i pieczonego jabłka zaskoczyła intensywnością. Aż chciało się wykręcić twarz czując kwaskowatość tego dania. Ukojenie przyniosła jednak śmietana z dodatkiem ukochanego przeze mnie koziego sera - wymieszana z zupą dała danie harmonijne i smaczne. Bardzo przypadło mi do gustu dodanie nasion czarnuszki natomiast po raz kolejny zobaczyłam na talerzu te same kiełki, które spotykam niemal w każdej lepszej restauracji (ostatnio w Art Bistro Stalowa i to w dwóch daniach). Ja rozumiem, że kiełki to samo zdrowie, ale ta moda powoli zaczyna mnie zniechęcać tym bardziej, że kiełki wyglądają ładnie, ale wielu daniom dodają zbędnej goryczy.

Na drugie danie podano domowe pielmieni w porcji przystawkowej, ale po sycącej zupie zupełnie odpowiedniej. Pierożki i przede wszystkim zawarta w nich jagnięcina były delikatne, a pyszny sos maślano-winny na którym zostały podane, nie zabijał subtelnego smaku jagnięciny. Do tego do wyboru musztarda Dijon (dla mnie zbędna) i śmietana kwaśna - czyli klasyka do pielmieni. Pierożki były jak najbardziej poprawne. Podobało mi się, że kelner zapytał, która opcja bardziej nam pasowała - tego typu feedback dla restauracji jest zapewne cenny, a klient ma poczucie zainteresowania swoją osobą. Ja w ogóle lubię zasypywać obsługę pytaniami i komentarzami (co spotkało się nawet kiedyś z pełnym przerażenia pytaniem do mnie czy nie jestem tajemniczym klientem ;) ) dotyczącymi dań i taka postawa jest dla mnie wielką zaletą lokalu.

Ów Pan zapowiedział również zabawnie, że sernik "wygra wszystko" w związku z czym M. żywił wobec niego (sernika, nie Pana ;)) duże nadzieje, a ja podeszłam do tematu raczej sceptycznie z uwagi na ogólną niechęć do ciast a już do serników szczególnie. No cóż, kelner absolutnie się nie pomylił, ja jako zadeklarowana przeciwniczka serników w tym wyczułam tylko nutę samego twarogu a do tego kremową konsystencję. Bardzo dobrym pomysłem było dodanie plam wiśniowego kwaśnego sosu, który w sam raz stabilizował słodkość deseru osobom, które za słodkościami tego typu nie przepadają. Dzięki temu zjadłam prawie cały kawałek ciasta, na więcej nie było już miejsca, ale M. nie dał mu się zmarnować :)

Podsumowując - do Sketcha na pewno warto wpaść i koniecznie zabrać ze sobą zagranicznych przyjaciół - niech widzą jak stolica dobrym designem stoi!
Nov 01, 2016
Zomato
Be(z)sos
+4.5
Wybraliśmy się wczoraj wieczorem  na Restaurant Week do Sketcha. Wnętrze jest połączeniem nowoczesności i surowości. Restauracja ma powieszonych dużo telewizorów. Na jednym z nich leciał dokument o Mike'u Tysonie. Niestety ktoś z obsługi, w trakcie trwania dokumentu, przełączył na polską ligę kopaną, co niektórym może odebrać apetyt na cokolwiek :) W środku mniej niż połowa stolików była zajęta. W pobliżu dzieciaki, w dosadny sposób, okazywały swoją obecność. Na szczęście, dość szybko opuścili wraz z rodzicami knajpę.
 Na przystawkę dostaliśmy krem z pieczonego buraka z jabłkiem. Fani, jak ja, intensywnych smaków będą zachwyceni. Słodki burak i kwaśne jabłko (ocet jabłkowy?) świetnie się łączyły. Każda kolejna łyżka dawała mi dużą radość z jedzenia. Dla tych, którzy lubią łagodniejsze smaki, zbawienna mogła się okazać śmietana z kozim serem, która dodawała kremowości. Była to bardzo sycąca pozycja, mimo to z niecierpliwością czekałem na danie główne.
Głównym daniem było pielmieni jagnięce. Porcja była mocno przystawkowa, ale po sycącym kremie i nadchodzącym deserze, nie można było zbyt wiele wymagać. Po intensywnym pierwszym daniu, kolejne cechowało się delikatnością. Ciasto było cienkie i miękkie. Smaczna jagnięcina, lekko doprawiona, smakowała bardzo fajnie. Pielmieni były podane w maślano-winnym sosie, który nadał całości przyjemnego posmaku. Dodatkowo, mogliśmy usmarować pierożki kwaśną śmietaną lub mega intensywną musztardą Dijon. Dijon mógł być tą kropką nad i w sytuacji, gdy mieliśmy ochotę na jakiś intensywny akcent, lecz nawet niewielka jej ilość skutecznie tłumiła całą resztę.  Z tego też względu prawie każde pielmieni usmarowałem śmietaną.
Na deser dostaliśmy sernik. Był przepyszny i kremowy. Nie był za słodki. Kwaśnym akcentem był mus wiśniowy, który tworzył przyjemny kontrast. Duży kawałek zniknął w mgnieniu oka. Mimo najedzenia, ostatkiem sił, znalazłem jeszcze miejsce na dokończenie kawałka mojej ukochanej. Mimo iż był przepyszny, nie przebił on sernika sąsiadów, czyli w The Alchemist Gastropub. 
Do picia poprosiłem koktajt wzmacniający (12zł), który składał się z pietruszki, mango, ananasa i pomarańczy. Pietruszka i pomarańcza nadawały akcentu, mango słodkości, a ananas kwaskowości. Pycha.
Warto jeszcze wspomnieć o bardzo miłej i kontaktowej obsłudze. 
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie mi dane wrócić do Sketcha. Polecam.
Oct 31, 2016
Zomato
MoJe
+5
Recencja pod tytułem: 'Nie mam się do czego przyczepić' :)
Wizyta na restaurant week. Byłyśmy 30min wcześniej z myślą, że poczekamy przy rozgrzewającej herbacie, ale nie było problemu i prawie od razu dstałyśmy zpę - krem z buraka, który był najlepszym jaki do tej pory jadłam. Czuć było jego naturalność i...buraka :)
Wnętrze bardzo fajne, na luzie, ale bardzo efektowne. Fajne miejsca przy barze, wygodne fotele, kanapy itp. Fajne lampy :) Kelnerka bardzo miła, doradzała przy wyborze piwa. Ja wybrałam 'pale ale', a moja mama portera. 
Dania to pielmieni z jagnięciną (które są w regularnym menu jako przystawka, ale porcja była słuszna) i rizotto z dynią. Oba wyśmienite, ale nad pielmieni się rozpływałam. Świetny maślany sos, idealna ilość mięsa w środku. Cudo! Polecam! 
Sernik na deser był też jednym z lepszych jakie jadłam - niesamowicie kremowy, nie za słodki. Kawałek olbrzymi...ledwo go zjadłam, ale tylko dlatego, że już byłam pełna. 
2 piea i 2 herbaty wyniosły 48zł, więc całkiem ok. 
Na pewno tam jeszcze wrócę spróbować innych dań. A poza tym to fajne miejsce na spotkania rodzinne, ze znajomymi, randki. Polecam gorąco!
Oct 30, 2016
Zomato
Maryna Matarewicz-Wiak
+4
Pamiętam dobrze dwa poprzednie wcielenia Sketcha, czyli nowatorski pub-klub przy Foksal oraz jego nową odsłonę przy Placu Piłsudskiego. Można więc powiedzieć, że obecne wcielenie pod wodzą słynnego Sebastiana Olmy jest trzecim, które odwiedzam. I jest w porządku. W menu od razu rzuca się w oczy brak "kultowych" niegdyś frytek z wyborem sosów, czyli sztandarowej zakąski zwłaszcza z ery Sketcha przy Foksal. Jednak jak rozumiem w końcu kiedyś trzeba było je usunąć, jeśli restauracja ma zacząć nowe życie.

Moja wizyta była dość krótka, niemniej jednak dała już pewne wyobrażenie o potencjale Chefa i menu jego autorstwa. Zamówiłyśmy bruschettę z pomidorami i musem z awokado oraz wege burgera z kozim serem i boczniakiem (zastąpionym sezonowo przez kurki - przyjemny bonus), no i frytkami, całkiem smacznymi, ale to jednak nie to samo co kiedyś ;) Oba dania były solidnej wielkości, porcje w sam raz na zaspokojenie mniejszego głodu. I przede wszystkim były też smaczne, może nie w super nowatorskim wydaniu, ale pomysłowym. Wyjątkowo nie konsumowałyśmy alkoholu ani deserów :), bo spieszyłyśmy się do teatru.

Skoro już o tym mowa: myślę, że dla widzów okolicznych scen teatralnych jest to fajny adres na spotkanie przed/po spektaklu. Obsługiwała nas sympatyczna i kompetentna pani kelnerka, wszystko poszło sprawnie i miło. Jedyna uwaga, jaką mam, dotyczy toalety - warto byłoby poprawić w niej doznania zapachowe... (bo wizualnie jest ciekawie, podobnie jak w głównym wnętrzu restauracji). Trzymam Sketchu za Ciebie kciuki :)
Sep 21, 2016
Zomato
Gauri Karopady
+4.5
Its big, its green, it has interestingly done up interiors, it has a great menu, it has live music sometimes and in all, it is a good place to hang out. I had tea, pasta and then some coffee and I remember I had loved the pasta ! i didn't take any photos as we were at an event which I had organised and I was busy chatting with old friends and new. Liked my time spent and I will go back for more.
Sep 17, 2016
Zomato
Magdalena
+5
W Sketchu miałam przyjemność być na firmowej imprezie. I muszę przyznać, że byłam pod wrażeniem, na jak wysokim poziomie była organizacja. Wszystko się zgadzało - turboprofesjonalna, niemalże niewidoczna obsługa, świetni barmani serwujący przepyszne drinki, wspaniały catering. Ddo tego duży parkiet, świetna muzyka i mamy przepis na epicki wieczór, który jak już się pamięta, to pamięta się na długo ;)
Sep 13, 2016
Zomato
Mmmm
+5
Mega spontaniczne wyjście przed spektaklem Orestes Zadary w Zachęcie. Ogródek na wewnątrz. Menu w karcie i ustnie kilka dań sezonowych. Mega sympatyczny kelner, który wszystko wiedział i żałuję że nie został z nami do końca/skończył ok19 pracę/ pozdrawiam!!
Makaron z owocami morz: mule, krewetki i kalmary w sosie pomidorowym przepyszny! Gorący i smakowity. Pasta sezonowa: Makaron z grzybami /podgrzybki na99% równie dobry. Drink The Freshmaker na bazie Proseco i Ginu sporej wielkości, nie oszukany, był i deser /sernik z białej czekolady/ przepięknie podany i przepyszny.
* Oddzielny akapit dla mokrych chusteczek do wytarcia rak przed jedzeniem!! Brawo!!
Miejsce fajne/pamietam poprzednie, jeszcze sprzed klubu który potem tam był / cieszę się, że są takie miejsca z taką obsługą, z takim jedzeniem w tak pięknym miejscu, jakim jest budynek Teatru Wielkiego.
Sketch'u jesteś Wielki❤️
Aug 31, 2016
Zomato
Michał Jakubowski
+5
Jedna z lepszych restauracji w jakiej jadłem. Może karta nie powala objętością ale za to jedzenie jest smaczne. Makaron z owocami morza jeden z lepszych jakie jadłem do tej pory. Cudowny wystrój , kelnerzy fajnie ubrani i bardzo sympatyczny wysoki blondyn, który chyba pracuje 7/7. Polecam
Aug 18, 2016
Zomato
Kinga Jassowicz
+4
W Sketchu jadłam jedynie tatar i Philly Cheese Steak. Zarówno tatar jak i kanapka była baardzo dobre. Mięso przepyszne, bułka chrupiąca i oczywiście świetne frytki. Z pewnością niedługo tu wrócę, gdyż słyszałam same dobre słowa o serniku.
Aug 09, 2016
Zomato
Maksymillion
+4.5
Sketch to zdecydowanie pierwszorzędna restauracja. Wnętrze jest bardzo przestronne i gustownie urządzone. Jest dużo miejsc do siedzenia, a wielkie wygodne sofy z poduszkami zachęcają do dłuższego relaksu. Karta jest krótka i treściwa, a dania pyszne. Pierś kaczki zniewala kubki smakowe, a sernik z białą czekoladą dekadencko rozpieszcza - bardzo się cieszę, że dałem się na niego przekonać przemiłej pani z obsługi. Dodatkową atrakcją są niedzielne obiady rodzinne, które są bardzo atrakcyjną ofertą zarówno cenowo, jak i świetnym zajęciem dla maluchów. Z pewnością będę wracał do Sketch'a zwłaszcza w niedzielę :)
Aug 07, 2016
Zomato
Jeffrey9891
+4.5
W życiu bym nie przypuszczała, że tego typu miejsce (które wieczorem jest regularnym tanecznym klubem) serwuje tak pyszne dania, w sporych porcjach i ,,nie-klubowych" cenach! Nawet jak człowiek nie przyjdzie wcale głodny, to i tak zgłodnieje przez zapach i na widok tych porcji! A drinki i koktajle powalają! Twisted Pornstar Martini i Kumkwat Sour
Jul 11, 2016
Zomato
AdamPek
+4
Pamiętam to miejsce jeszcze z czasów, gdy było na foksalu. Tłumy ze sketcha zdecydowanie przyciągały przechodniów z Nowego Świata. Szkoda, że się tam zamknęli.
Nowy Sketch odkryłem w sumie nie tak dawno temu. I ku mojemu zaskoczeniu - w oryginalnych wnętrzach, które są połączeniem elegancji z nowoczesnością i luzem, atmosfera jest jak dawniej! Super uśmiechnięta, towarzyska obsługa zjawia się właściwie od razu po przybyciu gości do stolika.
Nie byliśmy jakoś super głodni, raczej nastawialiśmy się na drinki, natomiast kelner przekonał nas do spróbowania ichniejszej kuchni i był to dobry wybór! 
Sałata z kozim serem świetnie (oczywiście) łączy się z burakiem. Natomiast Sketch dodaje do tego też sos orzechowy i gruszkę i to wszystko razem stanowi rewelacyjne połączenie. 
Policzki wołowe również zasługują na pochwałę! Delikatne, odpowiednio przyprawione, rozpływające się w ustach.. 
No i drinki! O tym w sumie chyba nie musze pisać, bo zarówno na Foksalu, jak i w Teatrze Wielkim, Sketch wyróżnia się pod tym względem wśród warszawskich restauracji ;)
Jun 24, 2016
Zomato
Iron Piotr
+4.5
Wieczorami ciężko o stolik, dlatego fajnie zrobić wcześniej rezerwacje. Miejsce gwarne i bardzo specyficzne. W sumie na każdą okazję- biznesowy drink, kolacja z dziewczyną a nawet mecz z kolegami. A co w tym wszystkim jest najważniejsze -żadna z tych okazji nie jest od siebie gorsza jeżeli chodzi o jakość. Naprawdę trzymają poziom zarówno obsługi jak i jedzenia. Ceny do najniższych nie należą ale lokalizacja mówi sama za siebie. Polecam i na pewno odwiedzę jeszcze nie raz :)
Jun 24, 2016
Zomato
Łukasz
+4
Stek - całkiem dobrze, szybko, przyjemnie. Trochę mało mimo tego ze to był stek to jakoś specjalnie się nie najadłem. Cena w miarę ok. Trochę mało dodatków.
Jun 23, 2016
Zomato
Belissa90
+5
O Sketchu słyszałam parę razy od znajomych, więc wybrałam się tam, by sprawdzić, jak jest naprawdę.
Na początku wielkie Wow! Wystrój niesamowity! Obsługa witajaca gości od progu z uśmiechem.

Na poczatek przystawka- moj chłopak, zwolennik tatarow- nie mogl oprzec się tatarowi z polędwicy wołowej. Jak powiedzial- nie jadł lepszego.
Ja poprosilam o spagetti Frutti di mare. Składniki przede wszystkim swieze,połączenie smaków wyśmienite. Kucharz dba o każdy detal potraw.
Na daser creme brulee i fondant! Eksplozja smaków.
Miejsce naprawdę stworzone dla smakoszy!
Bardzo polecam! ☺
Jun 20, 2016
Zomato
Jacek Tarkiewicz
+4
Ciekawe miejsce i ciekawie położone. Bardzo fajny wystrój. Raczej tłoczno, więc rezerwacja wskazana. Karta zawiera sporo klasyków kulinarnych idealnie pasujących do głównego bohatera tego miejsca czyli piwa. Tutaj mamy bardzo szeroki wybór - ponad 20 kranów. Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. W porównaniu do poprzedniej lokalizacji przy Foksal wydaje mi się, że brakuje trochę atmosfery ale to moje subiektywne odczucie. Ostatnia wizyta w tym lokalu związana była z pewnym wydarzeniem sportowym, więc restauracja zapełniona była do ostatniego miejsca. Zamówiliśmy różne dania - na początek m.in. gravlax i orientalny tatar z tuńczyka a następnie burgery oraz polską jagnięcinę. Do picia oczywiście różne gatunki piwa z przewagą tych typu Ale. Jedzenie było dosyć smaczne i ładnie podane. Najsłabszą pozycją był łosoś ale może dlatego, ze wychowałem się na tym daniu w Skandynawii (ciekawe ile osób zna znaczenie nazwy gravlax?) i jestem przyzwyczajony do klasycznego podania tej ryby. Burger idealnie wysmażony podany z frytkami na miejscu robionymi. Jagnięcina też godna polecenia chociaż nie była najlepsza, którą próbowałem w swoim życiu. Drobna uwaga co do obsługi - jak jeszcze było pusto wszytko było idealnie. W momencie jak lokal zaczął się zapełniać częstotliwość pojawiania się kelnera przy naszym stoliku zaczęła dramatycznie maleć. Rozumiem przyczynę ale przecież lokal specjalizuje się we wspólnym oglądaniu transmisji sportowych. Mimo tego ostatniego, drobnego zgrzytu ocena ogólna pozytywna.
Jun 02, 2016
Zomato
Karolina Zielińska
+5
desery - to chyba najbardziej mnie tam urzeka:) foundat przepyszny, sernik to samo. jeszcze ani razu się nie powstrzymałam żeby nie rysować po tych kartkach :p bardzo przyjemny klimat i częsty cel moich spotkań ze znajomymi:)
Apr 21, 2016
Zomato
Natalia Gromulska
+3.5
Jestem zachwycona wystrojem tego miejsca! Szczególnie zachwyca łazienka, a w niej neonowe umywalki w kształcie muszelek i fotel, który z chęcią bym ukradła do swojego mieszkania. W obawie, że ktoś mógłby jednak zauważyć moją subtelną grabież, grzecznie pokierowałam się w kierunku stolików. Mimo że ciągle korciło, zamówiłam szota dnia. Podany fikuśne, przypominał wizualnie zmiksowanego smerfa, w smaku zaś pastę do zębów z kilkoma etanolowymi kroplami. Nieudana propozycja za 15 zł. W Sketchu są browarniane krany, a ja uwielbiam tę zabawę! Próbując nowe smaki piwa z kija trafiamy na lepsze, czasem gorsze propozycje, ale najważniejsze że każde jest zaskakujące w smaku. Udało mi się nawet spróbować zielonego, dostępnego z okazji święta św. Patryka! W mojej ruletce wygrał Koźlak. A ruletka może trwać długo, ponieważ dostajemy orzeszki ziemne do napojów, które jak wiadomo wzmagają pragnienie. Jeśli chodzi o część gastro-karta nie jest specjalnie rozbudowana, ale na większość rzeczy miałabym ochotę. Ostatnio wybór padł na bruskettę z wątróbką w koniaku. Danie smacznę, ale tę samą propozycję próbowałam w lepszych wydaniach ('Na lato' 👌🏼).
Co nie zachwyciło, to obsługa. Kelnerka była mocno nachalna i robiła ta mało zgrabnie. Dodatkowo wielkie telewizory otaczające zewsząd psują absolutnie klimat tego miejsca. Nowoczesny, modny wystrój kłóci się z pubowymi ekranami. Miejsce mnie nie urzekło. Dobra lokalizacja, fajny wystój, poprawne jedzenie, ale brak swobody. Ceny jak za brak klimatu nie zachęcają.
Mar 27, 2016
Zomato
Jakub
+4
W niedzielny wieczor nie bylo problemow z wolnym stolikiem. Zamowilem lemoniade oraz kanapkę z wolowina BBQ. Kanapka dobra, chrupiace pieczywo, przecietne frytki. W mojej opinii ceny zbyt wysokie.
Mar 21, 2016
Zomato
Miłośnik Jedzenia
+3.5
Jedzenie średnie. Porcje małe, a ceny dość wysokie jak na to co dostajemy. Dobre miejsce na posiedzenie wieczorem przy drinku ze znajomymi.
Feb 26, 2016
Zomato
Karolina Małachowska
+5
Jest to jedno z tych nielicznych miejsc do których zawsze chętnie wrócę. W środku dosyć stołowkowo, ale przyjemnie, w lecie otwarty ogródek z widokiem na pl. Piłsudskiego. Szeroki wybór w menu od przekąsek po dania główne, od prostego hamburgera po coś bardziej wykwintnego. Wszystko estetycznie podane i naprawdę pyszne. Da wielbicieli frytek na pewno świetną opcją jest możliwość wyboru sosów (i nie chodzi o ketchup, majonez i musztardę). Wielbicieli piwa zachwyci możliwość degustacji wybranych rodzajów w mini kuflach. Ponieważ sama zawsze mam problem co wybrać i najchętniej spróbowałbym wszystkiego po trochu po prostu uwielbiam tę opcję.
Feb 25, 2016
Zomato
Alessandra Ola
+5
Uwielbiam to miejsce:
za ludzi, którzy je tworzą...
za klimat...
za pyszne jedzenie...
za najlepsze drinki w mieście (pozdrowienia dla Łukasza Iwana)...
za to, że jest otwarte na dzieciaki
oraz
za przyjaciół, których tu poznałam:)
Feb 23, 2016
Zomato
Konrad Baran
+5
Doskonałe miejsce do spotkań tych spontanicznych z przyjaciółmi jak i tych biznesowych. Smaczna kuchnia, miła obsługa. To ważne miejsce w Warszawie nie tylko pod kątem gastronomicznym ale również kulturalnym. Zdecydowanie mocno polecam...
Feb 23, 2016
Zomato
Aga Lilliana Bieda
+5
Świetne miejsce, niesamowity klimat i pyszne jedzenie! Polecam - jedno z najlepszych miejsc w Warszawie. Najlepiej samemu się przekonać (ps. sernik z białej czekolady - mistrzowski! opowiadam o nim każdemu :)
Feb 23, 2016
Zomato
Basia
+5
Bardzo bardzo polecam. Duży lokal, fajny klimat, miła i pomocna obsługa. Jedzenie dobre, a pomysł z wpuszczeniem gości za bar i "zrób sobie sam drinka" 6+ super zabawa i doświadczenie!!
Feb 02, 2016
Zomato
Marcin Czarnecki
+3.5
Wielki wybór piw. Kilka świetnych pozycji z menu, w tym philly cheese steak, którego dobrze zrobionego w Polsce dostać trudno. Wystrój ładny, obsługa bardzo miła i klimat starego sketcha z foksal zachowany. Jedyne czego brakuje do pełni szczęścia to świetnych frytek, które były na Foksal główną atrakcją każdego spotkania przy piwie- te serwowane w 'teatrze wielkim' bardzo słabe niestety! Reszta super, polecam odwiedzić, a sam czekam na powrót do starych frytek z 15 sosami do wyboru :)
Jan 18, 2016
Zomato
Agnieszka
+5
Pyszne jedzenie i świetna obsługa kelnerska!

W Sketchu jadlam kilkakrotnie (m.in. Policzki wołowe, pierś z kaczki, burgera) i wszystko, czego miałam okazji spróbować było wyśmienite.

Poza daniami głównymi mają rewelacyjne przystawki - spektakularny "dymowy" tatar czy pyszne bruschetty z wątróbkami. Z deserów do serca najbardziej przypadł mi fondant czekoladowy z lodami. Poza pysznym jedzeniem, niczego sobie są również serwowane drinki.

Lokal jest spory i mieści dużą liczbę stolików. Wystrój jest bardzo przyjemny.

Pomimo kilkukrotnych wizyt naprawdę nie mam się do czego przyczepić, zarówno jedzenie, jak i koktajle oraz obsługa są na naprawdę wysokim, rzadko w Warszawie spotykanym, poziomie.
Jan 12, 2016
Zomato
Nerskt
+3.5
Sketch w teatrze to jednak nie jest to samo co dawny sketch na foksal. W poniedziałek nie było zbyt duzo ludzi, obsługa była dość drętwa, a karta mało zachęcająca. Wypiliśmy tam dwa dobre drinki, ale całość nie zachęcała do niczego więcej.
Jan 12, 2016
Zomato
Asia Speedy
+4
Sketch w Teatrze Wielkim to miejsce tak oblegane, że nie warto ryzykować idąc tam w weekend bez rezerwacji. Lokal, położony na tyłach Opery Narodowej, to nie tylko stoliki ozdobione i urozmaicone obrusami - kolorowankami; to też konsola DJ-a, efektowny bar i kącik z grami. Menu jest ciekawe, a obsługa bardzo pomocna, energiczna i pogodna.

Na pierwszy ogień poszły zupy - pyszny, wyrazisty i gęsty krem z pieczonego buraka z musem z koziego sera oraz zupa z soczewicy w wersji wegetariańskiej (zamiast pulpecików wołowych dobrałam mozzarellę) - całość z łatwością zadowoliłaby najbardziej wymagającego smakosza.

Mniej zasmakował mi bakłażan zapiekany z serem feta, cukinią, w pikantnym sosie pomidorowym z ziołami. Głównemu warzywu brakowało charakterystycznej słodkości, a intensywności i głębi dania nie uratował nawet charakterny sos.

Sałata z kozim serem, chipsami z buraka, kawiorem z buraka, burakami marynowanymi i gruszką
marynowaną z chilli, okazała się strzałem w dziesiątkę, oczywiście dla fanki buraków. Idealnie wyważone smaki i aksamitny sos orzechowy dopełniały całości.

 Druga sałatka (grillowana wołowina bavette, miks sałat, pieczone pomidory, pomidory cherry,
ogórek z chilli, owoce granatu, salsa paprykowa, oliwa z oliwek i grana padano) z racji doboru składników już przed spróbowaniem była smakowitym pewnikiem. I nie zawiodła.

A. na deser wzięła jeszcze sernik z białej czekolady, czysta i puszysta poezja słodkości.

Naszą w wizytę w Skeczu trzeba zaliczyć do udanych. Mimo gwaru i "tłumów" (a może i przez nie), atmosfera była wyjątkowo przyjemna, a obsługa radziła sobie ze wszystkim nadzwyczaj sprawnie. miejsce godne polecenia osobom lubiącym dobrze zjeść i przy okazji trochę się rozerwać przy klubowej muzyce.
Dec 29, 2015
Zomato
Marta KG
+4.5
Spędziliśmy bardzo miło czas - wpadliśmy w sobotę na wczesny obiad familijny - wówczas w cenie posiłku dorosłych (49 zł za dwa dania i deser) jest też danie dla dzieciaka :-) 
W ramach oferty do wyboru: trzy zupy, dwa dania główne, deser jeden.
Dla dzieci wybór to trzy dania.

Bardzo smacznie, dzieciaki skusiły się na kurczaka w panierce w towarzystwie zapiekanych ziemniaków w towarzystwie bardzo smacznego sosu pomidorowego :-) do tego surówka z marcheweczki - palce lizać.

Rosołek - poprawny, bardzo smaczny, zupa hiszpańska z mulami i krewetkami - również dobra. Na drugie danie był serwowany schab z kością - mięciutki, skórka delikatnie przypieczona, byłam mile zaskoczona, ziemniaki zapieczone w formie beczułek - czuć, że były robione na miejscu :-) jedynie zielony kalafior był niesmaczny i twardy.
Ciasto z galaretką przykryte bezą - baaaardzo duża porcja... ale tak dobra, że wszyscy zjedli i wstyd się przyznać - nie podzielili się z dziećmi ;-)

A, i dla dzieci - akurat byliśmy w porze familijnej - więc był kącik dziecięcy, animatorka - byliśmy w stanie spokojnie porozmawiać. Polecam :-)
Dec 01, 2015
Zomato
Mirek Pawlik
+5
Bardzo fajne miejsce!!!Nie ma do czego się przyczepić, zawsze dużo ludzi, co w tym przypadku nadaje miejscu odpowiedniego klimatu, można spotkać wielu celebrytów. Bardzo smacze drinki i dania. Polecam każdemu.
Oct 25, 2015
Zomato
Wiola Wiśniewska
+5
Sketch to jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie jeśli chodzi o restauracje i zdecydowanie bardziej mi się podoba w tym niż miejscówce wcześniejszej na Foksal. Jadłam tu wiele dań i deserów i muszę przyznać ze desery znaczniej cześciej wybieram bo są przepyszne. Moim ulubionym było zabajone ( którego niestety w karcie już nie ma). Tym razem zdecydowałam się na coś słonego. Była to kanapka klubowa z kurczakiem i bekonem i warzywami, do tego frytki belgijskie i dip czosnkowy. Jedzenie jest tu zawsze przepyszne także nie ma się do tego przyczepić a wystrój wnętrz zdecydowanie mój klimat. Obsługa ok, ceny odpowiednie do jakości. Piłam jedynie świeże soki, ale maja bardzo duży wybór alkoholi. Polecam, wrócę jak zawsze!😎
Oct 02, 2015
Zomato
Ula Siarkiewicz
+4
Obsługa wspaniała i w ogóle "wszystko się da". Pod tym względem najlepiej na świecie. Atmosfera super, wnętrze spoko, wygodne, duże kanapy. Duży wybór piw. Polecamy kanapkę Philly Cheese Steak- bułka chrupka, ale delikatna, wołowina rozpływa się w ustach a do tego idealna ostrość. Gorzej z frytkami, niestety. Pamiętam jak parę lat temu chodziliśmy do Sketcha na Foksal tylko po to, by zjeść TE FRYTKI- chrupiące, przepyszne. Tym razem były miękkie i niedobre. A, jadlam jeszcze rosół i był niby OK, ale trochę bez smaku. No ale wrócę. Na tę kanapkę i na te kanapy. I za życzliwość obsługi. Marcin Czarnecki Agata Kowalik
Sep 09, 2015
Zomato
Kuba
+4
Sketch w lepszym wydaniu, fajny duży ogrodek, w srodku dużo miejsc, jedzenie dobre bardziej lunchowo niz restauracyjnie. Duży wybor piw. Kelnerka dosc natarczywa ale moze skurat tak trafilismy. Dj i muze dla mnie extra back to roots hip hop old school.
Aug 17, 2015
Zomato
Sebastian Stellwag
+4
Jest to żywy przykład że nie można skreślać restauracji po jednym pójściu do niej na jedzenie , bo gdy poszedłem tam pierwszy raz dostałem mało smaczne burito ktore nawet nie przypominało burito jedynie smaczne i nie kbciekające tluszczem były frytki i dobre sosy do nich . Powiedziałem że nigdy więcej tam nie pójdę , ale ostatnio słyszałem o zmianie szefa kuchni co mnie zaintrygowało bo znam osobiście obecnego szefa kuchni, wiec na zaproszenie mojej dziewczyny na kolacje udałem sie tam drugi raz . Była to najlepsza rzecz jaką mogłem zrobić . Kelnerka przyniosła nowe menu w którym wszystko przejrzyście opisane , dużo nowych rzeczy . Nawiekszą furorę zrobił na mnie hamburger xxxl z 500 gram mięsa w środku na którego warto wybrać sie znajomymi . My jednak wybraliśmy kanapkę philly cheese steak w zestawie z frytkami sosem i kolbą kukurydzy . Na deser semifreddo espresso . Do picia wybrałem jedno z 21 piw które sami produkują czyli wiśniowe które każdy musi spróbować bo jest to cos genialnego, obłędnego i niesmowitego . Głębia smaku piwa i nuta wiśni to jest to . Reasumując wrócę tam nie raz zeby dokładnie przetestować menu .
Aug 13, 2015
Zomato
Magdalena
+4
Sketch to stan umysłu. Czy tu czy na foksal. Moje ulubione miejsce na obiad z przyjaciółmi lub drinka wieczorem. Zawsze mozna spotkac kogoś znajomego, co uważam za dodatkowy plus.
Co do menu - raczej bez szału. Burgery, kanapki, pasty, sałatki czyli sprawdzone klasyki. Po przeprowadzce z Foksal liczyłam na troche urozmaiceń i mały update, ale może jeszcze się doczekam ;)
Aug 09, 2015
Zomato
Jarosław Kreczmański
+4.5
Sketch mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, bo w okolicach Teatru Wielkiego obawiałbym się lanserskich miejscówek, w których modnie jest bywać i pokazywać się, siedząc nad nijaką i drogą kawą oraz jedząc średnie potrawy niewarte swoich cen.
Otóż w Sketchu jest smacznie! Co prawda szef kuchni za swoje największe osiągnięcie uważa coś, co ja bym przyrównał do "ćwierćfunciaka" z Pulp Fiction, mianowicie Sketch Burger - 500 gramów mięcha, buła, fryty, kupa dodatków. Na mnie smakiem oszałamiającego wrażenia nie zrobił, po prostu dobry burger , smaczny z fajnymi dodatkami,  za to baaardzo ciekawie było wśród przystawek z sekcji menu  "podziel się". Philly cheese steak, sałata z wędzoną piersią kaczki - bardzo fajne. Sałata z grilowanym kozim serem - świetna. 
Generalnie w Sketchu jedzenie jest pomysłowe, widać, że ktoś coś tam kombinuje i lubi to robić, przy czym nie sili się na jakieś hipster/lanser nzawy i "artystowskie" podanie kilku okruszków i symbolicznego plasterka mięsa. 
Zdecydowanie potrawy są warte swej ceny, a ich spożywanie to ciekawa sprawa, bo niby są dość zwyczajne, ale zrobione z pomysłem. 
Krótko mówiąc - jak najbardziej można iść do Sketcha i miło spędzić czas dobrze jedząc.  :-D
Aug 05, 2015
Zomato
LittleHungryLady LHL
+4.5
Ponad tydzień temu byłam uczestnikiem pewnej kolacji, zorganizowanej przez Zomato z okazji siódmych urodzin portalu (siódmych na świecie bo w Polsce portal obecny jest od końca 2014 roku po tym jak przejął gastronauci.pl). Na miejsce tego uroczystego wydarzenia wybrana została restauracja Sketch w Teatrze Wielkim, która była gotowa pomieścić około 40 głodnych gości - użytkowników portalu, blogerów restauracyjnych oraz pracowników Zomato. Muszę przyznać, że szef kuchni oraz obsługa lokalu zaopiekowali się nami przednie:)
Jul 28, 2015
Zomato
Magda Oracka
+4
Nowe menu bardzo smaczne :) Każdy znajdzie coś dla siebie z pewnością. Ceny są dostosowane :) Fajna różnorodność dań i przepyszne drinki :) Podoba mi się lokalizacja oraz wystrój a także to, że jako entuzjastka sportu można coś zawsze obejrzeć :)
Jul 22, 2015
Zomato
Foodality
+4.5
Na siódme urodziny Zomato zaprosił Sketch, który wcześniej urzędował przy Foksal. Na takich imprezach nieodłączną i bardzo fajną częścią są opowieści o jedzeniu (i piciu) i tym skąd wzięło się przed nami na stole. Dzięki temu dowiedziałem się że ziemniaki są z Ameryki południowej, a w Sketchu piwo ma większy pokój niż moje mieszkanie. I dobrze, bo piwa i cydrów Ci w Sketchu dostatek. I klasyczne pszeniczne i ciemne słodkie i ciężki, i gorzkawe podpalane, a ja wziąłem sobie cydr infuzowany cynamomen i wanilią i z ogromnym ukontentowaniem orzeźwienie  odczuwałem między kolejnymi pysznościami serwowanymi tego wieczora. Najbardziej utkwiłą mi w pamięci półkilogramowa góra mielonego mięcha obudowana wielką bułą w towarzystwie pikli, sosów i warzyw. Dobrze, że w lokalu dzielą tego olbrzyma na cztery bo zaprawdę powiadam wam choć pyszny, to ogromny również jest.

Była też zupa z łososiem i grzybami i po mojemu to dwa grzyby w jeden barszcz - czegoś było za dużo.

Sałata z kaczką. Tak!  Na małego głoda i na upalne lato!

Krewetki w dwóch wersjach na szaszłyku (pachnące i soczyste) i na dzikim ryżu (troszkę za suche i przez to bez wyrazu).

Żeberka! Tak, tak po tysiąckoć tak! Chociaż to część samplera przekąsek obroniły by się jako samodzielne danie. Aromatyczne, słodkawe, odchodzące od kości i rozpływające się w ustach! Pycha!

Ćevapčići - czyli bałkańska odpowiedź na mielonego z kraju nad Wisłą. Niezłe, ale w Warszawie są miejsca, które podają je lepiej.

Philly Cheese Steak; bardzo zabawne potraktowanie tematu ulubionej przekąski z miasta braterskiej miłości. Plasterki pszennej bułki przełożone mięsem i chyba sosem BBQ, a obok kawalątki gotowanej kukurydzy łądne i smaczne.

Semifreddo z espresso. No cóż: lody lubię bardzo, kawę pochłaniam pasjami nie dziwne więc było, że ten deser zapadnie mi w pamięć i żołądek jako gorzkawo-słodkie lekkie puszyste wspomnienie.

Warto zwrócić uwagę na drinki, które w Sketchu stanowią klasę samą w sobie. Z przykrością jednak stwierdzam, że do mojego Sauera jednak dodałbym whisky, a nie Ginu, więc następnym razem zanurkuję w inne rejony alkoholowych odmętów.

W Sketchu byłem pierwszy raz. Wrócę z trzech powodów: jestem bardzo ciekawy innych dań w karcie i lunchową porą trzeba to wykorzystać. Powód numer 2: chcę zobaczyć też imprezowo- klubową odsłonę klubu.
Powód numer 3 tam kochają jedzenie i to się czuje.
Jul 20, 2015
Zomato
Derwisz
+4
Niestety na party urodzinowe Zomato nie zdążyłem wrócić z podróży. Ale teraz byliśmy tutaj wietrznym popołudniem ze starym kumplem na piwku. Białe parasole łopotały jak żagle na regatach, a wieczorkiem włączyło się światło przy białych słupach. Miło było posiedzieć z widokiem na zieleń Ogrodu Saskiego, z lekkim tłem muzycznym i sympatycznym towarzystwem dziewczyn przy sąsiednich stolikach. Obsługa bez zarzutu, szybka i sprawna. Wybraliśmy moje ulubione piwo z browaru Witnica. A był to naprawdę wyjątkowo wyśmienity porter, porównywalny z klasą belgijskiego Grimbergena. W półlitrowych szklankach /szkoda że nie w pokalu/, doskonale zimny, z pianką jak śmietana, która nie znikała aż do końca. Smak doskonały, z wyczuwalną nutą palonego słodu. Odpowiednia goryczka i głębia wręcz belgijskiej gorzkiej czekolady. Po cenie promocyjnej 8 złotych wychyliśmy po kilka szklanek i tylko brakowało małej przekąski, w rodzaju nachos, bruskietki, czy sera... Były tylko sałatki, ale nie chcieliśmy psuć smaku znakomitego piwa.  W naszym rankingu to najlepsze obecnie piwo krajowe! Oby zagościło tu na stałe.
Jul 16, 2015
Zomato
MMaj
+4.5
Mnie osobiście wykwintna kuchnia kojarzy się z klasycznym wystrojem wnętzrza,  świat jednak nie stoi w miejscu... Dziś w nowocześnie urządzonym wnętrzu można znaleźć "niebo w gębie".

Na pierwszy rzut oka Zomato na swoje siódme urodziny (i tu dziekuję za pamięć i zaprosznie :D) wybrało bar. Wysokie stołki, nowoczesny, wpadający w surowy industrial (oświetlenie i nietynkowane filary) wystrój - bardziej bar niż restauracja z wykwintną kuchnią.

Zasiadamy, zaczyna się część oficjalna - powitania, prezentacja, przemówienia... Na stole pojawiają się pierwsze przystawki.

Dużo, smacznie, świeżo - ciekawe połączenia smaków i kolorów. Mimo dobrych chęci nie udało mi się spróbowac wszystkiego :) Szkoda... ale będzie motywacja do powrotu w to miejsce :)

Z tego co spróbowałem w pamięć zapadły mi przystawki - philly steak, świetnie doprawiony, z odpowiednią ilością sera i proporcją bułka/nadzienie, megaburger i podane doń marynowane cebulki oraz zupa rybna (choć jak dla mnie bardziej 'grzybowa z kawałkami ryby' - ale taki wariant mi pasuje bardzo). Na uwagę na pewno zasługują frytki, jak podkreśla szef kuchni z prawdziwego ziemniaka - rumiane, chrupiące, choć ja bym nie solił i pozwolił gościom samemu decydować ile soli do nich dodadzą :)

Główne dania - jak dla mnie numer jeden to wiejski schab ze szpinakiem i pieczarkami, zaraz potem grillowane krewetki z sosem mango i dzikim ryżem.

Szef kuchni na bieżąco przedstawiał potrawy, opowiadał o przywożonych z podróży nowych smakach - na przykład sosie mango, czy też skąd się wzięły ziemniaki i frytki w Polsce... Od razu jakoś tak lepiej smakowało :)

Spory wybór piw - i tu ukłon dla szefa baru za przedstawienie i doradzanie czym można wzbogacić smak podawanych potraw. Warto spróbować Barley Wine - wbrew nazwie to piwo, mocne, z charakterem a do tego bardzo smaczne.

Moim deserem jest beza z kremem i syropem z maracui... palce lizać! Ale ciężko całą zjeść... Jako dodatek do deseru wybieram Bazyliszka czyli kwaskowaty koktail na bazie ginu i przypraw.

Zomato, to był bardzo dobry wybór lokalu na urodziny. Brakowało tylko odśpiewania STO LAT i toastu bąbelkowanym winem... No cóż - za pół roku będzie pewnie kolejna okazja :)
Jul 14, 2015
Zomato
Steven
+5
Rewelacyjne jedzenie na najwyższym poziomie, zarówno dania jak i alkohole. Obsługa w pełni profesjonalna, lokal jest bardzo ładny, design nieco przypomina stary sketch z folsal ale wszystko jest w tym lokalu lepsze niż uprzednio.
Zdecydowanie polecam to miejsce, zarówno na lunch/kolacje jaki i na drinka.
Jul 14, 2015
Zomato
Marakesh
+5
Nie pamietam kiedy tyle zjadlam w knajpie! Jedzenie przecudownie pyszne, swieze. Szef kuchni do zakochania sie jako czlowiek, ale przede wszystkim trzeba docenic jego zdolnosci. Na zaproszenie Zomato miala okazje uczestniczyc w klimatycznej kolacji. Manager jak i obsluga na najwyzszym poziomie. Ceny w lokalu jak na Centrum bardzo fajne. Polecam bardzo!! Najbardziej smakowaly mi kanapeczki z antrykotem. Philly Cheese Steak! Obłędne!!!!!!
Jul 14, 2015
Zomato
Ewelina Eve Kowalska
+4.5
Do Sketcha lubię wpadać ze swoimi znajomymi na lunche. Oferta lunchy serwowanych tutaj jest bardzo szeroka. Dania są proste i smaczne. Dodatkowo polecam spróbować frytek z karty i wyjątkowych piw z oferty specjalnej.
Jun 03, 2015
Zomato
Ania Makowska
+4
Polecam sketch na piątkowe wieczory, szalona atmosfera. Rozsuwają stoliki i robią parkiet. Można pobawić się przy dobrych drinkach :D A później oczywiście przenieść się do sketch nite.
Apr 29, 2015
Zomato
Zosia Mutrynowska
+4
Bardzo fajne miejsce z niepowtarzalnym klimatem. Warto zrobić rezerwacje stolika w weekend. Wieczorem w piątki i soboty gra dj i jest impreza ale kuchnia nadal wydaje pyszne dania. Miałam okazję jeść pastę i deser. Niebo w gębie! Drinki również smaczne a obsługa miła i szybka! Ceny drinkow 23-40 zl sernik i inne desery po 15 zł
Jan 29, 2015
Zomato
Dzikant
+3.5
W Sketchu pojawiłam się z koleżanką w poniedziałkowy wieczór, koło godziny 20. Sala bardzo duża, przestrzenna. Od progu poczułam zapach smażonych frytek, wystrój wydał mi się też bardzo barowy - co wcale mi się nie spodobało. Na ścianach zawieszone duże telewizory z puszczoną muzyką. Postanowiłam jednak zostać i dać szanse jedzeniu oraz dużemu wyborowi piw.
Zamówiłyśmy vege burgera oraz sałatkę Cezar. Vege burger z tofu jak powiedziała kelnerka wypada z karty, widocznie nie ma wzięcia ale poszła zapytać w barze czy zrobią dla mnie z czymś zastępczym. Okazało się, że dostanę burgera z serem hallumi - miło, lubię ten ser.  Obsługa bardzo szybka, pewnie też dlatego, że miejsce to było dość opustoszałe. Kuchnia wydała dania w 10-15 minut. Piwo lager jasne za 12 zł bardzo smaczne. Jeżeli chodzi o jedzenie to sałatka, którą zamówiła koleżanka wyglądała dość średnio. W smaku chyba również nie zachwycała, bo widać było jej rozczarowanie na twarzy. Mówiła, że zawiodła się i określiła ją mianem "dziwnej". Posiliła się trochę moimi frytkami dodanymi do burgera, komentując, że w poprzedniej odsłonie Sketcha były lepsze. Mi burger smakował :) Bułka była duża, zamówiłam opcje graham, co jest plusem. Nie był zbyt wysoki więc  mogłam go jeść nie rozklejając na części. W środku fajnie przygrillowany ser, sałata, pomidor i jakiś sos. Bardzo fajna opcja :)
Podsumowując, klimat nie jest mój i wcale nie było mi dobrze w tym jasnym, głośnym wnętrzu gdzie czułam wzrok kelnerek. Nie było intymnie ale smacznie owszem. Polecam na przekąszenie czegoś, choć może omijając opcje sałatkowe...
Jan 20, 2015
Clicca per espandere