Delicious moment! A must-stop for lunch if you are in the center of Warsaw. Polite staff makes the guests comfortable. Good and fresh food certainly makes up for spend time in Mercato. Great experience. I’ll return! Strong recommendation!
Pierwszy raz dziś mieliśmy przyjemność zagościć w Mercato i na pewno nie ostatni. Od momentu wejścia do wyjścia 10/10. Właściciel podaje serce na talerzu �
Do zobaczenia 5/07!
Mule mistrzostwo ��
Amazing place for group of people and families, food is excellent and researched, the personnel is friendly and they are open to questions. Very recommended!
Warto odwiedzic to miejsce.My bylismy na Proznej. Dwie rzyczy, ktore szczegolnie wrato wyroznic:
1. Kilka dni wczesniej zarezerwowalismy stolik dla grupy ok. 10 osobowej - szef kuchni sam zapoproponowal dla nas menu degustacyjne - swietna inicjatywa
2. Osoba, ktora nas obslugiwala dosc dobrze znala sposob przygotowania dan, szczegolowy sklad, umiala opowiedziec cos wiecej po potrawach. Nie zdarza sie to czesto w restauracjach.
Warto sie wybrac.
W Mercato jak zwykle panowała bardzo sympatyczna, wręcz domowa atmosfera. Ostatnio wpadłem na festiwal makaronów i spędziłem tam 4h testując kilkanaście wariantów potraw i muszę przyznać, że nie było ani jednej, która nie byłaby dobra :) szef kuchni zdecydowanie stanął na wysokości zadania! Bardzo lubię takie wydarzenia, więc polecam je wszystkim miłośnikom włoskich past.
We visited Mercato Bistro with a group of friends. Some of them were Italian and loved the concept, saying that they wouldn't find a better Italian restaurant in Italy :-) Products seem to be all fresh, prices are more than reasonable. The good thing is also the good location in the Jewish Ghetto. Will certainly go back for my next visit in Warsaw.
Cool place to hang out with friends. Cosy interiors, nice atmosphere. They organize pasta parties, business lunch is also very good!
Znajomi wyciągneli mnie ostatnio na festiwal makaronów i to było coś świetnego. Spróbowałem 11 różnych makaronów (niestety nie dałem rady dojechać do końca) i teraz wiem na co tam wracać. Jak będziecie w Mercato to koniecznie zamówcie gnocchi z truflami i kozim serem! Jak zjecie to zrozumiecie :D
Super jedzenie, podobnie jak atmosfera panująca w lokalu. Obsługa klienta na wysokim poziomie. Będąc następnym razem w Warszawie, na pewno odwiedzę te miejsce ponownie.
Nic dodać, nic ująć. Kucharz jak zwykle zachwyca, obsługa również miła.Festiwal makaronów to idealna rzecz na dłuższe spotkanie z rodziną czy ze znajomymi. Wyważone porcje nie spowodowały, że ledwo dotoczyłem się do samochodu a wyszedłem najedzony. Dopisujemy się z żoną i synem do listy stałych gości. Jest jednak jedna rzecz, której mi osobiście brakowało.......... grappy.
Przyjemna atmosfera, nieco śródziemnomorskiego klimatu w centrum Warszawy, jedzenie na wysokim poziomie. Pozdrawiam. :)
Wyszliśmy z Mercato najedzeni i zadowoleni. Jeśli chodzi o wina to jest z czego wybierać. Ciekawe pozycje w menu, ceny adekwatne do standardu - z klasą, a jednak na luzie. Można tu dobrze zjeść, ciekawie, inaczej, smacznie. Byliśmy tu już 2 razy - raz na lunchu (zdjęcie), raz na kolacji.
Miałam przyjemność być w Mercato na festiwalu makaronów. Wyszłam najedzona i bardzo zadowolona. Różne włoskie smaki... Nigdzie nie mogłabym skosztować tyle na raz. Do tego doskonale dobrane wino. Widać, że ekipa zna się na rzeczy. Wrażenie robi też wnętrze... hmmm.. Z pewnością jeszcze odwiedzę to miejsce.
Nice food, nice people, nice place, fair prices, what else... we had fresh fish and a nice bouillabaisse (55 pln). The foccacia was still warm. Home made limonade and a nice dry Prosecco.
We will come for sure (probably for the pasta festival).
Klimatyczne, przytulne miejsce z bardzo miłą obsługą. Swietne przystawki (focaccia i łosoś na zimno) i desery (tiramisu). Domowy makaron tez super chociaz sos do krewetek mógłby byc bardziej aromatyczny.
Dziś przy okazji obowiązków zawodowych wraz z żoną pojawiliśmy się w okolicach Pl. Grzybowskiego, oczywiście zawsze gdy musimy gdzieś jechać staram się wynegocjować wizytę w jakimś lokalu. Z racji, że moja wybranka raczej nie gotuje, opór był niski, a wybór padł zupełnie przypadkowo na Mercato.
Żona nie je mięsa wybrała więc krem pomidorowy. Gęsty, nieco kwaśny, ponoć z najlepszych pomidorów - pomocna kelnerka zapewniała, że jest 99% pomidora w pomidorze :) Na minus mały rozmiar i brak chociażby grzanki czy kawałka pieczywa jako dodatku.
Jako że jesteśmy zdecydowanie zwolennikami oliwek z pestką, jako przystawkę wybraliśmy je z grzankami. Tego typu przystawkę ciężko zepsuć więc wrażenia były ok.
Na danie główne zdecydowałem się na spaghetti alla carbonara. Było smaczne, z dużą ilością dobrze wysmażonego boczku, ziołami i parmezeanem. Tu niestety także na minus wielkość porcji. Nie pracuję w kopalni, więc nie potrzeba mi aż tak wiele, ale tu wychodząc czułem niedosyt.
Generalnie, wnętrze fajne, obsługa miła i pomocna, ceny ok, choć porcje raczej małe. Dwie uwagi na które uważam że warto zwrócić uwagę w każdym lokalu: kolejność wydawania dań (tak naprawdę to zjedliśmy osobno) oraz przesunięcie miejsca do palenia nieco dalej od drzwi gdy są one otwarte, jako były palacz jestem na tym punkcie wrażliwy.
Z zainteresowaniem odwiedziliśmy zrewitalizowaną Próżną. Mercato to jeden z kilku relatywnie nowych lokali w okolicy. Sympatyczne bistro z prostym wystrojem i sprawą obsługa oferuje kilka kompozycji lunchowych. Możemy wybrać z zestawów po 20 zł i po 33 zł. Zdecydowaliśmy się na przegląd. I tak zupa pieczarkowa niezła, choć talerz mógłby być bardziej wypełniony. Sałatka z buraka smaczna, ale porcja też pozostawia niedosyt. Natomiast drugimi daniami można się nasycić . Szczególnie polecamy krewetki na zapiekanych w serze ziemniakach oraz omlet. Canelloni ze szpinakiem ciut za twarde na brzegach. Ktoś za mocno podkręcił piec. Wino od 15 zł lampkę. Hmm, przydałby się kieliszek tańszego domowego, ale da się zmieść. Całe szczęście ratowaliśmy się karafka białego (0,5 l za 35 zł) Uwaga techniczna - stoliki na jednej nodze z kolistą podstawą należałoby lepiej wypoziomować. Nasz wyraźnie się chwiał. Stabilność stołów obsługa winna sprawdzać codziennie przed otwarciem lokalu. Podsumowują: lokal ma potencjał acz wymaga pewnych poprawek. Na razie 3,5 ale do 4 całkiem blisko.
Thanks for a perfect Valentine's dinner :) everything was very tasty, salads were fresh and the vinaigrette they use...i wsnt the recipe!
Soup was surprising, the baked pear in it gave it an awesome texture. Lets talk about wines! I picked one of my favourite sicilian white that I never thought I could find out here, instead, there you go :) a grillo from noto valley!
Ravioli with kaczka were also something new for me, but nonetheless awesome, the seafood dish was okay, and I'm not a big fan of seafood ;)
The dessert was too inviting to take a picture at, it simply disappeared :D
The restaurant is also unusual yet nice, the service was perfect, the girl supernice to us, there's no way we will wait too long to come back ;)
Absolutely recommended!
Do Mercato wybrałem się z dziewczyną w styczniowy, niedzielny wieczór. Pomimo pustej na początku restauracji, powitała nas bardzo pozytywna i energiczna obsługa:) na przystawkę wzięliśmy pyszną bruskietę, na główne dania - makarony - z owocami morza i z łososiem z pesto. Jedzenie bardzo dobre. Bardzo dużo robi także klimat miejsca z półkami pełnymi win, ladami z przetworami, i wiszącymi nogami jamon serrano.
Piękna ulica i piękna kuchnia. Od osoby towarzyszącej usłyszałam, że to najlepsze krewetki jakie jadła w życiu (spaghetti z krewetkami) ja natomiast jestem zachwycona ravioli z kaczką, pierożki są cienkie a farszu bardzo dużo. Porcja na pierwszy rzut oka niewielka, sprawiła że deser jadłyśmy na pół. Naprawdę warto!!! Do tego obsługa@ miła i sprawia, że czujesz się naprawdę wyczekiwanym gościem.
Bardzo fajne miejsce, w typowo wloskim stylu. Jedzenie z gornej polki. Fajna sprawa pojsc tam z wieksza paczka znajomych. Jedlismy pyszna lasagne i bruscetty. Polecam ;)
Jeśli chodzi o pasty to miałem okazję spróbować trzech. Gnocchi ai funghi e mazano z rostbefem, dobrze doprawione, przez co mega smaczne i mięso miękkie. Nie trzeba było go żuć godzinami.
Drugi to spaghetti alla carbonara, danie smaczne, nic dodać nic ująć.
Trzeci to tagliatelle al salmone, które jakoś nie przypadło mi do gustu. Danie nijakie, makaron z łososiem suchy, kompletnie nie dla mnie.
Na niedzielny obiad wybrałam się ze znajomymi na włoskie jedzenie. Mercato miało być super wyborem, jednak aż tak super nie było... W menu przystawek jest zdecydowanie więcej niż dań głównych, a te z kolei tak małe... Zamówiliśmy gnocchi z podgrzybkami i rostbefem, tagliatelle z łososiem, ravioli z kaczką oraz grillowany rostbef. Dania były naprawdę smaczne - ale ich ilość szokuje w stosunku do ceny. Zamówione desery również miniaturowe.
Obsługa uśmiechnięta, jednak kiedy pojawiła się większa ilość klientów Kelnerzy wydawali się być bardzo zakręceni, przez co długo czekaliśmy najpierw by zamówić deser potem by uzyskać rachunek.
Szkoda, że spędzając czas wokół tylu włoskich produktów (restauracja jest również sklepem) w ofercie zabrakło typowych włoskich napojów.
Jeśli ktoś chciałby spróbować włoskich smaków w sercu Warszawy to Mercato ma spory potencjał, warto jednak zainwestować w inne kwestie ;)
Jakże miło mi było spędzić czas z koleżanką w tej restauracji. .Gnocchi z kozim serkiem rozłożyło mnie na łopatki - poprostu palce lizać ( talerz też☺)
Tagliatelle al salmone- również pyszne !
Obsługa szybka i b.uprzejma.
Poprostu brawo! !
- i do tego ten uroczy ryneczek ...
Polecam
Dzięki wydarzeniu Restaurant Week mieliśmy okazję przywędrować do tej restauracji/baru mieszczącej się przy ulicy Próżnej w Warszawie. Bar Mercato Próżna znajduje się w przepięknie odrestaurowanej kamienicy w Centrum Warszawy. Uliczkę tą znajdziecie pomiędzy Grzybowską a Świętokrzyską. Wąska cicha uliczka, obok Placu Grzybowskiego gdzie znajdziecie więcej różnorodnych miejsc.
Ostatnia edycja Restaurant Week zaowocowała wizytą również i w tej restauracji.Pierwszy plus to lokalizacja - piękna ulica Próżna, która należy do moich ulubionych w Warszawie. Drugi plus to atmosfera i wystrój - niby nic specjalnego, ale dobrze się tam czuliśmy.
Jeśli chodzi o jedzenie to przystawka w postaci muli zasługuje na uznanie. Bardzo dobry smak, wyważone proporcje składników i dodatkowo można się nimi trochę najeść. Danie główne czyli ravioli z owocami morza dobre, ale spodziewałam się trochę innego nadzienia. Jeśli chodzi o wersję mięsną dania głównego, to zapewne było pyszne, bo w mig zniknęło z talerza partnera :) Deser poprawny i bardzo skromny - creme brulee i strucla z gałką lodów.
Ogólne wrażenie smakowe i estetyczne pozytywne. Panie Kelnerki uprzejme, profesjonalne i nienachalne. W piątkowy wieczór wszystkie stoliki były zajęte, więc chyba dużo osób polubiło to miejsce :)
Krótka karta, bardzo dobre śniadania, lunche i wszystko.
Szybkie śniadanie, mała kawa i deser, lunch, kolacja - albo śniadanie na wynos z bagietką i porcją wędlin. Zawsze tak samo dobrze smakuje.
Najlepsze miejsce na śniadanie - otwierają o 08:30 w tygodniu, od 10:00 w weekendy.
Chociaż zdarzało mi się zamawiać śniadanie na kolację...
Wrzucam dużo zdjęć śniadań - z kilku ostatnich wizyt, które zawsze wyglądają i smakują tak samo. :-)
Bylem z okazji restaurant week. Ta restauracja spisala sie najlepiej ze wszyskich,w ktorych bylem podczas tego wydarzenia. Po pierwsze jako jedyni dali od siebie starter. Po drugie wszystko podawali szybko i sprawnie. Po 3cie bylo smacznie. Warto odwiedzic. Duzy wybor win.
Odwiedziłam restaurację w ramach RW2015, miejsce miało duże obłożenie ale zostaliśmy obsłużeni miło i szybko. Miejsce ma bardzo dobrą romantyczną lokalizację na ulicy Próżnej. Wystój przypomina hiszpańskie tapas bary, mi to bardzo odpowiada. Lokal prowadzi także sprzedaż produktów śródziemnomorskich. Wystój mi bardzo pasuje. Zaproponowane menu niczym mnie niestety nie urzekło. Łosoś był po prostu wędzonym łososie z balsamico, cielęcina znacznie lepsza lepiej podana. Bardzo dobry okazał się okoń z risotto, to zdecydowanie najlepsza pozycja z menu. Polędwica wyglądała mało apetycznie ale nie smakowała źle. Deser smaczny ale bardzo mała porcja. Polecam miejsce bo ma duży potencjał, serwuje bardzo dobre i niedrogie oferty lunchowe
Odwiedziłem Mercato razem z partnerką przy okazji restaurant weeku więc nie wiem jak w "normalnych" warunkach jest z obsługa oraz z zajętością stolików. Sam lokal ma swój styl ale raczej nie na dłuższe posiedzenie bo stoliki były dość małe i mało wygodne.
już na start mały minus jakim jest brak karty win albo niechęć jej podania. Nie lubię zamawiać wina w ciemno nie widząc co mam do wyboru ani za ile ani przepytywać obsługi. Sama obsługa dobra sprawnie wykonywała to co do niej należało no ale przy restaurant week kiedy menu jest ustalone trudno z drugiej strony źle obsługiwać.
Przystawki dość dobre łosoś całkiem smaczny choć trochę za tłusty jak na mój gust, plastry cielęciny dobre ale sosu do nie chyba było za dużo. Z dań głównych okoń na risotto bardzo dobry, szczególnie risotto grzybowe o wspaniałym smaku i konsystencji. Eskalopki cielęce dobre i właściwie tyle można o nich powiedzieć nie zapały mi jakoś w pamięć. Deser za to należy mocno pochwalić beza była bardzo dobra w środku lekko ciągnąca jeszcze wilgotna na zewnątrz chrupiąca do tego dodatek pikantnej czekolady stanowił naprawdę dobre połączenie.
Ogółem lokal z potencjałem ale w którym można by to i owo jeszcze poprawić w mojej ocenie.
W Mercato byłam dwukrotnie. Spory wybór dobrych win, bogaty wybór przekąsek wystawionych na ladzie. Miła atmosfera, wnętrze eleganckie, chociaż najmilej siedzi się w letni wieczór przy stoliku na ulicy Próżnej.
W Mercato na Próżnej i na Pięknej panuje miła atmosfera, można poczuć włoski klimat, obsługa jest sympatyczna i pomocna, wystrój surowy i dobrze przemyślany. Wyremontowana ulica Próżna nadaje temu miejscu jeszcze więcej uroku. Koncepcja baru, restauracji połączonej z delikatesami jest fajnym pomysłem. Miejsce dobre na włoską kawę lub szybki lunch. Dania są smaczne, menu zmienia się też regularnie, należy jednak pamiętać, że porcje są małe.
Festiwal Singera
Masa atrakcji i warsztatów przeróżnych: kulinarnych, językowych; zwiedzanie, koncerty, spektakle
Dziś akurat
Zapachy i smaki kuchni żydowskiej – warsztaty kulinarne
Warsztaty prowadzą: Etel Szyc i Hanna Kossowska
Prowadzące zdradzą tajniki kuchni żydowskiej, podzielą się oryginalnymi przepisami, wytłumaczą zasady koszerności i opowiedzą o świętach żydowskich, jednocześnie przygotowując tradycyjne potrawy przeznaczone do degustacji.
Czas trwania: 2 godz.
Restauracja Mercato, ul. Próżna 7
Poszłam.
Byłam zachwycona: żydowskie święta i jedzenie w pigułce
Jadłam macę z jajkami na słono/można na słodko
Pastę jajeczną z cebulą i pastę z wątróbki drobiowej z cebulà:) i macą oczywiście! wszystko koszerne
Restauracja to tez delikatesy: zakupiłam parę rzeczy
Wrócę tu zapewne na Dania z karty
Pysznie :) Mega sandacz i krewetki. ;) Obsługa sympatyczna Pani Ola i Pani Monika to Najlepsze kelnerki w całym układzie Warszawkim Serdecznie polecam
W wyremontowanej pożydowskiej kamienicy na Próżnej otworzono sympatyczny włoski lokal, w którym zjadłam kiedyś jajecznicę na śniadanie. Była estetycznie podana, z plastrem włoskiej wędliny, pieczywem i masełkiem, którego to smarowidła było aż za dużo, co jest plusem, bo to że wolę mniej masła nie oznacza, że inny gość także lubi go niewiele. Deser i napoje także przypadły mi do gustu. Skuszona pysznymi smakami, postanowiłam kupić słoik miodu lipowego (następnym razem wypróbuję miód z kwiatów drzew cytrusowych, który również można tu nabyć), a także wędliny oraz ser na wagę - pani kelnerka informowała, co jak smakuje i na co warto zwrócić uwagę. Przechadzałam się między półkami trzymając moje Niemowlę na rękach - obydwoje rozkoszowaliśmy się widokiem kolorowych produktów umieszczonych na regałach w tym estetycznie urządzonym lokalu. Niestety, przewijaka brak, ale to nie jest straszna wada zważywszy, że obsługa przyniosła do toalety dwa krzesła, które można było połączyć i wykorzystać jako przewijak. Z pewnością wrócę do "Mercato" na obiad i kilka włoskich produktów, które mam chęć tam zakupić.
Choć to miejsce zostało otwarte zaledwie kilka miesięcy temu, byłem tam już wiele razy. Wystrojem i klimatem przypomina typową knajpkę włoską. Trochę surowo, białe kafelki, drewniane półki i stoły. Kelnerki zawsze tak samo ubrane (białe podkoszulki).
Jadam głównie dania lunchowe - zwykle do wyboru są 2 zupy i 2 drugie dania. Przyznam, że przekonałem się do zup kremowych (np. z dyni). Bardzo ciekawie podawany jest też "barszcz" (zupa z buraków z dużą łyżką śmietany). Na drugie danie zwykle jest tagliatelle lub inna forma makaronu. Porcje lunchowe nie są zbyt duże (tak więc głodomór się nie naje) - ale cena jest bardzo przystępna (19,50 zł). Pozostałe menu jest rozpisane flamastrem na dużej ścianie z białych (a jakżeby inaczej) kafelków ;). Można sobie samemu skomponować bruschettę lub inne danie włoskie. Nie znajdziesz tam tylko pizzy (a chyba z tym nam się najbardziej kojarzy kuchnia włoska ;).
Jeśli masz ochotę to restauracja jest jednocześnie sklepem, gdzie można kupić makarony, oliwy, wędliny i wina.
Bardzo sympatyczne i klimatyczne miejsce. Włoska muzyka dopełnia całość.
Na półkach są poukładane makarony i oliwy.
Od pierwszego gryza bruchetty i łyka kawy zakochałam się w tym miejscu. Ta pierwsza w akompaniamencie oliwy (przydałoby się bardziej charakterną odmianę), zakryta pyszną prosciutto i rukolą. A można też i serem tallegio. Albo mortadelą. Albo gorgonzolą. Albo...albo...ach... Delikatesy włoskie z opcją spożycia na miejscu nie wywoływałyby takiego wrażenia gdyby nie pyszne produkty, aromatyczne i pulsujące życiem na wskroś włoskim wnętrze. Nawet ten tłum pań ekspedientek wydawała mi się sympatyczny. Mnie tam ludzie nie przeszkadzają. A ubsługa przebiegała sprawnie więc nie mam do czego się przyczepić. Surowo ale z gustem. Smakowicie ale stonowanie. Zupy, sałatki, kanapki i desery. Wszystko bardzo włoskie...ale czy ktoś nie lubi włoskiej kuchni?
Byłam tam dziś...
Wyjątkowe miejsce, w którym znajdziecie przewspaniałe przekąski tradycyjnej kuchni włoskiej... ciepłe, zimne, sałatki, panini, talerze serów, wędlin, pasty wspaniałe.... mozzarella di bufala, boskie wszystko... wspaniałe włoskie wino.
Pamiętam takie knajpki w jak byłam w Rzymie, a ta jest zdecydowanie lepsza pod każdym względem...
Do tego jeszcze można tam kupić te wspaniałe włoskie produkty...
Dziwie się, że nie ma żadnej recenzji, bo było tam tyle ludzi, że do kasy była kolejka....
Polecam wszystkim...
Wspaniałe miejsce na śniadanie, lunche, czy fajną kolacje przy boskim włoskim winie z dobrymi przekąskami ...
Mniam...
Od poprzedniej recenzji wpadlam do Mercato tylko raz. Głównym powodem było nie "odkochanie" się w tym miejscu ale ich wysokie ceny. Niestety nie jest to miejsce na "stałego bywalce" przy wyższej średniej krajowej. A jak na ekstra wyjscia jest za mało:
a. wyjściowe,
b. ekstra...
Czyli drogo.
Czy dobrze? Mnie odpowiada. Styl wloskich mini delikatesow ze stolikami na poranną kawę, drugie śniadanie czy leniwy lunch. Panna O zamowila mozzarelle zapiekana z pomidorem. Niestety to nie najlepszy czas dla tego warzywa. Mojej latorosli jednak nie wytlumaczysz (taki wiek) więc zjadła z wyrazem ewidentnego rozczarowania. Co do wielkości i smaku. Ja miałam podobne odczucia gdy porównałam to z ceną. .. Tiramisu smakowite, idealne na zwieńczenie miłego wypadu we dwie. W tle dobre włoskie sery, mortadela, pesto, pasta i ...basta. Zakupy tu oscylowalyby w granicach tysiąca. Obsługa zgrabna choć lekko przygaszona. Moze to ta zima? Usmiech został na Sycylii?
Na wypiękniałej ostatnio ul. Próżnej, która prowadzi na odnowiony pl. Grzybowski, od pewnego czasu istnieje prawdziwie włoskie miejsce- Mercato. Nazwa właściwie oddaje klimat tego miejsca. To połączenie sympatycznej knajpki z delikatesami, gdzie można nie tylko wypić pyszną kawę czy prosecco, zjeść coś dobrego, ale też kupić kilka plasterków wędzonej szynki czy butelkę włoskiej oliwy. Zdecydowanie polecam na chwile usiąść i zapomnieć, że jesteście w Warszawie. Byłam tam już kilkakrotnie, zamówienie składa się podchodząc do lady i wybierając potrawę z menu, które jest wypisane... na ścianie. Zza szklanej lady uwodzi mnie w tym czasie widok świeżej rukolo, pomidorków cherry i mnogość serów. Do wyboru są zawsze sałatki, zupy, desery i kilka typowych włoskich dań. Ostatnio zamówiłam białe szparagi z szynką parmeńską a moja przyjaciółka sałatkę z tuńczyka. Kelnerki uwinęły się z zamówieniem sprawnie. Obydwa dania były podane prosto lecz elegancko, porcje wystarczające by zaspokoić lunchowy głód. Szparagi dobrze zrobione, pyszna szynka i odrobina pieprzu. Do tego kieliszek prosecco i potem dobra kawa. Sałatka przyjaciółki też została oceniona wysoko, a i porcja spora. Jednym słowem jedzenie świetne. Atmosfera włoska, wystrój nieco surowy, ale jest dobra wibracja w tym miejscu. Znowu tam przyjdę.
Jedna z wielu knajpek w okolicach Placu Grzybowskiego, a jednak inna niż wszystkie. Typowa prosta włoska kuchnia z włoskich, ale świeżych składników:). Codziennie inne dania na lunch. Menu zapisane flamastrem na ścianie. Zawsze pyszne i nietypowe. Do tego kieliszek smacznego, a niedrogiego wina Montepulciano (9 zł) i jest to recepta na lunch, który może nie zapada na lata w pamięci, ale chce się wrócić następnego dnia na powtórkę. Zamawia się "przy ladzie", a sympatyczne panie podają dania bardzo szybko do stolików. Kremy z warzyw (dynia, marchewka, pomidory, por, itp.) są zawsze bardzo dobre. Pasty, niezależnie od dodatków, również zawsze mają ciekawy smak. Do tego można wybrać stałe elementy menu, takie jak np. caprese z całą gałką Mozzarelli di Bufala, świeżymi pomidorami i dużymi kaparami - proste i smaczne. Wystrój idealnie koresponduje z menu. Surowy, ale lekko intrygujący. Niestety miejsce to zyskało sporą popularność w okolicy, w rezultacie często w porze lunchu można trafić na brak wolnych miejsc. Poza restauracją funkcjonuje tu też sklep, w którym można zakupić większość produktów, z których przygotowywane są dania.
PS. Można skosztować prawdziwego Apreol Spritz z właściwymi proporcjami wszystkich składników i przez chwilę poczuć się jak w Północnych Włoszech:).
An error has occurred! Please try again in a few minutes