![Zomato]( "Recensione")
Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu Były idolki z idolki.com więc kozak totalny pogu
Wszyscy wiemy, że ile osób, tyle zdań o tym, jak powinny wyglądać i smakować pierogi. Niektórzy wolą ciasto cieńsze, niektórzy grubsze, niektórzy delikatniejsze, niektórzy twardsze. Najczęściej zależy to od przyzwyczajeń z domu. Moim zdaniem te pierogi są super, np. Zapiecek się nie umywa :) Ciasto jest dość grube, ale mi to odpowiada, nie lubię, jak w pierogach czuć jedynie farsz. Wystrój restauracji jest raczej barowy, a w środku samoobsługa, więc nie jest to raczej miejsce żeby posiedzieć, ale na pewno żeby coś smacznego zjeść. No i ceny przystępne.
Słyszałam o Pierogarni na Bednarskiej już od dłuższego czasu. Wczoraj, będąc w pobliżu odwiedziłam z moja siostrą ten lokal. Faktycznie miejsce nieduże - trzy sale, z czego jedna był zarezerwowana - ale bardzo urokliwe. Dużo obcokrajowców. Pierogi smaczne - dobre ciasto - no i ciekawe farsze. Porcja zawiera po 6 pierogów - z czego można wziąć 3 pierogi takie a trzy inne. My skorzystałyśmy z możliwości mieszania i wzięłyśmy Pierogi Szwagra - mix ruskich z szpinakiem - i do tego Pierogi Babuni z mięsem i grzybami, oraz Pierogi z Dudami :) Bardzo dobre.
Do tego próbowałyśmy smalcu - smaczny, ale w zeszłym tygodniu probowałyśmy smalcu świeżo zrobionego w górskiej bacówce i to nie to samo... Ale ceny chyba podskoczyły - bo smalec nie kosztuje 4 zł, a 6 zł, ale za to chleba dostałyśmy 4 pajdy :) No i nie było maślanki, więc wzięłyśmy podpiwek... heh - chyba wole prawdziwe piwo.. ;)
Generalnie - urokliwe miejsce, pierogi smaczne - polecam :)
W Pierogarni jestem stałą bywalczynią - chodzę tam dość często na lunch. Zamawiam zawsze zestaw dnia, który kosztuje 14 zł, a w skład którego wchodzą: zupa dnia, porcja pierogów do wyboru z menu oraz surówka. Pierogi i surówkę zjadam na miejscu, a zupę biorę na wynos i zjadam na kolację - w ten sposób mam z głowy dwa posiłki. Pierogi są pyszne - jedne z najlepszych w Warszawie. Moje ulubione to pierogi Macieja - z mięsa wołowego, wieprzowego i grzybów z dodatkiem czosnku i majeranku. Surówki są też smaczne, zupy natomiast dość proste i jak dla mnie za gęste, ale pożywne - za tę cenę nie ma co wybrzydzać.
Mnie się akurat podoba surowy wystrój lokalu - tworzy specyficzny klimat współgrający z menu. Obsługa sprawna, szybka i miła. Miejsce godne polecenia na szybki, niedrogi i smaczny posiłek.
Miejsce pozycjonuje się jako średniej klasy kanajpka i takie jest.
Duży wybór pierogów, świetna lokalizacja i ciekawe, wyglądające w środku jak piwnica, miejsce z uroczym drewnianym okienkiem to jego plusy.
Samo jedzenie jest średnie. Farsz zestawu z mięsem był źle doprawiony (a wystarczyłoby dopieprzyć i dosolić) i czasem rozłażący się, ciasto pozostawia sporo do życzenia. Kompot z jabłek za wodnisty.
Za to cena bardzo przystępna. Dwie osoby najadły się za ok. 25 zł.
Wolę pierogi konkurencji, ale kiedyś tam jeszcze zajrzę, bo widzę potencjał.
Moim zdaniem jest to miejsce gdzie nie za duże pieniądze można sie najeść z rodziną i znajomymi,gdy ostatnio odwiedziłam ten lokal podobało mi się ponieważ jedzenie bardzo smaczne,pierogi wyśmienite;) moim zdaniem inne restauracje powinny brać przykład z tej, ponieważ mało gdzie obsługa jest tak uprzejma!!!
Odwiedzę ten lokal jeszcze nie raz.Kocham to miejsce...
Kiedyś, kiedyś już tu jadłem i szczególnie mi to miejsce nie przypadło do gustu. Dziś przechodziłem obok, a że byłem głodny to wstąpiłem na "polskie szybkie danie", a tu proszę...odnowione wnętrze i jest bardzo przyjemnie. Pierożki to nie pierożki tylko wielkie pierogi i jak dla mnie naprawdę bardzo zacne - tylko moja mam robi lepsze :). Zjadłem porcję ruskich, popiłem herbatą, zapłaciłem kilkanaście złotych i byłem porządnie najedzony.
W pierogarni udało mi się już być kilka razy, pierogi naprawdę smaczne. Muszę powiedzieć, że w tym temacie jestem bardzo wybredny ponieważ nikt nie robi takich pierogów (i tak zawijanych) jak moja babcia, a jednak do pierogarni na Bednarskiej czasem wpadam. Ceny bardzo przyzwoite, są zupy dnia, zestawy no i maślanka, którą uwielbiam do pierogów. Wszystko gotowane na bieżąco, świeże, w ciekawym miejscu o charakterystycznym wystroju. Wybór naprawdę duży, troszkę nawet może udziwniony.
Warto idąc na starówkę zejść 50m w dół Bednarską na małe co nieco.
Pierogi są jak ludzie, z zewnątrz wydają się być takie same, a gdy zajrzymy głębiej, ileż kryją w sobie różnorodności. Dla mnie pieróg jest sprawą narodową, nadrzędną i fundamentalną dla istnienia świata. Mojego świata. Karol Marks napisał kiedyś dzieło, gdzie jeden z fragmentów rozdziału zaczynał się od słów "Fetyszystyczny charakter towaru i jego tajemnica". Dzieła nie czytałam, ale fragment ten skłania mnie do dywagacji czy przypadkiem nie był on o pierogach.
Dla mnie najlepszym aktualnie adresem pierogowym Warszawy jest właśnie Bednarska. Wnętrze ascetyczne, klimat piwnic zachowany, jest stylowo, ale miło.
Obsługa bardzo ciepła i uśmiechnięta.
Ciasto aksamitne, elastyczne, delikatne. Wnętrze odpowiednio wypchane doskonałymi farszami, doprawionymi jak należy. Polecam z mięsem, Babuni, z kaszą, Szwagra, ruskie, wrocławskie. Z opcji dla wielbicieli słodkich smaków: z jagodami, działkowca. Do tego kwas chlebowy, maślanka. Po prostu raj!
Surowy wystrój jest pierwszym atutem tego miejsca (nie odwraca też uwagi od potraw!), niezwykle przyjemna obsługa (jakaż to rzadkość w stołecznych lokalach) miłym dodatkiem, ale punkt kulminacyjny to menu! Na stronie www pierogarni jest informacja, że lepsze pierogi robią tylko nasze babcie... i trudno się z tym nie zgodzić.
Porcje są całkiem, całkiem, można się wymieniać smakami, ale zdecydowanie polecam (jako miłośniczka mięsa we wszelkich postaciach!) pierogi Macieja i Babuni (tradycyjne, mięsne, dobrze przyprawione, z grzybkami, cebulką, kapustą) oraz Diavolo na ostro. Okrasa, zwana też omastą, raczej mięsna niż ze słoniny (kolejny plus), to wszystko popite kwasem chlebowym... Najgorsze, że potem trzeba było wracać do pracy, koniec przerwy na lunch! Ale jeszcze tyle smaków do wypróbowania i myślę, że kolejna wizyta nie rozczaruje.
Make a reservation
Order online
Find the best restaurant in Warszawa
An error has occurred! Please try again in a few minutes