Restauracja na poziomie. Klasa wyższa, co i powoduje wysokie ceny ale dla takich rarytasów warto.
Kubki smakowe po prostu eksplodują.Nic dodać nic ująć,jednoznacznie polecam
Kuchnia jest pyszna, ale zdecydowanie nie na moją kieszeń. Wybrałam się z koleżanką z ciekawości, obie zamówiłyśmy brownie z lodami za 15 zł. W smaku wszystko okej, bardzo nam smakowało, ale za taką cenę spodziewałyśmy się czegoś większego.
W każdym razie lokal polecamy, fajna obsługa.
Ania Kosterna-Kaczmarek
+5
Restauracja Północ Południe w Warszawie odświeżyła swoją kartę i zaprezentowała ją podczas premierowej kolacji. Miałam tę niewątpliwą przyjemność i byłam jednym z zaproszonych gości tego dnia. Jak wygląda nowe menu Północ Południe i kto jest teraz szefem kuchni restauracji przeczytacie poniżej.
Monika Kamińska Paczka
+4.5
Lunch z klientami, przystawka, przepyszny tatar z lodami z musztardy, niebo w gębie, na danie głowne łosoś na puree z zielonego groszku z jakimiś pysznymi słodkimi paluszkami zielonymi i boczkiem, cudowne połączenie. Świetna obsługa, menu lunchowe również OK.
Dziś wpadłam na lunch - na przystawkę gazpacho lub sałatka - zupa ciekawa, pikantna z posmakiem mięty, sałatka jednak słaba, bo ledwo co polana sosem, więc za sucha i bez smaku niestety. Na drugie danie carbonara lub quiche z brokułami - w obu przypadkach OK, ale bez szału i nie wróciłabym dla tych dań - zbyt mało wyraziste. Obsługa poprawna i miła. Fajnie, że jest ogródek:)
Macie bardzo pysze zupy i jajka sadzone. Nie probowalem reszty dań ale patrząc po tym co zamawiali znajomi wygladalo bardzo apetycznie na pewno was jeszcze odwiedze i podziele sie opinia jak smakuje reszta rzeczy.
Absolutnie wybitna miejscówka dla koneserów dobrego wina, wykwintnej aczkolwiek stonowanej cenowo kuchni oraz indywidualnego podejścia załogi :). Byliśmy tam z grupą znajomych w wieczór sobotni i napisze szczerze jak na spowiedzi u wymagającego klechy, choć do spowiedzi nie chadzam :D, że była to jedna z najbardziej udanych wojaży restauracyjnych w naszym wykonaniu. Knajpa mała ale przytulna i klimatyczna. Jedyny minus apropos wnętrza to nieco zbyt jasne światło od strony kuchni, które psuje nieco wyjątkowość tego miejsca, jednak nie będziemy pisać o detalach, które w przypadku tego miejsca nie mają znaczenia :). Kelner bardzo kompetentnie dobrał nam trunki do przystawek i zręcznie zebrał zamówienie mimo, że nie należymy do "łatwej" klienteli ;). Na przystawkę zestaw tapas, który przeraził nas swoją wielkością gdyż za tę cenę w niejednej restauracji na stół podano by może 1/5 tego co dostaliśmy tutaj. Pyszne! Nie! Wspaniałe jedzenie :D Obsługa wyjątkowo dyskretna aczkolwiek uważna i reagująca. Jako danie główne kaczka, której miękkość i jakoś wykonania rozłożyła nas na łopatki. Szefie kuchni- BRAWO!!!. Co prawda nie zdecydowaliśmy się na deser gdyż zdominowała nas podróż po bogatej ofercie wina jednak nie omieszkamy wrócić ponownie, tym razem na kompletny jadłospis. Sumując. Nie ma lepszego miejsca w tej części Warszawy a ja polecam gorąco z premedytacją i pełną odpowiedzialnością.
To był ten wyjątkowy dzień w roku (urodziny) kiedy spełniam wszystkie swoje życzenia i zachcianki. Imieniny też obchodzę hucznie i dzień kobiet, i Walentynki, i różne inne święta – każda okazja jest dobra. Tym razem żaden wyjazd nie wchodził w grę więc pozostało mi zastanowić się co takiego mogę robić w Warszawie – gdzie pójść, co zjeść. Na śniadanie wybraliśmy się do Północ Południe – aż szkoda, że śniadaniowa (brunch'owa) oferta dostępna jest tylko w weekendy.
Smaczne i bardzo estetyczne jedzenie. Zamówiony tatar wołowy, łosoś z buraczkami oraz łosoś na risotto okazały się bardzo smaczne. Deser dnia kokosowo ananasowy bardzo smaczny i lekki. Pieczywo bardzo dobre, tylko minus za to że na wierzchu było świeże a pod spodem niestety stare. Stoliki i krzesła na ogródku raczej deserowe niż obiadowe, niewygodne.
Przy placu Unii powstaje coraz więcej restauracji, które oferują dania lunchowe i nie tylko. Pn-Pd to jedno z najlepszych miejsc w tej okolicy. Wróć! To najlepsze miejsce w okolicy!
Zacznę może od obsługi, która jest po prostu uprzejma, pomocna i szybka. Ceny są bardzo adekwatne, a wręcz niskie w stosunku do jakości. Karta prosta, ale nie obyło się bez innowacji. Świetny pomysł z małymi burgerkami - można zjeść 3 albo 5. Ja skusiłam się na wersję z łososiem, wołowiną i kurczakiem. Wszystkie trzy mi smakowały.
Innego dnia wybrałam się tam na lunch z koleżanką. Jadłyśmy chłodnik z pomidorami i arbuzem oraz białe warzywa z jajkiem. Oba dania doskonałe. Nigdy nie jadłam tak ciekawego chłodnika a białe warzywa, choć proste, smakowały lepiej niż można się spodziewać. Porcje są optymalne, estetyka dań wysoka. Gratulacje dla szefa kuchni. Wracam i będę wracać!
An error has occurred! Please try again in a few minutes