Jestem regularnym gościem Wynurzenia, już trzeci sezon piję tam piwko na hamaku z widokiem na Wisłę :). Obecnie cumują pod budynkiem Kopernika, wcześniej byli pod Syrenką. To za co uwielbiam tę barkę, to atmosfera na którą składają się - niebanalne wnętrze (jak dla mnie trochę hipisowskie, trochę berlińskie), dobra nienachalna muzyka i na prawdę pierwszorzędna obsługa (tak, na Wiśle można taką znaleźć...). Oferta baru się u niech zmienia (chociaż wciąż na szczęście królują krafty), kuchnia również (w tym sezonie serwują streetfoodowe wariacje na temat pampuchów/bułek na parze), ale te trzy rzeczy pozostają równe z sezonu na sezon. Polecam z czystym sumieniem
Ps. Czemu na Zomato Wynurzenie jest "tymczasowo zamknięte"? W realu jest otwarte, i to bardzo :)
Do, a raczej na Barkę Wynurzenie wpadliśmy na małe co nieco. Słyszeliśmy same dobre opinie o tym miejscu, a i tak byliśmy pozytywnie zaskoczeni :) Na pokładzie są hamaki, siedziska z poduszkami i oczywiście piękny widok na rzekę. Trudno się dziwić, że ciężko tu o wolne miejsce, szczególnie w weekend. Do tego Wynurzenie dysponuje ciekawym menu - są świetne frytki z batatów, dania typu tex-mex, zupy (codziennie inna). Minusem są ceny piwa - najlepiej zapytać przed zakupem ile nas wyniesie, żeby nie przeżyć niezbyt miłego szoku ;)
Jest takie miejsce nad Wisłą (a w zasadzie na Wiśle), gdzie aż chce się przebywać. Barka Wynurzenie, bo o niej tutaj mowa, jest idealną miejscówką do przesiadywania w długie letnie dni. Lato ma się ku końcowi, śpieszcie więc wypić piwko, spróbować tex-mexowych specjałów i poczilować na kanapie z doskonałym widokiem.
An error has occurred! Please try again in a few minutes