Jedno z najulubienszych miejsc w stolicy. Doskonale drinki i forma ich podawania, przemiła obsługa, świetni barmani i barmanki. Oby tak dalej.
Miejsce bardzo na plus!
Począwszy od kontaktu mailowego, który był bardzo szybki oraz przyjemny. Rezerwacja czekała na nas po przyjściu.
Pizza pyszna! Włoska na cienkim cieście z odpowiednią ilością składników. Jest również duża. Miałam okazje spróbować Parmę i Halloumi. Obydwie wyśmienite.
Dodatkowo drinki, które również były smaczne. Wyczuwalny alkohol ale również inne składniki drinka.
Obsługa pomocna i miła. A samo miejsce ma wspaniały klimat. Muzyka nie za głośna, bardzo interesujący wystrój i fantastycznie wykonany sufit.
Miejsca warte odwiedzenia, które łączy smaczna pizzę oraz pyszne drinki!
to była moja druga wizyta w lokalu: po pierwszej udanej, tę ostatnią zaliczam do jednych z najprzyjemniejszych wyjść w życiu. srodowy wieczór, raczej pustki, więc mogliśmy wybrać dowolny stolik na antresoli. optymalnie sącząca się muzyczka i GE NIAL NA obsługa: mieliśmy szczęście być obsługiwani przez szczupłego wysokiego blondyna, który zasługuje na wszelkie superlatywy. świetny timing, przyjemny i nonszalancki, zero pretensjonalności czy nachalności, zato stuprocentowy profesjonalizm i polot w podpowiadaniu nam zamówień. wzięłam mój stały 'wyplum to', reszta wesołej kompanii skusiła się na bezalkoholowe koktajle, które były misternie przygotowane i podane w szklankach, a nie z gotowych butelek (mój drink też). jeszcze raz brawa dla barmana-kelnera, bo dzięki temu wyjście i lokal bardzo zyskują w naszych oczach i na pewno wybierzemy się tam ponownie.
ps jeśli omawiany Blondyn się o tym dowie (środa wieczór 24 stycznia), baaardzo pozdrawiamy i gratulujemy kunsztu. THUMBS UP!
Bardzo miła obsługa, świetna lokalizacja, w miarę przystępne ceny i wizualna oryginalność doświadczenia pozytywnie wyróżniają Zamieszanie. Wnętrze może wydawać się dość klaustrofobiczne, ale latem nie ma tego problemu. Drinki smaczne (chociaż nie trafiłam na nic bardzo wymyślnego), a przede wszystkim można ich próbować przed zakupem. Warto.
Nie miałam jeszcze okazji spróbować ich pizzy, ale drinki jak najbardziej polecam. Ceny są wysokie, ale warto spróbować drinków (ten na bazie mango lassi jest super), sposób podania też jest ciekawe, drinki serwują gotowe w buteleczkach. Zawiódł mnie natomiast grog. W to modne miejsce więc w Zamieszaniu wieczny full, ale warto tu zajrzeć.
Niesamowity lokal, wydaję mi się, że jedyny tego typu w Warszawie. Bardzo ciekawy pomysł na drinkbar. Drinki przygotowywane są wcześniej i można je kupić w butelkach lub z kranu! Menu jest bardzo szerokie i napewno każdy znajdzie coś dla siebie, poza klasycznymi jest tu również wiele autorskich konpozycji. Przed zakupem można degustować do woli różne smaki. Ceny jak na lokal w samym centrum i tak wysokim standardzie są znośne. We wnętrzu zachwyca sufit zrobiony z butelek i przeszklone ściany, przez które można obserwować Warszawę. W weekendowe wieczory może być bardzo ciężko o stolik, ale wydaje się, że jest to miejsce idealne na wyjście z przyjaciółmi lub randkę ;) Polecam!
Fajny lokal, można na prawdę pochillować zwłaszcza jak jest ciepło i można siedzieć na leżakach. Ciekawy i duży wybór piw także na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Wystrój bardzo ładny :)
Zamieszanie to takie miejsce do którego zawsze chciałam się wybrać, ale z jakiegoś powodu nigdy nie było mi po drodze. I nie chodzi tu o lokalizację - bo ta jet naprawdę świetna (towarzystwo Cudów na Kiju, bliskość Pawilonów) - tylko o to, że ja rzadko pijam drinki. Jestem zwolenniczką raczej piwa. Na drinki naprawdę musi mnie najść.
A w Zamieszaniu właśnie o drinki chodzi - to właśnie z nimi są kojarzeni. Moje skojarzenie przed wizytą to drinki w buteleczkach i woda dla każdego, kto drinka zamawia. Po wizycie okazało się, że tutejsze drinki są rozlewane nie tylko do buteleczek.
Jako osoba mało znająca się na drinkach, zasięgnęłam pomocy barmana. Od razu zwierzyłam mu się co lubię a czego nie, a barman od razu wyskoczył z trzema propozycjami, dostarczając mi porcji degustacyjnej każdej z propozycji. Każda z 3 propozycji była fajna, ale finalnie zdecydowałam się na trzecią. I tak wybrałam Rose Lady, wahając się nad Perquiri. W każdej z propozycji był wyczuwalny alkohol, a nie tylko softy tworzące koktajlową całość. Ja byłam zadowolona. Zarówno Perquiri jak i Rose Lady to koszt 20-21zł.
Dla mniej drinkowych osób kontrpropozycją jest piwo, acz jest tylko jedno do wyboru. Z tego, co wiem ta jedna propozycja rotuje. Tu mi brakowało, aby były do wyboru na przykład dwa.
Wystrój bardzo mi się podoba. Obsługa także trafiła nam się sympatyczna. Mam nadzieję, że tak jest na co dzień. Chociaż rzadko pijam drinki to jednak to jedno z tych miejsc do których wpadłabym raz na jakiś czas na buteleczkę czegoś smacznego. A i jest co próbować. A i od dobrego piwa można na chwilę dać sobie odpocząć :)
Super innowacyjne miejsce z pysznymi koktajlami podanymi jak nigdzie indziej! Przemili barmani z ogromem wiedzy odnośnie alkoholi. Sam lokal zaskakuje wnętrzem. Mianowicie,niesamowity klimat tworzony przez butelki zawieszone przy suficie odwołujące się do idei koktajli serwowanych w tym miejscu. Krótkie oczekiwanie na zamówienie. Koktajle zamawiane przy barze wydawane są bardzo szybko. Pizza z cukinia zamówiona przez nas dotarła prosto do stolika i nie boje się powiedzieć, ze to jedna z lepszych w Warszawie! Kropkę nad "i" stanowi muzyka grana w lokalu. Podczas naszej wizyty akurat grał DJ co ma miejsce w tym miejscu regularnie. Ceny zdumiewająco niskie w porównaniu do innych czołowych coctail barów w Warszawie. Będziemy wracać!
Przyjemne miejsce na drinka, ale 4 punkty i nie więcej. Wnętrze bardzo przyjemne, trzy poziomowe, oszklone. Bardzo uprzejma obsługa, ale mało pomocna w odnalezieniu się zagubionym gościom, bo zrozumieć formułę tego lokalu trzeba samemu, tak samo menu tez trzeba gdzieś znaleźć na sali samemu. Zamówiliśmy drinki fresh (18 zł) z kranu i trele morele (23 zł) z butelki. Fresh był owszem orzeźwiający, ale nie niósł za sobą jakiegoś wiodącego bądź ciekawego smaku, głównie wino musujące. Trele morele był za to słodki, smaczny ale miałam nadzieję na smak świeżych moreli, a ewidentnie smakował morelą suszoną. Drinki jakoś nie zachwycają, nie ma możliwości ich modyfikacji, ale są dobre. Pizza podawana w lokalu wyglądała smakowicie. Rewelacyjna lokalizacja. Muzyka w lokalu bardzo przyjemna, niejednokrotnie klimatyczna. Dobre miejsce na before lub nie za długi wieczór w miłym towarzystwie
An error has occurred! Please try again in a few minutes