Bar Asia Anh Viet-thai Food

Do Asia Ahn trafiłam z polecenia. Gdyby lokal poleciła mi jedna osoba to możliwe, że zastanowiłabym się nad wizytą. Jednak tego "chińczyka" polecało mi kilka osób, więc szłam na "pewniaka", jak wiadomo w takich sytuacjach rozczarowanie jest znacznie bardziej bolesne. Ale w przypadku Asia Ahn nie może być o nim mowy bowiem lokal to absolutny strzał w dziesiątkę. Kulinarny hit wśród tanich miejscówek z szybką kuchnią azjatycką. Przy pierwszej wizycie wybrałam opcję bardzo bezpieczną, tofu z warzywami podawane z ryżem i surówką. Trudno zepsuć to danie i nawet w kiepskich knajpkach jest ono jadalne. W Asia Ahn jest przepyszne. Porcja jest tak duża, że mimo wrodzonego łakomstwa nie udało mi się jej pokonać.W czasie kolejnej wizyty postanowiłam przetestować w tym lokalu moją ukochaną zupę Pho, Nie liczyłam na cuda bowiem po drugiej stronie ulicy znajduje się specjalizujący się w zupach przybytek Oh My Pho, I oto wielkie zaskoczenie! Jeśli chodzi o Pho z tofu jakie jadam to Asia Ahn bije wyspecjalizowanego przeciwnika na głowę, bez litości się z nim rozprawia na tym polu. Zupa jest znacznie lepiej dobrawiona, sam bulion jest bardziej aromatyczny, kawałków tofu jest więcej a warzywne dodatki są mniej przypadkowe - danie jest skomponowane, jest w tym zamysł a nie jak u konkurencji, gdzie warzyw jest nawrzucane bardzo dużo, ale bez ładu i składu, w dodatku porcja jest większa oraz tańsza, więc wybór jest dość prosty.Sajgonki wegetariańskie są bardzo tanie, kosztują 7 zł, ale nie są żadną rewelacją, można zjeść jeśli macza się je w sosie, ale nie jest to porcja, którą można się najeść.Obsługa w lokalu jest miła i nie ma żadnych problemów z komunikacją. Dania podawane są szybko.
W Asia Ahn jest też czysto oraz nie widać zniszczeń, co w tego typu lokalach jest dość częste.

Lokal zdecydowanie wart uwagi, odwiedzam regularnie i nigdy się nie zawiodłam. Z obsługą da się porozumieć po polsku.

To jest lokal, w którym zawsze jest pełno i gośćmi nie są tu turyści. Oceniam lokal w swojej kategorii barowej. Wystrój mało zachęcający, stad tez konsumpcja szybka, nikt tam nie siedzi sobie i nie delektuje sie daniami. Wszystkie Dania są na wynos. Ja jestem fanem dużej zupy Pho z wołowiną ze świeża kolendrą i kiełkami i ją zwykle zamawiam. Dania są dosyć spore: przy mniejszym głodzie można zamówić jedno danie na dwie osoby i zawsze donoszone do stolika. Co odróżnia ten lokalnie innych jemu podobnych? Że po opuszczeniu go nie czuć, że jadłam w barze/zapach frytury jest niewyczuwalny ani we włosach, ani w ubraniu! Wrócę zapewne.

Trafiłam tu, ponieważ moje ukochane OH MY PHO było w remoncie i nie miałam wyjścia.
Jedzenie było dostatecznie dobre, żeby móc się najeść. Smaczne sajgonki, smażone krążki kalmarów nie były złe - wcześniej mrożone, ale to standard.
Zupa PHO przyzwoita, ale tylko tyle. 
Szału nie było!
Niech już skończą ten remont!!!

Gorąco polecam, smaki dobre, solidne porcje. Pad thai dobry (choć nie był to typowy sos pad thai - i za to minus 1 punkt). Genialna zupa pho! 7 dań + napoje = ok. 130zł, więc całkiem niezły stosunek ceny do jakości jak na 'zwykłego' chińczyka. Toaleta czysta. Obsługa bardzo uprzejma.

Pozytywnie.

Zamówiłem zupę krewetkową i pikantną wieprzowinę, z których byłem zadowolony. Nawet bardzo.
Zupa była pełna zarówno krewetek jak i smaku; wieprzowina- rozsądnie pikantna ze świeżymi warzywami.
Surówka- świeża.
Wrócę na pewno.
Fajna była też była grupa pań, w wieku od późnoprzedszkolnego do balzakowskiego (Mama i trzy córki), do których dołączył po chwili Tata dziewczynek. Panie wracały z jakiejś tam manifestacji i te młodsze, raczej nie były zadowolone z udziału, bo zimno, bo nie wiedzą po co, bo ich nie obchodzi. Tylko twarda Matka Polka perswadowała, że to ważne, że ich dotyczy, jeżeli nie dziś to w przyszłości, a Tata z boku krztusił się sajgonkami. Albo ze śmiechu :D.