Braliśmy 4 różne dania, indyk w panierce, wieprzowina, kurczak z makaronem, krewetki, wszystko było bardzo smaczne, duże dania, ceny bardzo dobre, chyba standardowy chinczyk na rynku. Polecam
Zdecydowanie nie standardowy, ale LEGENDARNY bar z azjatyckim jedzeniem. Estetycznie może się znacznie nie wyróżnia, ale pod względem klimatu, smaku oraz cen jest zdecydowanie najlepszym w jakim byłem.
Zamówiłem zupę pho oraz klasycznego indyka masło czosnek (na pół), wszystko podane szybko, obsługa umiarkowanie polskojęzyczna ale kulturalna i uprzejma. Smak potraw bardzo wyrazisty, dania ciepłe, bardzo duże (na zdjęciu widać dwa talerze, jedno danie spokojnie starczy dla dwóch osób). Wszystko zadziwiająco tanie.
Wszystkie te czynniki motywują tylko do częstszego odwiedzania Thien Ly, co z pewnością jeszcze nie raz uczynię.
Standardowy bar wietnamski. Ostatnio lokal został powiększony, dzięki czemu mimo sporego ruchu znajdujemy bez problemu stolik w godzinach wczesno wieczornych.
Standardowe jest też menu jak na tego typu bary.
Zamawiam chiński makaron z krewetkami. Mimo iż nie ma takiego dania w karcie (jest dostępne z innym rodzajem makaronu) zostaje przyrządzone bez problemu.
Znajoma zamawia kurczaka curry.
Nie czekamy długo.
Porcje są duże. Surówki z kapusty są świeże, chrupiące, kwaśno słodkie. Przydałoby się im jakieś doprawienie.
Ogólnie dania są smaczne ale niestety są mało aromatyczne. Nawet w takim miejscu oczekiwała bym tego od dań curry.
Mimo ciągłego smażenia w kuchni, w lokalu nie unosi się nieprzyjemny zapach, a nasze ubrania nie przeszły brzydkim zapachem.
Mój ulubionych „Chińczyk”. Zwykle zamawiam indyk masło-czosnek. Kotlet z indyka w panko przy ilościach, które zamawiają tam goście zawsze jest świeży i chrupiący. Polecam!
Indyk w panierce z różnymi sosami to absolutny smakowy i cenowy hit. Większość lubi sos masło-czosnek, ja preferuję pikantny, ale wszystkie sosy są smaczne. Idealna knajpa na tanie, smaczne i pożywne obiadki.
Jeśli masz ochotę na kaczkę to tu jest ona bardzo dobra i w rozsądnej cenie. Chrupka skórka, delikatne mięso podane na hałdzie warzyw w aromatycznym sosie. Porcje są takie że przeciętny zjadacz "chińczyka" nie dokończy podanego mu dania. Specyficzny wystrój z sufitem ze sztucznych liści oraz mini fontanną z rybkami w rogu do tego boazeria i czerwone ściany. Lokal często tłoczny ponieważ jest nieoficjalną stołówką pobliskiej SGH. Polecam.
Duże i smaczne porcje w przyzwoitej cenie (w porównaniu do pobliskiej Lemonki). Trzeba im dać chwilę dłuższą na przygotowanie ale nie się co czepiać. Aktualny cennik na fotce.
Świetny stosunek jakości do ceny. Koniecznie trzeba się wybrać na Indyk masło-czosnek, który stał się kultową potrawą (ma nawet swój profil na fb).
Na minus zasługuje brak możliwości płacenia kartą.
Czasem bywa mało wolnych stolików ale to nic dziwnego przy tak dobrym jedzonku. Prawie zawsze zamawiam to samo.Indyk masło czosnek. Polecam 💙
Z zewnątrz to zupełnie niepozorny lokal, a zejście do suteryny i obskurne obejście, pełne wertepów raczej nie zachęca. Ale po wejściu do środka nagle ukazuje się duża niska sala z ciekawym sufitem ze sztucznej zieleni pełna głownie młodzieży studenckiej z pobliskiej SGH i SGGW. Cichy spokojny gwar i znakomita organizacja. Przy tym tłoku kolejka jest rozładowana w mig przez dwóch polskich chłopców w bufecie, a wietnamscy właściciele i czasem kucharz przemykają niepostrzeżenie przez salę. Oferta bogata i ceny umiarkowane, jak na studencką kieszeń. Często zamawiana jest kaczka, kurczak, indyk, cielęcina. Na gorącym półmisku świetne. Chrupiące, solidne sajgonki tylko za 6 złotych trzy sztuki. Wszystko gorące i pachnące, świeże, no i tanie. Mocna czwórka.
An error has occurred! Please try again in a few minutes