Niezly Kociol

Przez porównanie z podobnym profilowo czymś w rodzaju stołówki/kantyny, zlokalizowanym dosłownie po drugiej stronie ulicy, daję Kociołkowi ogromnego, tłuściutkiego plusa. 
Mamy tu przekrój przez praktycznie wszystkie kuchnie świata. I stację sushi, i pizzę, i kebab, a dalej do wyboru, do koloru w bemarach. Obok kilku rodzajów mięsa - codziennie w menu zachodzi jakaś zmiana - wybierzemy coś spośród węglowych i warzywnych dodatków. Dobrać można też szklaneczkę kompotu, ale jeszcze nie zdarzyło mi się na nią skusić. 
Za cały taki zestaw (mięso+węgle+warzywa+kompot) zapłacimy od 15 do 25 złotych w zależności od wyrafinowania wybranego dania. To właściwie logiczne, biorąc pod uwagę, że orientalna potrawka z kurczaka z warzywami ma znacznie mniejszy koszt produkcji niż polędwiczki w śmietanie czy olbrzymi zraz wołowy.

Jedno jest jednak pewne bez względu na to, co wybierzemy - nie żałują tu na porcjach. Każda jest na tyle solidna, że najadłby się przysłowiowy górnik na kopalni. Do tego wszystko jest smaczne i tak jakby oczko wyżej od tego, czego spodziewałabym się po stołówkowym standardzie.

Przede wszystkim różnorodna i pyszna kuchnia :)
Znajdziemy tu dania polskie, sushi, kebaba, pizze oraz różne wariacje kuchni światowych :)
Obecnie możemy zjeść sobie nasze posiłki w ogródku a nawet poleżeć na leżaczkach i zrelaksować się przy pysznej kawie i obłędnych ciastach ! :)
Pomimo bardzo dużej liczby głodnych klientów na nasze jedzonko czekamy zaskakująco krótko - wszystko jest płynnie i sprawnie wydawane :)
Jadłam już dziesiątki razy i polecam w 100%