Do Jackpot wybrałam się z okazji Restaurant Week. Mimo, że te miejsce kojarzyło mi się głównie z drinkami, to zachęciło mnie bardzo ciekawe menu. Na przystawkę Ceviche z dorsza, danie główne: mini żeberka BBQ, mini kanapka pulled pork, mini burger wołowy i wszystko podane z wędzonym ziemniakiem i sałatką coleslaw. Ceviche przepyszne! Ryba była świeża i delikatna. Żeberka niestety bardzo suche, twarde i spieczone. Miałam problem, żeby odróżnić kość od mięsa, nie mówiąc już o tym, ze nie mogłam go odkroić. Kanapka z szarpaną wieprzowiną była tak dobra, ze ciągle pamiętam jej smak. Mięso i sos znakomite! Burger wołowy po prostu dobry. Na przystawkę miała być tarta limonkowa, niestety coś się z nią stało i Pani zaproponowała nam tartę migdałowa, która była znakomita i mimo, ze chcieliśmy spróbować tej limonkowej, to wcale nie żałowaliśmy.
Jestem pewna, ze tu jeszcze wrócę, bo jedzenie bardzo dobre i ceny tez zachęcające.
Polecam!
Fajna lokalizacja , wystrój naprawdę fajny przynajmniej , duzo roślin dodaje uroku - od razu przyjemniej się spędza tam czas . Obsługa za to średnia ,niby obsłuży ale z łaską. Co do drinków ,trzeba przyznać JEST W CZYM WYBIERAĆ , wino dosyć słabe jak na cenę 110zł . minus to dosyć wysokie ceny drinków ,faktycznie jeden z nich który zamówiliśmy był wart swojej ceny . Drugi - niekoniecznie - ale może to już kwestia smaków .
Jednak moją przychylność zyskał burger z burakiem, który był perfekcyjnie doprawiony i kompletnie nie brakowało w nim mięsa;)dobrze wspominam również sałatkę z wędzonym kurczakiem i czosnkowym dressingiem . Lokal posiada tajemniczy, lekko mroczny klimat. Usiądziemy na wygodnych kanapach i z pewnością znajdziemy ustronny kącik.
An error has occurred! Please try again in a few minutes