Trafiliśmy do Sexy Duck po południu , lokal i ogródek powoli się zapełniał.
Obsługa bardzo miła i wykwalifikowana jeśli chodzi o obsługę i znajomość karty.
Zamówiliśmy gnocchi z serem i burgera z kaczką, porcje duże i jedzenie naprawdę bardzo dobre.
Drinki oraz napoje pierwsza klasa , czuć alkohol a nie rozpuszczający się lód. Szkło i podanie mistrzostwo.
Polecam polecam :)
Pyszne jedzenie i ciekawa karta koktajli, obsługa bardzo miła a miejsce ma swój klimat. Zamówiliśmy pizzę i właśnie tak wyobrażam sobie idealną margaritę. Nie za dużo i bez przekombinowań, mega smaczna.
W Sexy Duck byłam kilkukrotnie, ale dopiero w ostatnim czasie jadłam tam danie zasługujące na najwyższą ocenę - sexy pizza: mozarella, gorgonzola, parmezan, provolone. Pizza absolutnie przepyszna, składniki- fenomenalne! Wystrój przyjemny, obsługa miła, polecam:)
Ostatnio jak byłam na wyjściu ze znajomymi na wspólny obiad to było tutaj bardzo smakowicie. Cenowo jest nie najgorzej. Zdecydowanie polecam bo jak dla mnie fajnie wpaść
W restauracji Sexy Duck podobał mi się wystrój jak również pomysł, aby tak wiele dań podać z kaczką. Uważam właśnie, że lepiej specjalizować się w jednym, niż być przeciętnym w wielu kuchniach. Porcje były duże, a ceny adekwatne do tego co zostało podane. Polecam sprawdzić tę restaurację.
Genialne miejsce na lunch. Jedzenie super - lunch za 18/20zł w którego skład wchodzi przystawka (np. zupa), drugie danie (pizza, lub inne danie) i deser. Można wybrać sobie jaki wariant lunchu nam najbardziej pasuje (z tego co pamietam to były 3). Na pewno wrócę nie tylko na lunch, ale tez żeby posiedzieć dłużej. Wnętrze tez super :)
W Sexy Duck mieliśmy przyjemność spędzić jeden z najlepszych posiłków ostatnich tygodni. Z pewnością wpływ na to miało też doborowe towarzystwo, ale nie można nic zarzucić restauracji. Lokal jest przestronny i dwupoziomowy. Zapewne z racji długiego weekendu nie mieliśmy problemu znaleźć stolika dla 10 osób bez wcześniejszej rezerwacji, co było dużą zaletą dla naszego spontanicznego wyjścia.
Od samego wejścia pięknie pachnie z pieca opalanego drewnem, co dla mnie zawsze zwiastuje dobrą pizzę z ciastem przyjemnie nasiąkniętym dymem. Drugi pozytywny efekt robi obsługa - niezobowiązująca i przemiła, a do tego dzielnie znosząca wybryki naszej wesołej gromadki dzieciaków. Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy zasłużyli na zakaz wstępu do tego przybytku, więc dziękujemy za wyrozumiałość 😉
Pizza była świetna - ciasto cienkie i chrupiące. Może odrobinę za mało przypieczone, ale to kwestia preferencji. Cztery sery były znakomite, a pizza z kaczką dobra, ale sama kaczka nieco rozczarowuje w tym zestawieniu. Następnym razem spróbuję innej kompozycji. Znajomi bardzo chwili też pozostałe potrawy - zwłaszcza burger z kaczki. Porcja była ogromna i nikt nie zmieścił całej. Na koniec wzięliśmy tiramisu i było dobre, ale konsystencja zbyt płynna.
Ogólnie wizyta była bardzo udana i dzieciaki już pytają kiedy wrócimy. Oczywiście będzie to niedługo 🙂
Czy komuś marzy się Italia pośrodku Warszawy? No to biegiem do Sexy Kaczki na Konstytucji. Jakie Oni robią makarony! Zamykasz oczy i każdym porem skóry wchłaniasz te wspaniałe kalorie. Nawet kosztem beach body.
Świętowaliśmy wczoraj 12osobową grupą urodziny 2 koleżanek. Restauracja w pełni przygotowana na obsługę takich grup. Rzadko kiedy się spotyka tak uśmiechniętą i zorganizowaną załogę :) Mimo dość sporego zamieszania przy zamawianiu i ogólnym naszym wesołym stanie żadna prośba czy pytanie nie została żle odebrana. Czuliśmy się naprawdę mile widziani. Większość z nas jadła burgera lub pizzę, wszystko było bardzo smaczne. Drinki również pyszne i przygotowane uczciwie :) Największym moim zaskoczeniem było , że na moją prośbę po kolacji obie koleżanki dostały piękne tiramisu urodzinowe, za które jak się okazało nie musiałam płacić. Pozdrawiam super miłą panią z obsługi, która to zorganizowała( niestety imienia nie znam ) Serdecznie polecam ten lokal :) Wieczór na 6 z +
Byłam dziś. Zjedliśmy pizzę z grzybami, rocottą oraz ziołami i burgera z kaczki. Burger spoko. Pizza smakowała jak ciasto polane sosem grzybowym, który innym razem ląduje na makaronie. Smaczna ale w 100 % nie podeszła mimo, że kocham grzyby. Noże jak ktoś już wspomniał rzeczywiście tępe. Wystrój fajny, obsługa poprawna. Czy przyjdę kolejnym razem ? Chyba nie. Wszystko ok ale nic mnie w tym miejscu nie zachwyciło.
Piątkowy spontan i to większą bandą udał się w dużej mierze dzięki tej restauracji. Nie mieliśmy rezerwacji, a stolik się znalazł. Nie wiedzieliśmy co zamawiać, to doradzili.
Na początek wjechała duża deska przekąsek. Pyszne oliwki. Bardzo smakowało mi pikantne salami. Nie wiem o co chodziło z bagietką, ale to nie ważne. Sery też ok, chociaż nic specialnego. CHociaż deska to klasyk sam w sobie. Dzięki niej doczekałam pizzy. Wybrałam pikantną, inni poszli w warianty z kaczką, jeszcze inni w sznycla. Wszystko bardzo smaczne, placki bardzo dobre, cieniutkie, z cigąnącym się serem. Sznycel to porcja gigant, ale jest bardzo dobry i w dodatku z kaczki. Towarzyszą mu opiekane ziemniaczki. Dobra lemoniada. Polecam, będą Państwo zadowoleni.
PLUSY:
- ciekawa oferta Lunch'owa
- smaczne jedzenie dobrej jakości
- lokalizacja
- dobry stosunek ceny do jakości
MINUSY:
- czasem trochę za głośno
Świetna lokalizacja, świetna pizza, jedyne mankamenty to czystość ogródka, zakres cen i obsługa nie będąca w stanie opowiedzieć o karcie alkoholi.
Klimatyczne miejsce, z pyszną kuchnią. Świetną propozycją są cotygodniowe lunche, za każdym razem inne, ale jednocześnie niezmiennie wyśmienite. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Godna polecenia jest również obsługa tego miejsca, zawsze chętnie doradzą i służą pomocą, zwłaszcza Pani Paulina - przemiła osoba. Gorąco polecam!
Bardzo fajny firmowy slodki drink, duzy, mozna sie napic, chyba 0,5l a kosztuje jak inne male. A alkocholu sa dwie porcje. Pizza dobra. Burger tez. Fajne polaczenie z gruszka
Byliśmy z dziewuchą w Sexy Duck w ramach świętowania urodzinowego. Oboje zamówiliśmy pastę z truflą oraz jedną zupę Pomodoro z grzankami i parmezanem. Jakkolwiek zupa niczym nie zachwyciła, tak z pasty byliśmy bardzo zadowoleni. Na deser zamówiłem Pannacottę, która przeniosła mnie w inny wymiar. Nigdzie nie jadłem tak dobrej Panna Cotty, jak w "kaczce". Szczególnie, że jestem dość wybredny w tej kwestii. Poziom zmrożenia idealny, jako dodatki trzy rodzaje pysznych dżemów, które świetnie komponują się z przysmakiem.
Nie mam zastrzeżeń , rewelacyjna obsługa, pyszne dania :) Na pewno tu wrócę. Mimo pełnej sali dania otrzymaliśmy dość szybko. Miejsce godne polecenia.
Super lokalizacja, ciekawy wystrój, menu różnorodne, a jedzenie po prostu przepyszne! Za pierwszym razem byłem tam ze znajomymi - wszystko co zamówili było przez nich zachwalane - pizza, burger, owoce morza, sałatki. Za drugim razem wróciłem tam z dziewczyną i miejsce podoba nam się jeszcze bardziej. Pyszny burger, a sałatka najlepsza jaką jadła i jest to jej ulubione miejsce w 'sałatkowej Warszawie' - próbowałem, jest genialna.
Miejscówka bardzo mi się spodobała ze względu na menu jak i na wystrój a do tego w świetnej lokalizacji - na Placu Konstytucji. Pani, która nas obsługiwała miała tabliczkę "uczę się", ale radziła sobie rewelacyjnie i dbała o wszystko. Zarówno deska serów jak i pizza (z szynką Cotto oraz ta z kaczką i gruszką) wyśmienite. Do tego fajna promka na martini z prosecco za 9,80 zł. Jedyne co nam trochę przeszkadzało to tępe noże, co utrudniało krojenie pizzy i ciut za mały stolik jak dla 4 osób jedzących.
jedzenie jest w porządku, obsługa bardzo miła, ale niestety musze odjąć punktację za brak możliwości dzielenia rachunku. Sytuacja krępująca zwłaszcza w przypadku gdy spotykasz się ze starymi znajomymi z poprzedniej pracy, grupa dopisała i jest ponad 15 osób, rachunek na ponad 1000 PLN, kazdy chce za siebie zapłacić, ale niestety nie może, ponieważ rachunku nie można podzielić... poza tym w mniejszym gronie naprawde polecam :)
Przepyszne lunche składające się z dwóch dań i deseru w bardzo przyzwoitych cenach! Każda potrawa, którą tam zamówiliśmy (a byliśmy tam już kilka razy) była zawsze znakomicie przyrządzona. Porcje duże i sycące, jedyny minus to czas oczekiwania - pierwsze danie z lunchu powinno być podane dużo szybciej.
Bardzo miła atmosfera, swietna lokalizacja i obsługa zawsze gotowa do pomocy. Olbrzymie porcje i najwieksze talerze jakie widzialam. Przyslimy oczywiscie na kaczke, ktora nas nie zawiodła, zarówno w sałatce, jak i w połowie kaczki. Soczyste mięso z dobrymi dodatkami. Propozycje dań są takze dla osób, które kaczki nie lubią. Deska włoska z serami I szynką wyglądała obłędnie, więc na pewno skuszę się na nią następnym razem. Polecam gorąco!
Bardzo obszerny lokal, tętniący życiem. Fajny widok na kuchnię. Bardzo przyzwoite jedzenie, choć mogłoby być odrobinę taniej. Mankamentem jest niestety zdecydowanie wentylacja. Po wizycie wszystko pachniało smażonym tłuszczem.
Z Wami to bywa różnie! Czasem jedzenie jest przesmaczne, obsługa ma dobry humor i wszystko jest przemiłe. Czasem jedzenie jest takie sobie, wszyscy mają muchy w nosie a do stolików można się przykleić... Tak czy inaczej sytuacje pozytywne zdarzają się częściej, toteż wydaje mi się, że to bardzo dobra alternatywa dla restauracji, która jest kilka metrów dalej a jej menu obraca się dookoła makaronu orzo ;)
Pyszna pizza i burger z kaczki. Do tego duże porcję i ceny w sumie adekwatne do jakości.Za pizzę ,burgera z frytkamo i salatkami,dwa piwa zaplacilismy ok 80 zl. Lokal w dobrej lokalizacji,trochę tloczno i głośno ale da się przeżyć 😊wrocimy napewno!
W Sexy Duck zawitałyśmy w sobotnie późne popołudnie. Szczęśliwie miałyśmy rezerwację więc wyminęłyśmy tych nieszczęśników, którzy stali przed drzwiami w kolejce :) Koleżanka jadła makaron z grzybami (zjadła 1/3 i powiedziała, że pyszne, ale więcej nie da rady) a ja sałatę z kaczką. Sałata była raczej zdekomponowana tzn. zielenina osobno, kaczka osobno, gruszka i ser też, ale wszystko razem pasowało do siebie i było smaczne. Obsługa bez zarzutu mimo tłoku - kelnerka uśmiechnięta i energiczna. Wystrój ciekawy, dużo stolików.
Bardzo sympatyczna restauracja która zapadła mi smakowo od ostatniej wizyta(mimo że była około miesiąc temu), zamówiłem burgera z kaczki który mnie urzekł. Polecam gorąco.
Ogromne porcje, smaczne jedzenie, miła obsługa i pyszna lemoniada na gorąco. Wg mnie stosunek ceny do jakości bardzo dobry:) Bardzo smakowała mi pasta z kaczka a sznycel... cóż był ogromny :p AdamZ
Miejsce które polecam każdemu głodnemu, który pyta co zjeść w okolicach Politechniki bo ma dosyć Aioli (Orzo). SD zostawia ww daleko w tyle, próbowałem wielu pozycji z karty, tylko z kaczka jako jej zagorzały fan. Burger - cudeńko, aczkolwiek na samym początku działalności mieli minimalnie lepsza bułkę. Obsługa miła, świadoma karty, potrafiąca się spiąć gdy konus zależy na czasie. Porcje nie są duże, są gigantyczne, co w porównaniu z normalnymi cenami tworzy idealny duet dla osób lubiących zjeść. Zdecydowanie będę tu wracał!
Burgery oceniam najwyżej jak się da, sam czas realizacji zamówienia zasługuje na wysoką ocenę, smak wymiata, składniki wszystkie dobrane idealnie.
Bardzo smacznie, elegancko, przyjemnie. W restauracji panuje przyjazna atmosfera, obsługa jest profesjonalna a jedzenie pyszne. Polecam wizyte :)
Solidna czwórka! Przede wszystkim jedzeni - burger z szarpanego mięsa mnie zaskoczył i był wyjątkowo pyszny. Rosołek dobry - nie mętny - może trochę pożałowali makaronu ale i tak był dobry :) Deser, nic specjalnego ale nie był zły. Obsługa nie zaskoczyła ale miła. Wystrój w porządku. Może trochę ciemny i jakby przybrudzony ale może o taki efekt chodziło. W knajpie dużo miejsca :)
Jestem miło zaskoczona wizyta w tej restauracji. Obsługa bardzo sympatyczna. Ceny, jak na centrum Warszawy -niskie, co jest wielkim atutem. Natomiast jedzenie fenomenalne. Juz dawno nie smakował mi tak bardzo makaron -delikatny, pyszny, z doskonałym sosem i wielka porcja. I choć staram się noe zamawiać w restauracjach makaronów, to od dzis na pasty będę chodzić do Sexy Duck 😊 Kaczka oraz pizza tez godne polecenia. Wspaniały wybór grzanych win i ciekawie podana herbata zimowa. Jak dla mnie 5 z plusem.
Za pierwszym podejściem SD wypadło słabo - burger z kaczką niby wyglądał dobrze, ale smaku kaczki jakoś specjalnie nie czułam, choć kacze mięso lubię. Za drugim razem wybrałam ofertę lunchową (< 20 zł) i załapałam się na bardzo fajny zestaw - zupa krem, fajnie zrobione mięsko z grzybowym sosem, kluseczki gnocchi (choć ponownie miałam wrażenie, że wszystko jest lekko niedoprawione). Niemniej na lunch to miejsce polecam.
W Sexy Duck mój wybór padł na oryginalnego burgera z kaczki. Burger podany w chrupiącej, smacznej bułce, mięso doprawione, dobrze wysmażone, burger ma ciekawy, inny smak. Kanapka podana jest ze smacznymi sosami. Minusem dania jest trochę za duża ilość kapusty czerwonej i niestety nieco przesolone frytki. Cena w stosunku do wielkości w porządku. Obsługa bardzo zaradna i sympatyczna.
Jak ktoś lubi lekkie jedzenie, tym razem mam na myśli sałatki, to warto odwiedzić Sexy Duck. Jadłam sałatkę cezar z grzankami, warzywa wszystkie świeże, sos bardzo dobry (nie było za dużo majonezu), no i mięso- kurczak też okej, nie był suchy.
Trochę cena za duża, bo 24 za sałatkę.. hm. Ale przynajmniej smaczne.
Daję 5 za desery, które rozpływają się w ustach!
Będąc z koleżanką na mieście wstąpiłyśmy na tiramisu do Sexy Duck, ciacho za 13 zł, porcja nawet nawet, smak obłędny. Na pewno będziemy częściej zaglądać.
Bardzo dobre burgery. Fajnie podane, świeże składniki, a smaki fajnie skomponowane. Mojej partnerce też smakowało. Trzeba tylko się uzbroić w cierpliwość, bo trochę się człowiek naczeka
Wybrałem się tam z koleżanką na obiad, wybór był jednoznaczny, zdecydowaliśmy się na to samo. Ja wybrałem pastę z łososiem i porem, koleżanka z owocami morza. Bardzo nam smakowało.
Będziemy wpadać na obiadki w przerwie między zajęciami.
Jeśli chodzi o lokal- fajny wystrój, obsługa też miła.
The space is very cosy and with a nice decoration.
The food is really tasty! I had the half duck with gnocchi and loved it. My girlfriend ate the seafood pasta, that was absolutely delicious! But be sure you get there with an empty stomach!! The plates are REALLY well served! :) we had in mind to taste the panacotta as dessert... neither of us were able to do so!
We recommend it! Very affordable and we ate really well!
bardzo smaczna włoska knajpka w samym centrum Warszawy
bruschetta z krewetkami- duży plus za spore krewetki, fajnie podane, może trochę za mało przyprawione
mój Romeo zamówił carbonarę- tradycyjnie ;) i też naprawdę godna polecenia- nie czuć w niej śmietany, a przecież prawdziwa carbonara jej nie zawiera
polecam!
Byłam we Włoszech i tam zostałam oczarowana włoską kuchnią dlatego często odwiedzam knajpy gdzie podają tę kuchnię. Co prawda w smaku nie jest tak perfekcyjne jak w Italii ale na pewno warto tam zajrzeć.
Polecam! Sporo miejsc do siedzenia. Jedzenie w przystępnych cenach. Makaron robiony na miejscu, po prostu rozpływał się w ustach!! A krewetki z awokado? Wyborne! Obsługa bardzo miła. Porcje spore. Wrócę tu napewno nie raz:)
Od dawna wybierałam się do tej restauracji. Krótkie menu skupione na kaczce wyglądało ciekawie, ale skusiłyśmy się obie z koleżanką na burgery.
Siedziałyśmy na zewnątrz - bardzo fajny ogródek - odgrodzony od ulicy drzewami, z fajnym klimatem.
Wystroju nie mogę oceniać. Aczkolwiek pół punkta odejmuję za dziwnie oznaczone toalety - nie mogłam trafić, a potem nie wiedziałam gdzie damska i gdzie męska ;)
Obsługa uwijała się całkiem nieźle, 2 karafki prosecco całkiem ok. Burgery były pyszne! Sos holenderski fajnie pasował, bułka była smaczna. Frytki smakowały nawet jak wystygły :) Fajne podanie z wbitym nożem ;) I miło, że podają porządne noże do steków nawet do burgerów.
Chętnie tam kiedyś wrócę jak będę w pobliżu. Polecam.
Bardzo dobra prawdziwie włoska pizza i genialne tiramisu, pyszny grzaniec dokładnie taki jaki być powinien podany z podgrzewaczem i do tego naprawdę fajna zainteresowana nami, ale jednocześnie wyważona w natręctwie kelnerka.
Nie mam absolutnie nic do zarzucenia i na pewno tam jeszcze wrócę.
Środa, godziny wieczorne a Sexy Duck wypełnione ludźmi- dobry znak! Jadłam bruschettę z kaczka a koleżanki tradycyjne, z pomidorami. Dwie kromki chleba suto obłożone dodatkami- bardzo przypadły mi do gustu. Cenowo bardzo opłacalne, do tego karafka białego wina i czego chcieć więcej? Wieczór zapowiada sie wybornie :)
Zdecydowanie polecam!
Żeby nie było zbyt kolorowo mogę przyczepić się do dwóch rzeczy, obie nie związane z kuchni, a raczej wystrojem. Po 1, siedząc na dolnej sali, obok kuchni, często czuć było zapach przyrządzanych potraw (oczywiste!), i sala wypełniała się dymem- nie było to super męczące, dym dostrzegłam dopiero po zejściu z górnego poziomu gdzie znajdują się toalety. No właśnie toalety, a właściwie wejście do nich- jak to ładnie określić? Wejście znajduje się w bardzo widocznym miejscu, tzn. Dookoła stoi sporo stolików, wejście do damskiej i męskiej toalety jest jedno, drzwi lekko skrzypią i gdybym siedziała w tej okolicy, myśle ze na dłuższa metę byłoby to denerwujące. Drzwi skrzypią bo taki był zamysł, a nie dlatego, że zawisy trzeba naoliwić:) nie mniej jednak dziwne rozwiazanie:)
Rstauracja Sexy Duck to lokal odpowiadający w 100% na dzisiejsze zapotrzebowanie. Lokal jest niesamowicie popularny ponieważ jest świetnie zorganizowany, przemyślany. Lokalizacja jest rewelacyjna i pomimo teoretycznie tak silnej konkurencji doskonale sobie radzi. Praktycznie cały czas jest pełny i osobiście wracam tu przynajmniej 2 razy w miesiącu. Polecam.
Sexi duck bezapelacyjnie najlepsza knajpa włoska w Warszawie cena do jakości super jedzenie super wygląd super wystrój super obsługa super polecam polecam polecam polecam
O knajpce dowiedziałam się z instagrama i zachęcona zdjęciami pizzy wpadłam, by jej spróbować. Rzeczywiście smakuje jak na włoski wypiek przystało, a podawanie oliwy jest świetnym rozwiązaniem. Coś czuję że będę tu stałym gościem, tylko nie wiem co z moją dietą ;)
Byłam na pizzy, muszę iść na makaron!
Tym wstępem od razu informuję. że chcę się tam wrócić.
Podczas pobytu w sexi duck z koleżankami każda z nas zamówiła pizzę z innymi składnikami. Pizza była przepyszna dokładnie taka jaką lubię. Niektórzy mogą uważać, że duża ilość ciasta na brzegach to oszczędność ze strony restauracji, ja natomiast lubię to ciasto zwłaszcza, gdy na stole jest Oliwa w której mogę sobie je maczać. Po prostu Pyszna, włoska, lekka pizza ;) jednak mej uwadze nie mogły uciec podawane do innych stolików dania z makaronami, które wyglądały imponująco. Dlatego przy kolejnym wizycie w sexi duck zamówię na pewno makaron, chociaż pizza to też coś na co chętnie bym tam wróciła.
Mega ciekawy wystrój, Śliczny Ogródek i Przesympatyczna obsługa na ten moment zasłużone 5 ;)
Niestety ostatnio spotkałem się z olewczym stosunkiem do klienta ze strony kelnerki, która widząc (wielokrotnie) że czekam na to aby podeszła do mnie wolała obsługiwać inne stoliki, w efekcje na rachunek czekałem koło 30 minut. Sam lokal, jedzenie z czystym sercem mogę polecić
Sexy Duck od dawna kusił mnie swoimi lunchami. W końcu udało mi się tutaj dotrzeć.
Lokal znajduje się w bardzo korzystnej lokalizacji co jest jego atutem. Wystrój i ogródka i wnętrza jest w klimacie taki jaki preferuję. Dodatkową zaletą restauracji jest szybka i miła obsługa.
Na pierwsze danie był krem z kukurydzy z imbirem i chilli. Cudownie rozgrzewający krem z wyczuwalnymi grudkami kukurydzy bardzo mi podpasował. Był bardzo gęsty i sycący. Obawiałam się że na drugie danie mogę już nie mieć miejsca :P
Następnie wjechał na stół burger kaczka wraz z pulled pork, salsą paprykową, sałata, prażoną cebulą, serem cheddar, piklami i ogórkiem. Muszę przyznać że był wyśmienity. Zastanawiałam się jak będzie smakował burger z kaczki i pozytywnie się zdziwiłam. Smakowo był troszkę delikatniejszy od wołowiny, co bardzo mi w tym przypadku pasowało. Idealnie doprawiony i wysmażony. Obok znalazły się frytki, które również były idealnie wysmażone i kruche.
Na deser otrzymaliśmy czekoladowy mus z malinami. Idealne i nieprzesadziste zakończenie naszej uczty. Z restauracji wyszliśmy ledwo, ledwo ale jeszcze o własnych siłach :)
Muszę przyznać że Sexy Duck ulokował się na wysokiej pozycji moich odwiedzonym miejsc. Z czystym sumieniem mogę polecić tam burgera, myślę że się nikt nie zawiedzie.
Do Sexy Duck zostałem zaproszony w urodziny mojego kochanie, na romantyczną obiadokolację. Niedziela, sporo ludzi i pięknie wyglądające talerze z jedzeniem na stołach, rozgadani, uśmiechnięci ludzie sączący alkohol i ładna pogoda. Boże, te chwile zapamiętam na długo. Zamówiliśmy pizzę i pół kaczki z gnocchi. Obsługa przyjemna ale zabiegana. Otrzymaliśmy dania dość szybko. Pizza powaliła na nogi, chrupiące cienkie ciasto wypełnione dodatkami. Zdecydowanie jedna z lepszych jakie miałem okazję spróbować. Kaczka z gnocchi wyglądała przecudnie, solidny kawał kaczki z domowymi kluseczkami, żurawiną i sałatką. Całość dopełniła mi szklanka ciemnego słodkawego piwa. Na zakończenie zamówiliśmy tradycyjny deser, rurki wypełnione kremem. Bardzo ciekawy deser, uroku dodaje mu to że nie był zbyt słodki. Był bardzo zbilansowany. Podsumowując przygodę z Sexi Duck myślę że to jedna z najciekawszych knajp w Warszawie. Zdecydowanie warto!
Karta z skromna, cześć z dań oczywiście z kaczką, do czego nazwa lokalu zobowiązuje. Samo miejsce mnie mało przytulne, ale ogólnie ok.
Niestety okazało, się że nie wszystkie dania z karty są dostępne. Od Pani kelnerki usłszyłam, że np ravioli z kaczką to nie ma już od dawna (warto byłoby w takim razie wyrzucić to z karty). Zdecydowałam się w takim razie na makaron z kaczką, porem i marchewką. Makaron idealnie ugotowany z sporą ilością kaczki, ale niewielką ilością warzyw. Niestety na temat kaczki nie jestem w stanie się wypowiedzieć, bo jadłam ją pierwszy raz, ale mi smakowała. Porcja bardzo duża, więc spokojnie każdy się na je. Ogólne wrażenie pozytywne, natomiast nie było to żadne specjalne doznanie kulinarne...
Ogólne wrażenie: ok.
Sexy duck to knajpa włoska, serwująca również kaczkę. Pod wieloma postaciami. Po pierwsze ceny w porównaniu do menu na zomato poszły w górę. Zamówiłem pół kaczki, danie poprawne smaczne , ale bez rewelacji. Moja dziewczyna zamówiła sznycla, który był bardzo dobry. Jednak będące dodatkiem ziemniaki opiekane były naprawę przeciętne. Na duży plus porcję, które są bardzo duże. Może kiedyś wrócę na sznycla z kaczki.
Bardzo dobre jedzenie, miła obsługa, ceny umiarkowane (za sałatkę i pizze + 2 piwa zapłaciliśmy 69 zl). Jedyny minus za hałas z ulicy w letnim ogródku. Polecam sałatkę z kaczką ;)
Karta raczej dosyć skromna, choć uznaje ją raczej za wystarczającą. Problem w tym, że nie wszystkie dania są zawsze dostępne i niestety nie zawsze da się zamówić to na co się ma ochotę. Ogródek ciekawy i przyjemny, choć ze względu na lokalizację trzeba mieć świadomość że w ogródku może być głośno od samochodów. Wnętrze przestronne, choć wystrój dosyć surowy. Wizualnie dania prezentują się rewelacyjnie, ale wiadomo, że choć wygląd jest istotny to są rzeczy ważniejsze :)Chciałem zamwóić zupę, lecz nie było, więc poprzestałem na bruschciette z kaczką, cukinią oraz marynowaną gruszką. Kaczka okazała się by doskonale przyrządzona. Widać, że znają się na rzeczy - z resztą nie ma co się dziwić biorąc pod uwagę nazwę i menu :) Prosiło sie o zamówienie czegoś większego, ale niestety nie maiłem wtedy sił do tego. Kolega zamówił sałatkę z kozim serem. Porcja była ogromna, co było bardzomiłym zaskoczeniem, tylko samego sera koziego trochę mało. Do tego lokal posiada zdaje się własne piwo, które pod względem smaku również mnie zaskoczyło.Ponadto dodam jeszcze bardzo dobrą usługę. Trafiliśmy na sympatyczną panią kelnerkę która umiliła nam dodatkowo wieczór w knajpie staranną obsługą :) Na pewno jeszcze wrócę :)
Jedna z modnych knajp w lofciarskim stylu, ale do rzeczy. Lokal zwyczajnie przyjemny a jedzenie - wg smakosza makaronów i kaczego mięsa - godne pochwały. Zdecydowanie jedne z najlepszych lunchy i atrakcyjnych promocji dnia (codziennie inna). Zabawne menu:-)
Sexy Duck to modne miejsce w sercu stolicy. Zachęca metraż, lokalizacja i intrygująca nazwa. Menu z kaczki to wciąż oryginalny koncept na gastronomicznej mapie tego miasta. Nie mogło więc nas tam zabraknąć.
Wnętrze jest przestronne, ciekawe, zachęcające szczególnie do posiedzeń w większej grupie. Od samego początku na pochwałę zasługuje też uśmiechnięta i aktywna obsługa. Przechodzimy więc do dań.
Zarówno ja, jak i moi towarzysze, decydujemy się oczywiście na firmową kaczkę w kilku wariantach - burgera, pizzy oraz mięsa jako głównego bohatera z dodatkami.
Jeśli chodzi o burgera niestety mięso było mocno wysmażone - na próżno szukać apetycznej różowości kaczki. Czuć niewielką różnicę w smaku kotleta w stosunku do klasycznych wołowych burgerów, ale czy jest to smak kaczki...niekoniecznie. Może dodatki w mięsie zatuszowały ten aromat? Dobrze za to sprawdziła się zarówno apetyczna brioszka jak i świetny sos holenderski. Smak śliwki i gruszki zapowiadanej w menu też niestety zabawił się ze mną w chowanego. Spodziewałam się po prostu większej "petardy". W starciu z sąsiednimi ambasadorami kaczki czyli SAS Duck&Chicken punkt za burgera zdecydowanie należy się sąsiadom. Frytki za to były w sam raz chrupkie z wierzchu i miękkie w środku.
Pół kaczki podane na gnocchi z marynowaną gruszką, żurawiną i sałatką, które zamówił Be(z)sos spełniło moje wyobrażenie również częściowo. Na szczęście kaczka, czyli nasz główny bohater, była wyśmienita. Znów nie różowa, ale i tak soczysta, a jej skórka była wprost niemoralnie chrupiąca. Gnocchi za to były niestety gumowe i sporo im brakowało do włoskiej wersji rozpływających się w ustach kopytek.
Mięso z kaczki- ku mojemu zaskoczeniu- dobrze zaprezentowało się na pizzy. Ciasto było cienkie, sera dużo jak lubię, a składniki nie przykryły aromatu naszej gwiazdy. Na pewno warto pizzę zamówić.
Jeśli chodzi o napoje świetne było bezalkoholowe mojito, które zamówiła moja przyjaciółka. Lemoniada z arbuza smakowała zaś jedynie zmiksowanym arbuzem, a nut lemoniady na próżno było w niej szukać. Ja zdecydowałam się na prosecco podawane tu z beczki i następnym razem zastanowię się drugi raz przed takim zamówieniem. Rozumiem, że beczka to nie butelka i nie winię tu lokalu, ale prosecco w pokojowej temperaturze ze znikomą ilością bąbelków - to nie moja bajka.
Jeśli lubicie kaczkę i szukacie przestronnego lokalu z miłą atmosferą i zachęcającym designem - Sexy Duck będzie właściwym miejscem. Jeśli zaś nade wszystko liczy się dla Was smak i doceniacie rodzinne małe knajpki - wtedy wybierzcie położone nieopodal SAS Duck&Chicken - wybór należy do Was :)
Na początku podkreślę, że miałam okazję jedynie bywać na sexy duckowych lunchach, regularnego menu nie testowałam.
Cena jest super- niecałe 20 zł a w tym zupa, danie główne i mini deser. Deser jest naprawdę mini, a zupa to przeważnie krem, który ani razu mnie nie ujął, ale danie główne jest powodem dlaczego wracałam.
Za pierwszą wizytą cudowne, na bogato porcja tak duża że nie dałam rady zjeść chociaż bardzo mi smakowało. Za drugą- dużo gorzej. Nie tylko czekałam prawie 50 minut na podanie 9lunch kojarzy mi się z czymś nieco szybszym) - to danie też było takie sobie o. Od znajomych wiem, że też czasem trafiają wspaniale , a raz mocno średnio. szanse 50 na 50.
Sam lokal bardzo dużo stolików i miejsca także dla większych grup. Do obsługi zastrzeżeń nie mam.
W skrócie Sexy Duck to knajpa serwująca włoskie dania z dodatkiem kaczki. Wszystkie potrawy zawierają w składzie tego szlachetnego ptaka, chociaż w praktyce rezultaty są mieszane. Latem można usiąść w ogródku jeżeli ma się szczęście i znajdzie się stolik który nie jest zajęty poprzez grupę znajomych mozolnie popijających lemoniadę z arbuza - ilekroć przechodziłem obok Duck'a zadziwiająco mało osób miało talerze przed nosem ale wszyscy zawsze mieli coś do picia. Alternatywą jest przestronne lecz bardzo duszne wnętrze które ma wygodne kanapy, szerokie stoły i niestety szczelnie pozamykane okna. Wystrój przyjemny ale w cieplejsze dni sugeruje upolować stolik na świeżym powietrzu.
Menu można powiedzieć że jest faszerowane kaczką. Bolognese z kaczką, ravioli z kaczką, burger z kaczki, lasagna z dodatkiem mielonej kaczki.. Zamówiłem tą ostatnią propozycję gdyż uwielbiam lasagne i rzadko mam okazje ją gdzieś upolować - jest to dość pracochłonne danie do przyrządzenia w domu. Nawet nie robiłem zdjęć gdyż wiele podobnych już jest na Zomato i są one wiarygodnym odzwierciedleniem rzeczywistości. Podana bezpośrednio w gorącej brytfance, była to uczciwa porcja pasty i mięsa. Smaczna, ciepła, trochę mało sosu, i chyba bez żadnego beschamelu, bardzo podstawowa wersja lasagny. Kaczki z ręką na sercu bym nie odróżnił od tradycyjnie podanego mięsa wołowego gdybym o tej zamianie wcześniej nie przeczytał w menu. Smakowo kaczka trochę ginie w tym całym ambarasie, a nie ma tu szpinaku ani jakiegoś szczególnego sosu lub przypraw co sprawia iż to specjalne danie smakuje jak najzwyklejsza i najprzeciętniejsza lasagna, a nie jak ten unikatowy rarytas z kaczego rodu. Co oczywiście nie znaczy że była niesmaczna, z przyjemnością pochłonąłem całą brytfankę, ale spodziewałem się czegoś więcej.
Sexy Duck trzeba przyznać jest dość unikatową restauracją z powodu tego wymyślnego menu wzorowanego na tytułowym stworze. Nie mogę wypowiadać się za znajomych ale wydaje się że, zadziwiająco, burger z kaczki wyszedł najlepiej z wszystkich naszych zamówień. Raz spróbowałem i raczej nie widzę powodu do powrotnej wizyty, ale dla ciekawskich smakoszy kaczki chyba warto przyjść na ten choć jeden raz i przekonać się na własnej skórze. Z całego doświadczenia najbardziej polecam piwo w odcieniu "ciemnym" które było naprawdę znakomite.
3 razy odwiedziałam to miejsce i trzy razy wyszłam, najedzona, zadowolona z myślą powrotu 💪
Miejsce poleciła mi przyjaciółka, a ja polecam je wam!
Jedzenie jest naprawdę smaczne i świeże... Do tego zróżnicowana kuchnia, każdy znajdzie tu coś dla siebie... Pizze, pasty, dania główne i oczywiście jak sama nazwa wskazuje "Sexy Duck" serwowane są dania z kaczki... Ceny są naprawde przystępne jak na takie porcje... Restauracja przewyższyla moje oczekiwania... Zadowolenie 100% i do tego lunche za 18.8 Rewelacja!!!!
Dobry stosunek jakości do ceny. Jedzenie było za słone. W środku lokalu było bardzo duszno (czerwiec). Ładnie podane jedzenie. Ciekawy koncept.
Ola Rakocińska-Szczęsna
+3.5
Jedzenie i atmosfera lokalu bardzo fajne, natomiast DUŻY minus za obsługę. Zaczęło się od tego, że poprosiłam o uprzątnięcie stolika po poprzednich gościach. Kelner sprzątnął połowę talerzy po czym zniknął. O dokończenie musiałam prosić inną kelnerkę, bo pan zaczął obsługiwać dziewczyny, które przyszły długo po nas. Od momentu przyjęcia zamówienia i dostarczenia nam pierwszych dań do końca wizyty kelnerka nie odezwała się do nas ani razu. Talerze po pierwszym daniu sprzątnięto tak szybko, że nie zdążyłam o nic zapytać. Chyba z godzinę siedziałyśmy przy pustych szklankach po lemoniadzie i nikt nie spytał czy mamy ochotę na coś jeszcze. Mam wrażenie, że lokal ignoruje pojedynczych klientów i pary, bo obok nas siedziały dwie duże grupy i wokół nich skakano regularnie. Przypisana do nas kelnerka przechodziła koło nas z sześć razy w ciągu dwóch godzin ignorując nas kompletnie, mimo że byłyśmy tuż obok sporej rezerwacji. Na koniec kolacji pani ewidentnie miała problem, że musi do nas podejść z rachunkiem. Była oschła i niemiła. Może to z powodu małego zamówienia? No cóż, gdyby ktoś się nami interesował z pewnością zjadłabym i wypiła więcej. Przemyśl to Sexy Duck, bo to co reprezentują sobą twoi pracownicy jest kompletnie nieseksowne.
Good localisation, food is OK, ingredients are fresh. One more Italian, like many all over Warsaw. It doesn't get you that home made taste from a trattoria though. Pizza's are ok. Staff +-
Fajna knajpa, ale jak lokal specjalizuje się w Naszej narodowej potrawie jaka jest kaczka, to przynajmniej nie powinno być problemu z zaopatrzeniem. Jak tam dotarliśmy to okazało się, że nie serwują już kaczki bo zabrakło a byliśmy w porze obiadowej tak naprawdę. Pizza.... jadłem lepsze ale ujdzie jeszcze. Dużym plusem są zestawy dla dzieci i promocje. Także mam nadzieje, że jak wpadniemy z rodziną na obiad to ta kaczka będzie dostępna i będziemy mogli skosztować 😊
Dominika Starzecka Walczak
+4
Bardzo dobre jedzenie w bardzo dobrej cenie. Świetne makarony, mięsa, desery i przepyszne lemoniady. Niestety największą wadą lokalu jest obsługa. Ostatnio byłam z koleżanką i siedziałyśmy w ogródku, po pewnym czasie zrobiło nam się zimno, w środku było wiele wolnych stolików i chciałyśmy usiąść w środku. Niestety od kelnera usłyszałyśmy, że nie możemy zmienić stolika bo on nie będzie biegał z ogródka na górę. Nie jestem typem klienta, który twierdzi, że ma zawsze rację, ale było to niemiłe i nie poczułam się jak gość tylko intruz.
Miejsce godne polecenia. Makaron z owocami morza przeniósł mnie myślami do Włoch, fantastyczne wspomnienia. Carbonara też bardzo smaczna. Lemoniada malinowa trochę mnie zaskoczyła, gdyż bardziej był to mus malinowy niż coś do picia, niemniej jednak i tak była smaczna.
Bardzo przyjemne miejsce! Wszystko jest ładnie podane, a w menu oczywiście króluje kaczka. Ja jadłam carbonare z kaczką i była dobra. Najlepsza częścią tego Dania był makaron! Świeży i od razu można wyczuć, ze robiony na miejscu. Próbowałam tez lasagnei z kaczka, która była przepyszna! Dosyć niestandardowe połączenie, a jakie pyszne. Burger z kaczka tez pyszka, sos bardzo dobry, nie smakował jak standardowy Burger w większości miejsc w Warszawie.
Obsluga mila, usmiechnieta, na wysokim poziomie. Jedzenie przepyszne. Carbonara, która spozywalem byla przepyszna, tak samo jak lemoniada. :)
An error has occurred! Please try again in a few minutes