Reviews Viet Street Food

Zomato
BartekWwa Wola
+4
Do niewielkiego ale miłego lokalu na Saskiej Kępie trafiamy w sobotnie popołudnie. Od razu trzeba zaznaczyć, że warto mieć rezerwację. Siadamy sobie i szybko pojawia się obok nas miły Pan. No to zamawiamy wietnamską herbatkę (dla mnie okropna, dla żony dobra), pierożki VON THON (pycha), zupę PHO BO CHIN (dobra), zwykłego kurczaka z ryżem (dobry a lepszy sos), BUN BO NAM BO czyli cienki makaron ryżowy, wołowina z woka i m.in. ogórek, zioła, cebulka (smaczne). Wszystko to pojawia się na naszym stole w ekspresowym tempie. W ekspresowym tempie też po posiłku znika a w międzyczasie już pojawia się tabliczka "rezerwacja". No to ekspresowo płacimy i ekspresowo wychodzimy. Jak na dobre jedzenie, które tu dają wszystko odbywa się zdecydowanie za szybko. Cenowo do przebolenia tym bardziej, że jedzenie smaczne a i Saska Kępa nie najtańsza.
Nov 21, 2018
Zomato
M
+5
PETARDA!!!! REWELACJA!!!! PYSZNOŚCI!!!! 
Od dawna z tak olbrzymią przyjemnością się nie najadłam. 
Wszyscy byli szczęśliwi - dzieci i dorośli. Wpadliśmy tam 10 minut przed otwarciem, ale to nie był problem. Kuchnia pracowała już na pełnych obrotach. 
Na olbrzymie zupy czekaliśmy jakieś 5 minut, a czas umilał nam wspaniały kelner obieżyświat. Wzięliśmy PHO z gotowaną wołowiną i zupę na innym wywarze z miksem różnych mięs. Wywary mega smaczne i oba całkiem różne- chwali się!!!
Potem zajadaliśmy się sajgonkami z mięsem, bahn mi z boczkiem ( tu poprosiłam o więcej boczusia i go dostałam) oraz kleistym ryżem ze smażoną kaczką - WSZYSTKO REWELACJA!!!
Nov 06, 2018
Zomato
Anita Katarzyna
+5
Świeża, świeża i jeszcze raz świeża kuchnia. I to jest najmocniejszy punkt. Do tego przemiła i uczynna obsługa, świetny ogródek, a samo miejsce bardzo przyjazne dzieciom. Idealne na słoneczne popołudnie. W środku lokal jest wyjątkowo malutki. Jedzenie naprawdę w punkt!
Aug 26, 2018
Zomato
Dominik
+4
Świetna obsługa. Lokal przyjemy z ogródkiem. Jedzenie wysokiej próby. Ceny wygórowane, ale to Saska Kępa (ę, ą). Generalnie polecam. Dostępne chilli i czosnek marynowany b.o. 😈
Aug 09, 2018
Zomato
Mrollol
+5
Dla takiej kuchni warto przychodzić nic więcej nie trzeba dodawać, szczególnie że spróbowałem już całej karty. Bun bo nam 6/5 szczególnie polecam!
May 09, 2018
Zomato
Agata _ Kulinarne Przygody Gatity
+4.5
Pierwszy raz jadłam u nich jeszcze z food trucka na warszawskim Nocnym Targu. Ich dania cieszyły się tak dużą popularnością - to nie były dania typu pol-viet, tylko autentyczna wietnamska kuchnia - że postanowili przestać być tylko sezonowi i otworzyli stacjonarny lokal. Warto też wspomnieć, że  w roku 2016 zostali docenieni przez jurorów i zdobyli tytuł Warszawskie Pyzy, czyli najlepszej knajpy w stolicy. I tak oto od października 2017 roku na Saskiej Kępie przy ulicy Królowej Aldony zjemy prawdziwy wietnamski street food.
Apr 27, 2018
Zomato
GŁODNA DOROTA
+5
Moda na street food w Polsce rozkwita. Uwielbiam chodzić na Nocny Market czy zloty food trucków, a gdy sukces takiej ciężarówki pozwala na otwarcie lokalu stacjonarnego w najsmaczniejszej lokalizacji w stolicy – to bardzo się cieszę z takich wiadomości.
Apr 23, 2018
Zomato
Mateusz Mazurek
+4.5
Lokal jest położony w miejscu, które nie jest dla mnie "po drodze". Jednak już kolejny raz trafiałem na Saską Kępę specjalnie po to aby spróbować nowej restauracji. 

Bun bo nam bo - świetne danie o ożeźwiającym smaku, wołowina z makaronem a także orzechami i warzywami. Bagietka wietnamska też była bardzo dobra. 

Bardzo dobre jedzenie, myślę że jeszcze kiedyś wrócę!
Mar 09, 2018
Zomato
Asia Speedy
+4.5
Do dowiedzenia Viet Street Food Bistro na Saskiej Kępie zachęciły nas przeczytane opinie oraz obietnica autentycznej wietnamskiej kuchni ulicznej. Lokal, mimo że położony jest kila kroków od ul. Francuskiej, znaleźć jest wcale niełatwo i bez nieocenionego Google Maps (które skutecznie pomaga ludziom takim jak my, czyli z wrodzonym anty-GPS-em w głowie ;)) trafilibyśmy tu albo za tydzień albo w ogóle. Jeszcze przed wejściem wita nas przyjemny, zielony nawet zimą ogródek, a po wejściu - energiczna pani ogarniająca wszystko (określenie "kelnerka" byłoby zdecydowanie zbyt ograniczone) i nęcący zapach wywarów, ziół, przypraw. W środku jest bardzo przytulnie i chociaż na pierwszy rzut oka wystrój można by posądzić o chaos i pomieszanie z poplątaniem, to po przyjrzeniu się lokalowi uświadamiamy sobie, że jest w tym wszystkim jakaś metoda i harmonia. Chyba nie my jedni to zauważamy, bo wielu gości zostaje tu o wiele dłużej niż wymaga zjedzenie posiłku. Atmosfera jest nad wyraz przyjemna i mimo że bistro (jak to bistro) jest kompaktowe, to sprzyja swobodnym rozmowom i dłuższemu pobytowi.

Menu także jest kompaktowe - przyzwyczajeni do długich, rozbudowanych kart dziwimy się, że na rewersie są tylko napoje. Ale jest to pozytywne zdziwienie, bo im mniej pozycji, tym większa dbałość i perfekcja w każdej z nich (tak przynajmniej powinno być ;)). Większość dań jest mięsnych, ale nie ma problemu, żeby przygotowano ich wegetariańskie lub wegańskie wersje.

Zamawiamy zielona herbatę podaną w czajniczku z imbirem i miodem na (dosłownie) rozgrzewkę oraz pho bo chin Ha Noi. Zupa idealnie aromatyczna, esencjonalna i delikatna zarazem, z dużą ilością gotowanej wołowiny i kolendry jest zdecydowanie jedną z najlepszych, jakich próbowaliśmy w Warszawie. Mała porcja wcale nie jest taka mała i świetnie rozgrzewa oraz syci.

Wybór drugiego dania sprawił nam niemały problem, bo chciałoby się spróbować najlepiej wszystkiego, a żołądek jest jeden... W końcu padło na pho xao - makaron ryżowy smażony z warzywami oraz tofu. Kawałki tofu duże, bardzo dobrze zrobione i świetnie komponujące się z pozostałymi składnikami. Danie jest treściwe i pełne aromatu. Jeden minus - była to najmniejsza porcja z zamówionych (pozostałe były bardzo spore) i jednak jako podstawowy posiłek za mała.

Bun tron z sajgonkami (w wersji wegetariańskiej z sosem rybnym, w wersji wegańskiej - bez) z wyrazistym, ostrawym sosem i świeżymi warzywami zostaje w pamięci na długo.

 Absolutnym hitem jest bun bo nam bo - znów ta świetnej jakości wołowina, tym razem przyrządzona na woku, aromatyczny sos, świeże warzywa, zioła, orzeszki, prażona cebulka... Smakowy strzał w dziesiątkę.

Jesteście spragnieni prawdziwie azjatyckich wrażeń smakowych? Przychodźcie do Viet Street Food bez zastanowienia. Czytałam kilka opinii na temat wysokich cen w lokalu, ale muszę się nie zgodzić - za taką jakość potraw trzeba zapłacić więcej niż w standardowym "chińczyku". Obsługa dokłada swoją cegiełkę (a raczej wielką cegłę) do budowy niepowtarzalnej, domowej atmosfery w bistro, z którego nie sposób nie wyjść uśmiechniętym i nasyconym smakami Wietnamu.
Jan 17, 2018
Zomato
Strzyga
+5
Rewelacyjne jedzenie: ciekawe potrawy, nowe smaki i bardzo dobrej jakości składniki. Próbowałam wielokrotnie różnych potrwa od Viet Street Food i nigdy się nie zawiodłam. Polecam - zarówno food-truck, jak i restauracyjkę na Saskiej Kępie.
Dec 08, 2017
Zomato
Dominik
+4
Mam słabość do kuchni orientalnej, a do tego mam słabość do Saskiej Kępy, więc połączenie tych dwóch rzeczy jest dla mnie nie lada przyjemnością. Knajpka położona w cichym i spokojnym zaułku. Z zewnątrz jej obecność zdradza tylko mało wyszukany banner. W środku kilka stolików, bezpretensjonalny wystrój i ogólnie miła atmosfera. Poza tym stoliki na zewnątrz i mały trawnik, który przy lepszej pogodzie może być atrakcyjny dla dzieci. Karta niezbyt rozbudowana, ale wszystko brzmi zachęcająco. Wybór padł na kaczkę oraz boczek z karkówką z makaronami i surówkami. Oba dania niezbyt obfite, bardzo smaczne, jak dla mnie trochę za zimne (kelner przekonywał, że tak ma być). Do tego woda kokosowa (polecam!). Na stolikach bez ograniczeń marynowany czosnek (pyszny) i pasta chilli. Koszt ok. 90 zł dla dwóch osób. Podsumowując: spokojnie, szybko, czysto, smacznie. Na pewno wrócę spróbować innych dań.
Nov 06, 2017
Zomato
Cubic
+4.5
Od dawna chciałem się tu wybrać ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Do piątku. Byłem w pobliżu, więc wpadłem na lunch. Wybór padł na smażony makaron z kaczką. Makaron mimo że smażony wcale nie był tłusty i smakował wspaniale. Kaczka była przepyszna. Świetnie doprawiona, z chrupiącą skórką. Pycha. Danie nie było tanie (37 pln) ale warte każdej złotówki. Jak tylko będę w pobliżu to wpadnę spróbować kolejnych pozycji z karty. I jeżeli reszta będzie równie dobra to podwyższam na 5!
Sep 10, 2017
Zomato
Amelia
+4
Po sukcesie trucka otworzyli stacjonarny lokal. Bardzo fajne, schowane w bocznej ulicy bistro z rotacyjnym menu. Wszystkie dania kuchni wietnamskiej są tam autentyczne i aromatyczne, a zupa pho najlepsza w stolicy! Bun bo nam bo, jak i chrupiący kurczak również bardzo dobre, ale nieco przyćmione przez TĘ PHO...
Aug 11, 2017
Zomato
Pola Wawa
+4
Kocham Wasze kanapki, TAK! I póki co, tylko dla nich zaglądam. Kanapki jadłam już kilkukrotnie i była tylko jedna wpadka (niezbyt świeża bułka). Poza tym myślę, że jest troszeczkę za drogo, natomiast jest to kwestia do przyjęcia za Wietnam w takim wydaniu. Wewnątrz lokalu można poczuć się choć trochę jak we wspomnianym Wietnamie, jest przyjemnie, ciepło i domowo. Na tarasie grill wabiący zapachem oraz na zewnątrz iście letni ogródek. Nie zauważyłam, aby w środku było brudno, ale zawsze jestem przejęta wczuwaniem się w klimat, więc po prostu nie mam kiedy się przyjrzeć :) Obsługa zna się na rzeczy! Podsumowując, jestem na TAK!
Jul 17, 2017
Zomato
Michał K.
+4.5
Bardzo dobre, nieskomplikowane jedzenie. Smaki wyraźne, prawdziwe, wszystko jak w Wietnamie, odpowiednie proporcje. Lekko i przyjemnie. Szkoda, że na uboczu, miejsce bardzo lokalne.
Jun 03, 2017
Zomato
Ulja
+3.5
Bardzo smaczne.
Na Viet Street Food byłam nakręcona już od dłuższego czasu, bardzo lubię kuchnie wietnamską, PHO jest standardem który testuję w każdym możliwym miejscu.
Byliśmy o 20 w niedziele - nie było najmniejszego problemu ze stolikiem, zamówiliśmy PHO i smażoną wołowinę. Dania były bardzo smaczne, sycące, podane ze świeżymi ziołami. Dla jedzenia warto, ale nie ma wielkiego szału.
Niestety, podobnie dobre jedzenie, a co do wołowiny, może nawet lepsze można zjeść za jakieś sporo mniej. Dlatego jeśli macie sprawdzonego "chińczyka" warto się go trzymać.
May 06, 2017
Zomato
SkinnyFoodie
+4.5
Dostać tu stolik to czysta ekwilibrystyka:) odbijałem się od drzwi chyba ze 3 razy, dzielimy z miłką parą stolik ale w końcu mamy to :). Jestem chyba już w 3 czy 4 restauracji w tym miejscu, mam nadzieje, że ta utrzyma się tutaj bardzo długo, bo dobrego Thai`a nigdy za dużo.Zamawiamy szybką zupkę z gotowaną wołowiną(mała porcja), wywar bardzo fajny, wołowinka rewelacyjna, delikatna i pełna smaków, muszę dodać, ze mała porcja nie jest taka super mała :), na drugie smażony makaron Pho z kaczką i tofu. Potężne dania, przyznam, że tłustawe ale bardzo smaczne :)Na 100% będę wpadał :)
Czekam na ogródek(^o^)
Apr 10, 2017
Zomato
Marcin Wojtasik
+5
Daję najwyższą ocenę przede wszystkim za autentyczność. To zdecydowanie najprawdziwsza kuchnia wietnamska w całej Warszawie, do tego na wysokim restauracyjnym poziomie.  Trzy moje ulubione dania, które imo trzeba tam spróbować:
-Bun bo nam bo, czyli typowe wietnamskie danie, które trudno zakwalifikować, bo to ani zupa, ani sałatka ani makaron, tutaj przygotowane idealnie a do tego z bardzo dobrej wołowiny, co różni je od wszystkich innych bun bo nam bo jakie dotąd jadłem w Warszawie.
-Kanapki banh mi 100% jak w Wietnamie łącznie z bułką z dodatkiem mąki ryżowej, które mają wypiekane na zamówienie
-Bun cha, moje ulubione, w weekendy z prawdziwego węglowego grilla. Prosta rzecz grillowany boczek w słono słodkiej zalewie, makaron bun i dużo różnej zieleniny. Magia tkwi w dobrym wykonaniu.
Dobra lokalizacja na Saskiej Kępie, w lecie leżaki w dużym ogrodzie, bardzo miła obsługa.
Mar 03, 2017
Zomato
Bimbirimbir
+4
Miejsce dość zaskakujące, trochę ukryte i cokolwiek hipsterskie. Taras na tyłach willi okazał się dobrym miejscem by zjeść pierwszy w tym roku posiłek na zewnątrz (słoneczny luty!). Ceny są tu już powyżej street foodu, a przynajmniej takiego pojmowanego azjatycko, w Polsce to bowiem wciąż paradoksalnie hype, moda i lans. 30 zł za sałatkę bun bo nam bo - to cena restauracyjna, ale jakość też jest tu całkiem wysoka. Szczególnie dopieszczona jest wołowina, której cytrusowy aromat nadaje lekkości. W sosie też da się wyczuć (i zobaczyć) bogactwo ziół i przypraw.
Feb 28, 2017
Zomato
Xenna-extra
+4.5
To chyba moje nowe ulubione miejsce z jedzeniem na Saskiej Kępie! (po dramatycznym zniknięciu The One). Najlepiej świadczy o tym to, że kolejnego dnia wróciliśmy tam jak bumerang :) Jak co miesiąc, razem ze znajomymi musieliśmy przekąsić coś w przerwie zajęciowej i tym razem zaproponowałam Viet Street Food. Miejsce jest nieduże, choć bardzo urokliwe. Czekam aż nastanie cieplejsza pora roku, bo tamtejszy ogród i taras stworzą zapewne bardzo przyjemne warunki konsumpcji.

Super klimat tworzy bardzo przyjazna i pomocna obsługa, miła pani lub pan znają się na karcie, zawsze coś doradzą i nie ma żadnego problemu z podziałem rachunku. Na przestrzeni dwóch dni udało mi się spróbować:
Banh gio - ryżowej pyzy z mieloną wieprzowiną i grzybami jako farszem: pyyszna sprawa, dla miłośników kluchowatych konsystencji pokroju pampucha i śląskich to strzał w dziesiątkę!
Bun bo Nam bo - jedno z moich ulubionych dań, letnia w temperaturze sałatka z makaronu ryżowego, grillowanej wołowiny, ziół i orzeszków, bardzo smaczne również w wersji z tofu;
Pho bo chin Ha Noi- zupa pho z gotowaną, lekko różową i mięciutką wołowiną, raczej delikatna w smaku, ale nadal aromatyczna, czułam np. nutę cynamonu, anyżu, po dodaniu odrobiny ostrej papryczki była idealna.

Inni próbowali też sajgonek, sticky rice, smażonego makaronu i wszyscy chwalili swoje dania. Karta zmienia się często, więc nie sposób doświadczyć tu nudy, ja na pewno jeszcze przyjdę :)


Jan 16, 2017
Zomato
Midian
+3.5
Zachęceni świetnymi recenzjami wybraliśmy się z M. w niedzielę do pobliskiego Viet Street Food. Lokal znałam już z wersji mobilnej, w której próbowałam wietnamskiej pyzy czyli Banh Gio. Była ona ciekawa i smaczna choć nie wzbudzała zachwytów. Podobnie było i tym razem w lokalu na Saskiej Kępie.

Zupa pho smakowała tak jak powinna. Była delikatna, ale aromatyczna. Ja zdecydowanie wolę smaki tajskie jak tom kha czy laksę, ale fani pho nie będą zawiedzeni.
Bun tron czyli danie w formie miski z makaronem ryżowym w sosie, warzywami, kiełkami, ziołami i tofu było smaczne choć powinno być bardziej gorące. Na początku marchewka czy ogórek pokrojony w słupki wydały mi się banalnym dodatkiem, mało azjatyckim. Na szczęście słodkawy sos do makaronu i chrupiące, dobrze doprawione tofu zgrały się ze wszystkim i zjadłam to danie z przyjemnością choć nie było oczekiwanego przeze mnie "efektu wow".
Danie zamówione przez M. czyli sticky rice zupełnie nie przypadł mi do gustu. Mięso miało przyjemnie chrupiącą skórkę, ale słodkawy ryż w ogóle nie pasował mi do wytrawnego dania, a w dodatkach spodziewałabym się raczej oryginalnej surówki zamiast nieciekawego o tej porze roku ogórka.

Warto to miejsce odwiedzić, ale mając chęć na smaki Azji wybiorę raczej restauracje tajskie i indyjskie.
Jan 16, 2017
Zomato
Be(z)sos
+3.5
Postanowiliśmy z K., przed wybraniem się na finał WOŚPu, odpowiednio przygotować nasze organizmy na aurę panującą na zewnątrz. W związku z tym skierowaliśmy się na ulicę Królowej Aldony. 
Wpierw zdecydowałem się na Pho bo chin Ha Noi, czyli zupę z makaronem ryżowym i gotowaną wołowiną (duża 20 zł). Porcja była gorąca, więc musiałem chwilę wstrzymać się z degustacją. Wywar był w porządku. Brakowało mi w nim intensywności lub jakiegoś smaku, który wybijałby się, przez co całość była dość płaska. Na szczęście na ratunek przybyła pasta z chilli. Podkręciła smak i rozgrzała całe ciało. Makaron ryżowy był smaczny i w odpowiedniej ilości. Wołowina nie była wybitna, ale całościowo smakowała. 
Zanim zdążyłem zjeść zupę, na stój wjechał Xoi Man z pieczonym kurczakiem, czyli specjalny wietnamski kleisty ryż (24 zł). Mimo iż minął krótki czas między podanym daniem, a zjedzeniem zupy, to Xoi Man był letni. Ryż w połączeniu z sosem sojowym był smaczny, pasowała mi ta kleistość. Kurczak również był smaczny. Bardzo przyjemna była chrupiąca skórka. Mimo tego, nie mogłem odnaleźć tutaj czegoś niezwykłego. Ot, smaczny ryż i kućak. 
Lokal jest niewielki i podczas naszej wizyty panował dość spory ruch. Pani przyjmująca zamówienie (właścicielka?) była bardzo sympatyczna i uśmiechnięta. Żywo rozmawiała z gośćmi/znajomymi z jednym ze stolików. 
Wystrój również na plus. Może nie zabiera mnie on myślami do Wietnamu, ale różnorodność elementów jest godna podziwu.
Podsumowując, jest w porządku, ale może być lepiej. Za długi czas chętnie sprawdzę poziom kuchni.
Jan 16, 2017
Zomato
Jakub Urbanski
+4.5
Viet Street Food Bistro to kulinarny sposób na wędrówkę do Wietnamu i to w najlepszy możliwy sposób. Z lekką obawą poszedłem tam wczoraj, mając w pamięci "garkuchnnie" wietnamskie z dawnego stadionu 10-lecia.  Karta jest krótka, co od razu poprawia humor, bo daje nadzieję, że kuchnia jest skupiona na zapewnieniu smaku, a nie ilości potraw. Zawsze gdy odwiedzam pierwszy raz takie miejsca, to nie ryzykuje i dlatego wybrałem kurczaka, bo jest dla mnie najbezpieczniejszy. I to był najlepszy wietnamski kurczak jakiego jadłem w życiu. Wybrałem danie z ryżem i ze smażonym makronem. Bajka. Kurczak był pachnący i chrupiący (nie wiem tego, ale bardziej wyglądał na takiego kupionego u pani na Niekłańskiej, niż z półki sieciowego giganta). Oba dania były wyśmienite. Żałowałem, że nie wziąłem wołowiny, bo to też może być kulinarny orgazm. Zapewne następnym razem... ;) Jeśli chcecie odwiedzić naprawdę smaczną orientalną kuchnie, to polecam ten lokal. Szefem jest prawdziwy Wietnamczyk, świetnie mówiący po polsku. Lokal jest nowy i papierologia magistracka jeszcze nie wydała z siebie pozwolenia na alkohol. Od szefa wiem, że będzie piwo wietnamskie i być może jeszcze coś. Pół punktu odbieram, bo nie mam pewności co do tej wołowiny i za muzykę w lokalu - jakieś klubowe disco, które tylko drażniło uszy...
Dec 23, 2016
Clicca per espandere