Reviews Artbistro Stalowa52

Zomato
Goodbyegoodluck1
+4
Byliśmy w Art Bistro Stalowa na kolacji. Zamówiliśmy tatara który był bardzo dobry, mięso świeże dobrze przyprawione. Na danie główne zamówiliśmy kaczkę oraz polędwice. Mięso było delikatne i soczyste. Dodatki bardzo dobrze dobrane do mięsa. Generalnie nie przepadam za daniami mięsnymi ale tutaj wyjątkowo mi smakowało. Z pewnością wrócimy bo miejsce jest wyjątkowe, jedzenie dobre a obsługa bardzo miła.
11 months ago
Zomato
Michał Karski
+5
Kulinarne niebo! Nie przypominam sobie kiedy jadłem tak wspaniały obiad. Cudowny bulion, genialna perliczka i królik, a sernik z białą czekoladą? Poezja. Wrócimy tu z pewnością jeszcze wiele razy. Dziękujemy za ugoszczenie i przemiłą obsługę.
Apr 18, 2019
Zomato
Gmerk
+4
Piękne miejsce w uroczej kamienicy, perełka.
W środku bardzo ładny wystrój... dla mnie za ciepło, duszno.

Zamówiliśmy herbatę zimową. Podoba mi się styl w jakim ją podają! Wszystko osobno na deseczce - jak widać na zdjęciu.

Zamówiliśmy rosół, poliki wołowe, makaron z krewetkami i sernik z białą czekolada na deser.

Rosół był smaczny, trzy pierożki tez. Brakuje mi trochę podejścia z pieprzem świeżym, jakimkolwiek dodatkiem, bo rosołu było malutko, przejrzysty bez dodatków, trochę nudny.

Poliki przepyszne. Za dużo glutów, odwiedzamy z żoną jedno miejsce w centum i tam poliki są mega delikatne ale nigdy nie mam „glutów”, tłuszczu.
Tutaj były ale nie zniszczyło mi to pobytu :) brokuł idealnie zrobiony, sosy, groszek cukrowy dobrze współgrały.

Czarny makaron z krewetkami był pyszny. Krewetki były smaczne a rzadko w Warszawie takich skosztować, nawet w „dobrych” restauracjach.
Znowu, nudny, bo krewetki, makaron i lekko oliwy. Dałbym warzywa ale to mega subiektywne.

Sernik z białą czekoladą był pyszny. Zjadłbym znowu.

Ogólnie jestem zadowolony z wizyty. Jeśli będę w pobliżu to zajrzę ponownie. Minus za nudę rosołowo - makoronową i „glutowate” poliki.







Jan 14, 2019
Zomato
Joanna Ruszczyńska
+4.5
Pyszne i klimatyczne miejsce! Wystrój wnętrza wręcz mnie rozbraja, otoczenie starych kamienic, cegła, oszklone patio, genialnie :) Na obiad jedliśmy zrazy z dzika z kluseczkami lanymi i burakiem. Mięso bardzo dobre, może odrobine kwaskowate, bo w środku kiszony ogórek był, ale na pewno ciekawe w smaku. Burak mega pozytywnie zaskoczył moje podniebienie, bo generalnie jestem buraczanym sceptykiem. Hitem był sernik z biała czekolada, z musem z kwaskowatej marakuji i do tego chips ze słonego karmelu. Było bywanie :) Wrócę!
Feb 16, 2018
Zomato
Jakub Urbanski
+5
Świetne miejsce. W genialnej lokalizacji, to znaczy na starej Pradze. To jest tak wyjątkowa przestrzeń, że konserwator zabytków mógłby tam ustanowić rodzaj skansenu miejskiego. I pośród tych starych domów, odrapanych kamienic, bram, które skrywają nie jedną kryminalną tajemnicę nagle taka perełka. Tak jak zawsze zwracam uwagę swoim amatorskim, by nawet nie rzec brutalnie, bezsmakowym podniebieniem na rozkosze dla kubków smakowych oraz jako potomek francuskich szlachetków oczywiście obsługę oraz sam lokal, to znaczy co mnie otacza dookoła. Restauracja jest wkomponowana w praskie podwórze. W sposób, który mnie akurat ujmuje. Jako historyk sztuki jestem ponad wrażliwy na łączenie nowoczesności, czyli metalu i szkła z atmosferą starych, pomarszczonych kamieniczek. Co do obsługi, to pani ujęła mnie kulturą, ale też rodzajem zbliżenia z dodatkiem delikatności i porcją przyjaźni, na które mogą sobie pozwolić jedynie osoby o dużym poczuci humoru i otwarciu na innych. Ponieważ jestem na diecie i mam żelazne zasady w takich sytuacjach, to nie udało się tej przemiłej diablicy skusić mnie na deser, ale obiecuję, że tam wrócę. Dlaczego? To co dostałem na talerz chwilę wcześniej daje smakowitą perspektywę, że w deserze czekają jeszcze rozkosze, o których marzymy siadając do stołu. Posmakowałem zatem jagnięciny i dzika. Nie wiem jak ten mistrz to przyrządził, ale dawno nie miałem w paszczy tak kruchego i tak smacznego mięsa. Mój zmysł estetyczny został zaspokojony przybraniem talerza z dodatków do mięs. Niby nie dużo, niby skromnie, a wyglądało to na poważne danie. Prawie wylizałem talerz. Raczej zostawiam co nieco, aby jednak spodek przed człowiekiem na stole nie świecił pustką, bo wtedy wychodzi się na jakiegoś głodomora. Jednak tym razem nie miałem dla siebie litości. Gdyby porcja była dwa razy większa, to mimo diety, pochłonąłbym ją równie sprawnie. Przede wszystkim ze smaku, a nie z głodu. Polecam. Jak narazie nie mam uwag. Świetne miejsce, fantastyczna obsługa, i znakomite jedzenie.
Oct 12, 2017
Zomato
Amelia
+3.5
Mieszane uczucia, idąc tam nastawiałam się na pierwszą naprawdę super knajpę na warszawskiej Pradze. Może moje oczekiwania były zbyt wygórowane, ale żadne ze zjedzonych tam dań nie zapadło mi w pamięci. Pamiętam jedynie ravioli wypełnione mdłym klopsem z okropnie twardym ciastem i całkiem smaczny, ale bardzo tłusty gulasz z dziczyzny. Nie wrócę.
Aug 11, 2017
Zomato
Kateus
+3.5
Niestety tylko 3,5. Stosunek jakości do ceny bardzo nas niezadowolił... małe porcje, którymi się nie najedliśmy. Dania smaczne ale bez szału, którego się spodziewałam za tą cenę. Nie wrócę.
Jul 09, 2017
Zomato
Kasia&Mateusz
+4
Niestety tylko slaba 4 a moglo byc naprawde pieknie!
Do restauracji na stalowej wybralismy sie dwukrotnie poniewaz za pierwszym razem bylo tak dobrze zabralismy przyjaciol co okazalo sie pomyslem srednim 😣

Plusy:
-dobre jedzenie i krotka karta, pomyslowe dania
-piekny wystroj i przyjemne patio

+/- jezeli ma sie farta mozna trafic na naprawde fajna obsluge. W dniu, kiedy bylismy sami kelner byl naprawde super - nienarzucajacy sie ale pomocny i uprzejmy zas kolejnego dnia pani niestety ale chyba nie miala informacji o orzechach, ktore sa alergenem a byly obecne w daniu akurat osoby, ktora jest na nie uczulona, do tego Pani byla narzucajaca sie i niestety ale byla ciagle do momentu, kiedy chcielismy zaplacic i wtedy zniknela i w koncu jedno z nas poszlo na poszukiwania 😉 a wiec jest 50% szans - moze byc super lub zle,
+/- ceny dosc wysokie jak na taka lokalizacje ale jeszcze nie ma dramatu,
+/- zdaza sie ze czegos tam nie ma, a to prosecco a to deseru ale okej, bywa,

Minusy:
-niby fajnie ze lojal jest przyjazny dla zwierzat ale jednak nie za fajnie jak psy biegaja po restauracji samopas i obsliniaja wszystkich i wszystko, ogolnie fajnie ze sa ale moze lepiej jednak aby wlasciciele trzymali je przy sobie na smyczy,
-rezerwowalismy miejsce w patio a weszlismy i wszystko przygotowane bylo w srodku, nie za bardzo wiem dlaczego...

Podsumowujac slaba czworka lub 3+, a po pietwszej wizycie mialo byc 4,5 lub 5 ale i tak po tej syronie wisly miejsce wyroznia sie poniewaz jest zrobione z pomyslem a dania sa na wysokim poziomie.
P.S. sugeruje pilnowac alergenow - przyjdzie 500 osob i nic sie noe stanie a potem przyjdzie jedna i moga wyniknac z tego problemy
Jun 28, 2017
Zomato
MMaj
+4.5
Lubię takie wnętrza - nieraz już pisałem - elegancki industrial zaprojektowany bardzo funkcjonalnie. Jako 'art' - sporo malarstwa z pogranicza impresjonizmu i abstrakcji, krowa w części otwartej i chyba tyle. Bistro? Dlaczego 'bistro'? Restauracja z bardzo dobrym  jedzeniem i obsługą. 
Zamawiamy kotleciki jagnięce z risotto i ratatouille oraz grillowany schab z sosem boczniakowym, pieczonymi ziemniakami i sałatką.  Bardzo dobre jedzenie, a porcja schabu... nawet po usunięciu kości i tłuszczu - nadal zaspokoi nawet wielki głód.  Jedna uwaga - do takiego mięsa z kością - zdecydowanie bardziej odpowiednie byłoby podanie ostrych noży do steków. 
Ceny może jak na te lokalizację zbyt wygórowane, ale zarówno jakość jedzenia jak i masa pracy i środków jakie włożono w konstrukcje i wystrój lokalu  - usprawiedliwiają je.
May 29, 2017
Zomato
Xenna-extra
+4.5
ArtBistro Stalowa zachwyca wizualnie od pierwszego spojrzenia, już samo usytuowanie na jednej z według mnie najbardziej klimatycznych ulic Warszawy robi swoje. Piękne, drewniane drzwi wejściowe, wszechobecna cegła, przestrzeń i oranżeryjna sala główna, wszystko to składa się na świetne wnętrze. Od wejścia wita gości miła obsługa i pozwala wybrać stolik - przychodzimy w ramach Restaurant Week i z zadowoleniem widzimy, że nareszcie stoły nie są poustawiane jeden obok drugiego, tylko w komfortowych odległościach.

Zamawiamy lemoniadę, smaczne czerwone wino domowe i bardzo szybko dostajemy przystawki - grzanki z kaczymi wątróbkami z zapieczonym serem brie, ziarnistą musztardą i wiśniami. Nie jestem wielką fanką wątróbek, ale to było coś naprawdę pysznego! Mięso było miękkie, delikatnie ścięte, nie miało takiego mocnego, typowego wątróbkowego posmaku, a dodatki świetnie ze sobą grały.
Jako danie główne pojawia się kaczka z puree z batatów z dodatkiem słodko-korzennych owoców. Dobrze zgrane smaki, miękka kacza pierś (choć nie pogardziłabym nieco większą krwistością) to kolejna pozycja, która trafiła w nasze kulinarne gusta.
Na sam koniec chrupka beza z delikatnym śmietanowym kremem i czarną porzeczką, posypana wiórkami czekolady. Smakowite zakończenie uczty, mogłabym zjeść ze dwie takie porcje ;)

Zachwycające wnętrze, dotrzymujące mu kroku jedzenie, bardzo miły i sprawnie obsługujący stolik pan kelner to mieszanka, która sprawi że na pewno nie raz tu jeszcze przyjedziemy, choć to nie nasze okolice. Świetne miejsce, aby naładować akumulatory przed spacerem po pięknych, praskich ulicach lub też pokrzepić się tuż po nim.
May 01, 2017
Zomato
Rafał Woźny
+4.5
Odwiedzone w ramach Restaurant Week 2017. Po mimo dość odległej lokalizacji, w 100% polecam wycieczkę na prawą stronę Wisły. Lokal urządzony, choć lepiej brzmi odrestaurowany, w mistrzowskim stylu. Nawet sprężyny ze starych tapczanów znalazły swoje niepowtarzalne przeznaczenie. Brawo za odwagę zainwestowania w tą lokalizacje i kreatywność. Dania podane w mega artystycznym stylu, przy niektórych aż było żal wbijać widelec, żeby nie zniszczyć misternej konstrukcji. Przystawki: słodki, a zarazem lekko wytrawny torcik buraczany z kozim serem, podkręcony kiełkami groszku wąsatego i grzanki z gęsiej wątróbki z musztardą francuską. Wszystko bardzo zrównoważone. Danie główne 1: kaczka sosu-vide z kremem marchewkowym i owocem miechunki - mięsko lekko twarde z wierzchu, ale bardzo delikatne po wgryzieniu się. Aż dziw, że z marchewki można zrobić tak smaczny krem 😋. Danie główne 2: warzywa na miękko, a wśród nich lekko anyżkowy koper włoski i sporo kiełków groszku wąsatego. Zwieńczeniem była beza z sosem porzeczkowym , pełna równowaga między słodyczą bezy i cierpkością porzeczki. Na dodatek bardzo miła obsługa, czyli wszystko co porządny lokal powinien w sobie mieć. Polecam szczerze.
Apr 29, 2017
Zomato
Aleksandra
+5
Ah, coś wspaniałego. Idealne miejsce na romantyczną kolację - menu jest oszałamiające, dania to przy pierwszym spojrzeniu estetyczny orgazm, dalej jest tylko lepiej. Pomysłowa, świetnie wykonana kuchnia. Wnętrze czarujące, muszę koniecznie przyjść latem, żeby skorzystać z ogródka. Ciężko cokolwiek więcej napisać, miejsce dla mnie bez zarzutu.
Mar 27, 2017
Zomato
Gosia
+5
Przepyszne jedzenie. Miła obsługa, kelnerka chętnie pomogła w wyborze dań. Na pewno będę tam wracać z przyjemnością i apetytem ☺ Myślę, że to miejsce warto będzie odwiedzić także w porze letniej.
Mar 20, 2017
Zomato
Eva Werner
+4.5
Jedzenie pyszne, niemniej przydałyby się większe porcje w przypadku niektórych dań i czasem są ciepłe zamiast gorące. Obsługa miła, ale trochę nie do końca zorganizowana.
-----
Wczoraj ponownie się tam wybrałam. Chyba załoga bierze pod uwagę komentarze na Zomato. Tym razem większa porcja, obsługa ogarnięta, ciepłe jedzenie. Nadal pyszne. Podkręcam ocenę do 4,5.
Feb 05, 2017
Zomato
Kate_Kate
+4.5
ArtBistoStalowa 52 odwiedziłam dzięki odbywającemu sie wydarzeniu - RestaurantWeek. Restauracja miesci się na Pradze Północ, ulokowana w głąb dzielnicy. W moim menu pojawiła się wersja wegetariańska i tak na pierwsze danie pojawiła się zupa- krem z kasztanów. Był to zdecydowanie mój faworyt z wszystkich serwowanych dań. Konsystencja bardzo kremowa, dobrze doprawiona, każdy smak wyczuwalny osobno. Nawet można było wyczuć smak kasztanów. Na drugie danie była czarna soczewica z pomidorami i innymi warzywami. Tu niestety trochę blado danie wypadło. Zostało wykonane poprawnie, jednak brakowało spoiwa. Wieczór zwieńczył deser w postaci lodów z pokruszonymi ciasteczkami. Bardzo delikatny w smaku, lekko kremowy i orzeźwiający. 
Cieszę się, że na Pradze można dobrze zjesć i odkryć ciekawe restauracje jak ArtBistroStalowa. Bardzo chętnie powrócę i spróbuję dań z karty. Wnętrze lokalu jak i obsługa zachęcają aby pozostać na dłużej i cieszyć się dobrym smakiem dań i wina.
Jan 25, 2017
Zomato
Agnieszka Wójcik
+4
Co do Art Bistro mam nieco mieszane uczucia, więc po kolei...
Wystrój - bardzo na plus. Przeszklony ogród zimowy robi świetne wrażenie, a prostota i surowość wnętrza nadają miejscu charakteru.
Obsługa - bardzo miła. Pani poproszona o wymianę kieliszka wina, bez problemu spełniła prośbę. Uśmiech i klasa.
Jedzenie - ja zamówiłam ravioli z dziczyzny. Smaczne, sos świetny, ciasto miejscami jednak twarde. Porcja dość skromna. Jest ok, ale biorąc pod uwagę ceny w lokalu - oczekiwałabym więcej.
Wino... - zamówiłam wino domowe i dostałam coś przypominającego w smaku grzańca galicyjskiego. Jako wino do obiadu, podane bez uprzedzenia o nietypowej słodkości mocno mnie zaskoczyło i rozczarowało. Tak jak wspomniałam Pani bez problemu wymieniła na inne. Inne - przypominało rzeczywiście wino domowe ale z gruzińskiego gospodarstwa. Pasowałoby do wiejskiego zajazdu, ale nie do modnej warszawskiej knajpy. Za to jednak minus.

Podsumowując stosunek jakości do ceny do mnie nie przemawia i specjalnie raczej się nie wybiorę. Niewątpliwie jednak miejsce ma swoje duże zalety - jak dla mnie idealne np. na biznesowy niewielki lunch.
Jan 15, 2017
Zomato
Joanna
+4
Klasycznie, przestronnie. Niestety  pomimo wielkiej przestrzeni/dużych odległości pomiędzy stolikami - zero prywatności. Słychać każde słowo osób siedzących przy sąsiednich stolikach. Perliczka - pyszne sosy i... przesuszone mięso. Porcja duża. Gulasz - mięso suche. Niby rozpadające się, delikatne, a jednak "wiórowate". Desery niezłe, ale nie porywają. Obsługa miła. Podsumowując - przeciętnie jak na tę klasę lokalu. Myślę, że stać ich na więcej...
Dec 15, 2016
Zomato
Anna Brandt
+4.5
Prawie - dokładnie tyle zabrakło ArtBistro. Dość długi niedzielny, rodzinny obiad. Na duży plus duża przestrzeń - można odpoczywać, dla maluchów też jest odpowiednia strefa gdzie mogą się pobawić, a przy niej wygodne kanapy dla Rodziców. Zza szyby wszystkich obserwuje krowa - słowem - uroczo. No i to jedzenie... Tatar z jelenia chyba wszystkim zapadnie w pamięć, pieczona perliczka była perfekcyjna (a ta idealnie chrupiąca skórka...),  gulasz z dziczyzny z obłędną babą ziemniaczaną pyszny, a comber z jelenia rozpływał się w ustach. Do tego fantastyczne lody truskawkowo-rozmarynowe - warte grzechu! Ogromny plus za menu dziecięce - najlepsze jakie dotąd widziałam, a dzieciaki dosłownie pochłonęły łososia sous-vide (6-latek) i kaczkę z placuszkami z cukinii (2-latka). Swoją drogą, polecam zabrać dziecku część placków - to NAJLEPSZE PLACUSZKI  Z CUKINII JAKIE W ŻYCIU JADŁAM!!! A do picia przepięknie podana zimowa herbata. Niestety, niedosyt pozostał po dość płaskim rosole z kaczki, mało "bezowej" bezie i - sic! - rozbitej umywalce (w sumie to nie niedosyt - to po prostu dziwne). Obsługa bardzo miła i profesjonalna, chociaż mogłaby być wręcz odrobinę bardziej widoczna. Na pewno z przyjemnością jeszcze kiedyś wrócimy!
Dec 14, 2016
Zomato
Mitruch
+4.5
ArtBistro stalowa to miejsce z klasą. Mimo mojej natury krytyka nie znalazłam nic do czego mogłabym się przyczepić. Lunch lekki i smaczny, prosty lecz nie banalny. Patio w formie szklarni pozwala cieszyć się jesiennym krajobrazem w każdą pogodę. Z przyjemnością spędzę tu niejedno popołudnie:)
Nov 10, 2016
Zomato
Nietylkopasta.pl
+4
1 kwietnia rozpoczął się Restaurant Week 2016. Dzięki temu wydarzeniu w dniach 1-10 kwietnia możecie odwiedzić wiele fantastycznych restauracji w polskich miastach i spróbować doskonałego 3 daniowego menu  w cenie 39 zł za osobę. Kolejna z zaplanowanych wizyt miała miejsce 3 kwietnia w restauracji Art Bistro Stalowa 52
Sep 13, 2017
Zomato
Michał Pietuszko
+4.5
Przede wszystkim wrażenie robi świetne wnętrze ,nowoczesne loftowe ♥ na kolacje kaczka w sosie jablkowo pieczeniowym z marynowana gruszka na deser domowe lody truskawkowe ! Jeśli chodzi o lody są przepyszne ,puder z orzechów wloskich robi robotę! Kaczka dobra ,soczysta z ziołowa kasza gryczana stanowi fajne połączenieb smaków i jeszcze gruszka marynowana! Zdecydowanie za:)!
Nov 04, 2016
Zomato
Dzikant
+4.5
Pojawiliśmy tam ze względu na odbywający się Restaurant Week. Weszliśmy do środka i zostaliśmy zaprowadzeni do wielkiej szklarni wybudowanej na tyle kamienicy. Bardzo gustowne, minimalistycznie urządzone miejsce.
Po chwili dostaliśmy karty menu do wybrania napojów. Piwko Zwierzyniec w limitowanej edycji wpadło nam w oko. Reszta propozycji również niebanalna.
Za moment przyszedł krem kasztanowo-ziemniaczany z chilli. Konsystencja był bardzo miła dla podniebienia, ale dla mnie za mało złamana ostrością. Krem był słodki i pyszny, ale większa porcja mogłaby zamulić.
Na drugie danie była soczewica z tofu, solirodem i pomidorami. Być może wizualnie była dziwna, ale w smaku oczarowała nas kompletnie. Wyczuliśmy palone masło, do tego wędzone tofu i soliród... Dawno nie jedliśmy  tak dobrze przygotowanego dania wege. Oryginalny pomysł i bardzo trafiony w nasze gusta.
Na deser dostaliśmy lody z pokruszonymi orzechami, białą czekoladą i wyczuwalną słoną nutą. Nieduży, dobrze skomponowany deser.
Wyszliśmy zadowoleni, ale nieprzejedzeni :)
Ta wizyta pozostawiła dobre wrażenie i pewnie jeszcze się tam pojawimy na dania z karty.
Oct 29, 2016
Zomato
Maria To
+3.5
ArtBistro odwiedziłam przy okazji Restaurant Week, w niedzielne popołudnie. Akurat spora część lokalu była zarezerwowana pod chrzciny, dzięki czemu atmosfera była daleka od kameralnej i wyciszonej... ;) wystrój restauracji jest przyjemny i nie mam nic do zarzucenia, ale za to dobór muzyki był fatalny - pop pokroju rmf fm niekoniecznie pasuje do takiej restauracji. Jeśli chodzi o jedzenie - próbowałam kremu z kasztanow z chili, który bardzo mi smakował, ciekawa kompozycja, chociaż prezentacja wysoce przeciętna, oraz piersi kaczki na waniliowym puree z białych warzyw, z pieczonym burakiem - czułam się trochę jakbym jadla obiad u mamy, chociaż ogólnie smaczny. Mięso dobrze przyrządzone - co prawda nie rozpływało się w ustach, ale bylo delikatne; puree za to bylo za słodkie i nieco dominujące; burak trochę przypadkowy. Deser był rozczarowujący - sernik orzechowy okazał się być kremowym serkiem w malutkim słoiczku, podanym na kruszonce. :( Miałam spore oczekiwania wobec ArtBistro, wyszło przeciętnie - nie będę się spieszyć z powrotem.
Oct 26, 2016
Zomato
Aleksandra
+4
Moje spotkanie z ArtBistro Stalowa udało się dzięki Restaurant Week Festiwal, podczas którego miałam okazję popróbować nieco tego, co może zaoferować restauracja. W moim menu znalazł się krem kasztanowy, pierś z kaczki na puree pietruszkowym i burakiem i mini serniczek orzechowy. Najmocniejszym daniem okazał się krem - przełamany odświeżającym posmakiem, jednak nieco więcej kasztanów by nie zaszkodziło. Danie główne nieco mnie rozczarowało. Kaczka nie była tak miękka, jak tego oczekiwałam i przyznam, że puree pietruszkowe zaczęło przeszkadzać mniej więcej w połowie dania. Za dużo słodkości było na talerzu, bo kaczce towarzyszyły słodkawe buraki oraz sos w podobnym klimacie. Deser natomiast był bardzo udany. Leciutki, taki w sam raz na zwieńczenie kolacji. Pomimo tego, że kaczka nie spełniła moich oczekiwań, to samo miejsce i menu jak najbardziej! Wnętrze zachęca do spędzania czasu z rodziną, a dania z karty intrygują. Świetnie, że Praga ma takie miejsca:)
Oct 26, 2016
Zomato
Midian
+3.5
Mimo bardzo miłej obsługi i ciekawego wystroju, pod względem kuchni lokal niestety nieco się opuścił w stosunku do mojej ostatniej wizyty pod koniec zeszłego roku. Wtedy zjadłam wyśmienitą gęś i aromatyczną zupę.
Tym razem zdecydowałam się na zachęcającą zupę ziemniaczano-kasztanową (uwielbiam kasztany!) oraz makaron z krewetkami.
Ku mojemu rozczarowaniu w zupie nie było czuć kasztanów w ogóle, brak jej też było przypraw. Smakiem i konsystencją przypominała mi raczej sos beszamelowy, za którym przepadam, ale którego nie je się przecież samego pod postacią zupy. Zbędne było moim zdaniem przystrojenie kiełkami, papryczka chilli trochę podratowała tę zupę, ale niewystarczająco.
Drugie danie w smaku było już zdecydowanie lepsze - krewetki były w punkt podsmażone, ilość czosnku odpowiednia, dobre dodatki, odpowiedni poziom ostrości. Jednakże na talerzu pojawiła się ta sama papryczka co w zupie a i przystrojenie z kiełków było identyczne. Rozumiem oszczędność, ale sprawiało to wrażenie braku pomysłu. Osoba mi towarzysząca miała szczęście trafić na smakowity gulasz z dziczyzny, ale babka jako dodatek już nie zachwycała.

Ciekawy wystrój, przemiła obsługa i dobre wino domowe być może jeszcze przyciągną mnie w to miejsce, ale czy nastąpi to szybko? To będzie wymagało zastanowienia...
Oct 25, 2016
Zomato
Cynamoonka
+4.5
Odwiedziłam ArtBistro na Zomato Foodie Meetupie. :)

Na ulicy Stalowej mało kto regularnie bywa, ale takie miejsca jak ArtBistro mogą stać się swoistym magnesem. Znakomita kuchnia, gustownie i smacznie wyeksponowane piękno architektury Pragi Północ i jej „swojskiego” podwórka, nowoczesny wystrój, dj-ska muzyka w tle. Doskonale nadaje się na spotkania rodzinne, biznesowe, ale także wyjścia „bez okazji”.

Menu degustacyjne naszej kolacji nie pokrywa się z codziennym menu restauracyjnym, stąd w mojej ocenie pozostawiam pole na aktualizacje wrażeń o doznania „a la carte”. Spróbowałam małży św. Jakuba na piance ziemniaczano-czosnkowej, potrawki z szyjek rakowych, polędwiczki cielęcej, ravioli z dziczyzny z sosem jałowcowym oraz lodów malinowo-tymiankowych z karmelem. Szyjki rakowe i polędwiczka cielęca zupełnie mi nie podeszły, ale pozostałe dania były idealne, z cudnie dobranymi szczegółami podkręcającymi doznania wszystkich kubków smakowych… ten puder tymiankowy, te pianki, ten cudny jałowcowy sos z winną nutą… Zostaliśmy naprawdę wspaniale ugoszczeni, dziękuję.
Oct 18, 2016
Zomato
Anna Krzyżanowska
+5
Pysznie. Odwiedziny w ArtBistro Stalowa 52 to uczta dla ciała i ducha. Piękne wnętrze, wspaniała architektura, obrazy i tak pyszne jedzenie, że aż żal kończyć. Z pewnością to nie ostatni raz w tym miejscu. 
Zachwyciła na woda z owocami, dobra cena i ciekawe podanie. Już kopiujemy w domu.
Zamówiłam polędwiczkę wieprzową sous vide z orzechami na soczewicy z jabłkami podane z chipsem z boczku. Chips chrupiący jak trzeba, soczewica dzięki jabłkom miała wspaniały smak, a polędwiczka rozpływała się w ustach. Poezja. 
G. zamówił gulasz z dziczyzny z babą ziemniaczaną i sałatką z dzikich ziół. Bardzo aromatyczny, smaki przenikały się i były odpowiednio wyważone. Podsmażona babka fajnie chrupała z wierzchu i była dobrze doprawiona.
Bardzo dziękujemy za umilenie nam weekendu :)
Oct 12, 2016
Zomato
ONA & ON
+5
Do tej klimatycznej restauracji trafiliśmy dzięki niezwykłej uprzejmości Zomato. :) 
Lokal znajduje się na Pradze Północ, na ulicy Stalowej wśród kamienic, okolica jest bliska mojemu mężowi ponieważ pochodzi z tego rejonu. Wejście jest białe, bardzo ładne, ale niepozorne – okazuje się, że obok są inne, ogromne drzwi w starej bramie kamienicy, o których dowiedzieliśmy się chwilę później. 

Ciekawostką i czymś dla nas nadzwyczajnym było to, że ArtBistro znajduje się częściowo w typowo Praskiej „studni” , a sama restauracja ma bardzo nowoczesny wystrój! To naprawdę robi wrażenie. Czekał na nas przygotowany stolik w dosyć ustronnym miejscu, tak jak poprosiliśmy przy rezerwacji. 

Na początek zamówiliśmy herbatę, piwo oraz Coca Colę. Niezwykle miłym zaskoczeniem w menu był Zwierzyniec! Jako, że jedna strona ONA & ON pochodzi ze Zwierzyńca na Roztoczu.... uśmiech na twarzy sam się pojawił :) 

Zimowa herbata z owocami na desce byłą jedną z lepszych jakie piłam, z dodatkiem miodu, cytryny, limonki, pomarańczy, cynamonu i goździków – wow! Dla mnie, jako maniaczki herbat to istny raj na ziemi. 

Mąż zdecydował się na rosół z kaczki, a na drugie danie wybrał pół kaczki pieczonej w sosie karmelowym z chili oraz gruszką marynowaną w czerwonym winie i czosnkowo-ziołową kaszą gryczaną. Ja natomiast zamówiłam smażonego fileta z miętusa z puree groszkowo - kolendrowym,  do tego sos aioli z czerwonym pieprzem i soliród. 

Rosół był niesamowity, tak samo jak mój miętus. Mąż spodziewał się czegoś trochę innego jeżeli chodzi o kaczkę, wiele razy jadał ten rodzaj drobiu i zdziwił się że ta była dosyć twarda, ale być może taki miał być urok tego dnia, które pomimo tego, było bardzo smaczne. Na koniec wybraliśmy dwa desery - domowe lody truskawkowo – rozmarynowe z karmelem oraz pudrem z orzechów ziemnych oraz Flan z karmelem pomarańczowym i kruszonką. Były wyśmienite. 

Pani kelnerka była bardzo miła, miejsce niewątpliwe ma swoją duszę. 
Na pewno wpadniemy jeszcze raz!
Oct 10, 2016
Zomato
Wrząca Kuchnia
+4.5
Rzadko docieram na Pragę ale z pewnością jest to miejsce dzięki któremu będę zjawiać się tu częściej. 
Byłam tu już raz wcześniej, wtedy miejsce i jego kuchnia wydało się ok. ale bez fajerwerków, teraz trafiłam na jego nową odsłonę tj. nowe, większe wnętrze (świetny design) plus nowy Szef Kuchni. Zmiany te z pewnością wyszły ArtBistro na dobre  :).  Przyznaję im 4.5 ponieważ spróbowałam 5 dań z całej karty, wrócę po więcej i wtedy zweryfikuję moją ocenę. To co jadłam (kolacja degustacyjna, mniejsze porcje) było naprawdę na bardzo dobrym poziomie: Małże Św. Jakuba na kremie ziemniaczano-czosnkowym z mikro rzodkiewką i solirodem - danie dobrze zbalansowane smakowo, przegrzebki wysmażone w punkt. Potrawka z szyjek rakowych ze świeżym koprem - danie ciekawe, dobrze zrobione, może nie 100% w moich połączeniach smakowych ale całkowicie bez zarzutu. Ravioli z dziczyzną i sosem jałowcowym - boskie ravioli i jeszcze bardziej boski sos, wrócę na nie pewnie nie raz! Polędwiczka cielęca z sosem szałwiowym, żółtym burakiem i chipsami z topinamburu - polędwiczka zrobiona w punkt, soczysta, dokładnie taka jaka powinna być, dodatki tworzące dobre tło dla polędwiczki, danie lekkie w odbiorze. Lody malinowo tymiankowe z ciepłym karmelem - opis właściwie wystarczy za rekomendację, nie przepadam za deserami ale ten zjadłam z wielką przyjemnością. Smaki dobrze dobrane a połączenie lodów i karmelu ujmujące
Sep 01, 2016
Zomato
Jola
+5
Po letniej zmianie karty dań nie pozostaje mi nic innego jak tylko dać "5".
Piękne, klimatyczne wnętrze, galeria sztuk plastycznych i sztuki kulinarnej. Z calej duszy polecam!
Aug 26, 2016
Zomato
Dziuba
+5
Dziekuje Zomato za zaproszenie
ArtBistro zrobiło na mnie ogromne wrażenie!
Przede wszystkim kilka słów o dwóch Paniach właścicielkach, które przyjęły nas po królewsku. Widać tutaj ogromna prace i zaangażowanie jakie wkładają w to przedsięwzięcie, ale przede wszystkim serce by goście czuli się znakomicie i nie chodzi tylko o doznania smakowe, bo o tych za chwile, ale jestem pod wrażeniem ich pieczołowitości w pracy nad każdym elementem który tworzy to miejsce. Na miejscu gra dj na żywo- dla mnie rewelacja, na ścianach znajdziemy wyeksponowane prace artystyczne, obsługa jest uśmiechnięta i bardzo uczynna i czuć tutaj niewymuszona atmosferę swobody.
Extra ❤️
Teraz o naszych podniebieniach o które zadbał szef kuchni Pan Mariusz Ledwoch: potrawka z szyjek rakowych ze świeżym koprem - byłam zachwycona - lekko pikantny sos i całość rozpływała się w ustach. Ravioli z dziczyzna i sosem jałowcowym, jedno z lepszych jakie jadłam. Polędwiczki cielęce z sosem szałwiowym, żółtym burakiem i chipsami z topinamburu - przepięknie podane, pyszne absolutnie! Na koniec mój absolutny hit - lody malinowo tymiankowe z karmelem z whisky i kruszonka z orzechów, żałuje tylko iż ta porcja nie była podwójna lub potrójna - absolutnie nieziemskie, niestety szef kuchni nie chciał mi zdradzić receptury:-)
Pan Mariusz polecił nam tatara z jelenia, danie obecne w nowej karcie - jestem tego ciekawa a biorąc pod uwagę zaprezentowane dania napewno się nie zawiodę.
Zatem wrócę i to nie raz !
Aug 23, 2016
Zomato
Ania Kosterna-Kaczmarek
+4.5
Do ArtBistro Stalowa 52 trafiłam dzięki zaproszeniu na kolację z Zomato. 
Ciekawa byłam tego miejsca, także ze względu na lokalizację - warszawska Praga jest piękna. Wnętrze restauracji zachwyca. Kolację jedliśmy w całorocznym patio, w którym dj grał nastrojową muzykę.
Przystawką był przegrzebek z sosem ziemniaczano - czosnkowym. Idealnie skomponowane smaki i struktura składników. Małża (niestety tylko jedna) przygotowana w punkt, a delikatny kremowy sos rozpływał się w ustach. Świetny początek.
Następnym daniem były raki w sosie pomidorowym z koperkiem. Smaki bardzo fajne. Niestety raki były trochę przeciągnięte i gumowate.
Kolejny hit kolacji - ravioli z dziczyzną w sosie z wina i jałowca. Doskonałe danie. Perfekcyjne ciasto, farsz i sos - wszystko grało ze sobą idealnie.
Cielęcina sous vide była w porządku, choć ta potrawa mnie nie zachwyciła. Wiadomo, że mięso przygotowane w ten sposób musi być dobre.
Na deser szef kuchni przygotował lody malinowo tymiankowe z karmelem i pudrem z orzechów. Deserowa nie jestem, dlatego przekonana byłam, że jak zawsze, spróbuję jedynie łyżeczkę i odłożę słoiczek. Smaki jednak zaskoczyły mnie pozytywnie i zjadłam cały deser ze smakiem. 
Szef kuchni Mariusz Ledwoch to z pewnością człowiek z pasją i talentem. 
Trzymam kciuki za powodzenie ArtBistro Stalowa 52, bo zdecydowanie pretenduje do bycia jedną z lepszych restauracji w Warszawie. 
Ciekawa jestem innych propozycji z karty, dlatego z pewnością wrócę tam jeszcze nie raz.
Aug 23, 2016
Zomato
Nerskt
+4.5
ArtBistro Stalowa52 miałem przyjemność odwiedzić podczas foodie meetup Zomato. Restauracja jest położona, w bardzo ciekawej okolicy, otoczona zabytkowymi kamienicami. We wnętrzu tego miejsca, stare przeplata się z nowym, tworząc niepowtarzalną atmosferę. Jest to dobre miejsce zarówno na lunch jak i na randkę.

Jedzenie było bardzo dobre. Moja uwagę przykuły w szczególności małże świętego Jakuba oraz polędwiczka cielęca wykonana z zastosowaniem metody sous vide.

Polecam każdemu wybranie się do ArtBistro :)
Aug 22, 2016
Zomato
Bašnia
+4
Foodie Meetup przyciągnął mnie w czwartek na Stalową 52. Zacznę od tego, że uwielbiam tę ulicę i uważam za jedną z najładniejszych w Warszawie (ach te stare kamienice i malownicze akacje), tym bardziej miło mi było odwiedzić pięknie wyremontowaną kamienicę z elegancką restauracją i przepięknym patio. W trakcie wieczoru towarzyszyły nam przemiłe panie właścicielki - miło patrzeć na ludzi tak zaangażowanych i zakreconych na punkcie swojej restauracji. Kolację rozpoczęliśmy przystawką z małży św. Jakuba i jak na gust mojego podniebienia było to najsmaczniejsze danie wieczoru. Bardzo wyrazisty smak, piękne podanie, wszystko się zgadzało. Druga przystawka - szyjki rakowe w sosie chyba pomidorowo-koperkowym, dla mnie już zbyt prosta. Może dlatego że nie przepadam za skorupiakami w pomidorach, bo smak robi się dla mnie zbyt płaski. Następne co wjechało na stół to słoiczek z łososiem na mango, przystaweczka prosta, ale bardzo smaczna, ślicznie podana, a łosoś był ciekawie niedociągnięty, dzięki czemu nie rozpadał się na widelcu. Daniem głównym w moim przypadku była kaczka z kaszą gryczaną i gruszkami w winie i tu szału nie było, a ponoć to danie z nowej karty. Kaczka bardzo dobra, ale sos był tylko pokapany na talerzu do ozdoby, przez co nie było go na niej w ogóle, a kasza gryczana niestety kojarzy mi się zbyt domowo i nawet w towarzystwie wyrazistej kaczki nadal ma dla mnie zbyt toporny i nieszlachetny smak, natomiast gruszki były super i one mi tę kaczuszkę uratowały. Deser niestety również niebardzo trafił w mój gust. Uwielbiam desery pachnące słodkimi ziołami czy kwiatami, dlatego na myśl o tymiankowym deserze moje oczekiwania poszybowały wysoko. Niestety wizualnie prezentował się średnio: połączenie różowej góry z żółto-brązowym spodem nie wygląda dobrze, ten owocowy top owszem tymianek miał wyczuwalny ale mimo jego obecności nadal smakował zbyt prosto i przewidywalnie, za to karmelowy słony ciepły spód miał zarówno fajny smak jak i ciekawą konsystencję. Obie części były bardzo intensywne i to moim zdaniem błąd, bo smaki walczyły o dominację zamiast się harmonizować. Osobiście pomyślałabym w tym deserze o innej górze, mniej owocowej, mniej kolorowej, bardziej stonowanej w smaku, za to na pewno patent z ziołami warto zatrzymać :) Podsumowując kolację: miejsce piękne, nowoczesne, eleganckie. Jedzenie zdecydowanie smaczne, ale trochę za mało w nim finezji jak na takie wnętrze i zakręcenie na punkcie kuchni przemiłych właścicielek. Ponieważ jednak słyszałam że w menu potrafi finezja być np. w postaci waniliowego puree, stąd moja ocena dotyczy wyłącznie dań prezentowanych nam na foodiemeetupie. Osobiście czekam na przynajmniej jedno finezyjne danie bez mięsa w karcie oraz obiecaną przepiórkę ;) i trzymam kciuki, bo jest naprawdę super, a moje kręcenie nosem to po prostu tak wysoko postawiona poprzeczka, na która wpływa wyjątkowość tego miejsca :)
Aug 20, 2016
Zomato
Ministerstwo Smaku
+5
Lokal odwiedziliśmy dzięki zaproszeniu Zomato. Robi on bardzo dobre wrażenie. Właścicielki to cudowne kobiety z pasją, na pierwszy rzut oka widać, że poświęcają całe swoje serca w rozwój tego miejsca. Ma to odzwierciedlenie w jakości podawanych potraw. Są one bardzo dobre, niektóre wręcz doskonale! Naszym faworytem były małże św. Jakuba, ravioli z dziczyzny i lody malinowo-tymiankowe z karmelem; NIEBO dla podniebienia! Duży plus za niekonwencjonalne, ciekawe połączenia i wykorzystywanie sezonowych warzyw czy owoców. Do tego profesjonalna obsługa, a także cudowny klimat w restauracji; zwłaszcza wewnątrz uroczego, przestronnego patio, w którym moglibyśmy siedzieć godzinami. Wizyta w tej restauracji to czysta przyjemność, która z chęcią powtórzymy!
Aug 20, 2016
Zomato
DziewczynyNaMiescie
+5
Do tej restauracji zdecydowanie warto zafundować sobie krótki spacer z Dworca Wileńskiego. Gdyby nie nasz pierwszy Foodie Meetup organizowany przez Zomato pewnie bym tam nie trafiła.

Wystrój jak dla mnie idealny – drewniane stoły, szklane okna, ogródek z pufami na zewnątrz. Świetny nastrój stwarza dzienne światło wpadające przez szklany dach i przestrzeń, która nie jest surowa.

Jedzenie - kapitalne. W menu degustacyjnym mieliśmy okazję spróbować zarówno dań z karty restauracji, jak i niespodzianek od szefa kuchni. Moim faworytem było ravioli z dziczyzną, z domowej roboty makaronem i sosem jałowcowym. Cieszę się, że jest ono stałą pozycją w karcie, bo na pewno będę chciałą na nie wrócić. Kolejnym daniem jakie powaliło mnie na łopatki był deser - lody malinowo-tymiankowe, z karmelem z whisky i kruszonką z orzechów. Każdy z nas prawie wylizywał wnętrze słoika, pytając czy nie przewidziano aby dokładki.

Zdecydowanie Stalową odwiedzimy jeszcze nie raz. Obiad z rodziną, romantyczna randka, kolacja czy spotkanie biznesowe - miejsce dobre na każdą okazję.
Sep 30, 2016
Zomato
Karol Czynie
+4.5
ArtBistro odwiedziłem podczas Restaurant Week. Obok menu skusiło mnie przede wszystkim wnętrze. Szklana altana, w ktorej mieści sie cześć restauracyjna jest naprawdę interesująca. Obsługa zasługuje na medal, profesjonalna, zna sie na serwowanych daniach. Menu degustacyjne podczas Restaurant Week było smaczne. Smaki w daniach miło sie komponowały. Szkoda tylko, ze jest tak daleko od mojego domu! 😊
Jul 23, 2016
Zomato
Dorotschien6
+5
Perełka na Pradze - cudowne lunche za niewielkie pieniądze, świetna obsługa i kilka stref w restauracji. Jest "open space" z przeszklonym dachem, ale jest również część zamknięta, z ładnymi obrazami na ścianach. Mogę pomyśleć maksymalnie o trzech miejscach na prawym brzegu Wisły, które są w stanie konkurować z Artbistro i które można polecić innym bez ryzyka nieudanej wizyty. Polecam!
Jul 14, 2016
Zomato
M
+4.5
Dostałam voucher od ZOMATO, więc poszliśmy z mężem i dzieciaczkami. I tak myślałam sobie - jaka restauracja daje takiemu portalowi taki bon? Teraz już wiem. Taka, która jest pewna swojej renomy i jakości przygotowywanych posiłków.
To było naprawdę smaczne i zjawiskowe wizualnie.
Dla dwojga to bardzo fajna opcja "ROMANTYCZNA".     
                    !!!  Panowie polecam !!!    
Industrialny wystrój pomieszany ze starą warszawską Pragą. Romantycznie i stylowo z odrobiną ekstrawagancji. Kobiety to lubią.
Jest tam bardzo smacznie i było nam wyjątkowo miło spędzić tam wspólnie czas. Mają tam nawet kącik dla dzieci i ..... wielką krowę.
Przystawki. Uhm. Steki, policzki, krewetki z czarnym makaronem, i reszta... Wszystko obłędne. Desery również. Przygotowane z miłością - to się czuje.
Jakość obsługi na NAJWYŻSZYM poziomie.
Jestem zauroczona ich profesjonalizmem i dbałością o nasze potrzeby.
Jest to absolutny wzór do naśladowania - dla najlepszych restauracji w kraju!!!


Jedyne co może być dla mnie przeszkodą, to ceny. Gdyby nie voucher, byłoby słabo przy tak dużej rodzinie.
Jul 10, 2016
Zomato
Foz Zie
+5
Niepozorne miejsce na pradze. Piękna stara kamienica kryje w sobie nowoczesną, przestrzenną restaurację z wyjątkowym klimatem. To restauracja wysokich lotów z przyziemnymi cenami. Przystawka w postaci buraka na chrzanowym musie była obłędna! idealna harmonia pomiędzy słodkim burakiem a lekko ostrym chrzanem sprawiła, że błagałam o więcej przy każdy następnym kęsie. Na danie główne wybrałam czarne tagliatelle z krewetkami, kolendrą i chilli – to był strzał we dziesiątkę. Proste danie, w którym sztuką jest tak dobrać proporcje składników, aby wszystko razem tworzyło idealną całość. Szef kuchni nie zawiódł. Z wielką przyjemnością polecam restaurację każdemu, bez względu na wiek czy upodobania kulinarne.
Jun 20, 2016
Zomato
Beata Chęcka
+5
Do ArtBistro Stalowa 52 trafiłam na zaproszenie ZOMATO - wcześniej nie zapuszczałam się zbyt często na warszawską Pragę i teraz widzę ile muszę nadrobić!


ArtBistro jest położone w bardzo cichym, spokojnym miejscu - od wejścia czuć niezobowiązującą atmosferę - obsługa jest bardzo miła, wnętrze nieoczywiste, przytulne, wypełnione dziełami sztuki, które najwyraźniej można nabyć przy okazji obiadu, ogród pięknie zielony, choć niestety akurat trwała w nim konferencja, więc nie dane mi się było nim nacieszyć.
Ale do sedna...menu - autorskie, konkretne, stosunkowo krótkie, składające się ze sprawdzonych dań z tzw."twistem". Wszystko sezonowe, świeże, pozycje z karty sprawdzone, ale dobrane z nieoczywistymi dodatkami - punkt za to!
Zaczęliśmy od przystawek - te chyba smakowały mi najbardziej. Pieczone buraki z musem chrzanowym, szpinakiem i orzechami były WYBITNE! Mus naprawdę był wspaniały.. pięknie współgrał z burakami i orzechami - to mój absolutny faworyt. Następnie borowik z pieczarkami Portobello, miodem i kolendrą - również bardzo smaczne, kolendra z borowikiem - pycha! 
Z daniami głównymi poszliśmy na grubo zachęceni pysznymi starterami. Policzki wołowe z prażonym pęczakiem i karmelizowanymi młodymi buraczkami były równie dobre jak przystawki - rozpływały się w ustach, były bardzo delikatne, dobrze doprawione i z prażonym pęczakiem smakowały wyśmienicie!
Stek wołowy z grodzkiem cukrowym, pieczoną marchwią i lodami imbirowymi to pozycja, na którą czekaliśmy najbardziej ze względu na połączenie lodów z wołowiną. Mięso było dobrze wysmażone, tak jak prosiliśmy medium, lody były pyszne, bardzo wyraziste, całe połączenie bardzo ciekawe, ale to chyba jednak nie mój smak, bo lody zbytnio zdominowały smak mięsa.
Na deser konfitura rabarbarowa z musem mascarpone i miętową kruszonką i panna cotta z musem malinowym i wędzonymi migdałami. Pierwszy deser był bardzo oryginalny w smaku, drugi bardziej popularny, ale smaczny - tylko migdały zdawały się być niezbyt wędzone. ;) 
To tyle jeśli chodzi o jedzenie, do którego nawet nie ma się co doczepić. 
Na koniec tylko jedna mała uwaga - dość długo czekaliśmy na przystawki i główne, a byliśmy jednym z dwóch stolików w całej restauracji, więc mam nadzieję, że to było jednorazowe potknięcie, bo to naprawdę smaczne miejsce. :)
Jun 17, 2016
Zomato
Paweł Młynarczyk
+5
ArtBistro Stalowa to świetne jedzenie i wnętrza. Przystawka- borowiki rozpływały sie w ustach, dorsz z musztardą rozmarynową fantastyczny! Polecam na romantyczna kolacje z drugą połówką
Jun 11, 2016
Zomato
Marta KG
+4.5
Byliśmy w ArtBistro w ramach Restaurant Weeku z dzieciakami. Po pierwsze - dawno nie byliśmy na Stalowej (kilka lat) i przyjemne zaskoczenie, jaka fajna robi się ta okolica. Samo wnętrze lokalu - fantastyczne, niezobowiązujące, dzieciaki zachwycone możliwością wyjścia na dwór (wow! krowa!), toalety czyste i nawet podnóżki dla dzieciaków dostępne.Menu - jadłam rosół (poprawny, brak było doprawienia, na talerzu poprawiałam pieprzem i solą, jednak to nie było to), biały krem z warzyw - podobno był dobry, nie dostałam do spróbowania :P Drugie danie - mięso mięciutkie, można było spokojnie do rozdzielania na części użyć widelców, z warzywami całość - poprawna. Efekt wow przyszedł wraz z deserem - czekoladowa pana cotta smakowała wszystkim, czekolada przyjemnie dopełniona była kwaskowatością sosu malinowego. Kawa do deseru - taka, jaka być powinna, bez zastrzeżeń. 
Polecam, myślę, że to świetne miejsce na spotkanie/obiad/kolację :-)
Jun 08, 2016
Zomato
Misiek_wawa
+3.5
Druga wizyta w ArtBistro i zupełnie inne odczucia. Za pierwszym razem, był to lunch z przyjaciółką i maleńkim dzieckiem. Powiem krótko, przepyszna cukinia faszerowana mięsem, do tego kawa i sok. Uprzejmy kelner / barman.  Dodam, że mogłam swobodnie, ale dyskretnie nakarmić dziecko piersią. Wyszłam zachwycona z myślą, na pewno tam wrócę.
Wróciłam, po dłuższej chwili, dziś z okazji Kids Restaurant Week z mężem i naszą dwulatką. Plusy: restauracja ma naprawdę świetny klimat, wystrój. Czysto, schludnie, był dj z muzyką, niezbyt głośną, przyjemną. Toaleta czysta i ciekawie zaprojektowana. Jest też kącik dla dzieci. Typowy z meblami i zabawkami IKEA, ale przyjemny, w miejscu gdzie nie przeszkadza gościom, a rodzice z większości miejsc na głównej sali, mogą obserwować swoje pociechy przez przeszklenia.
Minusy: główne danie specjalnego menu z okazji Restaurant Week. Zamówiliśmy obie wersje menu, żeby posmakować różnych rzeczy. Zupy: mój krem z białych warzyw, był smaczny, ale nie jakiś WOW, mocno selerowy, delikatnie doprawiony. Rosół z perliczki z kluseczkami, dziecku smakował, mężowi - nie specjalnie, słabo doprawiony, bardzo lekki, mało asencjonalny. Drugie dania - niestety zupełnie dziś nie wyszły. Kotlecik cielęcy z młodym ziemniakiem i cukinią, z sosem o mocno winnym posmaku był zupełnie przeciętny, natomiast mój makaron z wołowiną, marchwią, groszkiem cukrowym i cukinią z sosem (podobno limonkowym) - zupełnie nie udany. Makaron nie był al dente, trochę za długo posiedział w wodzie, mięso wołowe - małe twarde kawałeczki, bez smaku zupełnie. Kilka plasterków marchewki, cukinii nie specjalnie zobaczyłam, jeden groszek cukrowy. W sosie nie czułam limonki, nie był przyjemnie kwaskowy, raczej pieprzny. Obiad uratowany przez deser, który był dobry (mus czekoladowy, w sosie malinowym, z migdałami i posypką a'la "ziemia") nie za słodki, porcja odpowiednia, przyjemny efekt oraz dzięki firmowej lemoniadzie - orzeźwiająca, miętowo-cytrynowa.
Obsługa miła, ale zabrakło mi tego, że ani razu nie zostaliśmy zapytani o wrażenia. Przeważnie wtedy dajemy info zwrotne, że jest ok, albo nie ok.  Tu nie mieliśmy szansy.
Podsumowując, myślę, że dam jeszcze kiedyś szansę ArtBistro Stalowa52, ale dzisiaj zadowoleni nie wyszliśmy.
Jun 06, 2016
Zomato
Agnieszka Zamęcka
+4.5
Stalowa 52 okazała się miłą niespodzianką! Skryta w czeluściach Pragi północ, z zewnątrz niepozorna, w środku koi surowym ale bardzo przytulnym, industrialnym wystrójem. Ściany ocieplają prace artystów, a w katach stoją lampy zbudowane z reflektorów aut (!) firmy Recon. Byłyśmy w cztery, zamówiłyśmy wszystkie przystawki. szparagi z jajkiem i bekonem w sosie holenderskim- przepyszne, idealnie gładki sos, peczone młode buraki z łagodnym musem chrzanowym świetnie skomponowane, rotondi z bardzo dobrze połączonym farszem z gorgonzolą oraz borowiki na słodko (szkoda tylko, że nie były podane na ciepło- temperatura wydobyłyby więcej smaku:)). Danie główne 10/10! Stek wołowy z gałką lodów imbirowych. Zaskakujące połączenie idealnie przyrządzonego mięsa medium rare ze słodko ostrym smakiem lodów- bajeczka! Ola zamówiła policzki wołowe z karmelizowanymi młodymi burakami które dosłownie rozpływały sie w ustach. Agata i Kasia zgarnęły dorsza- aromatyczny i świeży nic dodać nic ująć. Desery nas niestety nie powaliły. Pana cotta bardziej przypominała budyń czekoladowy o mało wyrazistym smaku, beza na plus- super nadzienie pistacjowe, konfitura rabarbarowa zaskoczyła miętowa kruszonka- ten deser wygrał pojedynek ;) na koniec Oprowadzono nas po restauracji oraz zaproszono do obejrzenia hotelowych pokoi. ArtBistro dysponuje rownież salką konferencyjną. Miejsce idealne dla większych grup znajomych, spotkania integracyjne ale rownież na spotkania we dwoje albo z dzieciakami- na pewno wrócimy po więcej! Dziękujemy za pyszności :) Aleksandra Holowienko Agata Zamęcka Katarzyna Mazur
Jun 04, 2016
Zomato
Anna
+5
Zdecydowanie jedna z najlepszych restauracji w Warszawie. Miejsce o którym dowiedziałam się przez przypadek okazało się zakątkiem niesamowitych smaków, które na długo zapamiętam. Krótka bardzo konkretna karta. Przemiła profesjonalna obsługa. Ja wrócę na pewno Wy też nie zastanawiacie się ani chwili. POLECAM!!!
May 20, 2016
Zomato
Katarzyna Mazur
+4
Znajdująca się otoczeniu pięknych, praskich kamienic, z zewnątrz niepozorna, a w środku czaruje wystrojem:) Jedzenie pyszne. Idealnie wysmażony stek, bardzo smaczne dodatki. Jedynie nie zachwyciły mnie desery, były bardzo przeciętne, a po tak smacznych przystawkach i daniach głównych czeka się na super smaczne i słodkie zakończenie. Trochę za długo czekaliśmy na zamówione jedzenie, aczkolwiek było warto. Jest to miejsce do którego zdecydowanie wrocilabym jeszcze raz.
May 19, 2016
Zomato
Kuchnia Wrze
+5
Weekendowy pobyt w Warszawie zaczyna się pochmurnie i deszczowo. Nie mam w zwyczaju narzekać na pogodę, więc nie będę wyliczać ile razy padało. Wolę skupić się na tych lepszych i smacznych aspektach podróży -jak zawsze!. ul. Stalowa 52, Warszawa
May 25, 2016
Zomato
Angelika Draniak
+4.5
Bardzo klimatyczne miejsce w sercu warszawskiej Pragi. Super wystrój! Najlepiej cały urok miejsca będzie można dostrzec wieczorem. Polskie smaki w najlepszym wydaniu. Smacznie, świeżo. Porcje w sam raz. Wyszłyśmy najedzone, zadowolone i NA PEWNO wrócimy tam nie raz! POLECAM 👌🏻☺️
May 13, 2016
Zomato
Mrs.Beti
+4.5
Restaurację odwiedziłam dzięki uprzejmości Zomato. Art Bistro Stalowa 52 to kolejne ciekawe miejsce na warszawskiej mapie kulinarnej. Tym razem nie tylko pod względem sztuki kulinarnej, ale także pod względem wrażeń artystycznych.  Jeśli chodzi o to drugie, odsyłam na stronę restauracji oraz Hotelu. Szef kuchni rzeczywiście stanął na wysokości zadania – dania, które zmówiłam były pyszne, tylko strzelające kuleczki w deserach (Pana Cotta i lody jagodowe) były trochę przesadzone… Szef kuchni przyszedł opowiedzieć o zamówionych daniach oraz trendach w jego kuchni. Menu krótkie, ale wyczerpujące i często się zmienia.  Obsługa fantastyczna a Pani menadżer – doświadczona, znana z innych warszawskich restauracji - mocno zaangażowana i bardzo pomocna. Brawo! Żeby jednak oceniać trzeba spróbować   zachęcam do odwiedzenia tego miejsca.
Apr 04, 2016
Zomato
Szamari
+4.5
Na Pradze nie bywam często, ale warto tam się pojawić, choćby po to by odwiedzić ArtBistro. Miejsce o ciekawej aurze z bardzo urokliwym patio i świetnym jedzeniem. Obsługa jest sprawna, uprzejma i pomocna. Karta raczej nie długa, ale różnorodna, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Jako starter otrzymujemy pieczywo, oliwę i oliwki - bardzo miły wstęp.
Jako przystawki na stół trafia gęś z musem z malin oraz zupa z kaczki. Obie pozycje świetne, szczególnie ciekawa była zupa z nutą orientalną. Jako dania główne zamawiamy dorsza oraz kurczaka kukurydzianego z gruszką. Tu szczególne pochwały dla doskonale przygotowanego drobiu i świetnie dobranych dodatków. W przypadku dorsza zastanawia mnie obecność grejpfruta na talerzu, który niespecjalnie wkomponowuje się w całość dania. Tak czy inaczej oba dania są wyśmienite, stosunek jakości i ilości do ceny również bardzo korzystny. Myślę, że można to miejsce śmiało polecić na wszelkie okazje - spotkania biznesowe, rodzinne i te we dwoje.
Feb 19, 2016
Zomato
Klapsia
+4.5
Fantastyczne pierwsze wrażenie! Lokal przyciaga juz od zewnatrz, oryginalny i romantyczny wystrój. Obsłga uśmiechnieta i dobrze zaznajomiona z kartą dzieki czemu pomocna w wyborze dań.Do ArtBistro wybralam sie na kolacje, dania można jeść oczami! pieknie podane i bardzo smaczne. Dla milośników rybek polecam dorsza, do tego winko- duet doskonały. Już chce tam wrocic :)
Feb 19, 2016
Zomato
Ardna
+4.5
Na Stalową wybraliśmy się na Walentynki zachęceniu facebookową promocją. Byliśmy liczną 8-osobową grupą dorośli+dzieci (ach, romantyczne kolacje we dwoje już za nami), także baliśmy się, jak się pomieścimy - pamiętam, że był to kiedyś malutki lokal. Po przyjściu SUPER POZYTYWNE ZASKOCZENIE: Stalowa bardzo zmieniła się na plus! Po pierwsze rozbudowa: zamiast podwórka jest teraz piękne nowoczesne "industrialnie" przeszklone i zadaszone patio, w którym jest przestrzenna sala restauracyjna (znajomi już zaczęli tam planować wesele ;), po drugie nowy utytułowany szef kuchni, po trzecie: menu: nowoczesne, świeże, w modnej stylistyce "momentów". Były 2 specjalne menu do wyboru: kir royal na początek, na przystawkę gęś sous-vide z figą i rukolą lub krem pomidorowo-paprykowy (niestety nikt go nie zamówił), na drugie ja wzięłam sandacza z topinamburem, musem chyba z rokitnika (pycha) i pianą jabłkową, mąż ossobucco z gremolatą i warzywami (wylizał szpik), dla dzieciaków specjalne menu dziecięce (też 2 do wyboru, trochę nudne, ale łatwo akceptowalne: rosół/pomidorowa i kurczak/królik). Najsłabsze były desery (kasztany z jakimś budyniem lub panacotta z lodami jagodowymi), ale szacun dla szefa kuchni, że sam walczy, a nie idzie na łatwiznę gotowych półproduktów. Trochę długo czekaliśmy, ale nie dziwne: nas był tłum, poza nami również prawie wszystkie stoliki pełne. Dodatkowy plus: świetnie wyposażony kącik dla dzieci + animatorka: dzieciaki też gotowały obiad w zabawkowej kuchence. Dla mnie bomba. Podobno w czwartki są koncerty, także pewnie się wybierzemy, żeby spróbować normalnego menu (dziś było niedostępne).
Feb 16, 2016
Zomato
Belissa90
+4.5
Wielkie wow! Miejsce naprawdę robi wrażenie. ArtBistro poleciła mi znajoma, wiec wybrałam je na spotkanie z przyjaciółmi. I nie zawiodłam się. Na wejściu sam wystrój robi swoje. Zamówiłam sałatkę z krewetkami królewską. Była przepyszna a do tego ten sos wspaniałe skomponowany. Znajomi zamówili zupę krem, która również chwalili. Obsługa bardzo uprzejma i pomocna przy wyborze dań z menu. Polecam wszystkim a ja niedługo znów tam się wybiorę ;)
Jan 20, 2016
Zomato
Iron Piotr
+5
Naprawdę robi wrażenie. To była moja druga wizyta w ArtBistro ale na pewno nie ostatnia. Widać duże zmiany! Przede wszystkim piękne i majestatyczne patio- klimat nieziemski. Ale chyba nie tylko wnętrze się zmieniło, bo w kuchni też rewolucja. Wpadłem z kolegą na lunch i nie pożałowaliśmy. Krem z buraka- pierwsza klasa, fanem tego warzywa nie jestem ale moje kupki szybko zmieniły tę sytuację. Drugie danie proste- filet z kurczaka może już bez rewolucji ale naprawdę przyzwoity. Jestem bardzo ciekaw głównych pozycji w menu, bo zapowiadało się extra! Super miejsce na rodzinny obiad czy romantyczną kolację. Naprawdę brakuje takich miejsc w Warszawie. Dla mnie perełka. Zdecydowanie polecam !
Dec 15, 2015
Zomato
Bartek B.
+4
Miejsce z zewnątrz bardzo niepozorne, ale po wejściu byliśmy totalnie zaskoczeni i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Byliśmy w porze lunchowej i zamówiliśmy zestawy lunchowe plus dodatkowo desery. Tutaj niestety muszę wspomnieć o dość dużym minusie jakim był czas oczekiwania na potrawy, który był trochę za długi... Mieliśmy jednak przez to dużo czasu na podziwianie obrazów na ścianach, które co ciekawe są do kupienia. Lokal bardzo ciekawie urządzony, świetnie odnowiona kamienica. Co do jakości potraw nie mieliśmy właściwie żadnych zastrzeżeń, zupa, drugie danie i desery smaczne, świeże, ładne i pachnące. Jeżeli ktoś pracuje lub mieszka w pobliżu (oraz ma trochę czasu), to polecam zajrzeć tam na lunch.
Sep 07, 2015
Zomato
Jahim
+4
Stylowa restauracja na Pradze. Świetny, surowy wystrój, ładnie wyremontowana stara kamienica oraz ciekawe tematyczne pokoje z miejscami noclegowymi. Dania bardzo dobre, ciekawie podane. Warto spróbować przystawek! Niestety ceny dosyć wysokie. Polecam!
May 28, 2015
Zomato
Peak_Level
+4.5
Nasze nowe kulinarne odkrycie, podobało się wszystkim członkom rodziny - w wieku od 1,5 roku, przez trzydziestokilkulatków aż po ciocię w wieku emerytalnym. Pięknie odrestaurowana kamienica na Stalowej ma gustowne ciut industrialne wnętrze, ale jest przytulne i z klasą. Przy dobrej pogodzie warto zająć miejsce w podwórzu - jest zamknięte z 3 stron, z placem zabaw dla najmłodszych, hamakiem i leżakami. Dzieje się tam sporo, a najmłodsi zachwyceni. Starsi też ukontentowani, szczególnie, jak wjechały przystawki. Smaczna była zarówno zupa cebulowa z mocnym akcentem wina, jak i grzanki z kurkami. Karta krótka, jest też menu sezonowe. Kelner przemiły, pomocny i serdeczny - super. Drugie dania też trzymały poziom - zamówiliśmy kaczkę z pomarańczami i pure marchwiowym (ok. 40 zł). Mięso jest idealnie różowe i soczyste. Ja jadłam sałatkę z kurczakiem, orzechami i winogronami - też bardzo poprawne, ze świetnymi dressingami podanymi w gustownych buteleczkach. Trzeci zestaw to rolada z kurczaka z kurkami i ziemniakami młodymi. Wszystkie smaczne, świeże, bardzo estetycznie podane. To samo z deserami, porcje słodkości nie są duże, ale bardzo udane. Polecam szczególnie mus czekoladowy z malinami. Pyszna domowa lemoniada! Na wyjątkową pochwałę zasługuje obsługa - brawa dla właścicieli, że zebrali taki zespół. Na koniec strasznie się rozpadało i pani z recepcji poratowała nas parasolem. Dziękujemy za bardzo udane popołudnie, będziemy wpadać.
Jun 30, 2014
Clicca per espandere