Kawiarnia bardzo przytulna (szczególnie schowana kanapa pod schodami). Zamówiłam domowe wino i „grzanki z pieca” z mozarella i pesto. Już sobie wyobrażałam takie małe grzanki pięknie podane z pesto i ciągnącą się mozarella (gdyż czekałam na nie tyle, ze zdążyłam wypić już dwa kieliszki, swoją drogą, bardzo dobrego wina).. Niestety trochę się pomyliłam, gdyż dostałam dwa tosty z ogromna ilością sera i mało finezyjnie położonymi pomidorami suszonymi na wierzchu. No przyznam, byłam lekko zawiedziona. Mimo tego małego rozczarowania nie mogę powiedzieć niczego złego, gdyż miejsce jest bardzo przytulne, obsługa młoda i przyjazna, miejsce jest fajne i zachęcające do powrotu.
Bardzo klimatyczna kawiarnia, gdzie można zjeść pyszny deser i napić się dobrej kawy (polecam latte z miodem i cynamonem). Uprzejma i uczynna obsługa. Gdy zbliża się godzina zamknięcia, nikt nas nie poganial ani nie wypraszal. Chętnie wrócę ponownie żeby wypróbować dania na ciepło, które w niedzielę późnym wieczorem juz nie były dostępne.
Dawno tu nie byłem i rano jest nadal klubowo, kameralnie. Jest miło, przytulnie, dobrze na kameralne spotkania i rozmowy, bo i przyjemny wystrój starych mebli, wygodne sofy, sympatyczna obsługa, niezła muzyka, w tym dixie, które zagłusza szum chłodziarki. Przy ciemnych okrągłych stolikach gwarzyły na sofie kumoszki. Wybór dobrych kaw i herbaty w czajniczkach. Do tego dobre przekąski - naleśniki, sałatki, pierogi, desery. Tym razem wziąłem sok warzywny z marchwi, buraka i selera. Był OK, tylko zbyt mdły i przydałoby się nieco np. imbiru. W bufecie znalazłem ciekawego czeskiego portera, ale to już na potem, jak ściagnę tu mojego starego druha piwnego.
kameralna kawiarnia, troszkę ciasno, ale z klimatem. grywam tam w brydża. przyjazna obsługa. fajne tosty oraz ciasta. ogromny i pyszny deser tiramisu. orzeźwiająca lemoniada.
Miejsce, które mogę śmiało polecić. Jadłam tam lunch - cena niewygórowana jak na centrum (20 zł). Dania smaczne, dobrze doprawione, aromatyczne. Porcje duże i ładnie podane. Obsługa miła i profesjonalna. Wystrój wnętrza przypomina kafejkę lat 30' XX w. - klimatyczne stoły i krzesła. Zapewne tam wrócę.
Dawno nie byłam w tak przyjemnej kawiarni. Klimat miejsca iście krakowski. Cieszę się, że jest w pobliżu placu Grzybowskiego miejsce nienadąsane, bez kelnerów zachowujących się jak divy. Skoro Kraków, to nie mogło zabraknąć bajgli. I całe szczęście, bo były przepyszne! Posypane białym i czarnym sezamem, pycha! Obsługa bardzo miła, a lokal jest przyjazny zwierzętom. Na pewno tu wrócę na grzane wino :)
Ulica Próżna wciąż zaskakuje pięknem, duszą. Po gruntownym remoncie i odrestaurowaniu okolice Placu Grzybowskiego mają wyjątkowy charakter i takie też restauracje powstały w tym miejscu.
Tuż obok poważanej Strefy, wyjątkowych Kieliszków na Próżnej, Novej Próżnej, nowego wydania Charlotte mamy Cafe Próżna.
Miejsce idealnie pasujące do okolicy, z duszą. W menu mamy standardowe pozycje kawowe, herbaciane. Do tego wybór kilku, naprawdę smacznych deserów, np. delikatny sernik.
Są też pozycje na mniejszy głód: sałatki, sandwiche, bajgle, pierogi, naleśniki.
Obsługa młodziutka, sprawna, bardzo przyjazna.
Lokal czysty, latem z sympatycznym ogródkiem.
Może lokal nie jest zbyt duży, ale to właśnie w nim zjadłam najlepszy sernik, a znawcą tego wypieku jestem ogromnym. Trzymajcie poziom! Powodzenia.
Bardzo przyjemna kafejka. W sam raz na wieczorne grzane wino. Można wówczas także podziwiać zrewitalizowaną i pięknie oświetloną ulicę Próżną. Mieliśmy zarezerwowany stolik przy barze. Kolega pil wino domowe z karafki, ja zaś raczyłem się winem grzanym rytmicznie donoszonym przez pełną wigoru barmanko-kelnerkę. Ceny faktycznie wymagają od klientów nieco próżności, ale odwiedzić warto. Klimat lokalu tworzy jego kształt architektoniczny - Próżna jest wąska i podłużna, dekoracje w postaci fotografii miasta z różnych czasów oraz sympatyczni ludzie tu przychodzący.
Smaczna kawa, bardzo przypadł mi do gustu wystrój jaki tam panuje i klimat. Jednak ceny są zbyt wysokie moim zdaniem. Czasem zdarza mi się bywać, zawsze jest przyjemnie. :)
Miłe miejsce na spotkanie w cztery oczy na pięknej ulicy Próżnej. Lokalizacja widać zobowiązuje w kwestii cen, np. Zwykłych 2 naleśników z nutella za 16 zł...
Nie wiem, czemu ma takie kiepskie recenzje. Przecież obok pełno blichtrowatych modnych restauracji - nie trzeba iść do Cafe Próżna. Tu są stare wygodne meble nie do kompletu, bar z ciemnego drewna, pyszne sałatki, niesamowicie rewelacyjne (choć nie imponujące wyglądem) pierogi z kurkami, dobra kawa do której można dostać sojowe mleko i kardamon, muzyka, która odpręża zamiast pospieszać do wyjścia... Mnie pasuje :) Czasem tylko w środku jest za zimno.
Fajne miejsce by wypić kawę i zjeść coś do niej. Dobra naleśniki z szynką i serem a do nich na prawdę duża sałatka. Zdecydowanie warte swojej ceny. Kameralny klimat i nienachalna obsługa. Fajne miejsce na poranek!
Espresso w cafe Próżna podbiło moje serce, moim zdaniem jest najlepsze w Warszawie. Tutaj dostałam też najlepszy i największy kawałek tortu bezowego. Do tego nie-sieciowy wystrój i zindywidualizowana obsługa (no ale przyznaję, że jestem stałą klientką). To wszystko w kategorii kawiarnia daje piątkę z plusem.
Co do jedzenia, to już nie jest tak zachwycająco, ale oceniam w kategorii kawiarnia, a tu zdecydowanie to jeden z moich ulubionych lokali.
Bardzo przyjemna i urokliwa kawiarenka w centrum schowana w wąskiej uliczce przez co aby tu trafić trzeba o niej wiedzieć . To z drugiej strony plus bo tłumów tu nie ma.
Podoba mi sie tu, ale nie jestem fanka tego miejsca - małe cappuccino, ceny nie najniższe, a obsługa - No cóż nie mam do niej szczęścia i trafiam na zły humor lub gorszy dzień. Nie zawsze tez chcą pójść na rękę klientowi gdy chce coś zmienić, podmienić czy wymienić.
Wystrój fajny, klimatyczny i miły.
Mozna tu nie tylko napić kawy czy herbaty, ale także coś przekąsić :)
Klimat jest. Stare stoły, stare krzesła. Trochę pusto na ścianach, tylko kilka małych, starych zdjeć. Ale jest za to wifi :)
Do spożycia: quiche, naleśniki, zupy, sałatki. Są też ciasta i torty. Ja jadłam tartę z bakaliami, na fajnym, kruchym spodzie. Do tego naprawdę mocne espresso i łyk wody. No i jeszcze śliwowica. Jest do wyboru taka 40% i 72%. Po tej mocniejszej mało serce nie wyskoczy, ale warto. Na ciepło, oczywiście. Jest też koszerne wino białe i czerwone oraz piwa i inne atrakcje. W czasie lunchu sporo turystów. Ogólnie mówiąc, jest sympatycznie.
This is one of my favourite cafes in Warsaw. Beautiful location, charming atmosphere, good music - friendly and helpful staff - excellent coffee, delicious cakes, tarts light meals and very nice lunch menus. It truly has an authentic charm that so many try to do, but just do not quite seem to pull off - and having such a nice atmosphere and enjoying good, fast service at the same time I've found to be quite precious ;)
One more reason I would recommend a visit here is the incredible designer of lamps right next door. I believe he received a "Red Dot" Design Award - you will also see his lamps being used in the cafe - truly exquisite pieces - if you love good design as much as I do - you will not be disappointed.
To moja druga wizyta w Cafe Próżna. Jak zawsze przemiła, choć nie do końca zorganizowana, obsługa. Na tablicy są dania, których nie ma :( nastawiłam się na pierogi z kurkami, których niestety nie było. Ostatecznie wybrałam naleśniki z serkiem camembert i żurawina (smaczne, z fajną lekką sałatką) a koleżanka pierogi z kapustą (świetnie przyprawione, szkoda że tak mała porcja). Atmosfera bardzo przyjemna, urokliwe miejsce, sporo ludzi jak na niedzielne południe. Dwa dania, plus sok i kwas chlebowy ok. 50pln.
Najbardziej spodobał mi się klimat tej kawiarni, można się tu znaleźć poza zgiełkiem miasta, trochę "poza czasem". Jest to idealne miejsce na spotkanie z przyjaciółmi, na randkę i pogaduchy. Z menu wybrałam tosty z mozzarellą i herbatę imbirową. Były OK, ale bez rewelacji. Obsługa dość obojętna. Jeśli tu wrócę - to ze względu na atmosferę miejsca i wystrój wnętrza.
Naprawdę porządna kawiarnia, której największym atutem jest to, że napoje i dania przygotowywane są ze świeżych składników. Może i wydłuża to czas oczekiwania, ale warto się poświęcić :). Ja piłam herbatę z imbirem, która bardzo mi smakowała (9 zł). Koleżanki zamówiły zupę (cebulową?), sałatkę z łososiem, a także pierogi z kapustą i grzybami. Wrażenia pozytywne. W ofercie są także grzane wino i szeroki wachlarz deserów, zawierający również domowy kisiel żurawinowy.
Sam lokal jest dość ciasny, więc warto zarezerwować stolik.
Fajny lokal - widać, że właściciele tworzą to miejsce "z głową" - książki o Warszawie na półkach, stare zdjęcia miasta na ścianach. Znakomite wypieki - zwłaszcza piernik pierwsza klasa. Duży plus należy się za zakaz palenia w lokalu. Oby więcej takich miejsc pojawiało się na mapie miasta. Klimat pierwsza klasa.
Zauroczyła mnie. Ulica Próżna z klimatem, którego się nie znajdzie w Warszawie (mój synek powiedział, że chyba jesteśmy w Krakowie), te kamienice, te zdjęcia przedwojennych mieszkańców... te zniszczenia, ślady po kulach... Tak, jakby wojna się właśnie skończyła. A knajpka? Super. Mieliśmy tam przyjęcie z okazji chrztu. I wszystko było pyszne, bo gotowane OD SERCA. Zupa szczawiowa, raczej krem ze szczawiu z jajeczkiem, z prostego szczawiu z łąk mazowieckich, absolutnie bezbłędna - z potrzebną kwasowością i tym czymś. Czyli sercem. I chrupkie ratatouille - autorski przepis, bo oprócz zwykłych składników (papryka, bakłażan, cebula, czosnek, pomidor, cukinia) z dodatkiem ananasa, imbiru i czegoś bardzo ostrego - PYCHA! I jagnięcina, marynowana bezbłędnie w ziołach - pyszna, aromatyczna, krucha - delicja! I ziemniaczki pieczone w ziołach... i inne rzeczy, ale wspomnijmy o deserach. Obłędny tort bezowy, idealny. I ... szarlotka. Prosta, bez wydziwasów, ale ... bezbłędna. No i trzeba wspomnieć o właścicielach. To są ludzie, którzy wybrali tę kawiarnię jako sposób na życie. To artyści, to ludzie o niezwykłym instynkcie kulinarnym. W rozmowie o tym, co robili i jak robili, czułam pasję, miłość do kulinariów i .... artyzm. To jest to! A tuż przy kawiarni można zajrzeć do przepięknego sklepiku z autorskim szkłem ich roboty. Bo przecież to artyści... prawdziwa podróż do starej Warszawy o krakowskim klimacie i ciepełku. Tak trzymać! Aha, wydaje mi się, że można się dogadać z właścicielami a propos menu, jeśli robimy tu proszoną imprezę. POLECAM!
Do Cafe Próżna przychodzę od lat, z różną częstotliwością. Jest to jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie na spotkania z koleżankami. Zawsze rezerwujemy sobie wygodną kanapę i siedzimy cały wieczór. Przetestowałyśmy, więc już wiele pozycji z menu (quiche, naleśniki, zupy) i muszę przyznać, że naprawdę wszystko możemy polecić, a w szczególności ciasta. Tak dobrej tarty cytrynowej i szarlotki nie jadłam nigdzie. Kiedyś trafiłam nawet na szarlotkę jeszcze ciepłą z pieca! Wszystkie ciasta są robione na miejscu.
Klimat tego miejsca jest niepowtarzalny. Do niedawna ciemna ulica, przez którą wszyscy przemykają, a tu nagle światełko i kawiarnia. Wystrój pasuje do miejsca. Nie zgadzam się z opinią poprzednika, że dobrze by było zrobić fototapety ze zdjęciami okolicy, bo wtedy to miejsce byłoby jak tysiące innych z fototapetami. Zresztą na ścianie wiszą stare zdjęcia okolicy. Co do obsługi, to ja akurat nigdy nie byłam tam źle potraktowana i nie czułam się skrępowana rozmawiając. Obsługa jest miła i się nie narzuca. Polecam też fajne piwa, których jest tam chyba z 30 rodzajów i zdecydowanie ich rada jest pomocna dla kogoś, kto się mało zna na piwach tak jak ja. Ceny umiarkowane. Polecam.
Jedyna w swoim rodzaju enklawa w centrum Wawy - idealne miejsce na zwierzenia, dumanie, przeglądanie albumów o Warszawie czy cichutką pracę na laptopie.
Bardzo polecam! Miejsce z duszą. Bezpretensjonalne, o ciepłej i przyjaznej atmosferze. Naprawdę wyjątkowe.
An error has occurred! Please try again in a few minutes