Wybraliśmy się do tej restauracji po dosyć długim spacerze po Saskiej Kępie. W ogródku prawie pełno, ale obsłudze dosyć szybko udało się nas usadzić. I to w zasadzie był jedyny plus tego popołudnia. Zamówienie przyjęte dosyć szybko, drobne zgrzyty przy opuszczaniu restauracji przez niezadowolonych gości, którzy ponoć oczekiwali na swoje dania ponad godzinę. Wydłużony, ale akceptowalny czas podania napojów, poza drinkiem, na którego czekałem do drugiego dania, na które troszeczkę się czeka. Zamówiona woda gazowana zimna z cytryną, dostarczone pomyje, niegazowane, ciepłe z wymiętymi resztkami cytryny. Pozostałe w porządku. Krem z pomidorów dosyć przeciętny, gnocchi też raczej nierewelacyjne. Pizza bardzo smaczna, typowo włoska, cienka, naprawdę dobra. Sola w białym winie - zdecydowanie nie pasujący smak wina do ryby, wygrzebana z sosu naprawdę niezła. Eskalopki przyzwoite, ale już talerz talarków powala- 10 zł za 20 krążków ziemniaka, niektóre w formie chipsa to zdecydowana przesada. Ale przesadne ceny to chyba domena tego lokalu. Wychodząc doszliśmy do wniosku, że chyba restauracyjne ceny dań zostały pomnożone prze 2 i wpisane do karty. Risotto pozostawia wiele do życzenia, zarówno sos borowikowy jak i sama konsystencja i smak. Niezła sałata z orzeszkami, oliwkami, karczochem itd. Przybiciem gwoździa do tej oceny był fakt niepodania jednego z dań, potem podanie nie takiego jak w zamówieni , dopiero po kolejnym czasie prawidłowego. Fakt, że nie doliczonego do rachunku. Generalnie obsługa mizerna, jedzenie znacznie gorsze niż w tego typu innych restauracjach w Warszawie.
UZUPEŁNIENIE PO 3 LATACH - 21.05.2017
Przez cały czas nie dowierzałem , ze lokal prowadzony przez Włocha może mieć aż tak złe opinie. W planach więc były odwiedziny ponowne , w lokalu , nie w ogródku, a że nogi poniosły nas w ostatni weekend w pobliże , postanowiliśmy dać lokalowi jeszcze jedną szansę. W środku jedna lu b dwie imprezy , prawie pełno , ale znajduje się wolny stolik dla 2 osób. Obydwoje zwracamy uwagę na sposób przekazania informacji , że mamy tylko godzinę, bo potem jest rezerwacja - delikatnie mówiąc mało grzecznie. Poza tym obsługa bardzo O.K. Zaangażowane kelnerki , przy tej ilości gości w pełni wyrabiające się z obsługą to duży plus. Wg nas dosyć słabe wino domowe , choć wg informacji od kelnerki wiele osób wraca tylko na wino, nam nie smakowało. Poza tym napoje w porządku. Dosyć szybko podane jedzenie . Porcje naprawdę słuszne. Nie mniej jednak sałata powinna być podana na większym talerzu , bo zjedzenie jej bez rozsypania składników po stole było niemożliwe . Sałata bardzo udana w smaku , tradycyjnie podbiłby ją jakiś ciekawy dressing , ale i tak była bardzo dobrze skomponowana i smaczna. Na pewno też jedliśmy jeden z najlepszych makaronów włoskich , jakie nam się trafiły w Warszawie - al dente , kremowy sos , uczciwa ilość dodatków , podany gorący. Zdecydowanie polecam. Ogólnie tym razem miejsce się obroniło ,dobry klimat. Wydaje mi się , że letni ogródek na dole jest raczej niepotrzebny. Na pewno będziemy wracać , by próbować kolejnych smaków
An error has occurred! Please try again in a few minutes