Reviews Stacja Bielany

Zomato
Ryszard Bolec
+5
Przytulna knajpka i sklep z winem z fajnym bielańskim klimatem. Bardzo dobre wino karafkowe z Portugalii. Przepyszne podpłomyki z kaczką i żurawiną. Wina wybitne, głównie z Argentyny i Chile. Super lokalizacja zaraz przy stacji metra. Latem można skorzystać ze sporego ogródka.
Oct 27, 2017
Zomato
Cynamoonka
+4
Świetne miejsce przy Kasprowicza, na wysokości stacji metra Stare Bielany. Trafiliśmy tam w sumie zupełnie przypadkowo, ale na pewno będziemy wracać. Miejsce ma świetną atmosferę "pokojową" - lekko ciemną, doświetloną lampkami. W takiej atmosferze miło się rozmawia, popija wino, podczytuje przewodniki po różnych miejscach świata albo ostatni numer "Stolicy" (jest!). Po drugiej stronie lokalu można np. obejrzeć sobie mecz. Nie ma tu ogólnie dużo miejsca i niczego szczególnego nie ma w wystroju, a jednak całość zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie. Jest trochę przekąsek do alkoholu, są kanapki na ciepło. Próbowałam tylko takiej z wołowiną, była bardzo w porządku i fajnie leżała z winem.
Jun 01, 2017
Zomato
Marta Zalewska
+4.5
Bardzo fajna miejscówka! Byłam tam wczoraj pierwszy raz z przyjaciółmi i stwierdzam, że do tej pory omijałam bardzo wartościowe miejsce :)

Dobre wina, do tego bardzo smaczne przystawki, czego chcieć wiecej.

Miejsce ciasne, z poczatku duszne przy większej liczbie osób ale wrażenie szybko znika i zostaje bardzo fajnie spedzony czas!
Oct 26, 2016
Zomato
Wioleta
+4.5
Bardzo sympatyczne miejsce, z dobrym winem - każdy wybierze coś dla siebie, oraz z dobrymi naleśnikami. Miła obsługa. Na plus zasługują dostępne w sali gry, które umilają spędzany czas. Miejsce godne polecenia.
May 30, 2016
Zomato
Cvana
+4.5
Mały lokal tuż przy wejściu do metra, w magicznej części Bielan. Stacja Bielany też okazała się magiczna - boczna sala jest wieczorami naprawdę mroczna. To idealne miejsce, żeby utknąć tam na jeden kieliszek albo całą butelkę wina i zanurzyć się w rozmowie. Wybór win nie jest powalający, ale my nie wypijamy ich aż tyle, żeby zabrakło dla nas gatunków :) Do wina można zamówić smakowite przekąski, coś dla siebie znajdą nawet weganie. Wybraliśmy oliwki, które okazały się przepyszne, na typowo hiszpańską modłę. Nie jest drogo, nie ma tu egzaltacji, jest miła atmosfera, na luzie, można się zrelaksować. Przychodzą tu zwykli ludzie, różni, żeby delektować się zawartością kieliszków i gawędzić bez końca. Fajne miejsce. A obok cudowna ul. Płatnicza.
Dałabym ocenę 5, ale odejmuję pół punktu za telewizor. Po co w ogołe TV w tak klimatycznej knajpce? Dobrze, że dźwięk jest wyłączony...
Apr 25, 2016
Zomato
Pan Tapir
+4
Zastanawiałem się, czy istnieje coś takiego jak "bielański charakter knajpy". I po kolejnych wizytach w starszych i nowszych lokalach dzielnicy dochodzę do wniosku, że tak. Jest coś, co odróżnia tutejsze lokale od pobliskich - żoliborskich, choć i jedne i drugie często nawiązują do historycznego charakteru dzielnicy, łącząc nowoczesność z tradycją. Gastronomiczny Żoliborz, jak wiadomo, jest (wciąż) modny, mimo "vintage-loftowej" pozy - schludny i hipsterski. Bielany natomiast, tak jak w wielu innych aspektach, zachowały szczerość i autentyczność dzielnicy, która choć staje się coraz bardziej popularna jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, a miejsc to umożliwiających jest coraz więcej, to jednak wciąż "jest sobą".

Tego ducha starych dobrych Bielan można poczuć zarówno w lokalach znanych od lat (legendarny Karuzel Bielański, zresztą przez ścianę z opisywanym lokalem; nieistniejąca już herbaciarnia Ganders; pizzeria La Verona), jak i w tych nowszych, które jednak - celowo lub nie - zachowują wiele z klimatu "poprzedników" - jak Roślina, czy właśnie Stacja Bielany. Mimo nowocześniejszego wystroju, same historyczne wnętrza (i otoczenie "zewnętrz"), układ pomieszczeń i... czasem specyficzna klientela, sprawiają, że czuje się tu pozytywnie rozumiany powiew historii dzielnicy.

Dość jednak quasi-varsavianistycznego eseju - Stacja Bielany, zgodnie z nazwą, znajduje się dosłownie o krok od stacji metra Stare Bielany. Wystarczy wyjść na powierzchnię w stronę Płatniczej, przejść przez nitkę Kasprowicza i już znajdujemy się w niedużym, ale klimatycznym, ogródku tej minirestauracji, czy bardziej winiarni z ciekawą ofertą jedzeniową, zajmującej parter przedwojennego domku szeregowego. Dwa niewielkie pomieszczenia - główne z barem, jasne, z telewizorem (na szczęście wyciszonym) i bardziej nowoczesne, a także druga sala - bardzo ciemna, w której dyskretne oświetlenie wydobywa z mroku obrazy i oryginalne "workowe" obrusy. My wybraliśmy "ciemną" salę. W karcie spory wybór potraw - raczej przekąskowych, ewidentnie pod kątem serwowanych tu win z różnych krajów. Moją uwagę zwróciły oryginalne, "winne", nazwy proponowanych naleśników. Ponieważ byliśmy już po obfitej kolacji, zdecydowaliśmy się jedynie na sączenie przyjemnego hiszpańskiego wina, zagryzanego oliwkami. I był to dobry pomysł na miłe spędzenie wieczoru. Ponieważ sala jest kameralna, a stolików chyba 6 lub 7, można też dogodnie podglądać (albo podsłuchiwać, jeśli ktoś jest bardzo ciekaw) innych gości - a ich przekrój doskonale oddaje klimat, o którym pisałem we wstępie: Dwie mamy z jedną córką, gawędzące przy winie o sprzedawaniu staników na Allegro, w drugim kącie dwójka młodych ludzi w celach ewidentnie romantycznych, zaś pod oknem starsi panowie z talerzem przekąsek dyskutują o sprawach ważnych i ważniejszych. A z głośników sączy się subtelny jazz. Słowem - niezobowiązująco, a do tego po prostu sympatycznie, "sąsiedzko". Warto więc zajrzeć tu na karafkę wina, a potem przejść się Płatniczą o zmierzchu, bo po odrobinie trunku gazowe latarnie świecą jeszcze piękniej niż zwykle.
Apr 21, 2016
Zomato
Joanna
+4
Swietne miejsce skryte w bliskiej okolicy metra Stare Bielany, niby blisko ulicy, ale ciche i spokojne. Wewnatrz bardzo przyjemnie, kameralnie, ale rowniez na powietrzu bardzo miło sie siedzi, posesja odgrodzona jest żywopłotem. Fantastyczne wino domowe, najlepsze jakie pilam (biale) mialo tak wspanialy zapach jakby bylo perfumowane:) dodatkowo przekąski w postaci grzanek ze smacznymi pastami naprawde super, można sobie przegryzc cos dobrego do winka. Cenowo przyjemnie, obsługa bardzo uprzejma i urocza. Jestem bardzo zadowolona,ze tak przyjemne miejsce na moich ukochanych Bielanach znalazlam, jak dla mnie najlepsze z dotychczas odwiedzonych w okolicy :-)
Apr 18, 2016
Zomato
Michał
+5
Wyjątkowo sympatyczne miejsce i właściciele, szeroki wybór win, Porządne wina stołowe i świetny wybór win "butelkowych" - szczególnie polecam te ze stanu Washington (gdzie indziej praktycznie niedostępne). Smaczne kanapki i naleśniki. Miejsce ze wszech miar godne polecenia.
Nov 18, 2015
Zomato
Liguryt
+4
Cudowna obsługa, smaczne naleśniki i prosecco z kija - tak w kilku słowach można podsumować "Stację Bielany". Jest to idealne miejsce na weekendowe (drugie) śniadanie albo podwieczorek. Niesamowicie pozytywny właściciel zawsze chętnie doradzi i pogawędzi, choćby o pochodzeniu serów podawanych jako przekąska do wina. Wielka szkoda, że w menu nie znalazły się dania typowo obiadowe. Naleśniki oraz panini, choć bardzo smaczne, nie są przesadnie syte.
Oct 04, 2015
Zomato
Lillii
+4
Przepyszne domowe naleśniki, ładnie podane na talerzu i dużo dodatków we wnętrzu, zdecydowanie zachęcaja do kolejnej wizyty na/w Stacji.
Do tego włoski smaczek wina Prossecco. Dla mnie idealne miejsce na piątkowy i spokojny wieczór.
Lokalizacyjnie: Plus za bliskość do stacji metra, minus, za duży ruch przy Kasprowicza (na co oczywiście nikt nie na wpływu).
Podsumowując: ns pewno tam wrócę
Jul 24, 2015
Zomato
Ewa Tina
+4
Kolejny z klimatycznych lokali na Bielanach. Klimat lokalności wpisany głęboko. Taka winiarnio-knajpka dla sąsiadów. Cieszy mnie to ogromnie bo do tego zlokalizowani są w mojej ulubionej okolicy tej dzielnicy. 

Lokalik nie za duży ale nie przesadzajmy z tą ociupinadą. Smacznie i z uśmiechem podają tu naleśniki. Dobre ciato, proporcje z dodatkami idealne. Świetny obiad dla Panny O. Grzane wino ciut za mało korzenne. Gorąca czekolada "pycha", używając określenia mojej starszej córki. Mój camembert z grilla smaczny choć zabrakło mi tam "pazura" w postaci przełamującej łagodność sera. Tapasiarnią bym tego nie nazwała bo inny mam obraz tapasów w mojej pamięci kubków smakowych ale jest to bistro z winiarnią. Coś na popołudniowy wypad z przyjaciółmi, lunch z córkami, winne pogaduszki z przyjacielem. O!
Mar 08, 2015
Zomato
Urs2ula
+3.5
Ktoś z recenzentów pisał o pysznym risotto, dlatego wybrałam się do Stacji na obiad. Cóż. Na obiad można było tylko wypić wino i zagryźć kanapką (o pięknych nazwach typu bruschetta, ciabata, jednak nadal jest to chleb z dodatkiem). Ponieważ byłam bardzo głodna, a spieszyłam się na 3-godzinne posiedzenie u fryzjera, to zadowoliłam się białą zapiekaną bułą z serem i kiełbasą w środku. Nie było złe, nawet dobre, jednak wolałabym risotto...
Jan 03, 2015
Zomato
Asiulencja
+3.5
Szkoda, że serwowane tylko w piątki. Sądzę jednak, że to wskazuje na ich prawdziwie domowy charakter. Innym razem jadłam krem z dyni, który również mnie nie zawiódł.
Stacja Bielany to bardzo miły lokal.
Oct 20, 2014
Zomato
Paweł Kowalski
+4.5
W poszukiwaniu przekąski w pobliżu domu zajrzałem do lokalu i zdecydowanie jestem zadowolony z decyzji. Umyślnie wybrałem się do niego w niestandardowych godzinach, dzięki czemu nie było tłoku. Szef kuchni zaproponował mi quesadillas ze zrobionym przez siebie sosem i muszę przyznać, że pomimo tego, że nie jestem miłośnikiem ani meksykańskiej kuchni, ani pikantnych potraw, to spotkało mnie idealnie to czego szukałem. Z lewej strony lokalu rzucił mi się w oko duży wybór win, przez co być może wrócę pewnego wieczoru na powtórkę, tym razem bez samochodu i nie sam. Plus za obsługę, ponieważ po-negocjowałem w kwestii pikantności i wyszła mieszanka w sam raz dla mnie. Cena również mnie nie zwaliła z nóg. Zdecydowanie polecam.
Jun 26, 2014
Zomato
Gosiaq
+4.5
Takiego miejsca bardzo brakował na Bielanach. Rewelacyjna lokalizacja tuż przy wyjściu ze stacji metra Stare Bielany. Fajny ogródek z parasolami. Pyszna kawa robiona na wiele sposobów (ja próbowałam mrożonej z lodami waniliowymi). Zjedliśmy tortillę z kozim serem a mój chłopak z kiełbasą peperoni i bardzo nam smakowały. Karafka włoskiego stołowego wina (litr 37 zł, a poniedziałki nawet 29!) pasowała do jedzenia. W środku mało miejsca i malutka toaleta, ale czysta. Właściciele przyjacielscy. Bardzo polecamy!
May 26, 2014
Zomato
Amanita
+4.5
Stacja Bielany sąsiaduje z Karuzelem Bielańskim. Lokal po sklepie z rowerami opustoszał i my, bielańczycy, zastanawialiśmy się, jak zostanie wykorzystany.
No i patrzcie Państwo, strzał w dziesiątkę. Winiarnia - bistro, to coś, czego Bielany potrzebowały.
Z racji wspaniałego, po burzowego powietrza, usiedliśmy w ogródku.
Od razu zachwyciły nas stoliki, a właściwie czarno-białe fotogramy zdobiące ich blaty. Pałac Kultury, Hala Marymoncka, ulica Kasprowicza...
Pomysł genialny w swej prostocie.
A na talerzach? Risotto z grzybami i groszkiem pyszne, aksamitne. Parmezanu nikt nie pożałował. Obok risotto przycupnęła garstka sałaty w dwóch kolorach. Przyznam, że za sałatą nie przepadam, ale tę wyjadłam do ostatniego strzępka, ze względu na idealny sos vinaigrette.
Grzanka z kozim serem i suszonymi pomidorami też warta grzechu.
Do tego smaczne wino i znakomite espresso.
A wszystko to spożywane w miłej atmosferze, którą zawdzięczamy Państwu, którzy prowadzą bistro.
Powoli przestaję sarkać, że moje ukochane Bielany są gastronomiczną pustynią. Lokalowi życzę jak najlepiej, a sobie, bym mogła częściej zatrzymywać się na Stacji Bielany.
May 27, 2014
Clicca per espandere