Moja ulubiona śniadaniownia we Wrocławiu. W zasadzie nie pamiętam, by zaliczyli jakąś wpadkę... wiem! Raz rostbef w kanapce był twardy i zujący, ale to naprawdę kropla w morzu dobrych dań. Bardzo polecam chleb srodziemnomorski na wynos a na miejscu sniadanie marokańskie. Protip: proście o pastę z suszonych pomidorów zamiast hummusu, jest wtedy jeszcze lepsze!
Do Di Cafe Deli trafiliśmy koło godziny 10-11. Wyjście było planowane a danie wybrane jeszcze przed sama wizyta (na kilka tygodni przed!) ;) Gdy dotarliśmy na miejsce okazało się, że ludzi jest pełno i na stolik musimy poczekać. Po jakiś 15-20 minutach zwolnił się jeden mały stoliczek. Zajęliśmy więc miejsce, wybraliśmy co chcemy na śniadanie i złożyliśmy zamówienie. Zamówienia składa się przy kasie, zostaliśmy poinformowani, że trzeba będzie zaczekać ok. 40 minut. Cóż, takie obłożenie, nie ma co się dziwić, zaczekamy. Herbatę i kawę otrzymaliśmy po jakiś 20 minutach, trochę długo ale kelnerki non stop zabiegane więc rozumiem czas oczekiwania, dania otrzymaliśmy po kolejnych 20 minutach. Duże porcje, piękny zapach i wygląd, my głodni więc zabraliśmy się za jedzenie.
Nasz wybór padł na śniadanie angielskie i jajko sadzone na gofrach z bekonem i syropem klonowym. Śniadanie angielskie wyglądało ładnie ale nie było moim zamówieniem więc nie powiem nic o smaku, dostałam jedynie informacje, że było smaczne ale zimne. Moje jajko na gofrach niestety również zimne, szkoda, bo smak był bardzo dobry :(
Z plusów:
- Smaczne jedzenie
- Niezła lokalizacja (skytower)
- Ładny wygląd dan
Z minusów:
- Długi czas oczekiwania
- Zakręcona obsługa (kelnerka dwa razy podchodziła i pytała nas czy zamówienie które ma na tacy jest nasze, nie było)
- Dużo ludzi i ciężko o stolik, trzeba czekać
- Niektóre stoliki mocno niestabilne, gdy ktoś siedzący obok próbował pokroić swojego tosta to obawiałam się, czy nie oderwę kawą stojąca na gibającym się niebezpiecznie stoliczku
I przede wszystkim:
- Zimne dania - i to jest największym minusem, razem z czasem oczekiwania, bo czekaliśmy 40 minut by otrzymać zimne jedzenie :( faktu nie zgłaszałam już obsłudze, bo byłam tak głodna, że zjadłam zimne, w obawie przed kolejnymi 40 minutami czekania.
Szkoda, bo jedzenie było naprawdę smaczne. Liczę na to, że była to jednorazowa wpadka, i gdy będę we Wrocławiu po raz kolejny być może wpadne sprawdzić czy coś się zmieniło.
Kazdy znajdzie cos dla siebie, nie tylko w sniadaniowej porze. Super klimat, obsluga zaangazowana, a jedzenie dopieszczone i naprawde pyszne.
An error has occurred! Please try again in a few minutes