W Alyki jest świetnie! Obsługa zna się na rzeczy, zawsze doradzi i jest urocza. Wystrój to rzecz gustu, dość eklektyczny... jedzenie jest jednak świetne. Bardzo polecam krem z papryki i steka!
Odwiedziłem Alyki przy okazji Restaurant Week i absolutnie nie żałuję. Dania smaczne (risotto
Wpadłem tu po dania na wynos, które upatrzyła sobie żona - bitki wieprzowe z sosem pieczarkowym, dla siebie natomiast wziąłem danie szefa kuchni - pierś z kaczki z sosem żurawinowym i pieczonymi jabłkami. Czego natomiast żona mi nie zdradziła przez telefon (a ja uczciwie przyznaję, że na miejscu nie zwróciłem uwagi) to fakt, że kaczka owa była sous-vide.. Do tego jeszcze zupa dnia z pieczonych pomidorów na spółę z żoną - i w ten sposób zasadniczo zamówiłem całe menu dnia..
Co do potraw - zupa bardzo dobra, jednakże strasznie tłusta, co trochę odstraszało wizualnie, gdy dojechałem z zamówionymi potrawami na miejsce.
Bitki wieprzowe - trudno mi się w nich przyczepić do czegokolwiek, jednakże jedynie je spróbowałem gdyż było to zamówienie żony.
No i przechodzimy do kaczki.. pierś pokrojona w plastry, a w każdym plastrze paleta barw - tu różowo, tu trochę brązowo-szaro - wszystkie możliwe stopnie przygotowania mięsa w jednej piersi.. Aż żałuję, że nie zrobiłem zdjęć, jednak towarzystwo widząc te kolory skutecznie mnie rozbawiło.. Do reszty zamówienia zastrzeżeń nie mam.
Summa summarum - ogólne wrażenia na plus, a dla mnie osobiście po trzeciej (nieudanej) próbie z sous-vide - mocne postanowienie, aby już nigdy tego nie zamówić.
An error has occurred! Please try again in a few minutes