Bardzo polecam! Bardzo duże porcje za niska cenę, a do tego przepyszne :)
Obsługa idealna, perfekcyjna, wyszukana i bardzo sympatyczna :D jedzonko 5+. Klimat jak w kuźni :D także kuźnia Rzęs poleca kuźnie dobrych klimatów ������
The restaurant is under a bridge and it's amazing! Very small and cozy. We eat traditional polish food and it was delicious!
Highly recommend
Average Score: 4
Taste/Flavor: 4
Texture/Consistency: 4
Price: 4
Appearance: 4
Service: 4
Pyszne domowe jedzenie. Obsługa bardzo sprawna i miła. Pomimo dużego ruchu jedzenie dostaliśmy szybko.Spory wybór dań w karcie. Każdy coś znajdzie dla siebie. Warto zarezerwowac stolik
Bardzo pozytywne wrażenie robi sama lokalizacja. Wiadukt kolejowy, pociągi przejeżdżają, siedząc w lokalu super wrażenie. Jedzenie smaczne. Podane szybko i w słusznej porcji. Obsługa miła😀 polecam knedle z gulaszem.
Ulubiony lokal we Wrocławiu. Do Kuźni trafiłam przypadkiem. Niepozorna, schowana pod nasypem kolejowym wśród cieszących się różną renomą knajpek. Pierwszy raz zamówiliśmy "ucztę kowala z kowalową" dla dwóch osób i właśnie ta pozycja z menu stała się naszą ulubioną. Zestaw mięs, serów, do tego dwie porcje surówek i sosów podanych na osobnych talerzach, a to wszystko za mniej niż 30 zł! Ucztę dla podniebienia kończy genialne piwko czeskie za 5 zł. Rewelka. Próbowałam już chyba wszystkiego z menu i zawsze byłam zadowolona. Czasami wpadamy tam na lunch w czasie pracy (dzwonimy wcześniej z zamówieniem, a gorące posiłki pojawiają się na stołach, jak tylko wchodzimy), zabraliśmy tam nawet gości z zagranicy i im też bardzo smakowało. Obsługa miła i kompetentna - nie robią problemów ze specjalnymi zamówieniami czy wariantami posiłków. Ceny jak na Wrocław bardzo przystępne - zarówno jedzenia, jak i alkoholu.
Polecam. Lokal ten kojarzy mi się z małymi czeskimi knajpami w górskich miejscowościach, jedynie w TV nie leciał hokej, a czułabym się dokładnie jak tam - zapach jedzenia, dymu i do tego dobre piwo. Co do samego jedzenia - jest fantastyczne. Smażone sery, placki po węgiersku, pierogi, sałatki - wszystko poniżej 20 zł, a jest bardzo smaczne, porcje są duże, wszystko ładnie i schludnie podane. Ogólnie jest to drugi bardzo dobry lokal zlokalizowany "pod nasypem", do którego naprawdę warto przyjść. Bardzo dobre piwo beczkowe za bodajże 5 zł - też jest dużym plusem. Ogólnie bardzo fajne miejsce - może nie na intymną randkę, ale na obiad ze znajomymi jak najbardziej. Obsługa bez wyrazu.
Kameralny lokal z pysznym jedzieniem i doskonałym piwem. Jestem częstym bywalcem Kuźni Dobrych Klimatów, lokal oferuje szeroki wybór smacznych dań z kuchni czeskiej, węgierskiej i polskiej. Rozsądne ceny w połączeniu z solidnymi porcjami sprawiają, że głodny nigdy nie wychodzę. Nielada gratka to wybór czterech rodzaji lanego, czeskiego piwa. Z dań polecam przede wszystkim smażony ser, który jest bardzo zbliżony do tego, który można u naszych południowych sąsiadów zjeść, i który sam najczęściej zamawiam. Na uwagę zasługuje również rozgrzewający bogracz i uczty dla dwojga. W weekendy bywa ciężko o stolik, co jest chyba najlepszą reklamą dla lokalu. Lokal urządzony w prosty, nieco chaotyczny sposób, nadający mu miłą, przytulną atmosferę. Stoliki na zewnątrz idealne na cieplejszą pogodę. Nasza ulubiona restauracja na weekendowy obiad i pyszne piwo.
Gulaszowo. Nasyp znany jest mi nie od dziś, w Kuźni nie byłem pierwszy raz. Jednak pierwszy raz poza pysznym piwem zamówiłem coś do jedzenia.
Knedliki z gulaszem oraz partnerka placek ziemniaczany z gulaszem, wszystko to w towarzystwie świeżego, czeskiego piwa.
Byłem bardzo zaskoczony jakością dań (pozytywnie!) knedliki robione na miejscu, pyszny gulasz... i baaardzo solidne porcje, a wszystko to za ok. 50 zł (dwa piwa i dwa dania). Jedynie placek ziemniaczany - nieco mniej mąki i będzie rewelacja, gulasz pycha, jednak dałbym tam więcej ziela angielskiego. To chyba tyle.
Polecam wszystkim miłośnikom dobrego, domowego jedzenia, a przede wszystkim piwoszom.
Smacznie, dobrze i blisko ;). Nie chcąc za bardzo oddalać się od domu często odwiedzam Kuźnię. Mają przepyszną golonkę po cygańsku (chociaż czasem może się trafić mniejsza sztuka, minus za brak "tłuszczyku") oraz wspaniały placek po węgiersku z mięsem wieprzowym (ostrość sosu idealnie komponuje się z kleksem śmietany). Placki to chyba jedno z lepszych dań, bo często wieczorem można usłyszeć "Już nie ma". Ceny adekwatne do jakości i wielkości porcji (placek jest tak wielki, że nigdy nie udało mi się zjeść całości). Dodatki w postaci surówek dobre, może nie powalają na kolana, ale na pewno nie można im nic zarzucić jak w niektórych lokalach.
Jeśli chodzi o obsługę, to chyba jedna z większych wad. Owszem pracuje tam jedna przemiła Pani, ale reszta wydaje się nieprofesjonalna.
Wystrój typowo nasypowy, nie są to salony, ale nie mam nic do zarzucenia.
Dobre miejsce, gdy prócz wieczornego piwka chce się coś przekąsić. Warto jednak zarezerwować stolik, bo lokal cieszy się popularnością.
Dobry klimat. Moja ulubiona knajpka we Wrocławiu. Idealna na obiad ze znajomymi. Dużo, smacznie i tanio. Pyszne danie to zestaw Kowala i Kowalowej dla dwojga: smażony ser, grillowany kurczak i karkóweczka, a do tego frytki bądź ziemniaczki i surówka. I każdy naje się do syta. Rollery również niczego sobie. Do tego ciemne piwko Skalak i mamy pełnię szczęścia. Gorąco polecam!!!
Super knedle i placki ziemniaczane . Jeden z wielu lokali pod wiaduktem kolejowym. Z zewnątrz niczym się nie wyróżnia. Wystrój w środku może się spodobać, ale dla mnie za dużo wszystkiego tam było.
Ciekawą "atrakcją" są przejeżdżając nad głową pociągi ;).
Gulasz z knedlami, który jedliśmy był dobry i można go polecić. Również placki ziemniaczane były bardzo dobre. Jak na razie chyba najlepsze jakie jedliśmy poza domem. Będąc we Wrocławiu można wpaść nawet na same placki ziemniaczane :).
Ciekawostką na wieczory jest ogniste piwo, warto zamówić :).
An error has occurred! Please try again in a few minutes