Wpadłem tam w sobotni wieczór ze znajomym. Restauracja świeciła pustkami, ale można to uzasadnić lokalizacją na obrzeżach Wrocławia oraz porą dnia.
Miła kelnerka poleciła do zamówienia steki ale mimo wszystko zdecydowaliśmy się na Mega Burgera Big Taddy oraz Tagliatelle zingarella.
Sam burger był bardzo sycący. Mięso było mocno zbite, na środku różowe. Coś go różniło od tego, którego do tej pory jadłem - nie potrafiłem tylko określić czy na plus czy na minus.
Tagiatelle było być może trochę za mało wyraziste w smaku. Na prośbę znajomego krewetki zostały obrane przed podaniem (wg karty, krewetki podawane są w skorupkach).
Ogólnie obydwa dania była smaczne.
Bardzo dobry okazał się deser - zarówno ciasto z chałwą (i chyba odrobioną alkoholu) jak i galaretka z bezą.
W restauracji Kempa byliśmy z nazeczony. I zdecydowanie jest to nasz nr 1 we Wrocławiu.
Obsługa bardzo miła i sympatyczna. Chętnie odpowiadała na pytania dotyczące Menu.
Wystrój również bardzo fajny i przytulny.
Jeżeli chodzi o jedzenie to zamówiliśmy carpaccio i tatara. Które było naprawdę bardzo dobre! Polecam
Na główne danie wzięliśmy burgera oraz steka który również nas nie zawiódł! Mięso świetnie doprawione oraz wysmazone według naszych preferencji.
Napewno wrócimy tu nie raz! Szczerze polecam!
No co tutaj wiele pisać, nie ma sensu. Król steków jest tylko jeden Mistrz Jacek Kempa! W lokalu spotkamy się z fantastycznym portfolio wołowiny wysmażone co do stopnia, według inwidualnej zachcianki bądź zaleceń Szefa Kempy, który regularnie przywdziewa kitel i raczy Nas poezją mięsnych roskoszy. Autorski skład sosu BBQ własnej marki, autorskie mieszanki tajemniczych przypraw do mięs podawane do każdego dania, czy można zrobić coś więcej ? Pewnie tak ;) ale mi to wystarczy w zupełności. Serdecznie polecam! AVE KEMPA STEAKHOUSE!
An error has occurred! Please try again in a few minutes